Kolonoskopia - przygotowanie - pytania

[obyty.z.cu]

od zawsze mam Lidoposterin (lidokaina) - maść doodbytnicza i zawsze działa. Czy przy aplikacji wlewek, czy czopków, czy gdy tam boli i piecze https://bazalekow.mp.pl/lek/60761,Lidop ... odbytnicza
Lek dostępny na receptę, czyli każdy lekarz przepisze.

[Noelia]

od zawsze mam Lidoposterin (lidokaina) - maść doodbytnicza i zawsze działa. Czy przy aplikacji wlewek, czy czopków, czy gdy tam boli i piecze

Tego nie znałam, dzięki.
Mąż przy wlewkach używał konkretnie żelu Lignocainum Jelfa typ U.
W aptece poprosił o strzykawkę 100 ml, cewnik i żel z lidokainą, więc pewnie dlatego pani mu sprzedała "typ urologiczny" (i to jeszcze bez recepty mu się udało), bo znając go, to jej nie wytłumaczył, do czego mu to dokładnie potrzebne

A jaki kolor ma ten Lidoposterin, to zwykła biała maść?

[obyty.z.cu]

A jaki kolor ma ten Lidoposterin, to zwykła biała maść?

tak, jest też i dodatkowy aplikator. kiedy w zaostrzeniu przy odbycie aż piecze, wtedy łatwiej wchodzą czopki nim posmarowane, działa od razu.Podobnie aplikator wlewki.
Kiedyś dawno temu miałem "balsam peruwiański", ale ..to dawne dzieje, nie wiem czy jeszcze teraz jest na rynku.A jeśli jeszcze był z srebrem to już w ogóle super działało na gojenie się ran i pieczenie.Czasami po akcji super biegunek wszystko piekło przez podrażnioną skórę przy odbycie, czy przy szczelinie. Pięknie to pomagało, goiło, leczyło.
Pewnie farmaceuci dobrzy by podpowiedzieli..

[Noelia]

A jeśli jeszcze był z srebrem to już w ogóle super działało na gojenie się ran i pieczenie.Czasami po akcji super biegunek wszystko piekło przez podrażnioną skórę przy odbycie, czy przy szczelinie.

Na gojenie się ran to rewelacyjny jest Balsam Szostakowskiego, podobno legendarny
http://www.i-apteka.pl/product-pol-4418 ... -100g.html
http://nespharma.pl/avilin.html
Działanie na rany potwierdzam, bo smarowałam córce rękę - paskudnie rozcięła brudnym nożem, nie chciało się to zagoić, a dzięki temu balsamowi nie ma nawet śladu ani żadnej blizny.
W necie piszą, że przy szczelinach i tego typu zmianach, podrażnieniach po biegunce itd. też się super sprawdza, ale ciężko mi to sobie wyobrazić, bo to jest mega gęste i niesamowicie klejące.
Niektórzy to piją przy stanach zapalnych przewodu pokarmowego.
Niby można też robić z tego balsamu wlewki doodbytnicze, ale to już w ogóle abstrakcja wg mnie przy takiej konsystencji.
Tak czy owak może się komuś to info przyda podczas picia Fortransu czy innych takich.

[vir00z1]

Cześć, korzystając z okazji chciałbym zapytać co polecacie do przygotowania jelita przed kolonoskopią? Dwa razy stosowałem Fortrans i jakoś najlepiej tego nie wspominam. Oczywiście jelito idealnie wyczyszczone, jednak smak jak dla mnie ciężki do przejścia. Zdaję sobie sprawę, że temat raczej nieodpowiedni.

[Noelia]

co polecacie do przygotowania jelita przed kolonoskopią?

W przypadku NZJ najlepsze są makrogole, czyli Fortrans i Moviprep.
Moviprep jest podobno znacznie smaczniejszy niż Fortrans, ale nie wiem, bo Moviprepu nigdy nie próbowałam (mąż zawsze czyścił się Fortransem do wszystkich badań - zarówno przed kolonką, jak i np. przed enteroklizą).
Siarczany (CitraFleet) oraz fosforany (wlewki Rectanal/Enema) mogą podrażniać i imitować stany zapalne, a więc zaburzyć obraz badania.
CitraFleet smakuje ponoć jak oranżada, ale akurat w NZJ jest niestety niepolecany (co nie zmienia faktu, że niektórzy lekarze i tak go przepisują, ale cóż).

