Raysha w szpitalu

Jedna z form leczenia żywieniowego, które polega na podawaniu energii (substancji odżywczych), wody, białka, elektrolitów, pierwiastków śladowych drogą dożylną

Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Raysha
Weteran ✿
Posty: 4274
Rejestracja: 06 sie 2006, 12:44
Choroba: CD
województwo: dolnośląskie

Re: Raysha w szpitalu

Post autor: Raysha » 26 kwie 2013, 11:07

No dowiedziałam się, że profesor wraca w niedzielę i może, może wyjdę w poniedziałek.

Awatar użytkownika
kasia38
Doświadczony ❃
Posty: 1053
Rejestracja: 16 lut 2008, 18:49
Choroba: CD
województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Płock
Kontakt:

Re: Raysha w szpitalu

Post autor: kasia38 » 26 kwie 2013, 12:40

cieszę się, że to już za Tobą, mam nadzieję, że wszystko będzie ok i w poniedziałek pożegnasz się ze stolicą :)
Seronegatywne zapalenie stawów, Ch L-C , stan po Helikolektomi prawostronnej, Centalna Retinopatia Surowicza, zmiany w kręgosłupie lędźwiowym (naczyniak?), 2 x przebyta zakrzepica, guzki w tarczycy, torbiel endometrialny na jajniku, jersinioza.
Biorę: Azotioprynę 100 mg ,Salofalk 500 mg 3x2, Calperos 1000, Alfadiol, Contrsahist, Alvesco, Alergodil, Magnez

Awatar użytkownika
maggie0278
Mistrzunio ❃❃❃
Posty: 3162
Rejestracja: 17 lut 2008, 21:26
Choroba: CU u rodzica
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: obywatel świata
Kontakt:

Re: Raysha w szpitalu

Post autor: maggie0278 » 26 kwie 2013, 19:14

Raysha, dla mnie jesteś WIELKA !!!

pisałam w tym wątku o innych progach pobudzenia bólowego :

viewtopic.php?t=8576&highlight=pr%F3g+p ... b%F3lowego

wiem, że nawet gdyby Klaudia była w szpitalu pincet razy to i tak by się bała i piszczała na widok kolejnego z rzędu wenflonu, vascuportu lub Broviaca.

Stara d. z niej a nadal jak Humirkę ma podawaną przez panią Halinkę (CZD) to muszę ją trzymać za rękę :wink:

Dlatego jestem pełna podziwu dla Ciebie! I dobrze, że miałaś takie wsparcie bo poczucie bezpieczeństwa jest bardzo ważne.
Aktualnie : Pentasa 1x2gr, Imuran obniżono do 50mg z uwagi na podwyższony poziom thioguaniny, Biopron 9 2x1, Omega-3, Calperos+Vit.D3
Czopki Salofalk, wlewy z Pentasy, wlewy z Corhydronu, Budenofalk Foam, Cyklosporyna -leki, które w ogóle nie pomogły :(
Włączono Infliksymab, który nie zaindukował remisji :(
Humira od września 2012r do maja 2013. REMISJA!
dodatkowo Astma Oskrzelowa (Alvesco, Zafiron, Ventolin)

Awatar użytkownika
Natuśka
Ekspert ✿✿
Posty: 5135
Rejestracja: 29 kwie 2009, 12:58
Choroba: CD
województwo: małopolskie
miasto: Kraków
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Raysha w szpitalu

Post autor: Natuśka » 26 kwie 2013, 19:29

Raysha, mój Ty siłaczu- dumna jestem :]

Oby poszło zgodnie z planem i za to trzymam kciuki! :ok:
Na zawsze razem... :*

Podpisano:Twój Crohn :flowers:

Aktualnie: Szczęśliwsza, bo krótsza :smile: + Methypred 8 mg na jelita, Humira na stawy.
W planach : Realizacja punktu 2 :E

1. 19.11.2012- hemikolektomia prawostronna metodą laparoskopową :D
2. Normalne życie...
3. ZZSK mam, ale nikomu nie oddam :razz:

Awatar użytkownika
Baby
Moderator
Posty: 4179
Rejestracja: 30 mar 2011, 12:19
Choroba: mikroskopowe zap. j.
województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Warszawa

Re: Raysha w szpitalu

Post autor: Baby » 26 kwie 2013, 21:06

Raysha, ananas pomógł na zgagę? :) Cieszę sie że już założyli to co mięli, mam nadzieje że dojadłaś obiadek. Miło było Cię poznać osobiście.
,,Jeśli chcesz zmienić świat, zacznij od siebie." Gandhi
,,Jeśli życie rzuca Ci kłody pod nogi - zrób sobie z nich tratwę."

