Pandziaak pisze:Postać przewlekła choroby charakteryzuje się wygładzeniem fałdów błony śluzowej i rozwojem pseudopolipów zapalnych, może to właśnie utrudniło kolonoskopię.
Nie miał pseudopolipów.
Bez dalszej diagnostyki to możemy sobie gdybać i wróżyć...
Może z RTG i TK wyniknie coś konkretnego.
Ciekawe, czy ma to związek z NZJ.
Może np. tak już po prostu ma i nie jest to żadna patologiczna zmiana.
Już dawno powinien zrobić te dodatkowe badania, ale opis tego wlewu niezbyt mu przypadł do gustu
i liczył na to, że leki zaczną działać i już nie będzie tematu.
Ale niestety.
Pandziaak pisze:Mam nadzieję, że nie zmienią mu kwalifikacji na CD- nikomu tego nie życzę.
To by była totalna abstrakcja w jego przypadku
Trafiliśmy na super lekarza z ogromną wiedzą, a ona nie miała wątpliwości już po jednej kolonce.
Potem rektoskopia i wycinki tylko potwierdziły diagnozę.
Zresztą ja oczywiście - nie byłabym sobą
- wszystko sama przeanalizowałam i zgadza się to z opisem ze strony J-elity:
Punktowa ocena wartości poszczególnych objawów endoskopowych w różnicowaniu choroby Leśniowskiego-Crohn’a oraz colitis ulcerosa
Choroba Leśniowskiego-Crohna
odcinkowość zmian – +55
kocie łby – +8
owrzodzenia aftoidalne, pełzające, linijne, szczelinowate – +4
duże głębokie owrzodzenia lub płytkie powierzchniowe – +4
brak zmian w odbytnicy – +5
zmiany okołoodbytnicze – +15
Colitis ulcerosa
zmiany ciągłe – -2
granulacja – -3
brak rysunku naczyniowego – -2
nadżerki i mikroowrzodzenia – -7
zajęcie odbytnicy – -2
Wynik badania
0-4 pkt. – nie można ustalić ostatecznego rozpoznania
>4 pkt. – wskazuje na chorobę Leśniowskiego-Crohna
<0 pkt. – przemawia za colitis ulcerosa
Objawy CU też ma książkowe.
Poza tym zwężeniem absolutnie nic nie wskazuje na Crohna.
Wiem, że każdy choruje inaczej i są różne przypadki, ale to już byłby absurd...
S_Gosia pisze:ja ze swojej kolonoskopii też pamiętam, że gdy mi podjechał kolonoskopem pod lewe żebro to miał problem żeby zakręcić w prawo i pielęgniarka pomagała - może to o to chodziło
Takich momentów to miał kilka - pielęgniarka tymi uciskami pomagała w przejściu endoskopu dalej, a przy okazji łagodziło to ból.
Jacekx pisze:ból przy diagnostyce jelit jest zbędny
A dla niektórych uśpienie jest zbędne, skoro ból da się inaczej zniwelować albo zmniejszyć go do poziomu "do wytrzymania".
Mąż nie chce czuć bólu, ale chce być świadomy i wyobraź sobie, że
da się to osiągnąć.
Nie trzeba od razu spać, żeby nie bolało - jest opcja "pośrednia".
Jacekx pisze:natomiast po środkach przeciwbólowych to zawsze źle reagują moje jelita
Masz na myśli opioidy podczas kolonki?
Miałeś po nich jelitowe problemy?
Faktycznie to nietypowe - na mojego męża to Tramal działa dodatkowo przeciwbiegunkowo.
Opioidy teoretycznie spowalniają perystaltykę - loperamid też jest opioidem zresztą.
Jacekx pisze:Więcej tak jak radzi Luki sama zrób sobie "kolonoskopię zwiadowczą" bez znieczulenia
a dopiero potem radź cokolwiek...
Po pierwsze to nic nikomu nie radzę - tylko piszę o doświadczeniach męża, które znam szczegółowo z pierwszej ręki.
Każdy tu opowiada o subiektywnych przeżyciach, a inni czytający co najwyżej wyciągają z tego własne wnioski i potem ewentualnie ponoszą ich konsekwencje.
Nikt tu nie pisze jednej jedynej prawdy objawionej - i wszyscy to rozumieją.
Po drugie to ten komentarz (tak samo jak te mojego męża) był prześmiewczy - że za bardzo się tym interesuję, przejmuję i to przeżywam.
A nie, że skoro sama kolono nie miałam, to nie mam prawa się wypowiadać.
Mam - bo wiem dokładnie, jak to wyglądało.
