Żywienie pozajelitowe w szpitalu

Jedna z form leczenia żywieniowego, które polega na podawaniu energii (substancji odżywczych), wody, białka, elektrolitów, pierwiastków śladowych drogą dożylną

Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Misia

Re: Żywienie pozajelitowe w szpitalu

Post autor: Misia » 25 lut 2009, 13:36

treść wpisu została usunięta na prośbę użytkownika

irmina
Debiutant ✽
Posty: 7
Rejestracja: 24 lut 2009, 18:20
Choroba: CU u partnera
województwo: małopolskie
Lokalizacja: Kraków

Re: Żywienie pozajelitowe w szpitalu

Post autor: irmina » 25 lut 2009, 14:18

Poczytaliśmy poradnik żywieniowy i wiemy, że z mięsem można jeszcze poczekać. Bardzo dziękuję za pomoc - chociaż jakieś dwa tygodnie temu ściągnęłam ten poradnik, to zapomniałam o jego istnieniu na moim komputerku :)
Nie znam się za bardzo na żywieniu pozajelitowym, ale dawali mu ok. 2 litry na dzień (170cm wzrostu, 24 lata), miał podłączone pod obojczykiem - na szczęście ma mocne żyły, wielokrotnie pobierali mu krew bez problemu. Wiem, że nie powinien schudnąć w szpitalu, a wydaje mi się, że stracił tak z 3 kg - już drugiego dnia gorączka i biegunka ustąpiły, więc schudł z niedożywienia chyba?
Dzięki, Misia, za rady. Dobrze mnie zrozumiałaś - schudł, a nie powinien. Jest już bardzo szczupły i ma BMI w okolicach 16, więc przytycie ok. 10kg byłoby bardzo wskazane. Oczywiście nie szybko.
Nutridrinki nie powodują u niego skutków ubocznych :) Więc może to i dobry pomysł. Zaraz mu powiem, bo mamy w domu dwa :) Jeśli nic się nie poprawi, to za miesiąc ma wizytę u jakiegoś super lekarza w Warszawie - wtedy porozmawia o diecie na przytycie :)

Misia

Re: Żywienie pozajelitowe w szpitalu

Post autor: Misia » 25 lut 2009, 15:50

treść wpisu została usunięta na prośbę użytkownika

irmina
Debiutant ✽
Posty: 7
Rejestracja: 24 lut 2009, 18:20
Choroba: CU u partnera
województwo: małopolskie
Lokalizacja: Kraków

Re: Żywienie pozajelitowe w szpitalu

Post autor: irmina » 25 lut 2009, 21:22

Ja wiem, że to bardzo mało, ale BMI to taki wskaźnik, który nie mówi całej prawdy. Według mnie nie wygląda to tak źle, byleby już więcej nie chudł.
Ogólnie samopoczucie dobre, nie ma problemu, żeby prowadził samochód, dobrze się czuje.
Dietetyk by się przydał, spróbuję podjąć ten temat. To prawda, że nie do końca wiemy, co może teraz jeść, ale pocieszające jest, że w grudniu mógł jeść prawie normalnie, więc toleruje bardzo dużo rzeczy. Może za kilka dni sytuacja się unormuje i spróbujemy wprowadzić mięso (oczywiście gotowane lub na parze).
Bierze metypred, więc apetyt dopisuje.
Pieniądze nie są dla nas problemem - oboje pracujemy, a poza tym mamy wsparcie rodziców. Byliśmy dziś w aptece, o której przeczytałam na forum i rzeczywiście mieli tam nutridrink i ensure.
Ten spec w Wawie ma go włączyć do programu chorób autoimmunologicznych, ale jeszcze nic nie wiemy na razie, podobno najbliższy wolny termin to początek czerwca. Nie zajmujemy się tym osobiście, więc moja wiedza jest znikoma - ale, oczywiście, osoba, która to załatwia, obiecała wcześniejszy termin.

wanda
Debiutant ✽
Posty: 4
Rejestracja: 04 lut 2008, 11:41
Choroba: osoba zainteresowana
województwo: mazowieckie
Lokalizacja: radom

