Migrena z aurą - co zamiast apapu?

Miejsce na tematy wielowątkowe oraz niepowiązane z konkretnymi lekami

Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
And360
Początkujący ✽✽
Posty: 111
Rejestracja: 28 lip 2013, 11:15
Choroba: CU
województwo: małopolskie
Lokalizacja: Kraków

Migrena z aurą - co zamiast apapu?

Post autor: And360 » 05 sie 2013, 21:31

Witam :) Mam taki problem . Oprócz CU choruje jeszcze od czasu do czasu na migreny z Aura:( Dawniej zażywałem Ketonal maiamil lub ibum ale odkąd choruje na CU moje jelita nie mogą dojsci do siebie przez kilka dni po zażyciu. A wizytę u gastrologa mam za 2 tyg a u neurologa za miesiac bo sa na urlopie.A akurat dziś dostałem migrenę;/ Po apapie mi nic nie jest ale jest za slaby:(:(możne macie jakieś pomysły??

Doprecyzowałem tytuł.
Ostatnio zmieniony 06 sie 2013, 22:02 przez And360, łącznie zmieniany 2 razy.

kafka

Re: Migrena z aurą - co zamiast apapu?

Post autor: kafka » 05 sie 2013, 21:56

Prawda, że ketonal masakruje jelitka niebotycznie. A 2 Ibupromy na raz zażyte odpowiednio wcześnie pewnie nie pomogą? Z innych środków mogę doradzic tylko naturalne metody, typu zaciemniony pokój i oczywiście cisza, ale pewnie to już przerabiałeś. Ja sobie też przykładałam do głowy łyżki, bo zimne okłady jakoś za szybko robią cię ciepłe. Gdzieś czytałam, że migreny potrafi wywołac czekolada, więc może poobserwuj czy u Ciebie też tak działa. U mnie zawsze punktem zapalnym była praca przy komputerze.

Współczuję Ci niezmiernie, bo i mój tata i ja byliśmy migrenowcami z aurą, więc wiem jak to boli, choc Ciebie pewnie bardziej , bo mnie ibupromy pomagały. Tacie przeszło "na starośc", a mnie po ciąży, ale pewnie ten sposób u Ciebie wykluczony :)

Awatar użytkownika
And360
Początkujący ✽✽
Posty: 111
Rejestracja: 28 lip 2013, 11:15
Choroba: CU
województwo: małopolskie
Lokalizacja: Kraków

Re: Migrena z aurą - co zamiast apapu?

Post autor: And360 » 05 sie 2013, 22:12

kafka, ciąża raczej tak:D Ale możne na starości mi przjdzie. Jak migrena to 3 dni z życia wyjęte mam;/ czekolady nie jem wogole. Pierwszy raz jak mialem migrene taka ostra to pogotowie mnie zabralo bo sparalizowalo mi prawa polowe ciala i mialem utrate mowy.Powiem ci ze nieciekawe ale po godzinie przeszło tylko głowa bolała 3 dni jak nie wiem co i nic mnie nie ruszało;/

Martynka86
Debiutant ✽
Posty: 29
Rejestracja: 04 sty 2013, 21:15
Choroba: CU
województwo: dolnośląskie
Lokalizacja: Wrocław

Re: Migrena z aurą - co zamiast apapu?

Post autor: Martynka86 » 06 sie 2013, 10:26

mój chłopak tez cierpi na tę przypadłość - opowiadał mi, że kiedyś po kilka dni nie mógł dojść do siebie tak bolała go głowa...dzisiaj jak go łapie i jak tylko zobaczy "węża" na oku ( :wink: ), to od razu dwa ibupromy (jemu pomagają), wszystkie rolety w dół i kładzie się na pół godzinki (nawet w pracy, bo szef już się przyzwyczaił :wink: )
ja po ketonalu (kiedy dentysta usunął mi ósemkę) po dwóch dniach trafiłam do szpitala przy moim CU, ale np. ibupromy (nawet te "max") na mnie działają dobrze:) :wink:

Awatar użytkownika
Mimi2
Aktywny ✽✽✽
Posty: 778
Rejestracja: 24 lip 2012, 16:32
Choroba: inna choroba jelita
województwo: łódzkie
Lokalizacja: Rsko
Kontakt:

Re: Migrena z aurą - co zamiast apapu?