Jacekx pisze:Dla mnie to co piszesz:
a) to co niebiesko zaznaczyłem we fragmencie Twego postu to - Fałsz ( False)
b) to co zielono zaznaczyłem we fragmencie Twego postu to - Fałsz (False)
Tak uwielbiasz pisać "non nocere", a w praktyce tej zasady nie stosujesz.
To nie jest żaden fałsz (false)
- da się przeżyć kolono na żywo bez męczarni i niepotrzebnego cierpienia, nawet przy kiepskim stanie jelita.
I nie tylko mój mąż to potwierdza, wiele innych osób również
A Ty sugerujesz, że tego nie da się przetrwać bez uśpienia, bo taaakie cierpienie.
Pomyśl, że kiedyś może przeczyta to jakaś osoba przed swoją pierwszą kolonoskopią, a z jakichś przyczyn nie będzie mogła być znieczulona.
Po co kogoś stresować bez sensu - zwłaszcza, że to totalna nieprawda.
Z powodu takich postów jak Twój, to ogromnie się cieszę, że mój mąż nie czyta takich forów i że nie czytał takich komentarzy przed swoim badaniem.
Bo Twoja wypowiedź oznacza:
"Kolonoskopia nie jest do przeżycia bez znieczulenia i trzeba się bać.
"Jeśli ktoś nie może sobie pozwolić na uśpienie (np. z finansowych, organizacyjnych czy zdrowotnych powodów), to niech nie idzie i się obawia."
Szokujące - delikatnie mówiąc.
Luki36 pisze:Ty masz Jacek tak, ktoś inny ma inaczej.
Otóż to
Luki36 pisze:E. A da się zrobic kolonkę gdy np. ktoś od 3-4 dni nic nie je ? Tylko pije wodę? W sensie, że bez żadnych śr.przeczyszczających przed.
A pytasz tylko z ciekawości czy tak źle tolerujesz Fortrans?
A. na pewno nie będzie z niczym innym kombinował - dało się przeżyć, a działanie perfekcyjne - i to bez jakiegoś głodzenia się.
Jacekx pisze:Można mieć kolonkę prawie, prawie bez środków przeczyszczjących stosując wodny roztwór mydła...
Jacekx pisze:bali się u mnie Fortransu więc zastosowali klasyczna lewatywę szpitalną taką chyba z cewnikiem i wodą ciepłą z mydłem.
Nie wierzę, że w szpitalu robią coś takiego?!
Jak to z mydłem? W sensie z mydlinami?
Pielęgniarka niby mydło w kostce rozpuszcza? Kosmos normalnie...
Brzmi jak średniowiecze - to aż śmieszne i straszne jednocześnie.
Jeśli to jest "klasyczna lewatywa szpitalna", jak to określiłeś, to ja dziękuję za taki szpital...
Przecież są te nowoczesne, gotowe preparaty o małej objętości, np. Rectanal?
obyty.z.cu pisze:Problem w tym, by jak najmniej ingerować w jego stan, tak by w badaniu nie było podrażnienia od czyszczenia, ...ale tak to tylko w rektoskopii bez przygotowania.
Zgadza się, lekarka tak samo to argumentowała przed rektoskopią - że czyszczenie (nawet tylko wlewką Enema) może zmienić, fałszować obraz i imitować stany zapalne.
Swoją drogą to podobno z tego powodu CitraFleet nie jest polecany przed kolonką:
http://crohn.home.pl/forum/viewtopic.ph ... 96#p405596 (posty Mamci, jest tego więcej na forum zresztą)
obyty.z.cu pisze:Płukanie zwykłą ciepłą wodą z solą..taki gumowy termofor z wężykiem z kranikiem i dało się .
Płukanko wieczorem kilka razy. Poprawka rano przed badaniem i było dobrze.
To już lepszy ten Fortans jednak...
obyty.z.cu pisze:Oczywiście w domu..bo w szpitalu takie lewatywy też mi fundowano, ale ...pani miała wprawę i robiła to szybko,..i do oporu. Jakoś źle to odbierałem.
Ja mam pecha, bo przed jego szpitalem co rusz trafiam na jakieś nieprzyjemne opisy szpitalne
Nawet tv już z lękiem włączam
A jedno pytanko mam
Czy przed badaniami w szpitalu sami zapewniają te preparaty przeczyszczające?
Np. jeśli będą chcieli zrobić kolonoskopię, a u niego sprawdził się Fortrans + Enema, to dadzą mu to, czy sam będzie musiał to zorganizować?
Jacekx pisze:sorry Lekarz nie ma TK koronografi w oczach
Już pomijając literówki, to badania Ci się trochę pomieszały
Zamiast koronarografii chodziło Ci chyba o kolografię (?).