Re: Żywienie pozajelitowe w szpitalu

Post autor: wanda » 01 mar 2009, 18:54

leczenie pozajelitowe może być długie,najlepiej jak nauczą w szpitalu jak obsługiwać się tym leczeniem a potem wysyłają do domu z wyposażeniem aptecznym,na początku to przerażające ale da się przyzwyczaić,ja jestem na dożywianiu 1,8miesięcy. pozdrawiam

Misia

Re: Żywienie pozajelitowe w szpitalu

Post autor: Misia » 01 mar 2009, 21:21

treść wpisu została usunięta na prośbę użytkownika

Buntownik
Debiutant ✽
Posty: 4
Rejestracja: 02 gru 2008, 16:26
Choroba: nie ustalono
województwo: łódzkie
Lokalizacja: Łódż
Kontakt:

Re: Żywienie pozajelitowe w szpitalu

Post autor: Buntownik » 07 sie 2009, 19:48

:mad: :roll: :roll: :wink:
Buntownik

tomeczek1
Debiutant ✽
Posty: 20
Rejestracja: 31 sie 2009, 14:05
Choroba: CU
województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Re: Żywienie pozajelitowe w szpitalu

Post autor: tomeczek1 » 31 sie 2009, 14:39

witam !!ostatnio leżałem wszpitalu CSKWiM na Banacha imiałem przez 58ni żywienie pozajelitowe przyznam ze mi pomogło leczprzez te 60 dni mialem 2 razy bakterie od wkłucia centralnego pierwsza bakteria po 48dniach botyle mi sie utrzymało pierwsze wklucie to byla posocznica nom ipotem drugie wklucie przez 10 dni mialem itez jakas ochydna bakteria mi sie wylonila mialem ponad 40 stopni gorączki idreszcze i juz zrezygnowalem ztego zywienia bochciali jak najdłuzej mnie zywic pozajelitowo ale osoadzilem ze jak 2 razy nbakterie zlapalem i nie ma juz zapalenia wszystko sie unormowalo toczas zaczac jesc normalnie ijest spoko oby tak dalej bylo pozdrawiam wszystkich forumowiczów :))imam prośbe jesli moglby mi ktoś podać namiar na dobrego gastrologa w warszawie albo okolicach bede bardzo wdzieczny

Natalka
Weteran ✿
Posty: 4895
Rejestracja: 19 kwie 2007, 13:54
Choroba: CD
województwo: lubelskie
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Re: Żywienie pozajelitowe w szpitalu

Post autor: Natalka » 31 sie 2009, 15:30

tomeczek1 pisze:moglby mi ktoś podać namiar na dobrego gastrologa w warszawie albo okolicach bede bardzo wdzieczny
przejrzyj ten dział viewforum.php?f=91
:smile:
Nie istnieją żadne określone potrawy, które zasadniczo wpływają na ciężkość przebiegu lub na rodzaj nawrotu choroby u wszystkich pacjentów.
poradnik żywieniowy Falka

aglo-meracja
Debiutant ✽
Posty: 32
Rejestracja: 27 gru 2010, 19:30
Choroba: CD
województwo: śląskie
Lokalizacja: Śląsk

Re: Żywienie pozajelitowe w szpitalu

Post autor: aglo-meracja » 10 sty 2011, 19:22

Mam pytanie ile srednio trwa takie leczenie przy zaostrzeniu crohna ?? Bo mi juz po dwoch dniach zaczyna brakować jedzonka :smutny: :smutny: :smutny:

Mamcia
Specjalista od Spraw medycznych
Posty: 10316
Rejestracja: 04 mar 2004, 16:08
Choroba: CD u dziecka
województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Żywienie pozajelitowe w szpitalu

Post autor: Mamcia » 10 sty 2011, 20:27

Po następnych dwóch to uczucie przechodzi
Przyłacz się do Towarzystwa J-elita. Działamy dla waszego dobra, ale bez Waszej pomocy niewiele zrobimy.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Żywienie Pozajelitowe”