Dwa razy stosowałem Fortrans i jakoś najlepiej tego nie wspominam. Oczywiście jelito idealnie wyczyszczone, jednak smak jak dla mnie ciężki do przejścia.

Smak faktycznie ... specyficzny
Mąż rozpuszczał Fortrans w schłodzonej, smakowej, niegazowanej wodzie mineralnej + dodawał jeszcze świeżo wyciśnięty sok z cytryny w bardzo dużych ilościach (tylko sok musi być odcedzony z tych farfocli, tzn. z miąższu!).
Dzbanek trzymał w lodówce + dodawał mnóstwo kostek lodu, więc napój był dosłownie lodowaty - taki "wchodzi" znacznie lepiej.
Do popijania klarowny sok jabłkowy oraz sok z jasnych winogron.
Dla "zabicia smaku" landrynki miętowe i imbirowe (naprawdę świetne przeciw mdłościom i odruchom wymiotnym).

Zdaję sobie sprawę, że temat raczej nieodpowiedni.

Przeniosłam do odpowiedniego

[atabe]

Moviprep ma smak cytrynowy i słodki , jak dla mnie za słodki . Pijesz litr preparatu , litr wody- w sumie 4l płynu

[S_Gosia]

To może ten moviprep jednak lepszy w smaku od fortransu?

Ktoś ma porównanie?

[mosterdziej]

Podobno jest, ale nawet jeśli nie, to gorszy raczej nie będzie, no i nie trzeba tyle pic, co Fortransu... Może smakuje podobnie do Moxalole, bo też zalatuje lekko cytryną, i takie tragiczne nie jest (chociaż w dużych ilościach dobre też nie).
Ja próbowałem Citrafeet i to jest w porządku, pije się kubeczek albo nawet niecały i tak dwa razy, a potem sama woda. W smaku może być. Tylko też słyszałem, że do kolo takie sobie, ja to piłem przed zabiegiem operacyjnym.
Kiedyś jeszcze w sprzedaży było takie "czekoladowe coś", ale nie pamiętam nazwy preparatu, zresztą stosowałem to dawno temu, dwa razy, ale niestety wycofali. Cztery "strzały" (małe kieliszki) i potem sama woda. Mdliło, jak się je wypiło szybko, ale nic więcej nie stosowałem, więc pikuś przy obleśnym Fortransie...

[Noelia]

To może ten moviprep jednak lepszy w smaku od fortransu?

Ktoś ma porównanie?

Też kiedyś pytałam o to porównanie - tutaj: link
Kopiuję cytaty:

A jaki smak ma ten Moviprep
Ma ktoś może porównanie do Fortransu
Wg mnie (spróbowałam oczywiście i to nie tak mało ) Fortrans smakuje jak mdła, słodkawa, a jednocześnie przesolona zupa rybno-marchewkowa

Kurde nie potrafię Ci dokładnie opisać -na pewno nie ma tego okropnego posmaku,no i jest zdecydowanie lepszy niż Fortrans, który dla mnie smakuje jak jakieś solone, gotowane natki różnych warzyw korzeniowych i przepłukane po jakimś brudnym naczyniu

Moxalole

Nie znałam tego preparatu - widzę, że to również makrogol (jak Fortrans i Moviprep).
Tyle, że ten Moxalole jest bez recepty, a jego wskazania to przewlekłe zaparcia, a nie czyszczenie przed kolonoskopią.
Czyli jest to chyba taki delikatniejszy przeczyszczacz.

Ja próbowałem Citrafeet i to jest w porządku, pije się kubeczek albo nawet niecały i tak dwa razy, a potem sama woda. W smaku może być. Tylko też słyszałem, że do kolo takie sobie

CitraFleet jest dobry jako przygotowanie do kolonki, ale nie w NZJ.
Do badań np. przesiewowych w kierunku raka jelita CitraFleet jest jak najbardziej zalecany, ale w NZJ może zaburzyć obraz badania (podobnie jak fosforany z gotowych wlewek Rectanal czy Enema), powodując dodatkowe zmiany zapalne.
Np. mąż miał afty po Enemie, której użył przed kolonoskopią.
Tydzień później miał rektoskopię bez żadnego przygotowania (bez środków przeczyszczających i bez wlewek doodbytniczych) i już tych aft nie było.
A afty zazwyczaj sugerują Crohna, więc to może być mylące w niektórych przypadkach.

