Natlenianie krwi - rewoucja w Polsce w leczeniu CU i Crohna

Miejsce na tematy wielowątkowe oraz niepowiązane z konkretnymi lekami

Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
tatuaz1983
Debiutant ✽
Posty: 26
Rejestracja: 13 lut 2011, 12:15
Choroba: CU
województwo: pomorskie
Lokalizacja: Kaszuby
Kontakt:

Natlenianie krwi - rewoucja w Polsce w leczeniu CU i Crohna

Post autor: tatuaz1983 » 20 lut 2013, 20:34

Hej. Dawno tu nie gościłem. Przyczyny mojej nieobeceności na forum to ogolnie praca jak i próba podjecia wlasnej dzialanosci gospodaczej, poza tym zwyczajny brak czasu i znudzenie tematem tej pie.@*@&*@ choroby.

A więc... postaram sie krótko i na temat. Nie wiem czy jest już taki wątek, jeżeli tak to moderator poprawi ;) :p

Choruje od 2001 ? 2000? roku ( wczesniej gdzies juz to opisywalem - w kazdym badz razie juz na tyle dlugo zeby zapoznac sie z roznymi metodami leczenia i objawami przy ostrym zaostrzeniu) na Wrzodziejace Zapalenie! Niesamoite bóle... krew zarazem z wymiotami na wc. hektolitry krwi! tragedia. tak tez było od nocy sylwestrowej 2013!! i teraz UWAGA!!!

Od 11 stycznia rozpocząlem terapie tzw. natleniania krwi (uwalnianie eozynofili i prostacykliny -cokolwiek to znaczy-na duzą skale przez pluca / klania sie medycyna... za duzo gadania... jakby co zostawie na koncu kontakt do glownego przedstawiciela i gabinetow z tym zwiazanych)

11 stycznia - początek terapii . 15 lutego koniec. W miedzy czasie bralem encorton 40 mg max... assamax . hellicid i na maxa priobiotykow. Dzisiaj mam ksążkowy stolec i popijam piwko :)

Jeżeli było w tematach to przepraszam a jezeli nie to zapraszam do zapoznania się ze sprawą.

Podaje moje namiary jakbyscie chcieli sie czegos dopytac... smialo... to nie jest zadna reklama.

Obiecałem sobie że jeżeli pomoże to na pewno tutaj o tym napisze. Mnie pomoglo

tomekw5@o2.pl
GG 1695415

Poniżej daje adres do zapoznania z tym sprzetem i lokalizacje lekarzy ktorzy sie tym zajmuja w Polsce

http://www.oxyven.pl/index.php/oxyvenizacja

Pozdro :)

Dżordż
Aktywny ✽✽✽
Posty: 635
Rejestracja: 09 lut 2011, 18:54
Choroba: osoba zainteresowana
województwo: lubelskie
Lokalizacja: lubelskie

Re: Natlenianie krwi - rewoucja w Polsce w leczeniu CU i Crohna

Post autor: Dżordż » 20 lut 2013, 20:57

Ciekawa metoda. Może NFZ by ją wziął pod uwagę

Mamcia
Specjalista od Spraw medycznych
Posty: 10316
Rejestracja: 04 mar 2004, 16:08
Choroba: CD u dziecka
województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Natlenianie krwi - rewoucja w Polsce w leczeniu CU i Crohna

Post autor: Mamcia » 20 lut 2013, 22:39

To niestety jest żenada. Placebo też pomaga. Język na polecanej stronie jest z kiepskiej wersji automatycznego tłumacza.
Przyłacz się do Towarzystwa J-elita. Działamy dla waszego dobra, ale bez Waszej pomocy niewiele zrobimy.

Awatar użytkownika
tatuaz1983
Debiutant ✽
Posty: 26
Rejestracja: 13 lut 2011, 12:15
Choroba: CU
województwo: pomorskie
Lokalizacja: Kaszuby
Kontakt:

Re: Natlenianie krwi - rewoucja w Polsce w leczeniu CU i Crohna

Post autor: tatuaz1983 » 21 lut 2013, 08:16

oj mamcia...czy jest jakaś rzecz której Ty nie zanegujesz???

