Lekarze w kilinice w Katowicach
Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy
Re: Lekarze w kilinice w Katowicach
Tak, Nowak mnie wysłał na oddział 2 i jestem wdzięcczna , że dali mnie na salę 6 gdzie jest łazienka i ubikacja, tak że warunki miałam super, przyznam, że gdyby nie ten pokój z ubikacja to nie wiem jak bym zniosła czyszczenie, bo piłam ten obrzydliwy fortrans i praktycznie nie wychodziałam z ubikacji, a po kolonoskopii to jakby dalej mnie czyściło, tak że przez 4-5 dni, mimo że nie jadłam to i tak do ubikacji chodziałam co 15 minut. Dr Nowakowska też wspaniała, bardzo dobrze się mna zajmowała , dogladała, bo ja po kolo zasłabłam , a narkoza tak mnie trzymała, że nie mogłam sie dobudzić przez 3 dni. Cholewka mnie rozśmieszał, bo on takie fajne teksty rzuca, a opalony jaki jest!!! Konkurował z babcią która ze mną leżała na sali a miała żółtaczkę i porównywali sobie opaleniznę
- tom-as
- Ekspert ✿✿
- Posty: 6438
- Rejestracja: 22 lut 2006, 14:49
- Choroba: CD
- województwo: śląskie
- Lokalizacja: Oberschlesien / Las
Re: Lekarze w kilinice w Katowicach
fajnie trafiłaś. ja byłem na sali 2 długi czas w 7 osób masakraKreska pisze:jestem wdzięcczna , że dali mnie na salę 6 gdzie jest łazienka i ubikacja
On tak zawsze... i opalony teżKreska pisze:Cholewka mnie rozśmieszał, bo on takie fajne teksty rzuca, a opalony jaki jest!!!
A tego to ja nie wiem jakoś nie zwróciłem uwagi... bo niby po coKreska pisze:Ja to jestem zachwycona dr Kohutem, on taki przystojny, ... jak on mi się podoba, ale pewnie żonaty, ech....
-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 116
- Rejestracja: 24 maja 2006, 15:01
- Choroba: CU
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
Re: Lekarze w kilinice w Katowicach
Ciekawe czy Agata Plata to osóbka około trzydziestki. Bo jeżeli tak to zbliża się termin mojej wizyty w Ligocie a to moja była klientka i myślę, że mieszkanko, które jej wyszukałam jest ok więc mogłabym się przypomnieć???
-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 116
- Rejestracja: 24 maja 2006, 15:01
- Choroba: CU
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
Re: Lekarze w kilinice w Katowicach
mam jeszcze jedno zapytanie czy ten lekarz o nazwisku Śliwiński czasem nie ma na imię Zbigniew. Poza tym większość z tych lekarzy to moi byli klienci i raczej nie chciałabym ich spotkać jako pacjent (oczywiście są nieliczne wyjątki)
Re: Lekarze w kilinice w Katowicach
tak, Zbigniew Śliwiński, dr Plata nie wiem która to, obok salę prowadziła dr Pstraś, taka dośc młoda blondynka, w okularach, lekko pulchna, ale ponoć b miła. Wiekszość sal na 2 oddziale 'nadzoruje' dr Nowakowska-Duława, która jest adiunktem, to lekarz z powołania. Natomiast jak początkowo miałam dobre zdanie o dr Budzyńskiej, to je zmieniałam, bo sprawia wrażenie strasznie wyniosłej. Do Beateczki, a czym Ty się zajmujesz tak konkrtenie i jak to się dzieje , że twoimi klientami są lekarze z kliniki??? Ja to się bałam, żeby po oddziale nie kręcili się moi studenci, bo często są tam na praktykach, ale uff nie spotkałam nikogo, wolałabym żeby nie wiedzieli na co choruję, ale teraz sesja, to pewni egzaminy zdają
-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 116
- Rejestracja: 24 maja 2006, 15:01
- Choroba: CU
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
Re: Lekarze w kilinice w Katowicach
Katowice to jednak mała miejscowość. Pana Śliwińskiego osobiście nie poznałam - myślę że nic nie straciłam - natomiast miała okazję go poznać moja siostra i jeżeli przez trzy lata pamięta takiego "sympatycznego" człowieka to świadczy, że na codzień jest taki sam jak w klinice.
Moimi klientami są nie tylko lekarze ale na nich w szpitalu jednak nie chciałabym trafić bo jednak wtedy jestem od nich zależna a tego bym nie chciała. Wyjątkiem jest moja lekarka rodzinna. Przyjmuje na Tysiącleciu i choć mam tam kawałek to wolę stracić trochę czasu na dojazd i być przyjętą prze osobę kompetentną (czyt. lakarza z powołania)
Moimi klientami są nie tylko lekarze ale na nich w szpitalu jednak nie chciałabym trafić bo jednak wtedy jestem od nich zależna a tego bym nie chciała. Wyjątkiem jest moja lekarka rodzinna. Przyjmuje na Tysiącleciu i choć mam tam kawałek to wolę stracić trochę czasu na dojazd i być przyjętą prze osobę kompetentną (czyt. lakarza z powołania)
- kasia88
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 602
- Rejestracja: 16 mar 2006, 22:07
- Choroba: CD
- województwo: śląskie
- Lokalizacja: Gliwice
- Kontakt:
Re: Lekarze w kilinice w Katowicach
Z opianiami co do lekarzy zgodze się tylko dr Bołdysa odebralam jako na prawde sympatycznego czlowieka , nie jeden stracilby cierpliwosc ale ten byl przemily
P.s. wlasnie wrocilam z kliniki
P.s. wlasnie wrocilam z kliniki
"Kobieta nie słowami mówi prawdę, lecz ciałem."
