Wyjątkowo dobre wyniki żywienia pozajelitowego w Polsce

[izo.sim]

Ku pokrzepieniu tych, którzy są lub będą kiedyś na ŻP

http://www.rynekzdrowia.pl/Uslugi-medyc ... 096,8.html

[maggie0278]

izo.sim, i to są dobre wieści

[izo.sim]

Misia wrzuciłam ten tekst, bo wiele osób boi się ŻP. Nawet w wielu szpitalach krążą legendy o tym, jakie są ciężkie powikłania po takim żywieniu, a właściwie to ono bardziej szkodzi niż pomaga. To oczywiście bzdura! Marcina kilka razy ŻP uratowało przed śmiercią głodową, a przynajmniej przed skrajnym wyniszczeniem. Dostawał co prawda gotowe worki Kabivenu do żył obwodowych, ale nawet to go podratowało, a nie zaszkodziło - choć wiem, ze żywienie przygotowywane ściśle "pod pacjenta" jest lepsze.

[izo.sim]

[cytat usunięty na prośbę użytkownika]

Jak widać na przykładzie Marcina -nie u każdego wyrządza szkody. Wręcz przeciwnie, bardzo pomógł. Kiedy po drugiej operacji młody miał zbyt niski poziom białka i zaczęła zbierać się "woda" w brzuchu, kabiven niemal błyskawicznie pomógł. Pewnie mieszanka przygotowana specjalnie dla niego byłaby lepsza, ale niestety byliśmy w ośrodku, który nie miał takich możliwości, a transport byłby zbyt ryzykowny.

[izo.sim]

[cytat usunięty na prośbę użytkownika]

Misia nie strasz ludzi, którzy być może kiedyś tak jak Marcin będą miały wybór - śmierć z wyniszczenia albo krótkotrwałe podawanie właśnie kabivenu, który jeżeli nawet obciąża wątrobę i trzustkę (u młodego nie było żadnych powikłań), mimo wszystko ratuje życie.

Nie zawsze jest możliwość natychmiastowego dostania się do ośrodka leczenia żywieniowego.

[aga210]

Należy mówić nie tylko o tym jakie cudowne właściwości ma żywienie pozajelitowe, ale także o tym, że niesie ze sobą wiele możliwych powikłań. Wiadomo, że nie zdarzaja się każdemui nie ma co panikować, ale należy wziąć pod uwagę i wiedzieć wszystko na ten temat decydując się na nie. Ja niestety po trzech latach na żp zaczynam mieć poważne problemy z wątrobą. Najprawdopodobniej od emulsji tłuszczowej.Miałam teraz zmieniany tłuszcz na rybi i okazało się, że go nie toleruje- wystąpiła gorączka. Cewnik czysty, podjęte dwie próby i za każdym razem to samo:( Lekarze nie wiedzą czemu, bo nie mieli jeszcze takiego przypadku, może to jakaś reakcja alergiczna. Mimo wszystko uważam, że żp uratowało mi życiei nigdy nie załowałam decyzji od podjęciu go:)