Awatar użytkownika
Raysha
Weteran ✿
Posty: 4274
Rejestracja: 06 sie 2006, 12:44
Choroba: CD
województwo: dolnośląskie

Re: Raysha w szpitalu

Post autor: Raysha » 26 kwie 2013, 21:09

Nie bardzo pomógł, pani go przez przypadek połknęła i wymiotowała.
I wiesz zaskoczona jestem, ale mój Crohn w remisji też nie zaakceptował to zbyt dobrze. Za to pielegniarkom smakowało :D

Mi również było Cię miło poznać :)

Awatar użytkownika
Baby
Moderator
Posty: 4179
Rejestracja: 30 mar 2011, 12:19
Choroba: mikroskopowe zap. j.
województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Warszawa

Re: Raysha w szpitalu

Post autor: Baby » 26 kwie 2013, 21:23

Raysha, pewnie dlatego ta pielęgniarka poleciła kupienie ananasa - sama chciała zjeść :) Trzymacie się dzielnie i pozdrowienia dla Pani spod okna.
,,Jeśli chcesz zmienić świat, zacznij od siebie." Gandhi
,,Jeśli życie rzuca Ci kłody pod nogi - zrób sobie z nich tratwę."

Awatar użytkownika
Chudziakowa
Aktywny ✽✽✽
Posty: 605
Rejestracja: 23 mar 2012, 20:25
Choroba: CD
województwo: łódzkie
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Raysha w szpitalu

Post autor: Chudziakowa » 26 kwie 2013, 23:13

Ciągle mam problemy wychowawcze ze swoim Lesławem C. i troche mało zaglądałam na forum,ale ciesze się Raysha że masz wsparcie w tych ciężkich chwilach. Wspaniale się spisałaś i dalej bądź taka dzielna :przytul:
27.02.2012 operacja,usunięte jelito kręte wraz z kątnicą. Od 28.03.12-Remicade

Awatar użytkownika
Raysha
Weteran ✿
Posty: 4274
Rejestracja: 06 sie 2006, 12:44
Choroba: CD
województwo: dolnośląskie

Re: Raysha w szpitalu

Post autor: Raysha » 27 kwie 2013, 21:05

Generalnie dziś bardziej wracam do żywych.
Dziwna sprawa z tym opatrunkiem na szyji, albo moje żołądeczki coś wrażliwe się stały. Po tym założeniu Broviaca miałam mega napinający opatrunek który szedł mniej wiecej od żeber po prawej strone, na szyje i do żeber po lewej stronie. Ani się wyprostować ani się ruszyć, czy szyją pokręcić. Z tego wszystkiego zaczeło mnie mdlić i wymiotować. Dziś mi ściągnięto opatrunek i... lepiej. Jeszcze troche wysiłku trzeba by szyje długo utrzymać w pionie (zmęczenie organizmu) Ale przynajmniej mdłości minęły. Zrobiłam sobie dziś dzień głodówki by całkowicie minęły a jutro się skoczę po coś do jedzenie w delikatesach. Możliwe, że jutro będzie jeszcze lepiej.

Czasem mam napad paniki, że nie powinnam przystępować do matury, bo to będzie kompromitacja po całości i że nic nie umiem, z drugiej strony termin czerwcowy nic nie zmieni, co mi da odwlekanie. Może w domu też na to inaczej spojrzę...

... Byleby do poniedziałku.

