Zaparcia oraz krew podczas wypróżniania

[E.]

Ogólnie też powinnam stosować odpowiednią dietę ze względu na Hashimoto, ale chyba te diety się wykluczają...

[obyty.z.cu]

postaram się znaleźć poradnie w ramach NFZ

to podstawa, i bez względu na termin trzeba się zapisac.Kiedy się jest już ich pacjentem, to łatwiej o szybsze może ciutkę zmienić konkretne leki na inne jeśli ma diagnozę.
To są podstawy leczenia chorób przewleklych..na całe życie.Bez sensu płacić za wizyty na których lekarz wypisuje recepty...
Czasem przyspieszenie terminu pierwszej wizyty na NFZ jest po szpitalu.

wszędzie czytam o biegunkach

bo są najczęstsze, ale zaparciowe objawy to także są.

Jem wszystko to co niezdrowe, ciągle fast foody, chipsy, tony słodyczy i nie mogę żyć bez pepsi (na szczęście nie tyje ). Ogólnie chciałabym to zmienić nareszcie.

tu odpowiedź jest bardzo prosta jakie jedzenie, takie chorowanie.
Jesz byle co byle jak chorujesz, a to wcale nie jest tak,że liczy się tu i teraz. To się odkłada w czasie i kiedy wybuchnie zaostrzeniem, to może się okazać że jelito już całe jest zajęte

Boję się, że jak zacznę się teraz zdrowo odżywiać to mogą pojawić się biegunki. Czy to możliwe?

hm...musze przyznac, że takie słowa chyba pierwszy raz przeczytałem na forum, a kilka lat już tu jestem.
Przy CU dobre odżywianie, odpowiednio zbilansowane, przygotowane ,podane ale i odpowiednio zjedzone ( z długim gryzieniem) to podstawa. Wielu potwierdzi że tak samo ważne, a może i więcej ważniejsze niż leki.
A biegunki to najczęściej wynikają z niewłaśiwie dobranego jedzenia...tu błonnik rozpuszczalny lub nie rozpuszczalny bardzo jest ważny i nim to regulujemy.

ED U K A C J A ...to podstawa.Dobry Poradnik Żywieniowy jest na stronach J-eity, ale i masę wiadomości o jedzeniu jest w kwartalinkach.Tam dobrzy dietetycy od naszych chorób tłumaczą co i jak.

[obyty.z.cu]

odpowiednią dietę ze względu na Hashimoto, ale chyba te diety się wykluczają...

ech...
odpowiednie to znaczy wg potrzeb i stanu jelit.
Nie ma żadnego problemu z dopasowaniem , ale tu nie ma co liczyć na "gotowce"..jakieś przepisy z rozpiskami.Takie diety układa się samemu, a i one musza podlegać modyfikacji ,tak jak zmienia się aktualny stan naszego zdrowia. Jak masz biegunkę to nie będziesz jadła przecież żadnych surowości...
Pomocny może być i dietetyk, (pod warunkiem że kliniczy i kumaty w tych chorobach) ale i tak zawsze zostaje się samemu, bo tylko my wiemy jak i kiedy się czujemy po jedzeniu.

[Jacekx]

Ad vocem E.

Cześć jeśli pomaga Ci Pentasa to sugeruję przekonać lekarza do Salofalku (one to samo zawierają czyli mesalazynę).

Poza tym Salofalk dla nas z CU jest tańszy bo jest na ryczałt.

Mój Gastro w dużym zaostrzeniu przepisał by 14 tygodni wlewek z Salofalku + równolegle rano 1 czopek.Tak mi mówił, że się robi.

U mnie w sumie wyszło krócej i po Salofalku zaskoczyło aż do dziś się dziwię...
na me oko mam remisję objawową.

Ja brałem od dołu w sumie 11 tygodni wlewki z Salofalku na noc + równolegle 10 tygodni czopki Salofalku 1g rano a od góry brałem 3X3 Sulfasalazyna EN 500 Krka.

Czyli razem z moim Gastro walnęliśmy ostro mesalazyną a do tego wyciszyłem swoją Psychę.

Obecnie jestem na czopkach z Salofalku 1 (1g) rano + 1(1g) na noc oraz 3X3 Sufasalazyna EN 500 krka.