Także optymalne rozwiązanie (optymalne przygotowanie do kolonoskopii w NZJ) to doustne makrogole (Fortrans lub Moviprep), a jeśli potrzebna jest dodatkowo lewatywa, to nie te gotowe podrażniające wlewki z apteki, tylko np. taka "domowa" z ciepłej wody z odrobiną soli.
Takie mąż miał w szpitalu przed drugą kolonką (z powodu urlopowego wyjazdu nie stosował lekkostrawnej diety bezresztkowej, w związku z czym sam Fortrans niestety nie radził sobie z oczyszczeniem, więc zdecydowali o dodatkowych lewatywach przed badaniem).
W domu póki co nie musiał tego próbować, ale w necie można bez problemu kupić jakieś wlewniki a'la worki do kroplówek i inny potrzebny sprzęt, więc spokojnie da się to ogarnąć.

[vir00z1]

Noelia, bardzo dziękuję za pomoc. Pomysł ze schłodzeniem i dodaniem dużej ilości soku z cytryny okazał się trafiony. Właściwie, piłem to jak lemoniadę

[Noelia]

Noelia, bardzo dziękuję za pomoc. Pomysł ze schłodzeniem i dodaniem dużej ilości soku z cytryny okazał się trafiony. Właściwie, piłem to jak lemoniadę

No i super
Mąż też się śmiał, że to jak lemoniada - nie dość, że wyciskał mnóstwo soku z cytryny, to jeszcze rozpuszczał ten Fortrans w wodzie cytrynowej (tzn. w niegazowanej wodzie mineralnej o smaku cytryny).

[Orzelek]

Wkrótce czeka mnie kolonoskopia ze znieczuleniem wykonywana w trybie ambulatoryjnym (miała być podczas pobytu na oddziale, ale lekarka zmieniła tryb badania i na oddział nie trafię). Badanie będzie w godzinach przedpołudniowych (przed 11ą).

Mam pytanie do osób, które przygotowały się do kolonoskopii w takim właśnie schemacie tj. badanie rano lub przed południem.

Zażycie środka przeczyszczającego rozpoczyna się od godziny 16 - 17ej poprzedniego dnia i ostatnia dawka będzie w okolicach godziny 20ej.

Czy całkowite wyczyszczenie jelit nastąpiło u Was do końca tego samego dnia, w którym wypito przeczyszczacz (np. przed pójściem spać) czy też goniło Was do toalety również w nocy albo (w najgorszej opcji) jeszcze rano w dniu badania

Pytam, bo muszę sobie jakoś sensownie ustawić cały proces logistyczny typu urlop, dojazd.

[Noelia]

Mąż miał 2 kolonoskopie, obie przed południem, ok. 11.
W obu przypadkach pił Fortrans tylko wieczorem poprzedniego dnia, w dniu badania już nie.
Czyli identycznie jak u Ciebie.

Mam pytanie do osób, które przygotowały się do kolonoskopii w takim właśnie schemacie tj. badanie rano lub przed południem.

Czy całkowite wyczyszczenie jelit nastąpiło u Was do końca tego samego dnia, w którym wypito przeczyszczacz (np. przed pójściem spać) czy też goniło Was do toalety również w nocy albo (w najgorszej opcji) jeszcze rano w dniu badania

Pytam, bo muszę sobie jakoś sensownie ustawić cały proces logistyczny typu urlop, dojazd.

W nocy jeszcze trochę go ganiało, wstawał kilka razy, tak gdzieś do godz. 2, potem już spokój i rano w dniu kolonki już go nie czyściło.
Powodzenia

[obyty.z.cu]

zawsze zaczynałem picie ok. 15 tak, żeby wyrobić się do 18.
Czyszczenie do 22 - 24. Noc spokojna, ale często rano robiłem jeszcze lewatywę na przeczyszczenie ,tak na wszelki wypadek...żartując, ale przy kiepskim jelicie po latach chorowania była ta lewatywa potrzebna.

Oczywiście przy czyszczeniu i na przetrwanie najważniejsze są landrynki