Awatar użytkownika
Raysha
Weteran ✿
Posty: 4274
Rejestracja: 06 sie 2006, 12:44
Choroba: CD
województwo: dolnośląskie

Re: Raysha w szpitalu

Post autor: Raysha » 28 kwie 2013, 11:20

kota, jest więc nadzieja! :D

atabe
Aktywny ✽✽✽
Posty: 859
Rejestracja: 28 kwie 2010, 10:31
Choroba: CD
województwo: mazowieckie
Lokalizacja: kobyla łąka

Re: Raysha w szpitalu

Post autor: atabe » 28 kwie 2013, 18:59

Na pewno wszystko pójdzie jak po maśle. Powodzenia! :razz:

Awatar użytkownika
Raysha
Weteran ✿
Posty: 4274
Rejestracja: 06 sie 2006, 12:44
Choroba: CD
województwo: dolnośląskie

Re: Raysha w szpitalu

Post autor: Raysha » 28 kwie 2013, 20:56

No i oczywiście Raysha, nie byłaby Rayshą gdyby nie miała pecha.
Pobrano dziś krew, wyszło wysokie białko. W moczu też wyszło białko.
Jutro na pewno nie wychodzę, kwestia decyzji profesora co ze mną dalej, czy to groźne, jak leczyć itp.
Na internecie poczytałam, że to może być skutek uboczny antybiotykoterapii, i w sumie nie zdziwiłoby mnie to, bo mam antybiotyki w sumie od 1 kwietnia (najpierw w Jaworznie, potem tu)

Awatar użytkownika
maggie0278
Mistrzunio ❃❃❃
Posty: 3162
Rejestracja: 17 lut 2008, 21:26
Choroba: CU u rodzica
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: obywatel świata
Kontakt:

Re: Raysha w szpitalu

Post autor: maggie0278 » 29 kwie 2013, 17:27

Raysha pisze:wyszło wysokie białko. W moczu też wyszło białko.
no to tradycyjnie, jak nie urok to .... :wink:

Gdyby w moczu się nie potwierdziło, to istniałoby prawdopodobieństwo, że doszło do błędu podczas pobrania krwi (np. zbyt długi ucisk stazy, powoduje ucieczkę wody do tkanek i zagęszczenie próbki krwi).
Aktualnie : Pentasa 1x2gr, Imuran obniżono do 50mg z uwagi na podwyższony poziom thioguaniny, Biopron 9 2x1, Omega-3, Calperos+Vit.D3
Czopki Salofalk, wlewy z Pentasy, wlewy z Corhydronu, Budenofalk Foam, Cyklosporyna -leki, które w ogóle nie pomogły :(
Włączono Infliksymab, który nie zaindukował remisji :(
Humira od września 2012r do maja 2013. REMISJA!
dodatkowo Astma Oskrzelowa (Alvesco, Zafiron, Ventolin)

Awatar użytkownika
Raysha
Weteran ✿
Posty: 4274
Rejestracja: 06 sie 2006, 12:44
Choroba: CD
województwo: dolnośląskie

Re: Raysha w szpitalu

Post autor: Raysha » 30 kwie 2013, 12:21

W moczu wyszło to białko.
Ale chyba uznali, że to nic poważnego, bo profesor w niedziele się dziwił czemu ja jestem na oddziale jak miałam zostać wypisana w sobotę, tylko... żaden lekarz nie zrobił wypisu. Ten przepływ informacji...
W każdym razie było mi tak źle, że zadzwoniłam do taty.
Na drugi dzień dowiaduje się od profesora, że jestem szykowana na wypis, ale jako, że mieszkam daleko to pewnie odbiorą mnie we wtorek. I tu tata zaskoczył wszystkich, bo nagle pojawił się wczoraj w mojej sali, no i czekaliśmy na wypis do 16, po to by mnie już wczoraj odebrać.

W domu pojawiło się uczulenie na twarzy, ale powoli schodzi. Nie wiem skąd ani od czego.
Podobno wyglądam strasznie, oczy zapadnietę, wychudzona, pomarańczowo-posiniaczona.

Staram się wcinać dużo by mieć siłę dojsć na maturę, bo wczorajsza podróż mnie tak zmęczyła, że mam zakwasy. :neutral:

Awatar użytkownika
Munia1989
Początkujący ✽✽
Posty: 211
Rejestracja: 27 lut 2013, 14:57
Choroba: CD
województwo: dolnośląskie
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: Raysha w szpitalu

Post autor: Munia1989 » 30 kwie 2013, 12:38

Najważniejsze że już jesteś w domku, a szpital masz za sobą. Teraz dbaj o siebie i relaksuj się przed maturą. Wszystkiego dobrego Ci życzę :roll:

ODPOWIEDZ

Wróć do „Żywienie Pozajelitowe”