walka Żabusi o zdrowie

[izo.sim]

Żabusia ja też myślę, że to osłabienie i odwodnienie. Przy zbyt małym nawodnieniu zawsze spada ciśnienie. Poza tym to wszystko, co już przeszłaś niestety musiało się odbić na Tobie. Głowa do góry - naświetlań już końcówka.
Dobrze, że masz to ŻP, bo inaczej byłoby źle. Masz szansę odżywić nieco organizm, a wiadomo - bez odpowiedniego odżywienia organizm nie potrafi się zregenerować. Będzie dobrze. Trzymam mocno kciuki.

[noodle]

Trzymam kciuki!

[Alexandra_]

Trzymaj się Żabciu! Wiesz, że większość moich prośb sie spełnia

[izo.sim]

[cytat usunięty na prośbę użytkownika]

Smak zacznie wracać wkrótce - malutkimi kroczkami, al zawsze to coś. Mam w bliskim otoczeniu osobę po naświetlaniach podniebienia i też straciła smak, ale powoli wrócił. Niestety ta osoba nie dostała w Polsce ŻP, więc trzeba było pić (na siłę) Resource, mimo bólu. Na szczęście mogłam troszkę podpowiedzieć, bo w szpitalu nawet słowem nie wspomnieli o odżywkach w płynie, nie powiedzieli że jak nie można jeść, trzeba uzupełnić niedobory płynną, pełnowartościową dietą,
Żabusia naświetlania już za Tobą, więc powolutku wszystko zacznie wracać do normy. Teraz już na pewno dasz radę. Wierze w Ciebie

[obyty.z.cu]

Smak zacznie wracać wkrótce - malutkimi kroczkami, al zawsze to coś. Mam w bliskim otoczeniu osobę po naświetlaniach podniebienia i też straciła smak, ale powoli wrócił.

i u mnie znajoma to właśnie niedawno przechodziła.
Powoli,powoli jest coraz lepiej z tym.

[Marky]

Hej Żabusiu,

po narodzinach Kubusia, zasoby "wolnego" czasu znacznie mi się zmniejszyły. W związku z tym już od dawna nie zaglądałem na forum... A tu nagle taki klops.
Przejrzałem szybciutko wątek i muszę przyznać, że mnie bardzo zasmucił W tym całym nieszczęściu, cieszę się że się nie poddajesz i pomimo oczywistych trudności i problemów, walczysz z chorobą ile masz tylko siły a nawet bardziej.
Wiesz, że możesz na mnie liczyć jeśli mógłbym coś pomóc w kwestii żywienia do- czy pozajelitowego. Nie dam niestety rady na bieżąco śledzić wątku ale w związku z tym, że już wiem, będę na niego częściej zaglądał.
A propos opatrunków spróbuj im zasugerować coś takiego:
http://solutions.3mpoland.pl/wps/portal ... gadermCHG/

To chyba o tym pisała Eliwirka, ja kiedyś też go używałem i byłem bardzo zadowolony. Niestety oczywiści jest znacznie droższy, ale w tej sytuacji myślę. że nie ma dużego wyboru...

A propos skóry i odczuwania bólu, wiesz że składa się na to wiele czynników. Zwłaszcza po terapii którą musiałaś przejść skóra jest dużo słabsza i z pewnością ból, który normalnie towarzyszy przy tego typu procedurze, jest u Ciebie zwielokrotniony. To jednak bardzo ważne by dostarczyć do organizmu w tym momencie wszystkie potrzebne składniki odżywcze, by mieć siłę do walki z chorobą. W związku z tym, że nie możesz tego uczynić w naturalny sposób, a preparaty dojelitowe również nie spełniają oczekiwań, żywienie pozajelitowe jest właściwym sposobem suplementacji składników, których Ci brakuje.

Mam nadzieję, że teraz już krok po kroczku będzie lepiej i mocno trzymam za to kciuki, jeśli masz jakieś pytanka pisz proszę na pw lub email, a zrobię co tylko dam radę by Ci pomóc. Pozdrawiam mocno

[Baby]

Żabusia, całuję Cię mocno i trzymam kciuki. Jesteś silna wiele juz przeszłaś więc teraz będzie tylko lepiej czego życzę Ci z całego serducha

[CatAnn]

Żabusia trzymaj się!

[Piciu]

Trzymam kciuki o szybką poprawę zdrowia! Nie poddawaj się Żabusiu !

[izo.sim]

[cytat usunięty na prośbę użytkownika]

Nie spiesz się za bardzo, póki nie jesteś w stanie normalnie jeść. W szpitalu Cię dożywiają przecież, a bez tego chyba byś miała 33 stopnie. Już tyle przeszłaś, więc teraz to już z palcem w d... wytrzymasz. W każdym razie ja w Ciebie bardzo wierzę - dasz radę!

[izo.sim]

Nic CI nie powiem o centralce, bo nie mam doświadczenia - MIsia by się przydał. Mogę tylko powiedzieć, że myślę o Tobie i mocno trzymam kciuki, żeby było ok. Tak dla otuchy - jesteś w szpitalu, więc jest o wieeeele bezpieczniej niż w domu - w razie czego lekarze zareagują. Spróbuj jednak spać.

[mgiełkaa]

Żabusia,

[mora]

Witaj, Żabusiu. Śledzę ten temat od dawna i cały czas trzymam kciuki za powodzenie leczenia. Co do problemów z rozdrabnianiem i przełykaniem pokarmów, to próbowałaś moze dokarmiać się tymi różnymi gotowymi przecierami dla niemowląt? Bardzo odżywia miód, rozpuszczony w letniej wodzie (ale może podrażniać śluzówkę!). A gojące właściwości "kontaktowo" przejawia witamina A, stosuje się przecież na skórę maści witaminowe. Moze warto by rozpuścić kapsułkę wit. A w łyżeczce oleju lnianego tłoczonego na zimno i wymemłać to w buzi a następnie przełknąć małymi łyczkami, zeby i gardło się posmarowało - jeśli lekarz nie widzi przeciwwskazań... Może Misia też się wypowie, bo ja to taki domorosły "lekarz" jestem... Pozdrawiam!

[mora]

Miałam na myśli gotowe przeciery dla niemowląt z owoców i warzyw, gotowe, bo na razie dostępu do urządzeń kuchennych brak , a nie różne kaszki i kleiki, które rzeczywiście niczego wartościowego nie dostarczają... Ale skoro jest ta kandydoza i dodatkowo kazali unikać cukru z powodu zębów, to raczej odpadają te przeciery (można się w nich natknąć na fruktozę, a niewykluczone, że producent uraczył to dodatkowo np. białym cukrem). Odżywcze zupki, buliony i JAJKO (na miękko? surowe?) to jest strzał w dziesiątkę. Wszystko, co łatwe do przełknięcia i ma maksimum wartości odżywczej przy niewielkiej objętości, żeby układ pokarmowy nie dostał za dużo do roboty od razu po długiej przerwie, a mimo to organizm się dokarmił... Jeszcze raz pozdrawiam

[anusia]

Super wracaj szybko do zdrowia i nie zapominaj meldować z domu co tam u Ciebie