Raysha w szpitalu
Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy
Re: Raysha w szpitalu
kota, mam nadzieję, że u Ciebie sie polepszy (czytałam wątek) Ale sie porobiło. Fight!
Orzelek, dziękuję, narazie nie wspominam o badaniach w kierunku zamknięcia, bo potrzebuje wypisu jak najszybciej by wyjść na maturę.
Btw. Do osób żywionych pozajelitowo - żeby założyć Broviaca to musi być zrobione niezbędnie echo serca? Czy mogą założyć bez tego badania? Bo lekarz sie pytał czy już było i chyba mnie jednak dziś nie weźmie, bo miał zrezygnowaną trochę minę.
Orzelek, dziękuję, narazie nie wspominam o badaniach w kierunku zamknięcia, bo potrzebuje wypisu jak najszybciej by wyjść na maturę.
Btw. Do osób żywionych pozajelitowo - żeby założyć Broviaca to musi być zrobione niezbędnie echo serca? Czy mogą założyć bez tego badania? Bo lekarz sie pytał czy już było i chyba mnie jednak dziś nie weźmie, bo miał zrezygnowaną trochę minę.
- nataliak71
- Doświadczony ❃
- Posty: 1034
- Rejestracja: 30 sty 2011, 13:01
- Choroba: CD
- województwo: dolnośląskie
- Lokalizacja: wrocław
Re: Raysha w szpitalu
Raysha, zdrowiej bo Wrocław na Ciebie czeka! zdrówka
„Kobiety i koty zawsze robią, co chcą, więc mężczyźni i psy niech się z tym pogodzą”
"każdą istotę, którą bierzemy w ramiona, możemy utulić lub udusić. to boska chwila decyzji."
Salofalk 2x2x2 Imuran 1x50mg
"każdą istotę, którą bierzemy w ramiona, możemy utulić lub udusić. to boska chwila decyzji."
Salofalk 2x2x2 Imuran 1x50mg
Re: Raysha w szpitalu
nataliak71, mimowolnie sie usmiechnełam dziękuję!
- Munia1989
- Początkujący ✽✽
- Posty: 211
- Rejestracja: 27 lut 2013, 14:57
- Choroba: CD
- województwo: dolnośląskie
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Raysha w szpitalu
Raysha, trzymaj się cieplutko i głowa do góry
- kasia38
- Doświadczony ❃
- Posty: 1053
- Rejestracja: 16 lut 2008, 18:49
- Choroba: CD
- województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Płock
- Kontakt:
Re: Raysha w szpitalu
Raysha co tam dziś u Ciebie?
Seronegatywne zapalenie stawów, Ch L-C , stan po Helikolektomi prawostronnej, Centalna Retinopatia Surowicza, zmiany w kręgosłupie lędźwiowym (naczyniak?), 2 x przebyta zakrzepica, guzki w tarczycy, torbiel endometrialny na jajniku, jersinioza.
Biorę: Azotioprynę 100 mg ,Salofalk 500 mg 3x2, Calperos 1000, Alfadiol, Contrsahist, Alvesco, Alergodil, Magnez
Biorę: Azotioprynę 100 mg ,Salofalk 500 mg 3x2, Calperos 1000, Alfadiol, Contrsahist, Alvesco, Alergodil, Magnez
Re: Raysha w szpitalu
kota, no z tego co czytałam w Twoim wątku to raczej Ty masz poważniej aniżeli ja, zakażenie nie jest tak problematyczne jak zaostrzenie czy ropień. Ale, kto jak nie My?
kasia38, ano dziś miałam odwiedziny kumpeli z Lublina, wczoraj też ona była, bo nocowała w Warszawie, to dziś też wpadła. Było wesoło, aż jeden pacjent z oddziału się pytał co paliłyśmy
No a warunki na sali mnie dobijają psychicznie... Tak, że siedzę i się kiwam jak w chorobie sierocej. Jak ja mam odzyskać apetyt jak obok mojego łóżka są spuszczane odchody z worka albo wymioty... A już odzyskiwałam jakiś smak. Nie wiem. Dziś się pierwszy raz popłakałam tutaj.
kasia38, ano dziś miałam odwiedziny kumpeli z Lublina, wczoraj też ona była, bo nocowała w Warszawie, to dziś też wpadła. Było wesoło, aż jeden pacjent z oddziału się pytał co paliłyśmy
No a warunki na sali mnie dobijają psychicznie... Tak, że siedzę i się kiwam jak w chorobie sierocej. Jak ja mam odzyskać apetyt jak obok mojego łóżka są spuszczane odchody z worka albo wymioty... A już odzyskiwałam jakiś smak. Nie wiem. Dziś się pierwszy raz popłakałam tutaj.