Post autor: Mimi2 » 06 sie 2013, 16:10

Tramal
Pyralgina
Solpadeine
Coffecorn forte
SOR=>Pyralgina z hydrokortyzonem
K55.2 Angiodysplazje jelita grubego&dolichocolon
Waga 54kg Wzrost 166cm stan: remisja :)
Łykam probiotyka i nic się flaka nie tyka!

Awatar użytkownika
obyty.z.cu
Doradca CU
Posty: 7790
Rejestracja: 28 lis 2008, 13:48
Choroba: CU
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: wielkopolska- Leszno

Re: Migrena z aurą - co zamiast apapu?

Post autor: obyty.z.cu » 06 sie 2013, 16:56

And360 
Początkujący

Choroba: CU
_Ray_ pisze:migreny, leczenie doraźne :
- NLPZ <aspiryna, paracetamol>
przy CU to ja bym odradzał aspiryne,to pewne zaostrzenie w jelicie.
Przy ostrych bólach głowy,które ostatnio i u mnie coraz częstsze,może i przez te gorączki,stosuje tramal w kroplach plus paratacetamol,w czystej postaci.
Prawde powiedziawszy najtańszy paracetamol jest pewnie z 2 x tańszy niż apap,a substancja ta sama i działa.
No tak,i znów wróciłem do Vicebrol Forte, 2x 1 tab,/dzień.
Pewne jest też to,że problemy z oczami (jaskra,nadwrażliwośc na światło)powoduja też bóle głowy ,stąd też stale nosze okulary fotochromy od okulisty i jest o wiele lepiej.
Zwykłe okulary przeciwsłoneczne,takie dobre przyciemniane i UV , takze wywoływały bóle głowy.
Lepiej mieć porządne okulary od okulisty,sprawdzone,....
takie ze sklepów ,nawet specjalistycznych, nie gwarantują niczego,zbyt wiele podróbek.
Ostre słońce potrafi niezle dokopać przez oczy,zreszta biały śnieg zima tez.
„Przytulanie jest zdrowe. Wspomaga system immunologiczny, utrzymuje człowieka w dobrym zdrowiu, leczy depresje, redukuje stres, przywołuje sen, odmładza, orzeźwia, nie ma przykrych skutków ubocznych, jest więc po prostu cudownym lekiem ..."Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku" . https://senmaluszka.pl

Awatar użytkownika
Ania406
Doświadczony ❃
Posty: 1354
Rejestracja: 02 cze 2008, 23:22
Choroba: CD
województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Znienacka

Re: Migrena z aurą - co zamiast apapu?

Post autor: Ania406 » 06 sie 2013, 18:28

And360, polecam Solpadeine rozpuszczalną - też mam migreny i mi pomaga( min 2 tbl). Czasem też działa duża dawka nurofenu dla dzieci, bo się szybko wchłania.
Care for life and physical health, with due regard for the needs of others and the common good, is concomitant with respect for human dignity.

Awatar użytkownika
Natuśka
Ekspert ✿✿
Posty: 5135
Rejestracja: 29 kwie 2009, 12:58
Choroba: CD
województwo: małopolskie
miasto: Kraków
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Migrena z aurą - co zamiast apapu?

Post autor: Natuśka » 06 sie 2013, 19:13

Ania406 pisze:And360, polecam Solpadeine rozpuszczalną - też mam migreny i mi pomaga( min 2 tbl).
Popieram- daje radę! :wink:
I nie psuje mi brzucha :D
Na zawsze razem... :*

Podpisano:Twój Crohn :flowers:

Aktualnie: Szczęśliwsza, bo krótsza :smile: + Methypred 8 mg na jelita, Humira na stawy.
W planach : Realizacja punktu 2 :E

1. 19.11.2012- hemikolektomia prawostronna metodą laparoskopową :D
2. Normalne życie...
3. ZZSK mam, ale nikomu nie oddam :razz:

Awatar użytkownika
CatAnn
Znawca ❃❃
Posty: 2318
Rejestracja: 20 sty 2009, 19:24
Choroba: CD
województwo: pomorskie
Lokalizacja: Wejherowo
Kontakt:

Re: Migrena z aurą - co zamiast apapu?