-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 116
- Rejestracja: 24 maja 2006, 15:01
- Choroba: CU
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
Re: Lekarze w kilinice w Katowicach
Dziś byłam w klinice i mogłam zostać pacjętką pana Śliwińskiego (dziś przyjmował) ale wolę na zapis poczekać do jutra i wybrać kogoś innego. Chirurg u której byłam zrobiła dosłownie wielkie oczy za zdziwienia gdy powiedziałam jej, że pan doktor jest mało sympatyczny.
- tom-as
- Ekspert ✿✿
- Posty: 6438
- Rejestracja: 22 lut 2006, 14:49
- Choroba: CD
- województwo: śląskie
- Lokalizacja: Oberschlesien / Las
Re: Lekarze w kilinice w Katowicach
[cytat usunięty na prośbę użytkownika]
Na samym początku byłem na "1"ce, ale od tamtego czasu to się napewno juz pozmieniało. Np. w tym czasie jak byłem to prof. Hartleb był ordynatorem na"1" i właśnie zdobył tytuł profesorski. co tam się działo . Co by tu jeszcze... dr. Kohut był wtedy tam. Nie wiem jak teraz ale ponad rok temu jeszcze tam były dr. Budzyńska i Alina Chwist (opiekunka sali na której byłem; odczucia jak najbardziej pozytywne). A tak ogolnie z tego co zauwazyłem to co jakiś czas oni (lekarze) sie wymieniają. takie przetasowania robią.
[cytat usunięty na prośbę użytkownika]
hmmm... wiem o kogo chodzi. Bardzo miła i taka "do ludzi" pani dr.
[cytat usunięty na prośbę użytkownika] masz rację... ale nie do końca (przynajmniej ja mam takie odczucie). Mianowicie wszystko zależy na jakiego dr'a się trafi.
Na samym początku byłem na "1"ce, ale od tamtego czasu to się napewno juz pozmieniało. Np. w tym czasie jak byłem to prof. Hartleb był ordynatorem na"1" i właśnie zdobył tytuł profesorski. co tam się działo . Co by tu jeszcze... dr. Kohut był wtedy tam. Nie wiem jak teraz ale ponad rok temu jeszcze tam były dr. Budzyńska i Alina Chwist (opiekunka sali na której byłem; odczucia jak najbardziej pozytywne). A tak ogolnie z tego co zauwazyłem to co jakiś czas oni (lekarze) sie wymieniają. takie przetasowania robią.
[cytat usunięty na prośbę użytkownika]
hmmm... wiem o kogo chodzi. Bardzo miła i taka "do ludzi" pani dr.
[cytat usunięty na prośbę użytkownika] masz rację... ale nie do końca (przynajmniej ja mam takie odczucie). Mianowicie wszystko zależy na jakiego dr'a się trafi.
moze sie myle, ale to ze akurat przyjmował dr. Śliwiński nie oznacza automatycznie stałego "przywiązania" do tego dr'a. Jezeli chodzi o poradnie to mało kiedy trafiam na tego który przyjmował ostatnio.beateczka pisze:Dziś byłam w klinice i mogłam zostać pacjętką pana Śliwińskiego (dziś przyjmował) ale wolę na zapis poczekać do jutra i wybrać kogoś innego.
Ostatnio zmieniony 04 lip 2006, 23:06 przez tom-as, łącznie zmieniany 1 raz.
- tom-as
- Ekspert ✿✿
- Posty: 6438
- Rejestracja: 22 lut 2006, 14:49
- Choroba: CD
- województwo: śląskie
- Lokalizacja: Oberschlesien / Las
Re: Lekarze w kilinice w Katowicach
[cytat usunięty na prośbę użytkownika]
tu sie zgodze - trudno z nich coś na ten temat wydusić a o diecie porozmawiajcie z dietetyczką - niezapomniane wrazenia gwarantowane
[cytat usunięty na prośbę użytkownika] to smutne, ale niestety tak to już tam bywa
[cytat usunięty na prośbę użytkownika]taaaa... tak tez bywa niestety ale tu musze powiedzieć ze bedąc pod opieką duetu R. Kaczor / A. Plata z niczym nie było problemów. Odpowiadali na wszystkie pytania i nie tak na "odczep sie" tylko bardzo rzetelnie do tego podchodzili. No i co wazne, rowniez wysłuchali co miałem do powiedzenia. Tak jak już wcześniej napisałem - zależy na jakiego dr'a sie trafi.
