Twórca metody odżywiania pozajelitowego z wizytą w Polsce

Jedna z form leczenia żywieniowego, które polega na podawaniu energii (substancji odżywczych), wody, białka, elektrolitów, pierwiastków śladowych drogą dożylną

Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Marky
Specjalista ds. Żywienia
Posty: 324
Rejestracja: 14 maja 2006, 13:04
Choroba: CD
województwo: małopolskie
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Twórca metody odżywiania pozajelitowego z wizytą w Polsce

Post autor: Marky » 24 maja 2012, 10:42

Twórca metody odżywiania pozajelitowego patronem Szpitala w Skawinie :wink:

PAP 24.05.2012 , aktualizacja: 24.05.2012 08:01

Amerykański chirurg, który opracował metodę odżywiana pozajelitowego prof. Stanley Dudrick został w środę patronem Szpitala Specjalistycznego w Skawinie (Małopolska). Pod opieką tej placówki znajduje się obecnie 86 pacjentów leczonych w ten sposób.
Metoda odżywiania pozajelitowego jest określana jako jedno z najważniejszych osiągnięć w rozwoju medycyny. To ratunek dla chorych, których jelita nie funkcjonują i bez podawania dożylnie specjalnych mieszanek odżywczych nie mogliby żyć.

"Kiedy w latach 60. rozmawiałem o możliwości stworzenia miejsca, takiego jak to, traktowano mniej jak szaleńca. Ale jak widać można to osiągnąć" - mówił podczas uroczystości w Szpitalu Specjalistycznym w Skawinie prof. Stanley Dudrick. Jak podkreślił, by takie miejsce powstało potrzebne są: wiedza profesjonalistów, wytrwałość, ciężka praca lekarzy i służba chorym, edukacja, wsparcie ze strony ubezpieczyciela, ale przede wszystkim odwaga. "Bez odwagi nie będziemy w stanie wykorzystać innych cnót, które posiadamy" - podkreślił.

"Dla nas to ogromny zaszczyt, że prof. Dudrick zgodził się być patronatem naszej placówki" - powiedział dyrektor szpitala dr Piotr Szybiński.

Jak podkreślił prezes Polskiego Towarzystwa Żywienia Pozajelitowego i Dojelitowego dr hab. Stanisław Kłęk ze szpitala w Skawinie, zasługą prof. Dudricka jest opracowanie takiej mieszaniny odżywczej, która pozwala nie tylko utrzymać chorych przy życiu, ale też zapewnia im wzrost.

W Polsce jest ponad 850 pacjentów odżywianych metodą pozajelitową opracowaną przez amerykańskiego chirurga. "Chorzy ci wymagają codziennego podawania mieszanin odżywczych w objętości od 1 do 1,5 litra. Wiąże się to z koniecznością dożylnego przetaczania płynów przez 10-12 godzin. By pacjent funkcjonował w domu dobrze trzeba to zorganizować tak, by mógł się uczyć czy pracować. Nie byłoby tego, gdyby nie metoda stworzona przez prof. Dudricka" - mówił PAP dr Kłęk.

Prof. Stanley Dudrick ma polskie korzenie. Jego dziadek pochodził z małopolskiej Żegociny. Amerykański chirurg był związany m.in. z Uniwersytetem Pensylwania i Uniwersytetem Yale. Jest autorem ponad 700 publikacji naukowych w czasopismach i książkach. Współtworzył Amerykańskie Towarzystwo Żywienia Pozajelitowego i Dojelitowego, będąc dwukrotnie jego prezesem.

"Dzięki jego pracy i rewolucyjnemu odkryciu my i wielu pacjentów na całym świecie może nadal cieszyć się życiem" - mówił Marek Lichota, 32-latek, który od 2008 r. jest żywiony pozajelitowo. "Zawiązaliśmy Stowarzyszenie "Apetyt na życie", nazwane dość przewrotnie, by pokazać wszystkim pacjentom żywionym pozajelitowo, że można z tym normalnie funkcjonować. Ja pracuję na pół etatu. Mam pięcioletnią córkę, spodziewam się teraz drugiego dziecka. Dużo podróżujemy, angażuję się w działania społeczne i chcę w ten sposób przełamać stereotyp, że będąc na żywieniu pozajelitowym ludzie muszą być uwiązani do stojaka z mieszanką odżywczą i zamknięci w domu" - powiedział PAP Lichota.