Post autor: CatAnn » 06 sie 2013, 19:35

To jeszcze ode mnie.

Ibuprofen w dowolnej postaci (ibuprom, nurofen) - odradzam. To znaczy - ja sama boję się brać go okrutnie, lekarze mówią (Ci od nzj), że lepiej nie ryzykować, dużo się naczytałam, jeszcze więcej nasłuchałam się o skutkach ubocznych, które biorących dotykały. Po co narażać się jeszcze bardziej...? Takie samo podejście mam do aspiryny, ryzyko jest podobne.

Paracetamol (apap)? Śmiech na sali. Nie pomaga wcale. Pomagał, owszem, kiedyś, jak miałam może sześć lat. Ale już jak zaczęłam szkołę to okazał się być za słabym. To jest substancja na gorączkę, ale nie na ból głowy.

Pyralgina. Tę polecam. Bardzo silny lek (i dość szkodliwy, z minusów), ale zazwyczaj pomaga (niestety trzeba brać codziennie, jeśli jest trzydniówka, bo pomaga tylko jednodniowo). Inny problem, że nie wolno zwlekać (a logiczne, że się zwleka, bo a nóż nie będzie tak źle, żeby brać pyralginę?) Jak zaczynają się mdłości, to utrzymanie pyralginy w żołądku jest w zasadzie niemożliwe. Doskonale prowokuje wymioty. Natomiast jeśli się ją utrzymać uda, to po pół godzinie jest już lepiej i bywa w stanie wyciszyć ból do końca dnia.

Solpadeine. Dzięki temu, że jest to paracetamol z dodatkami kofeiny i kodeiny oraz że jest w postaci rozpuszczalnej, to działa bardzo szybko, chociaż nie jest bardzo skuteczna. Jest w stanie nieco zmniejszyć ból w ciągu około dziesięciu minut na tyle, by było się w stanie wziąć pyralginę i jej nie zwymiotować. Inna rzecz, że w smaku roztwór tak wstrętny, że przy mdłościach też może się cofnąć. Ale lepsza od fortransu, no i jest jej niewiele :| Na szczęście zawartość leku jest dość nieszkodliwa, można brać ją bez obaw na konsekwencje w dowolnych ilościach, czy częstotliwości.
Ogólnie sama kofeina (w postaci kawy) potrafi mi pomóc, jeżeli ból jest bardzo bardzo bardzo bardzo lekki. Pewnie ma to związek z tym, że solpadeine jakoś tam działa, a sam paracetamol już nie.
Dodam jeszcze, że tabletki solpadeine również czasami biorę, właśnie wtedy, kiedy mam nadzieję, że jakoś wystarczą, a nie mam możliwości zrobić roztworu, czy nie mam silniejszych leków. Chociaż mam wrażenie, że bardziej pomaga wiara w to, że pomogą, niż że faktycznie pomagają. Niestety pomagają na krótko - po dwóch, trzech godzinach zwykle trzeba powtórzyć dawkę.

Ergotamina / frimig. Pomaga naprawdę. Tylko na typowy ból migrenowy. Natomiast ma zaletę - jeśli wzięta jednego dnia, to potrafi nawet zapobiec trzydniówce. Z tym, że ergotamina to lek bardzo stary i są obawy, że też może trochę szkodzić (skutki uboczne). Frimig jest dość drogi.

Cinie. Lek bardzo dobry, szybko pomaga - zawsze. Ale tylko jednodniowo. Czyli trzeba by brać trzy razy. Minus - bardzo bardzo bardzo drogi. Do tego silny i obawa przed skutkami ubocznymi.