Co do jedzenia to nie wariuj

Poza mlekiem, ostrymi przyprawami oraz winem, piwem, szampanami moim zdaniem a chorujemy podobnie myślę, że nic Ci nie powinno szkodzić ...

Choć trzeba trochę obserwować co się je i próbować tak jak radzi Obyty.z.CU.

Na zaparcia polecam grahamki ,ryż gotowany ponad 2 litry wody np. przegotowanej bądź źródlanej ( nie wysoko mineralizowanej) oraz Espumisan na gazy (ja biorę 3X3 ale można i więcej w zależności od potrzeby),
Jak chcesz to poczytaj historię mojej choroby może coś Ci się coś z niej przyda ?

[Mamcia]

A biegunki to najczęściej wynikają z niewłaśiwie dobranego jedzenia...tu błonnik rozpuszczalny lub nie rozpuszczalny bardzo jest ważny i nim to regulujemy.

Niestety, ale biegunki to najczęściej objaw choroby, a dieto może to tylko lekko zmodyfikować - to mówią badania. Niewłaściwa zaś dieta może objawy znacznie nasilić i zwiększyć np niedobory.

Poza tym Salofalk dla nas z CU jest tańszy bo jest na ryczałt.

Wszystkie mesalazyny są "na ryczałt" natomiast nie w rożnych kategoriach rożne stanowią podstawę limitu. I tak 28 czopków Pentasy kosztuje 3.20 a 14 aby było śmieszniej 7.44
Natomiast pentasa doustnie jest o wiele droższa, bo nie jest podstawą limitu.

Poza mlekiem, ostrymi przyprawami oraz winem, piwem, szampanami moim zdaniem a chorujemy podobnie myślę, że nic Ci nie powinno szkodzić ...

Nie namawiaj do odstawienia mleka osobom, którym to nie szkodzi. Natomiast przy zaparciach powinno się zwiększyć ilość błonnika rozpuszczalnego. Teraz sezon na młode warzywa. Należy pamiętać, że gotowana marchewka zapiera.

[obyty.z.cu]

biegunki to najczęściej objaw choroby, a dieto może to tylko lekko zmodyfikować - to mówią badania. Niewłaściwa zaś dieta może objawy znacznie nasilić i zwiększyć np niedobory.

oczywiście..
Problem jednak jak z niej wyjść, bo opcja nie jem bo i tak ze mnie wszystko leci jest najgorsza.
Pozostaje odpowiednie jedzenie .Najgorsze jest przejście na tabletki wstrzymujące przez dłuższy czas.
No tak i ...woda, tej musimy też odpowiednio, organizm musi być nawodniony..

A swoją drogą , tu widać że pisanie skrótami myślowymi czasami wypacza wypowiedź i może być źle zrozumiana..to też nauka

[Jacekx]

A co z laktozą w zwykłym mleku ...
którą należy wykluczyć z powodu na nietolerancję laktozy, która szybko rozwija się w trakcie aktywnego zapalenia CU?

Napisałem o unikaniu mleka gdyż kojarzona jest nazwa mleko z mlekiem krowim czy kozim które zawierają laktozę.

Zaś gotowane warzywa na mnie nie działają a na 100% mam diagnozowane CU.
Wszystkie diety w CU mi właściwie szkodziły bo w 1 roku fascynacji dietami schudłem ponad 20 kg.
Dlatego stałem się właściwie "wrogiem" diet poza ewidentnymi zaostrzeniami.

Jak mam zaparcia to stosuję nawadnianie oraz grahamki a nawet jabłka surowe i to mi problem rozwiązuje a mam między innymi dzięki temu na dziś remisję objawową.

Ja napisałem o niekorzystaniu z mleka jako skrót myślowy dla osoby na początku "przygody" z CU.
Używam owszem mleka ale bez laktozy i jest OK.

Ok co do ryczałtów Salofalk ma korzystniejszy ryczałt od Pentasy i ...

Wlewka Salofalku oprócz łatwiejszego aplikowania zawiera 4 g meslazyny a wlewka Pentasy 1g chyba, że źle zrozumiałem wpisy w ulotkach tych leków.

Za tygodniowy zestaw wlewek Salofalku ( 7 butelek) płacę 3,20 zł a tygodniowy zestaw Pentasy ( 7 pojemników na wzór WD-40) płacę 58,51zł

Czopki doodbytnicze Salofalku mają korzystniejszy dla aplikacji kształt pocisku a opakowanie ( 30 czopków) dla chorych na CU kosztuje 3,20 .