Szpital Specjalistyczny w Skawinie jest placówką prywatną, prowadzoną przez spółkę Nutrimed. Świadczy usługi z zakresu żywienia dojelitowego i pozajelitowego, chirurgii ogólnej, onkologicznej, ortopedii i traumatologii. Działa w oparciu o kontrakt z NFZ.

"Od 2012 r. Szpital Specjalistyczny w Skawinie jest dominującym podmiotem na rynku, jeśli chodzi o żywienie dojelitowe i pozajelitowe dla osób dorosłych. W Małopolsce zapotrzebowanie na tą usługę rośnie z roku na rok o kilkadziesiąt procent. Nam zależy szczególnie na zapewnieniu świadczeń w żywieniu pozajelitowym, bo to ludzie, którzy nie mają innej możliwości leczenia. Bardzo dobrze się stało, że od tego roku w kontrakcie osobno rozliczane jest żywienie pozajelitowe i dojelitowe" - powiedziała PAP dyrektor małopolskiego oddziału NFZ Barbara Bulanowska. Dodała, że placówka w Skawinie realizuje świadczenia także dla pacjentów spoza Małopolski.

W 2011 r. szpital przyjął ponad 1,5 tys. pacjentów i przeprowadzono w nim 500 operacji chirurgicznych i ortopedycznych.

http://www.dziennikpolski24.pl/pl/regio ... ki-szpital
W słowach jest magia, w czynach jest prawda.

Awatar użytkownika
Baby
Moderator
Posty: 4179
Rejestracja: 30 mar 2011, 12:19
Choroba: mikroskopowe zap. j.
województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Warszawa

Re: Twórca metody odżywiania pozajelitowego z wizytą w Polsce

Post autor: Baby » 24 maja 2012, 12:01

Wspaniała wiadomość. Ja ma takie pytanie dotyczące odżywania. Koleżanka odżywia sie pozajelitowo, podłącza się na noc i tak kapie jedzonko. Problem w tym że mimo próby jedzenia nie ma nic siły. W ciągu dnia zazwyczaj siedzi w domu, a w przypadku gdy wyjdzie na dwór, na zakupy czy w odwiedziny już o 16 nie ma na nic siły jest mega słaba. Zastanawiam się cz kazdy z Was tak ma. Jak można normalnie żyć, pracować, jak człowiek nawet do 16 nie jest w stanie wytrzymać.
,,Jeśli chcesz zmienić świat, zacznij od siebie." Gandhi
,,Jeśli życie rzuca Ci kłody pod nogi - zrób sobie z nich tratwę."

Awatar użytkownika
Marky
Specjalista ds. Żywienia
Posty: 324
Rejestracja: 14 maja 2006, 13:04
Choroba: CD
województwo: małopolskie
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Twórca metody odżywiania pozajelitowego z wizytą w Polsce

Post autor: Marky » 24 maja 2012, 12:27

Baby (Aga) dzięki za miły komentarz :wink:

Powiem tak u mnie jest wręcz odwrotnie, mam wrażenie że dostając żywienie mam więcej siły i zapału do różnych rzeczy. Myślę, że osoby z J-elity, które mnie znają miały okazję przekonać się osobiście, że jest ich dość sporo :wink:

Jeśli koleżanka miałaby ochotę pogadać, służę pomocą. Mój mail, telefon jest do jej dyspozycji a nawet spotkanie z nią sprawiło by mi przyjemność :) Nie wiem skąd jest ale w związku z tym że troszkę "podróżuje" myślę że i logistycznie udałoby się to rozwiązać.
Oczywiście możliwości każdej osoby są różne i nie znam jakiejś magicznej metody na dodatkowe siły. Mam jednak wrażenie, że dawka pozytywnej energii od osoby, która dzierży ten sam pozajelitowy los - będzie w stanie wzmocnić jej "Apetyt na Życie" :roll:
W słowach jest magia, w czynach jest prawda.

Awatar użytkownika
Baby
Moderator
Posty: 4179
Rejestracja: 30 mar 2011, 12:19
Choroba: mikroskopowe zap. j.
województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Warszawa

Re: Twórca metody odżywiania pozajelitowego z wizytą w Polsce

Post autor: Baby » 24 maja 2012, 12:51

Marky, Ja cię poznałam i potwierdzam :) Koleżanka jest z Warszawy. Pogadam z nią, dam kontakt a sama zdecyduje co z nim zrobi :) Fajnie że dzielicie sie takimi informacjami. Dzięki temu ja sie czegoś dowiedziałam i przekaże informacje osobie zainteresowanej :) Powodzenia!
,,Jeśli chcesz zmienić świat, zacznij od siebie." Gandhi
,,Jeśli życie rzuca Ci kłody pod nogi - zrób sobie z nich tratwę."