Awatar użytkownika
Alis
Doświadczony ❃
Posty: 1591
Rejestracja: 23 wrz 2010, 12:59
Choroba: CD
województwo: pomorskie
Lokalizacja: z Polski

Re: Natlenianie krwi - rewoucja w Polsce w leczeniu CU i Crohna

Post autor: Alis » 21 lut 2013, 12:15

I ile taka kuracja kosztowała w przybliżeniu ?
Leki: Pentasa granulat 2x1 g/Sanprobi Super Formuła 1x1/wcześniej Remicade

Awatar użytkownika
Baby
Moderator
Posty: 4179
Rejestracja: 30 mar 2011, 12:19
Choroba: mikroskopowe zap. j.
województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Warszawa

Re: Natlenianie krwi - rewoucja w Polsce w leczeniu CU i Crohna

Post autor: Baby » 21 lut 2013, 12:57

tatuaz1983 pisze:Choruje od 2001 ? 2000? roku ( wczesniej gdzies juz to opisywalem - w kazdym badz razie juz na tyle dlugo zeby zapoznac sie z roznymi metodami leczenia i objawami przy ostrym zaostrzeniu) na Wrzodziejace Zapalenie! Niesamoite bóle... krew zarazem z wymiotami na wc. hektolitry krwi! tragedia. tak tez było od nocy sylwestrowej 2013!! i teraz UWAGA!!!

Od 11 stycznia rozpocząlem terapie tzw. natleniania krwi (uwalnianie eozynofili i prostacykliny -cokolwiek to znaczy-na duzą skale przez pluca / klania sie medycyna... za duzo gadania... jakby co zostawie na koncu kontakt do glownego przedstawiciela i gabinetow z tym zwiazanych)

11 stycznia - początek terapii . 15 lutego koniec. W miedzy czasie bralem encorton 40 mg max... assamax . hellicid i na maxa priobiotykow. Dzisiaj mam ksążkowy stolec i popijam piwko :)
Czyli wg Ciebie ta terapia spowodowała że masz książkowy stolec i możesz pić piwo - tak wywnioskowałam z tej wypowiedzi? Napisz swoje wnioski na temat leczenia konkretnie. Jakie masz wyniki, jakie leki bierzesz/nie bierzesz, czy krwawienia ustąpiły. Wspaniale że dzielisz sie z nami swoimi doświadczeniami ale wg mnie to zbyt krótki czas aby moc cokolwiek powiedzieć o efektach długoterminowych. Dopiero niedawno terapię zakończyłeś. Jestem bardzo ciekawa jak Twoje wyniki będą wyglądały za miesiąc, dwa, pół roku. Oczywiście koszt terapii jest także ważny. Poza tym piszesz, że
tatuaz1983 pisze: 11 stycznia - początek terapii . 15 lutego koniec. W miedzy czasie bralem encorton 40 mg max... assamax . hellicid i na maxa priobiotykow
dlatego mam wątpliwości, czy poprawa wyników to nie zasługa leków.

Wiesz kiedyś w akcie desperacji skorzystałam w usług pewnej kliniki bardzo znanej z nadzieją, że moje problemy jelitowe się skończą. Moja rodzina pomogła mi finansowo w tym "leczeniu" bo nie było mnie na nie stać, a koszty były ogromne. Mimo to postawiłam wszystko na jedną kartę. Początkowo w pierwszych 2 miesiącach czułam się lepiej i myślałam że wreszcie uda się pozbyć choróbska. Efekty długoterminowy był taki, że rozchorowałam się jeszcze bardziej, ze strony Kliniki spotkały mnie same nieprzyjemności i straciłam dużo pieniędzy które mogłabym wykorzystać inaczej.
Ostatnio zmieniony 21 lut 2013, 13:01 przez Baby, łącznie zmieniany 1 raz.

wtyku
Początkujący ✽✽
Posty: 258
Rejestracja: 08 lut 2012, 12:21
Choroba: CU
województwo: dolnośląskie
Lokalizacja: Wrocław

Re: Natlenianie krwi - rewoucja w Polsce w leczeniu CU i Crohna

Post autor: wtyku » 21 lut 2013, 12:59

szkoda ze brałeś taka duzą dawkę sterydu, ciekaw jestem jak tylko to natlenianie by zadziałało.
Ja po 16mg po 5 dniach z zaostrzenia mam już dobry stan.

Opowiedz coś więcej o tym
Skąd o tym wiesz, czy znasz kogoś jeszcze kto to przechodził itd.

Ja jestem tego zdania, że na nasze choroby są już dawno w pełni działające leki ale firmy farmaceutyczne muszą na razie zarobić na tym co wcześniej wymyślili. Tak jest w każdej branży.
Przecież u nas nawet VSL#3 nie można kupić...ciekawe ile ktoś dał komuś w łapę...
Ostatnio zmieniony 24 lut 2013, 11:39 przez wtyku, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
cordo
Aktywny ✽✽✽
Posty: 932
Rejestracja: 01 wrz 2007, 18:53
Choroba: CU
województwo: małopolskie
Lokalizacja: Kraków

Re: Natlenianie krwi - rewoucja w Polsce w leczeniu CU i Crohna

Post autor: cordo » 21 lut 2013, 13:05

tatuaz1983 pisze:. W miedzy czasie bralem encorton 40 mg max... assamax . hellicid i na maxa priobiotykow.
hehehe, mi po samej dawce 40mg sterydów zrobiłby się księżycowy stolec