Czopki dodbytnicze Pentasa opakowanie ( 28 czopków) dla chorych na CU 3,20 przy kształcie czopka romboidalnym ( wygląda jak ciasteczko ).

[E.]

Zapisałam się do poradni w mswia na styczeń dopiero. Jeśli coś będzie nie tak to pójdę do jakiegoś gastroenterologa prywatnie, a na razie chyba będę chodziła do tego chirurga. Za miesiąc kolejna wizyta, więc zapytam co myśli o zmianie leku.

Jeśli chodzi o jedzenie, szkodzi tzn od czego występują biegunki? Bo nie rozumiem Jeśli tak to ja nie miewam biegunek, nie pamiętam kiedy ostatni raz miałam, na pewno kilka lat temu. Zjem czereśnie, popije kawą z mlekiem i nic mi nie jest. Jedynie kilka razy bolał mnie brzuch(myślę, że to jelita, wcześniej taki rodzaj bólu nigdy nie występował u mnie), ale to ból pojawił się w nocy i np trzymał przez dwa dni. Trudno, więc stwierdzić co może szkodzić.

E. napisał/a:
Boję się, że jak zacznę się teraz zdrowo odżywiać to mogą pojawić się biegunki. Czy to możliwe?

hm...musze przyznac, że takie słowa chyba pierwszy raz przeczytałem na forum, a kilka lat już tu jestem.
Przy CU dobre odżywianie, odpowiednio zbilansowane, przygotowane ,podane ale i odpowiednio zjedzone ( z długim gryzieniem) to podstawa. Wielu potwierdzi że tak samo ważne, a może i więcej ważniejsze niż leki.
A biegunki to najczęściej wynikają z niewłaśiwie dobranego jedzenia...tu błonnik rozpuszczalny lub nie rozpuszczalny bardzo jest ważny i nim to regulujemy.

Miałam na myśli to, że jeśli zacznę spożywać więcej błonnika to czy możliwe, że zaparcie przemienią się w biegunkę? Może głupie to pytanie, ale bardzo się tego boję. Wolę już zaparcia chyba niż takie straszliwe biegunki

[Jacekx]

...
Jeśli chodzi o jedzenie, szkodzi tzn od czego występują biegunki? Bo nie rozumiem Jeśli tak to ja nie miewam biegunek, nie pamiętam kiedy ostatni raz miałam, na pewno kilka lat temu. Zjem czereśnie, popije kawą z mlekiem i nic mi nie jest. Jedynie kilka razy bolał mnie brzuch(myślę, że to jelita, wcześniej taki rodzaj bólu nigdy nie występował u mnie), ale to ból pojawił się w nocy i np trzymał przez dwa dni. Trudno, więc stwierdzić co może szkodzić.
...

Taka jest ta choroba CU najczęściej nie wiadomo co szkodzi a co nie szkodzi z tego co jemy...


Dlatego zerwałem z dietami i unikam jedynie pokarmów ewidentnie nie wskazanych w CU i tu będę się upierał przy takich poniższych wykluczeniach:
a) mleko krowie czy kozie nie prztworzone (używam mleka bez laktozy ale gdy jest lepiej)
b) ostre przyprawy
c) piwo, wino, szampan
d) fermentujące napoje, świeże soki ( pasteryzowane są OK)
e) gazowane napoje ( ale w okresach zaostrzeń)

ten wpis powyżej to wynik moich obserwacji przez ostatnie 12 lat choroby

Jelita właściwie nie bolą...rozciąganiu ścianek towarzyszy ból (gazy nadmiar) czy ewentualnie w ostrych stanach zapalnych pojawiają się bóle trzewne.