Awatar użytkownika
aga210
Początkujący ✽✽
Posty: 136
Rejestracja: 29 cze 2009, 20:27
Choroba: inna choroba jelita
województwo: łódzkie
miasto: Piotrków Trybunalski
Lokalizacja: Piotrków Trybnalski
Kontakt:

Re: Twórca metody odżywiania pozajelitowego z wizytą w Polsce

Post autor: aga210 » 24 maja 2012, 13:19

Witam, ja jestem na żywieniu pozajelitowym od półtora roku. Nie jem praktycznie nic i nie narzekam na brak energii. Wręcz przeciwnie- nie mogę wysiedzieć na miejscu, ale niestety ograniczają mnie moje jelitka:( Wiadomo, że jak cały dzień jestem na nogach to czuję sie osłabiona( to jednak nie jest normalne odżywianie), ale jakoś szczególnie tego nie odczuwam. Myślę, że koleżanka powinna zapytać się swojego lekarza prowadzącego. Być może program żywienia jest źle dobrany

Awatar użytkownika
Raysha
Weteran ✿
Posty: 4274
Rejestracja: 06 sie 2006, 12:44
Choroba: CD
województwo: dolnośląskie

Re: Twórca metody odżywiania pozajelitowego z wizytą w Polsce

Post autor: Raysha » 26 maja 2012, 09:58

Baby, ja tak mam często, ale to jest zależne od wielu czynników. U mnie dużą role gra permamentny brak apetytu i gdyby nie worki to bym umarła z głodu. Do tego dochodzi wysiłek fizyczny z dojazdem do szkoły, wysiłek umysłowy w szkole. Codziennie popołudniu odsypiam ten wysiłek i dopiero ożywam na wieczór jak jestem już podłączona, wypoczęta. Potem znów blędne koło się zatacza, bo idę spać późno i jestem rano niewyspana. Sądzę, że to jest zależne od organizmu, od stopnia przebytej choroby i jego wycieńczenia chorobą, również od przebytego wysiłku fizycznego oraz pogody np. upały na mnie bardzo wpływają.

Generalnie nie jestem pod stałym kontaktem internetowym, ale myślę, że do dwóch tygodni będę miała laptopa. Tak samo jak Marky - oferuje pomoc przez maila i telefon. Sama na żywieniu jestem raptem od trzech lat, może to w porównaniu do innych krótki staż, ale co nie co wiem już :)

Awatar użytkownika
Baby
Moderator
Posty: 4179
Rejestracja: 30 mar 2011, 12:19
Choroba: mikroskopowe zap. j.
województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Warszawa

Re: Twórca metody odżywiania pozajelitowego z wizytą w Polsce

Post autor: Baby » 26 maja 2012, 11:16

Mikra, kurcze biedaczku współczuje. Ja sobie radzisz z tym zmęczeniem? zgadzam się że na pewno to zależy od organizmu. Dziękuje Wam wszystkim za odpowiedź. Może kolezanka nie poczuje się wreszcie osamotniona :)
,,Jeśli chcesz zmienić świat, zacznij od siebie." Gandhi
,,Jeśli życie rzuca Ci kłody pod nogi - zrób sobie z nich tratwę."

Awatar użytkownika
Raysha
Weteran ✿
Posty: 4274
Rejestracja: 06 sie 2006, 12:44
Choroba: CD
województwo: dolnośląskie

Re: Twórca metody odżywiania pozajelitowego z wizytą w Polsce

Post autor: Raysha » 26 maja 2012, 11:23

Baby, staram się jeść, to trochę daje jednak energii, a jak już totalnie nie mam siły, to dużo śpię. Potrafię spać po 9-12h w nocy i jeszcze popołudniu z 3-4h, przestałam walczyć z tą sennością, bo nie ma najmniejszego sensu się meczyć, są jednak dni kiedy nie potrzebuje aż tyle snu. Stwierdziłam, ze pewnych barier nie przeskoczę i musze zaakceptować taki organizm jaki mam. No i nic na siłę i ponad swoje mozliwości.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Żywienie Pozajelitowe”