dobry dietetyk małopolska

[sali55]

Jestem nowy na forum, a nie mogę znaleźć odpowiednich dla siebie informacji. Czy ktoś mógłby mi podać namiary na dobrego dietetyka z regionu małopolski. Najchętniej nowy sącz, ale Kraków, Tarnów też może być. Dla mnie informacje nie jedz tego a jedz to, są mało użyteczne, bo po prostu pewnych przyzwyczajeń nie zmienię, ale za to mogę ograniczyć. Przykładowo piję sporo wina, ktoś mądry może odpowiedzieć tak: pij nie więcej niż lampkę do obiadu. Jeśli koniecznie chcesz wypić więcej np. butelkę, to nie częściej niż raz w tygodniu, przed wypiciem zażyj to i to, oraz zjedz to i to.
Chodzi o to, żeby najlepiej ktoś mądry rozpisał co jeść, co łączyć a co nie. Dlatego wydaje mi się, że spotkanie z mądrym dietetykiem który zna CU dużo wniesie.

[sali55]

A możesz mi podać namiar na tą Panią dietetyk z MSWiA, albo chociaż jak się nazywa to znajdę. Po przewertowaniu artykułu http://www.j-elita.org.pl/?pid=poradnik w poradniku stwierdzam, że nie za bardzo mi pomógł. Oczywiście pewnie po przeczytaniu 100 artykułów w internecie może by się rozjaśniło, ale nie mam na to czasu. Wolę, żeby mi ktoś po stwierdzeniu czego nie toleruję rozpisał wszystkie posiłki.

[Mamcia]

Wolę, żeby mi ktoś po stwierdzeniu czego nie toleruję rozpisał wszystkie posiłki.

Obśmiałam się jak norka. Tym kimś to jakiś jasnowidz być powinien.

[sali55]

Może Wam jest łatwiej tak pisać, bo jesteście kobietami i pewnie minimalną wiedzę na temat żywienia i gotowania macie. Ja nie, nie mam czasu na doszkalanie. Poza tym to nie jest tak, że ja czegoś nie toleruję jestem w stanie remisji i w zasadzie tylko po dużej dawce małży mam problemy toaletowe.
Mogę tylko przypuszczać, że jem za mało warzyw i owoców a za dużo mięsa i nabiału. ktoś mi ostatnio powiedział jak zrobiłem sobie kanapki z zółtym serem i szynką, że dlaczego nie powinienem na białym chlebie i dlaczego tam nie ma żadnego ogórka czy pomidora. Być może dla Was to oczywiste, ale dla mnie nie. Dalej ponoć smażone szkodzi, a ja jem codziennie smażone mięso, więc może ktoś rozpisze mi takie mięso tylko 1-2 razy w tygodniu, za to rybę którą rzadko jem częściej.

[Mamcia]

A za kasę czy za darmo?? Wisz co odpowiedź na twoje pytania to przeczytanie paru stron, bo pytania zadajesz zgoła podstawowe. Mnie tego uczyli w szkole w zamierzchłej przeszłości i niewiele się zmieniło.

[Miska Ryżu]

Sali, skoro jesz wszystko jak popadnie i nic Ci nie szkodzi to nie ma co filozofować z układaniem specjalnej diety. Podczas remisji dąży się do tego by jeść jak najbardziej 'normalnie'. Jeżeli chodzi o zawartość owoców i warzyw to wpisz sobie w przeglądarkę hasło "piramida zdrowego żywienia' przeanalizuj i wnioski sam wyciągnij, dorzucaj owoce gdzieś w ciągu dnia, przemycaj warzywa (np na kanapkach) tu nie ma żadnej filozofii. Zobacz gdzie w piramidzie znajdują się ryby. Przeczytaj ile razy na tydzien konkretnych pokarmów powinno się spożywać i tyle. Oczywiście, jeżeli chcesz zasięgnąć porady dietetyka, to nikt nie zabrania

[sali55]