Mamcia
Specjalista od Spraw medycznych
Posty: 10316
Rejestracja: 04 mar 2004, 16:08
Choroba: CD u dziecka
województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Natlenianie krwi - rewoucja w Polsce w leczeniu CU i Crohna

Post autor: Mamcia » 21 lut 2013, 15:10

To co piszę opieram na wiedzy naukowej, a nie na odosobnionych przypadkach. jak wiadomo to choroby, gdzie nawet bez leczenie występuje remisja tylko później i rzadziej niż u leczonych. Efekt placebo dochodzi do 30%. Są osoby, które muszą słono zapłacić aby efekt placebo osiągnąć.
Jeśli wskażesz mi na doniesienia naukowe, najlepiej prowadzone na podwójnie ślepej próbie z randomizacją, to wtedy zmienię zdanie.
Przyłacz się do Towarzystwa J-elita. Działamy dla waszego dobra, ale bez Waszej pomocy niewiele zrobimy.

Awatar użytkownika
tatuaz1983
Debiutant ✽
Posty: 26
Rejestracja: 13 lut 2011, 12:15
Choroba: CU
województwo: pomorskie
Lokalizacja: Kaszuby
Kontakt:

Re: Natlenianie krwi - rewoucja w Polsce w leczeniu CU i Crohna

Post autor: tatuaz1983 » 21 lut 2013, 15:18

Spokojnie... już mówie. Ataki choroby trwały u mnie zazwyczaj ok pol roku pomimo dużych dawek encortonu i czopków i inne ustrojstw. Mowie tylko że w przeciągu tak krotkiego czasu przy utracie ok 10 kg i duzym nasileniu choroby dosyc szybko przyszła remisja... a co do tego że siedze i pije piwko - to tak. a co ? jestem zadowolony i wolno mi ;)uraziłem kogoś tym stwierdzeniem? jeżeli tak to przepraszam. koszt jednorazowego zabiegu bywa rozny... nie chce dawac nikomu reklamy więc powiem ze w roznych gabinetach waha sie od 70 do 150 za jeden zabieg. jest to kosztowne no ale cóż.... na zachodzie jest to bardzo znana metoda i nic nadzwyczajnego. Piszę o tym bo uważam że mi to pomogło. Macie telefony i zadzwonić i o wszystko popytać. Jeżeli chcecie do mnie zadzwonić bezposrednio serdecznie zapraszam i wszystko opowiem co i jak. Uprzednio na gg prosze o kontakt :)


Pozdrawiam

[ Dodano: 21-02-2013 ]
Postaram sie dokładnie przekazać wam naukowe dowody na te terapie... o ile mi sie uda i przesle wam na forum. Statystyki itp. Postaram sie

[ Dodano: 21-02-2013 ]
Dodam tylko ze mozna podawac tlen dożylnie i doodbytniczo i ta druga opcja jest jakby skuteczniejsza bo wali prosto w jelita. Ja miałem dozylnie podawane tlen i wyszlo jak wyszlo. Nie potrzebowalem tej drugiej opcji

Awatar użytkownika
Baby
Moderator
Posty: 4179
Rejestracja: 30 mar 2011, 12:19
Choroba: mikroskopowe zap. j.
województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Warszawa

Re: Natlenianie krwi - rewoucja w Polsce w leczeniu CU i Crohna

Post autor: Baby » 21 lut 2013, 15:54

tatuaz1983 pisze:Spokojnie... już mówie. Ataki choroby trwały u mnie zazwyczaj ok pol roku pomimo dużych dawek encortonu i czopków i inne ustrojstw. Mowie tylko że w przeciągu tak krotkiego czasu przy utracie ok 10 kg i duzym nasileniu choroby dosyc szybko przyszła remisja... a co do tego że siedze i pije piwko - to tak. a co ? jestem zadowolony i wolno mi ;)uraziłem kogoś tym stwierdzeniem? jeżeli tak to przepraszam. koszt jednorazowego zabiegu bywa rozny... nie chce dawac nikomu reklamy więc powiem ze w roznych gabinetach waha sie od 70 do 150 za jeden zabieg. jest to kosztowne no ale cóż.... na zachodzie jest to bardzo znana metoda i nic nadzwyczajnego. Piszę o tym bo uważam że mi to pomogło. Macie telefony i zadzwonić i o wszystko popytać. Jeżeli chcecie do mnie zadzwonić bezposrednio serdecznie zapraszam i wszystko opowiem co i jak. Uprzednio na gg prosze o kontakt :)