[obyty.z.cu]

jeśli zacznę spożywać więcej błonnika to czy możliwe, że zaparcie przemienią się w biegunkę?

błonnik jest zawsze, w każdym jedzeniu.

ech..tak patrząc to wszystko jest możliwe, nawet że ...
Nie, to nie możliwe, pewnie że jedzenie może wielle zmienić, ale odpowiednie raczej nie, oczywiście pomijając nietolerancje czy alergie.
Odżywiać się odpowiednio do stanu i potrzeb organizmu , skąd więc takie nastawienie że coś złego przejdzie w inne coś złego ? Takie katastroficzna wizja świata ..
Ma być dobrze, a nie szukanie złego. Po to właśnie piszemy o zdrowym jedzeniu,składnikach i formie przygotowania i trawienia.
Na zaparcia więcej błonnika nierozpuszczalnego i wody,to ładnie oczyści jelito..a na biegunki rozpuszczalny, on zagęści i spowolni masę w jelicie. No i woda..płyny..to trzeba dostarczać w odpowiedniej ilości zawsze.
No i to o czym mało kto przypomina.Odpowiednie "jedzenie" to znaczy, aby odpowiedni czas przeznaczyć na pogryzieniene i rozdrobnienie już w ustach, tak by już tam zadziałały enzymy trawienne.Tak zostanie wykorzystane każde "dobro" z posiłku, a nie pogryzione tylko połknięte kawałki jedzenia, błonnika nierozpuszczalnego nie będa blokować i zalegać w jelicie. To też czas trawienia..są produkty które szybko "przejdą" przez układ pokarmowy, a są i takie, np. mięso które wymaga czasu na trawienie, często ponad dobę, więc bardzo wydluzy czas pozostania w jelicie, a każdy następny posiłek będzie tylko zwiększał ..pojemność żołądka czy jelita.
To też od razu trzeba przypomnieć o odstępach między posiłkami, i staraniu się nie mieszania jedzenia-skłądników przeciwstawnych.Warzywa będą neutralne , a ....itd..
Kwasy i zasady się nie miesza, a przynajmniej nie za duzo...a cukier i tłuszcz to fermentacje.

[E.]

Dziękuję bardzo za odpowiedzi

[E.]

Witam ponownie,

Może coś mi poradzicie... Choruję na cu, tylko w odbytnicy. Nawet przy kolo to nie wyszło. Jedyne objawy to zaparcia i krew. W listopadzie trafilam do dr Kaniewskiej, dostalam asamax czopki i skierowanie na jednodniowy pobyt. W szpitalu zrobili mi jedynie badanie krwi, kału i usg. Kolonoskopię miałam niecały rok temu. Na wizycie w połowie stycznia Pani doktor powiedziała, że wyniki mam jak zdrowy człowiek. Tak też się czułam, od listopada do końca stycznia było wszystko ok, czułam się bardzo dobrze. Teraz mam zaostrzenie chyba, pierwszy raz... Od dwóch tygodniu mam biegunkę, przez pierwszy tydzień tylko kilka razy dziennie, teraz ok 10 Zazwyczaj jest to woda czerwona, czasem jakieś strzępy. Do tego bardzo boli mnie brzuch, jak leże wyprostowana jest w miarę ok, ale jak się nachylę, położę na boku od razu boli mocniej i muszę do wc. A wiadomo, że leżeć nie mogę ciąglę, bo do pracy chodzę. Od tygodnia jest mi niedobrze, dziś to w sumie nawet od wody, bo nic nie jadłam Same czopki asamax już nie pomagają. Mam w domu pentasę w tabletkach. Myślicie, że coś pomoże? Czy powinnam się udać do lekarza? Wizytę mam dopiero na czerwiec, dr Kaniewska teraz na urlopie. Polecono mi, żeby udać się na sor. Jest sens? Powinnam coś jeść czy lepiej nie? Od tygodnia jem jakąs bułkę, albo miseczkę zupy pomidorowej na cały dzień, a i tak czuję się strasznie

[atabe]

Na pewno do lekarza.Jeśli nie ma Twojej P.dr to próbuj do innego lub prywatnie. Jeśli masz zaostrzenie konieczne będzie rozszerzenie leczenia

[Tubisia]

Polecono mi, żeby udać się na sor.

No jeśli masz takie objawy, to lepiej się udać, skoro boli w pewnych pozycjach i masz brak apetytu. Ew. podejdź na oddział i złap jakiegoś lekarza i się zapytaj.

[E.]

A na sorze dostanę jakieś dodatkowe leki? czy zostawią mnie w szpitalu?

Wczoraj zjadłam tylko jedną kajzerkę bez niczego i dziś w wc byłam tylko 3 razy rano. Brzuch boli wciąż. Więc w sumie juz nie wiem czy to zaostrzenie?