Wiadomo że za kasę, gdybym miał czas i nie miał kasy, to bym właśnie grzebał po internecie i rozklepywał na czynniki pierwsze różne piramidy żywienia.
Ja mam jeszcze ten problem, że miewam też refluksy. Wydaje mi się, że mimo wszystko jest to powiązane poniekąd z CU. A to już jest dość mocno związane z dietą. Dlatego na początek chcę zacząć od prawidłowej diety dla dorosłego człowieka z pominięciem produktów, które wiem że mi szkodzą oraz tych które najczęściej powodują nawroty CU (ponoć najbardziej pszenica i pochodne). Mądry dietetyk po krótkiej rozmowie powinien mi rozpisać posiłki i tyle. Wtedy powiedzmy po paru miesiącach zobaczę czy jest poprawa mojego stanu zdrowia.

[Mamcia]

(ponoć najbardziej pszenica i pochodne).

Dla mnie nowość. Nie ma żadnych dowodów, że jedzenie wywołuje nawroty, no chyba, że śmieciowe.

[sali55]

W poradniku na tej stronie stoi:

Produkty, które wywołują niepożądane objawy
u wielu pacjentów:
Pszenica 69%

oczywiście nie wiem co to są niepożądane objawy, ale po prostu zakładam że lepiej unikać produktów bogatych w pszenicę.

[sali55]

No i po co się szarpiesz, przecież napisałem że skoro u 69% wywołuje niepożądane objawy, niezależnie od tego jakie one są, to lepiej omijać te produkty.
Zresztą ja już się dowiedziałem czego chciałem, dalsza dyskusja jest jałowa i rodzi tylko złośliwości, więc spokojnie można zamknąć temat.

[Mamcia]

Język Pana postu mi nie odpowiada. Jeśli ktoś się szarpie sam, to jego sprawa, natomiast szarpanie innych to przemoc.

[kamila45111]

Pani Małgorzata Knych z Ropczyc najlepsza <3 Polecam sobie przejrzeć informacje o gabinecie https://odwazsienazdrowie.com.pl/. Pierwsza wizyta jest za darmo wiec nic nie tracimy.

[aga.anna.kownacka]

Jestem nowy na forum, a nie mogę znaleźć odpowiednich dla siebie informacji. Czy ktoś mógłby mi podać namiary na dobrego dietetyka z regionu małopolski. Najchętniej nowy sącz, ale Kraków, Tarnów też może być. Dla mnie informacje nie jedz tego a jedz to, są mało użyteczne, bo po prostu pewnych przyzwyczajeń nie zmienię, ale za to mogę ograniczyć. Przykładowo piję sporo wina, ktoś mądry może odpowiedzieć tak: pij nie więcej niż lampkę do obiadu. Jeśli koniecznie chcesz wypić więcej np. butelkę, to nie częściej niż raz w tygodniu, przed wypiciem zażyj to i to, oraz zjedz to i to.
Chodzi o to, żeby najlepiej ktoś mądry rozpisał co jeść, co łączyć a co nie. Dlatego wydaje mi się, że spotkanie z mądrym dietetykiem który zna CU dużo wniesie.

Miałam podobny przypadek, dodatkowo też problem u dziecka z dobraniem właściwego jadłospisu. I nigdy bym nie pomyślała, że sama z siebie pójdę do dietetyka, bo 'co może być skomplikowanego w jedzeniu'. Poszłam tylko dlatego, że była promocja pierwsza konsultacja gratis w Krakowie na Ruczaju w Projekt Zdrowie. Zostawiam namiar trzeba wyszukać sobie gabinet w swoim mieście https://projektzdrowie.info/ . Przekonałam się że jest znacznie łatwiej kiedy ktoś doradzi, a też nie kosztuje to majątek. Wizyty zawsze były konkretne, a dietetyk miły i pomocny. Nie ma się co zastanawiać i spróbować. Zawsze można wrócić do własnej diety albo po prostu zrezygnować.