Generalnie jeśli by mówić o metodach naturalnych, to ja polecam smarowanie skroni mentolowym, eukaliptusowymi czy innymi ziołowymi chłodząco-rozgrzewającymi (w sensie tak chłodzące, że aż gorące, względnie na odwrót) substancjami, kiedyś był migrenol i pomagał, ale już dawno go nie ma. Czasem może to pomóc. Może być też w charakterze zimnych okładów nasączonych odrobiną tego typu substancji (np. aromatol, amol, czy np. te takie śmieszne cośki do ust mentolowe, którymi można posmarować skronie).
Ja zwykle zamykam się w pokoju, otwieram okna (jeżeli na zewnątrz jest chłodniej niż w pokoju) i je zasłaniam, żeby było ciemno i cicho, i staram się położyć. Jak nie jestem w stanie leżeć, bo głowa boli tak bardzo, że nasila się ból przy jej kładzeniu, to siadam na łóżku opierając się np. o zimną ścianę. Przydatna jest też miska pod ręką albo bliskość łazienki. Czasami po zwróceniu całej zawartości żołądka ból głowy się zmniejsza. Poza tym zwykle pozwala na wzięcie leku, który utrzyma się na tyle, by zaczął działać.


To tyle z moich i mamy doświadczeń. Niestety, u nas migreny są rodzinne. Ma babcia, ma mama, mam i ja. Liczę na to, że uda mi się dostać do mądrego i kompetentnego neurologa, który doradzi mi lek o działaniu zbliżonym do ergotaminy/frimigu (obkurczanie naczynek), ale żeby na sto procent nie szkodził na jelita. Termin mam na przyszły rok :|
Inna rzecz, że podobno bóle głowy mogą być odzwierciedleniem tego, że coś jest nie tak właśnie w jelitach. I na to rady nie ma... :(

A, i dodam w razie gdyby ktoś był ciekawy - u neurologa leczyłam się przez jakieś sześć lat (cała podstawówka), różnie - suplementując różne minerały, biorąc leki uspokajające i wiele innych, których nie pamiętam - i nic oczywiście to nie dawało. W końcu samo przeszło na parę lat, a zaczęło się znowu w klasie maturalnej. Przeszłam oczywiście wszystkie możliwe badania i nie wykazały nieprawidłowości.


Pozdrawiam i życzę powodzenia w poszukiwaniu ukojenia w bólu :)
Ulepimy dziś bałwana, Cudusiu...?
Rozpoznanie: czerwiec 2003 - CD. Stan: remisja, anemia, depresja, zab. adaptacyjne. Wzrost, waga: 166 cm, 52 kg. Leczenie: CSK MSW. Leki: adalimumab, mesalazyna, wenlafaksyna, lamotrygina.

Piciu
Znawca ❃❃
Posty: 2059
Rejestracja: 02 wrz 2006, 02:13
Choroba: CU
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Migrena z aurą - co zamiast apapu?

Post autor: Piciu » 15 wrz 2013, 12:24

Ciekawy temat, gdyż i mnie dotyczą bóle głowy- migreny.
CatAnn pisze:Paracetamol (apap)? Śmiech na sali. Nie pomaga wcale
mam podobne zdanie. Poza tym , jest wiele informacji że ten lek nie jest taki bezpieczny dla wątroby, zwłaszcza chyba z alkoholem ,ale to inna sprawa...

CatAnn pisze:Pyralgina. Tę polecam. Bardzo silny lek
też polecam, aczkolwiek czasami musiałem brać 4 tabletki pyralginy od razu...niestety nic innego nie pomagało.
Tu taka ciekawostka. Gdy byłem młodszy w domu mieliśmy pyralginę ( mama jest pielęgniarką ) w postaci zastrzyku , więc podpatrzyłem w tedy ojca jak on otwierał ampułkę z lekiem i wypijał na swój ból głowy czy zęba . Więc i jak tak robiłem. Lek działał bardzo szybko. Nie miałem żadnych sensacji jelitowych.
Do czego może posunąć ból głowy :wink:


Również leczyłem się u neurologów. Badania wykazały typowe u migrenowców aktywność mózgu ..coś tam, coś tam nie pamiętam do końca....
Brałem przez spory czas tabletki na epilepsje (padaczkę) aczkolwiek jej nie mam, oczywiście w mniejszej dawcę niż dla epileptyków... Czy pomogło, nie umiem określić.
Faktycznie częstotliwość bólów głowy jest obecnie mniejsza, lecz jednak na bank 3-4 razy w ciągu miesiąca ból się pojawia.