- Natuśka
- Ekspert ✿✿
- Posty: 5135
- Rejestracja: 29 kwie 2009, 12:58
- Choroba: CD
- województwo: małopolskie
- miasto: Kraków
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Raysha w szpitalu
Kochana, trzymaj się dzielnie!Raysha pisze:Dziś się pierwszy raz popłakałam tutaj.
Trzeba jakoś przetrwać...i nie płakaj już...
Na zawsze razem...
Podpisano:Twój Crohn
Aktualnie: Szczęśliwsza, bo krótsza + Methypred 8 mg na jelita, Humira na stawy.
W planach : Realizacja punktu 2
1. 19.11.2012- hemikolektomia prawostronna metodą laparoskopową
2. Normalne życie...
3. ZZSK mam, ale nikomu nie oddam
Podpisano:Twój Crohn
Aktualnie: Szczęśliwsza, bo krótsza + Methypred 8 mg na jelita, Humira na stawy.
W planach : Realizacja punktu 2
1. 19.11.2012- hemikolektomia prawostronna metodą laparoskopową
2. Normalne życie...
3. ZZSK mam, ale nikomu nie oddam
- Mala_Mi
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 751
- Rejestracja: 18 lut 2013, 22:54
- Choroba: CU
- województwo: dolnośląskie
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Raysha w szpitalu
Mi też zdejmowali bez znieczulenia, nawet się zdziwiłam, jak przeczytałam, że miałaś znieczulenie miejscowe.
29 września 2012r. - pierwszy objaw
24 października 2012r. - diagnoza CU
30 listopada 2012r. - resekcja jelita grubego, wyłonienie ileostomii
17 grudnia 2012r. - reoperacja z powodu ropnia w miednicy mniejszej, usuwanie zrostów
29 kwietnia 2013r. - operacja z powodu niedrożności jelita cienkiego spowodowana licznymi zrostami
Co dalej nie wiem, ale mam dość
W przyszłości planowane wytworzenie j-poucha.
24 października 2012r. - diagnoza CU
30 listopada 2012r. - resekcja jelita grubego, wyłonienie ileostomii
17 grudnia 2012r. - reoperacja z powodu ropnia w miednicy mniejszej, usuwanie zrostów
29 kwietnia 2013r. - operacja z powodu niedrożności jelita cienkiego spowodowana licznymi zrostami
Co dalej nie wiem, ale mam dość
W przyszłości planowane wytworzenie j-poucha.
Re: Raysha w szpitalu
Na moje pytanie jak długo będzie antybiotyk na obchodzie usłyszałam "Tyle ile trzeba".
Więc nie wiem w sumie, czy biorą moją maturę poważnie.
Dopiero drugi lekarz mnie uspokoił, że może założą mi Broviaca jutro albo pojutrze.
Z jednej strony to fajnie, bo to będzie bliżej wyjścia niż dalej.
Nie ukrywam, że obawiam się zakładania na żywca Broviaca.
Ale co ja tam wiem.
Więc nie wiem w sumie, czy biorą moją maturę poważnie.
Dopiero drugi lekarz mnie uspokoił, że może założą mi Broviaca jutro albo pojutrze.
Z jednej strony to fajnie, bo to będzie bliżej wyjścia niż dalej.
Nie ukrywam, że obawiam się zakładania na żywca Broviaca.
Ale co ja tam wiem.
Re: Raysha w szpitalu
kota, biorę, ale jeśli oni by jasno sprecyzowali, że nie mam co liczyć na wyjście na maturę to muszę załatwić papiery na termin dodatkowy w czerwcu. Obiecali, że wypiszą, zobaczymy.
- Baby
- Moderator
- Posty: 4179
- Rejestracja: 30 mar 2011, 12:19
- Choroba: mikroskopowe zap. j.
- województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Raysha w szpitalu
Raysha, trzymaj się dzielnie. Postaram się wpaść w tym tygodniu. Masz prawo czuć się źle i mówić o tym co Cię boli na głos. Nie nam to oceniać. Musielibyśmy być Tobą i przejść to co Ty aby wiedzieć co czujesz.
Ja z doświadczenia wiem, że ilośc pobytów w szpitalu i "poważnych zabiegów" o niczym nie świadczy. Każdy pobyt to inne odczucia. Jako dziecko przechodziłam wszystkie badania dzielnie, każdą punkcję, biopsję, lekarze chwalili mnie i brali za przykład. Teraz jako dorosła osoba reaguje różnie. Coraz częściej mam chwile zwątpienia, załamania czuje się bezsilna.
