Walentynki to piękna okazja, żeby przypomnieć sobie, ile jesteśmy dla siebie nawzajem warci, jak istotna jest nie tylko miłość, ale także przyjaźń, szacunek, okazywanie sobie sympatii oraz niesienie pomocy i wsparcia, szczególnie w trudnych momentach. A taką kryzysową sytuacją, w której szczególnie docenia się wszelkie odruchy życzliwości i okazane serce, jest na pewno choroba.
W środę 14 lutego 2018 r. na Oddziale Pediatrii i Gastroenterologii Dziecięcej Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie zorganizowaliśmy walentynkowe warsztaty. Pani Małgosia Dworzak z Klubu Kultury Chełm przywiozła maszynę do szycia oraz wstążki i bawełniane tkaniny we wszystkich kolorach tęczy: w kropeczki, kratkę, biedronki, wisienki itp. Miała ze sobą też wielki wór z pluszowym wypychem, bo Pani Małgosia wie, że każde serce musi być solidnie „wypchane” miłością. W warsztatach uczestniczyły dzieci, które trafiły na oddział z bardzo różnych powodów: niektóre były dopiero diagnozowane, m.in. w kierunku NZJ, inne przyjechały na badania kontrolne, na kolejną dawkę leku biologicznego lub muszą być hospitalizowane z powodu terapii żywieniowej. Nie oszukujmy się: żadne z nich nie marzyło o pobycie w szpitalu, szczególnie w okresie szkolnych ferii. Mimo to dzieci z ogromną radością i zaangażowaniem wzięły się za wycinanie i szycie. Tym młodszym pomagali rodzice oraz zawsze uśmiechnięta pani Beatka Kwiatkowska, nauczycielka przyszpitalnej szkoły. Pani Małgosia Dworzak przez 3 godziny nie odeszła ani na chwilę od maszyny, to była prawdziwa praca na akord, powstało bowiem prawie 80 pluszowych serc. Niektóre z nich dzieci zatrzymały dla siebie, inne podarowały bliskim osobom i kolegom ze szpitalnych sal – tym, którym stan zdrowia nie pozwolił na uczestnictwo w warsztatach. Takie szpitalne przyjaźnie potrafią czasem przetrwać próbę czasu i są z powodzeniem kontynuowane po zakończeniu hospitalizacji.
Walentynkowe spotkanie było częścią projektu Terapeutyczna zabawa sztuką, czyli szpitalne CUDa na kiju, który realizujemy w USD od listopada ub.r. Małopolska „J-elita” postanowiła zadbać o to, żeby Walentynki trwały tam przez cały rok:) Dlatego cyklicznie realizujemy zajęcia z arteterapii, podczas których dzieci mogą poznać różne techniki plastyczne. Naszym celem jednak jest nie tylko edukacja, ale także – a może nawet przede wszystkim – zabawa, relaksacja i integracja małych pacjentów. Staramy się przełamać nudną i smutną szpitalną rutynę, odwrócić choć na chwilę uwagę dzieci od choroby, próbujemy wyciągnąć je ze szpitalnych łóżek i oderwać od tabletów i smartfonów. Docierają do nas sygnały, że mali pacjenci z „piątki” bardzo polubili nasze warsztaty, dopytują o kolejne terminy zajęć, o nieocenioną Panią Małgosię. Dla nas to ogromna radość, że możemy wspólnie kreatywnie spędzać czas, wywołując przy tym uśmiech na dziecięcych buziach.
Anita Michalik