Pozdrowienia dla Smerfetki.
tu sie zgodze - trudno z nich coś na ten temat wydusić a o diecie porozmawiajcie z dietetyczką - niezapomniane wrazenia gwarantowane
[cytat usunięty na prośbę użytkownika] to smutne, ale niestety tak to już tam bywa
[cytat usunięty na prośbę użytkownika]taaaa... tak tez bywa niestety ale tu musze powiedzieć ze bedąc pod opieką duetu R. Kaczor / A. Plata z niczym nie było problemów. Odpowiadali na wszystkie pytania i nie tak na "odczep sie" tylko bardzo rzetelnie do tego podchodzili. No i co wazne, rowniez wysłuchali co miałem do powiedzenia. Tak jak już wcześniej napisałem - zależy na jakiego dr'a sie trafi.
Pozdrowienia dla Smerfetki.
- -Ania-
- Admin
- Posty: 4331
- Rejestracja: 06 lis 2003, 15:04
- Choroba: CD
- województwo: śląskie
- Lokalizacja: Jaworzno
Re: Lekarze w kilinice w Katowicach
co znaczy wypowiedź, że "a o diecie porozmawiajcie z dietetyczką - niezapomniane wrazenia gwarantowane "
hmm gdy leżałam w katowicach co prawda na 3 oddziale to szybko okazało się, że dietetyczka to jedyna rozsądna osoba, z która można pogadać. Nawet skerowała sobie moją kartę leczenia dietetycznego i wzięła Ensure jako odżywkę godną polecenia innym.
Na 3 oddziale równiez lekarze zbywali i nie słuchali wypowiedzi pacjenta na temat podawanych wczesniej leków i diagnoz.
Oni traktują człowieka jak nowo narodzonego, którego trzeba by najlepiej zdiagnozowac i rozczpocząć leczenie od nowa, nie bacząc na przeszłość tym bardziej, gdy leżało się gdzieś indziej (jak ja wcześniej w krakowie). Dobrze, że mam w karcie napisaną liste leków, na które jestem uczulona - a które podaje się najczęściej na początku leczenie. Oszczędziło mi to czasu i bólu.
Zgadzam się z tym, że lekarze zmieniają oddziały, a nawet sale na oddziale - i to w trakcie leczenia - mnie się tak zdarzyło. Najpierw miałam dr. Marek a potem dr. Roj.
A w poradni na kogo się trafi... ja mam to szczęscie, że wszyscy mnie znają i pamiętają jako tą "co ma colitis i crohna i nie ma jelita grubego i stomii też nie... jeszcze nie"
to tyle
pozdr.
ania
hmm gdy leżałam w katowicach co prawda na 3 oddziale to szybko okazało się, że dietetyczka to jedyna rozsądna osoba, z która można pogadać. Nawet skerowała sobie moją kartę leczenia dietetycznego i wzięła Ensure jako odżywkę godną polecenia innym.
Na 3 oddziale równiez lekarze zbywali i nie słuchali wypowiedzi pacjenta na temat podawanych wczesniej leków i diagnoz.
Oni traktują człowieka jak nowo narodzonego, którego trzeba by najlepiej zdiagnozowac i rozczpocząć leczenie od nowa, nie bacząc na przeszłość tym bardziej, gdy leżało się gdzieś indziej (jak ja wcześniej w krakowie). Dobrze, że mam w karcie napisaną liste leków, na które jestem uczulona - a które podaje się najczęściej na początku leczenie. Oszczędziło mi to czasu i bólu.
Zgadzam się z tym, że lekarze zmieniają oddziały, a nawet sale na oddziale - i to w trakcie leczenia - mnie się tak zdarzyło. Najpierw miałam dr. Marek a potem dr. Roj.
A w poradni na kogo się trafi... ja mam to szczęscie, że wszyscy mnie znają i pamiętają jako tą "co ma colitis i crohna i nie ma jelita grubego i stomii też nie... jeszcze nie"
to tyle
pozdr.
ania
- tom-as
- Ekspert ✿✿
- Posty: 6438
- Rejestracja: 22 lut 2006, 14:49
- Choroba: CD
- województwo: śląskie
- Lokalizacja: Oberschlesien / Las
Re: Lekarze w kilinice w Katowicach
znaczy to mniej więcej to:-Ania- pisze:co znaczy wypowiedź, że "a o diecie porozmawiajcie z dietetyczką - niezapomniane wrazenia gwarantowane "
ale tylko na temat diety-Ania- pisze:dietetyczka to jedyna rozsądna osoba, z która można pogadać
No bo wiesz, słuchając kilku wykładów (prawie godzinnych) o różnorakich dietach to nie pozostaje nic tylko pozytywne wrazenie.
-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 116
- Rejestracja: 24 maja 2006, 15:01
- Choroba: CU
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
Re: Lekarze w kilinice w Katowicach
okazuje się, że Agata Plata nie przyjmuje w przychodni szkoda