CatAnn pisze:Ogólnie sama kofeina (w postaci kawy) potrafi mi pomóc,
coś jest na rzeczy , gdyż kawa również mi pomaga. Pijam tylko naturalną .
Kupuje w sklepie z niemieckimi towarami LAVAZZA. QUALITA ORO. 1kg
Kawę w ziarnach. Ziarna 100% Arabiki .
(Testowałem inne dostępne na naszym rynku kawy, lecz nie spełniały one moich norm :wink: )
Następnie mielę ziarna na drobny proszek- aby była w postaci mąki :wink:
Następnie gotuje - zagotowuje w tygielku z Turcji. Bardzo ważna uwaga .
Kawę nie można ugotować. Ugotowana kawa wywołuje u mnie osobiście ból głowy.
Generalnie też tak robią na bliskim wschodzie i kaukazie. Trzeba brać przykład od fachowców w danej dziedzinie.

Odradzam picia kaw z ziaren Robusty. Zawiera ona większą ilość kofeiny, lecz ogólnie, w smaku oraz zapachu różni się od Arabiki. Osobiście za nią nie przepadam . Wywołuje ona również u mnie ból głowy.

Niestety zauważyłem, że herbata a na pewno czarna i mocna również może wywołać u mnie ból głowy. Aczkolwiek lubię jej aromat i smak....
Zielonej też niestety muszę unikać.


A teraz najważniejsza część , co mi osobiście pomaga.


To Naproxen 500 mg ( Polfarmex)

Biorę 2 tabletki po 500 mg i rozpuszczam w 1/2 szklance w letniej wodzie. Następnie i tak popijam kolejna ilością wody , gdyż tabletki są dość żrące na żołądek.
Wiem ,że nie są one dla nas wskazane , lecz jedynie ten lek mi pomaga. Niestety coś kosztem czegoś. Mam już jedną chorobę przez którą cierpię , więc nie pozwolę aby ból głowy zawładną pozostałą częścią życia :mrgreen:


Dodatkowo chcę dodać bo to w sumie ważna informacja , lek trzeba wziąć ( obojętnie jaki na ból głowy ) gdy czujemy ,że nadchodzi ten ból - to tak zwana aura.
Gdy będziemy z nim walczyć,( czyli, może samo przejdzie ;) ) Ból głowy , migrena może się tak rozkręcić , że będzie trzeba więcej wziąć tabletek.

Awatar użytkownika
biedronka24
Aktywny ✽✽✽
Posty: 663
Rejestracja: 09 wrz 2007, 21:02
Choroba: mikroskopowe zap. j.
województwo: podlaskie
Lokalizacja: białystok

Re: Migrena z aurą - co zamiast apapu?

Post autor: biedronka24 » 15 wrz 2013, 13:07

U mnie migreny zaczęły się półtora roku temu. Z leków pomagają tryptany - konkretnie Sumamigren i Cinie. Drogie - to prawda, ale pomagają. Tylko ten okropny ucisk w klatce piersiowej po przyjęciu mnie przeraża trochę. Ale biorę - bo nic innego nie pomaga. Jeśli mam mdłości i wymioty - to mam jakieś zastrzyki, ale nazwy nie pamiętam. Też pomagają.
Badania nic nie wykazały. Trochę pomogła zmiana mocy w szkłach korekcyjnych. I nie moge pić czerwonego wina - migrena gwarantowana.

Awatar użytkownika
makika83
Początkujący ✽✽
Posty: 309
Rejestracja: 26 sie 2008, 15:35
Choroba: CU
województwo: kujawsko-pomorskie
Lokalizacja: Świecie
Kontakt:

Re: Migrena z aurą - co zamiast apapu?

