Procedury ubiegania się o żywienie dojelitowe-refundacja

[Marky]

Witaj izo.sim nie zaglądałem przez chwilkę na forum i dlatego nie byłem w stanie od razu zainterweniować.

Rozmawiałem dziś z Dr.Kłękiem z Nutrimedu i powiedział, że pomoże włączyć syna do programu na Śląsku. Jeśli sprawa żywienia jest nadal aktualna mogę Ci przesłać na pw namiary do niego.

Odezwij się proszę. Pozdrawiam

[izo.sim]

Odezwij się proszę. Pozdrawiam

Napisałam do Ciebie PW.

[Marky]

Izo.Sim - You've got a mail

Piszę tylko na wypadek jakbyś się nie zalogowała.

[emi306]

Czy o leczenie żywieniowe może ubiegać się osoba, która nie ma crohna, krótkiego jelita itp. a tylko zapalenie jelit i żołądka i stwierdzony zespół złego wchłaniania, niedożywienie, moje BMI 13,8. W W-wie na Czerniakowskiej z Z-du Chirurgii i Żywienia powiedziano mi, że musi być znana przyczyna złego wchłaniania, a co jeśli się jej nie znajdzie? Praktycznie całe życie mam niedowagę, czy mam jakieś szanse na takie leczenie, czy jeśli ważę 38kg. to tak musi zostać?

[izo.sim]

BMI 13,8 to nie jest wychudzenie, tylko wyniszczenie. Walcz dziewczyno o żywienie!!! Tem,kto Ci go odmówi to za przeproszeniem baran.

[emi306]

Dzięki za odpowiedź! Właśnie w każdym wypisie mam wyniszczenie organizmu, dzwoniłam na Czerniakowską, żeby się czegoś dowiedzieć, ale tam panienka z sekretariu powiedziała, że jeśli nie będę mieć znalezionej przyczyny złego wchłaniania, to nie mam czego u nich szukać, a przecież nie zawsze da się znaleźć przyczynę, ja chcę, żeby mnie tylko chociaż trochę postawili na nogi, nie mam już siły z nimi walczyć. Tak to zrozumiałam, że musiałabym być po chemii, mieć crohna, być anorektyczką czy inne rzeczy, żeby mi coś takiego przysługiwało. A jeśli tylko nie mogę przytyć to moja sprawa, bo co to znaczy, że nic we mnie nie zostaje, jeśli nie mam biegunek. Chyba i tak pójdę po skierowanie i pojadę, niech się wypowie lekarz a nie sekretariat.

[izo.sim]

Dzięki za odpowiedź! Właśnie w każdym wypisie mam wyniszczenie organizmu, dzwoniłam na Czerniakowską, żeby się czegoś dowiedzieć, ale tam panienka z sekretariu powiedziała, że jeśli nie będę mieć znalezionej przyczyny złego wchłaniania, to nie mam czego u nich szukać, a przecież nie zawsze da się znaleźć przyczynę, ja chcę, żeby mnie tylko chociaż trochę postawili na nogi, nie mam już siły z nimi walczyć. Tak to zrozumiałam, że musiałabym być po chemii, mieć crohna, być anorektyczką czy inne rzeczy, żeby mi coś takiego przysługiwało. A jeśli tylko nie mogę przytyć to moja sprawa, bo co to znaczy, że nic we mnie nie zostaje, jeśli nie mam biegunek. Chyba i tak pójdę po skierowanie i pojadę, niech się wypowie lekarz a nie sekretariat.

Ty "nie tylko" nie potrafisz przytyć, bo przecież masz stan zapalny jelit i inne paskudztwa, a wyniszczony organizm źle się regeneruje i nie walczy z chorobą. Bierz to skierowanie i niech Ci odmówią na piśmie.

[emi306]

Jeszcze raz wielkie dzięki za odpowiedź! Pozałatwiam sobie jeszcze sprawy ginekologiczne i będę się starać o skierowanie. Niech się wypowiedzą na oddziale, jeśli mi nie pomogą, to niech wskażą, co mam robić. Pozdrowienia

[Mamcia]

Nie rozmawiaj z sekretarka tylko z prof. Pertkiewiczem. Jeśli masz kłopot z kontaktem z nim odezwij się do Misi na priva, bo ona rzadko zagląda na forum.

[emi306]

Bardzo dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Mam jeszcze jedno pytanie, czy na tym oddziale wykonują jakieś badania, np. na nietolerancje pokarmowe, alergie? Państwowo właściwie nie ma szans na takie badania, a prywatnie, to w tej chwili są takie ceny, że nie mam teraz możliwości, żeby tyle płacić. Byłam u alergologa po półrocznym oczekiwaniu na wizytę, ale nie doprosiłam się o testy pokarmowe. Pozdrawiam wszystkich.
Mamciu, Misia figuruje jako użytkownik usunięty, nie mam do niej kontaktu.