Ja z doświadczenia wiem, że ilośc pobytów w szpitalu i "poważnych zabiegów" o niczym nie świadczy. Każdy pobyt to inne odczucia. Jako dziecko przechodziłam wszystkie badania dzielnie, każdą punkcję, biopsję, lekarze chwalili mnie i brali za przykład. Teraz jako dorosła osoba reaguje różnie. Coraz częściej mam chwile zwątpienia, załamania czuje się bezsilna.
,,Jeśli chcesz zmienić świat, zacznij od siebie." Gandhi
,,Jeśli życie rzuca Ci kłody pod nogi - zrób sobie z nich tratwę."
,,Jeśli życie rzuca Ci kłody pod nogi - zrób sobie z nich tratwę."
Re: Raysha w szpitalu
Dziękuję za miłe słowa otuchy i wsparcia.
Nie było moim zamiarem robienia jakieś wojny na forum.
Na powyższy temat chyba powiedziałam wszystko, więc teraz powiem może garść informacji:
Podobno jutro mają założyć Broviaca i podobno wypisać w piątek.
Zobaczymy na ile to prawdziwe się okaże.
Uwierzę wyjście jak będę mieć Broviaca ;x
(troche sie boję, bo nie wiem jak to wygląda. Pacjenci po założeniu Broviaca są w jednym kawałku, wiec może mnie też tak dostarczą na salę )
Nie było moim zamiarem robienia jakieś wojny na forum.
Na powyższy temat chyba powiedziałam wszystko, więc teraz powiem może garść informacji:
Podobno jutro mają założyć Broviaca i podobno wypisać w piątek.
Zobaczymy na ile to prawdziwe się okaże.
Uwierzę wyjście jak będę mieć Broviaca ;x
(troche sie boję, bo nie wiem jak to wygląda. Pacjenci po założeniu Broviaca są w jednym kawałku, wiec może mnie też tak dostarczą na salę )
- Cinimini
- Znawca ❃❃
- Posty: 2451
- Rejestracja: 27 maja 2006, 10:25
- Choroba: CD
- województwo: łódzkie
- Lokalizacja: łódź
- Kontakt:
Re: Raysha w szpitalu
Ania jest dziewczyną, która swoimi doświadczeniami mogłaby obdzielić niejedno z nas. Ja ją podziwiam, bo walczy z wieloma przeciwnościami.
Mnie do pasji doprowadzało jak "otoczenie" mi wmawiało: "musisz być silna, jesteś wielka, dasz radę", a mnie najzwyczajniej chciało się ryczeć, i czekałam aby ktoś po prostu ... zrozumiał, że mam doła psychicznego, i że akurat teraz tej siły do walki mi brak...
Wspaniałym i wyrozumiały można być jak się przychodzi w odwiedziny... Jednak gdy się tam leży, ma się głowę pełną problemów, żalu, smutku i samotności to wybaczcie, ale próg tolerancji czy to na ból czy to na zapachy jest mniejszy. I ja Anie doskonale rozumiem, mimo, że na oddziale dziecięcym nigdy nie leżałam. Więc to nie kwestia zderzenia z "dorosłym szpitalem".
Poza tym chyba jesteśmy tu po to, aby się wspierać, a nie umoralniać.
Dlatego darujcie tą dyskusję, albo załóżcie odrębny wątek i tam rozważajcie, czy wolno nam narzekać czy tez nie...
Mnie do pasji doprowadzało jak "otoczenie" mi wmawiało: "musisz być silna, jesteś wielka, dasz radę", a mnie najzwyczajniej chciało się ryczeć, i czekałam aby ktoś po prostu ... zrozumiał, że mam doła psychicznego, i że akurat teraz tej siły do walki mi brak...
Wspaniałym i wyrozumiały można być jak się przychodzi w odwiedziny... Jednak gdy się tam leży, ma się głowę pełną problemów, żalu, smutku i samotności to wybaczcie, ale próg tolerancji czy to na ból czy to na zapachy jest mniejszy. I ja Anie doskonale rozumiem, mimo, że na oddziale dziecięcym nigdy nie leżałam. Więc to nie kwestia zderzenia z "dorosłym szpitalem".
Poza tym chyba jesteśmy tu po to, aby się wspierać, a nie umoralniać.
Dlatego darujcie tą dyskusję, albo załóżcie odrębny wątek i tam rozważajcie, czy wolno nam narzekać czy tez nie...
- Cinimini
- Znawca ❃❃
- Posty: 2451
- Rejestracja: 27 maja 2006, 10:25
- Choroba: CD
- województwo: łódzkie
- Lokalizacja: łódź
- Kontakt:
Re: Raysha w szpitalu
Wobec tego trzymam kciuki za piątekRaysha pisze:Podobno jutro mają założyć Broviaca i podobno wypisać w piątek.
Oby było już tylko lepiej...