Post autor: makika83 » 20 wrz 2013, 08:52

W zeszłym roku trafiłam do neurologa, bo miałam bóle głowy z omamami (nawet "wkręciłam" sobie, że kiedyś kogoś zabiłam i teraz może się wydać, i tak jakby dopiero teraz sobie przypomniałam - dokłądnie jak, kogo, kiedy i gdzie zabiłam...). Przepisał mi Migeę i - w związku z tym, że pojawiało\y się w konkretnym dniu cyklu - miałam na dwa dni prze bólami brać amoksycyklinę (której jakoś wciąż się boję i nigdy nie wzięłam). Potem okazało się, że to przez hormony (antykoncepcja), więc rzucenie ich w formie tabletek usunęło bóle.

Jednak - co do Migei to potem miałam conajmniej 3 dni problemy z jelitami, chociaż fakt- jako jedyny lek mi pomagał i obecnie w razie nagłego bólu też pomaga, chociaż na efekt muszę czekać 2 godziny.
Nimesil jakby wcale nie działał, a tylko "ryra" flaczki,
Ketonal od lat lekko tylko przytępia mi ból i nic więcej,
Naproksen - działa, ale tak szkodzi jelitom, że boję się używać,
paracetamol - żadnego efektu przy bólach głowy większego kalibru,
po ibuprofenie ból nie schodzi, a pojawiają się znowu problemy z jelitami,
Polopiryna tez jakoś przestała działać...
dla każdego życie ma co innego

Asamax 3x 1000mg

Awatar użytkownika
And360
Początkujący ✽✽
Posty: 111
Rejestracja: 28 lip 2013, 11:15
Choroba: CU
województwo: małopolskie
Lokalizacja: Kraków

Re: Migrena z aurą - co zamiast apapu?

Post autor: And360 » 19 paź 2013, 13:03

Dzięki za wszystkie rady:) Odświeżę temacik konsultowałem z kilkoma gastrologami co zażywać podczas migren i powiedzieli ze wszystko można tylko trzeba wcześniej zażyci Bioprozol i tym podobne a potem wieczorem jakieś jeszcze osłonowe leki. W ciężkich rzutach choroby tylko dożylnie leki przeciw bólowe. Czekam na wizytę u neurolog ob od tygodnia mnie boli głowa ze ledwo chodzę;/

Awatar użytkownika
izo.sim
Doświadczony ❃
Posty: 1479
Rejestracja: 22 sty 2009, 17:20
Choroba: CD u dziecka
województwo: śląskie
Lokalizacja: Świętochłowice
Kontakt:

Re: Migrena z aurą - co zamiast apapu?

Post autor: izo.sim » 20 paź 2013, 19:07

Mnie lekarka przepisała Nimesil. Nie wiem czy można to brać przy NZJ, ale potworny, trzydniowy ból głowy ustąpił.
https://marcinsim.wordpress.com/

02.05.2011 - 25.01.2012 HUMIRA
REMICADE:
05.06.2012, 19.06.2012, 16.07.2012,
11.09.2012, 6.11.2012, 2.01.2013, 27.02.2013 po kilku minutach odłączony z powodu reakcji alergicznej czyli wykluczenie z programu lekowego

Operacje Marcina:
I. 6.01.2012 uchyłek Meckela
II. 10.02.2012 resekcja ileo-cekalna
III. 27.04.2012 resekcja zespolenia z II operacji i wstępnicy

Awatar użytkownika
obyty.z.cu
Doradca CU
Posty: 7790
Rejestracja: 28 lis 2008, 13:48
Choroba: CU
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: wielkopolska- Leszno

Re: Migrena z aurą - co zamiast apapu?

Post autor: obyty.z.cu » 22 paź 2013, 21:27

izo.sim pisze:Nimesil. Nie wiem czy można to brać przy NZJ, ale potworny, trzydniowy ból głowy ustąpił.
taaa,za to jelito po nim poleciało na maxa.
W sumie nie byl to lek aż tak dzialający by go znów powtórzyć u mnie.
„Przytulanie jest zdrowe. Wspomaga system immunologiczny, utrzymuje człowieka w dobrym zdrowiu, leczy depresje, redukuje stres, przywołuje sen, odmładza, orzeźwia, nie ma przykrych skutków ubocznych, jest więc po prostu cudownym lekiem ..."Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku" . https://senmaluszka.pl

ODPOWIEDZ

Wróć do „Inne”