Pozdrawiam

[ Dodano: 21-02-2013 ]
Postaram sie dokładnie przekazać wam naukowe dowody na te terapie... o ile mi sie uda i przesle wam na forum. Statystyki itp. Postaram sie

[ Dodano: 21-02-2013 ]
Dodam tylko ze mozna podawac tlen dożylnie i doodbytniczo i ta druga opcja jest jakby skuteczniejsza bo wali prosto w jelita. Ja miałem dozylnie podawane tlen i wyszlo jak wyszlo. Nie potrzebowalem tej drugiej opcji
Ile takich zabiegów trzeba odbyć aby była poprawa bo na pewno nie nastąpi ona od razu? Czy "terapię" trzeba powtarzać co jakiś czas?

Nikogo nie uraziłeś swoją wypowiedzią, chcemy tylko konkretów. Dobrze że możesz żyć normalnie pytanie tylko czy zawdzięczasz to lekom jakie brałeś równocześnie czy "terapii".

Do tej pory słyszałam tylko o komorze hiperbarycznej http://komora-hiperbaryczna.pl/
,,Jeśli chcesz zmienić świat, zacznij od siebie." Gandhi
,,Jeśli życie rzuca Ci kłody pod nogi - zrób sobie z nich tratwę."

Awatar użytkownika
tatuaz1983
Debiutant ✽
Posty: 26
Rejestracja: 13 lut 2011, 12:15
Choroba: CU
województwo: pomorskie
Lokalizacja: Kaszuby
Kontakt:

Re: Natlenianie krwi - rewoucja w Polsce w leczeniu CU i Crohna

Post autor: tatuaz1983 » 21 lut 2013, 16:04

No wlasnie - oto jest pytanie. Czy to leki czy terapia??!! Jak już napisałem, zazwyczaj przy zaostrzeniu dochodzenie do remisji u mnie trwa ok pol roku. Przy zastosowaniu terapii potrwalo to 1 miesiąc z haczykiem. Wygląda to tak że od pon do piątku masz dawkowane tlen dozylnie. jest to dosyc dziwne uczucie. Po czasie dawka jest zwiększana i na samym koncu dostajesz ale nie musisz (zalezy od twojej reakcji - dziwne uczucie w plucach) max dawki.

jest to dosyć kosztowne... no ale trudno. nic na to nie poradzimy

czytalem o tej komorze ale to zupelnie co innego. w przypadku natleniania krwi z pluc uwalnia sie prostacyklina i dziala bardzo mocno przeciwzapalnie uwalniając przy okazji jakies inne rzeczy. nie znam sie nie wiem no i tak to dziala. dostajesz prosto w zyły czysty tlen.

dalen
Debiutant ✽
Posty: 2
Rejestracja: 21 lut 2013, 21:42
Choroba: nie ustalono
województwo: pomorskie
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Natlenianie krwi - rewoucja w Polsce w leczeniu CU i Crohna

Post autor: dalen » 21 lut 2013, 22:09

Ciekawe..Wnioskuje, ze terapia ma działać analogicznie do leczenia biologicznego- obniżając tnf-alfa,
Zapewne choroby nie wyleczy, ale jeżeli atak-nasilenie choroby zazwyczaj trwa kilka m-cy to powinna przyśpieszyć leczenie.
Daj znać gdy choroba się zaostrzy ...
Ostatnio zmieniony 22 lut 2013, 09:39 przez dalen, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
cordo
Aktywny ✽✽✽
Posty: 932
Rejestracja: 01 wrz 2007, 18:53
Choroba: CU
województwo: małopolskie
Lokalizacja: Kraków

Re: Natlenianie krwi - rewoucja w Polsce w leczeniu CU i Crohna

Post autor: cordo » 21 lut 2013, 23:04

w innych krajach ta terapia też jest płatna?

dalen
Debiutant ✽
Posty: 2
Rejestracja: 21 lut 2013, 21:42
Choroba: nie ustalono
województwo: pomorskie
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Natlenianie krwi - rewoucja w Polsce w leczeniu CU i Crohna

Post autor: dalen » 22 lut 2013, 09:16

HEH, np. w Niemczech jest NORMALNIE i to pacjent wybiera ubezpieczyciela, gdy wybierzesz dobrą (zapewne droższą) ubezpieczalnie to takie czy podobne zabiegi(medycyny komplementarnej-uzupełniającej czy nawet naturalnej) są refundowane i ubezpieczycielowi zależy żeby mieć jak najszerszą ofertę, nie twierdze ze w Polsce płacimy niskie stawki ale skamielina zwana NFZ RZĄDZI NIEPODZIELNIE i do końca to NIKT nie wie czym się kieruje....

chyba, że się mylę to proszę poprawcie mnie.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Inne”