Czy jest sens i mozliwosc samemu wystapic do NFZ?

[martinder]

Moje pytanie brzmi czy w przypadku nieskuteczności leczenia sterydami
można samemu wystąpić z wnioskiem do NFZ celem leczenia biologicznego i jakie kryteria trzeba spełnić. Będę bardzo wdzięczny za odpowiedź,

[Ona]

Hej, z tego co wiem to nie ma takiej możliwosci. To szpital na podstawie twoich badań kwalifikuje Cie do leczenia biologicznego badź nie. Niestety kwalifikacja nie oznacza, że dostaniesz lek ponieważ teraz (pod koniec roku) większosc szpitali nie ma juz na to kasy. Nie ma także możliwości prywatnego sfinansowania leczenia (mimo, ze jest ono bardzo drogie).

[martinder]

Hej, z tego co wiem to nie ma takiej możliwosci. To szpital na podstawie twoich badań kwalifikuje Cie do leczenia biologicznego badź nie. Niestety kwalifikacja nie oznacza, że dostaniesz lek ponieważ teraz (pod koniec roku) większosc szpitali nie ma juz na to kasy. Nie ma także możliwości prywatnego sfinansowania leczenia (mimo, ze jest ono bardzo drogie).

Sprawa wyglada tak ze szpital juz ponad rok informuje mnie ze nie ma nowego programu wiec temu pytam czy mozna samemu co z tym zrobic

[Ona]

Wiesz co, najlepiej bedzie jak zadzwonisz do twojego rejonowego NFZ i zapytasz. Maja obowiązek udzielić Ci takiej informacji. Sytuacja w różnych województwach moze wygladac inaczej.

[Mamcia]

Ale poza sterydoterapią są jeszcze inne leki, które powinny być zastosowane przed leczeniem biologicznym, które nie jest w CU finansowane. Wielokrotnie na forum opisywałam stan prawny. Miejmy nadzieję, że wejdzie program leczenia indukcyjnego w CU, ale na razie bez szans na leczenie podtrzymujące.
Paradoks polega na tym, że nie bardzo jest metoda, aby samemu za kurację zapłacić.

[Anne]

Zawsze można też pozwać szpital/NFZ o refundację leczenia. Dla zainteresowanych podaję link do art. prasowego odnośnie chorej na stwardnienie rozsiane, ale stan prawny podobny: odmowa refundacji leczenia.
http://www.gazetawroclawska.pl/artykul/ ... ,id,t.html
Zwróćcie uwagę, że na czas procesu Sąd udzielił zabezpieczenia w postaci zobowiązania szpitala do podawania leku. Chora została przyjęta do szpitala i podawano jej lek.
Znam jej pełnomocnika, jak go spotkam podpytam o szczegóły sprawy, może będzie miły i udostępni draft pozwu i wniosku o zabezpieczenie
Myślę, że jest to jakiś sposób do zmuszenia państwa do wykonywania konstytucyjnego obowiązku zapewnienia opieki zdrowotnej.

[Anne]

A co znaczy, że leczenie jest niezarejestrowane? Mnie żadna rejestracja nie interesuje. Jeśli lek jest dopuszczony do użytku w Polsce, jest zalecany na daną chorobę, to w razie takiej potrzeby i braku innego leku, mającego taką samą lub lepszą skuteczność, powinien być być podany pacjentowi. W ostateczności można zawiadomić prokuraturę o narażeniu na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty zdrowia lub życia. Za wynik takiego postępowania nie ręczę, ale o swoje trzeba walczyć. Znalazło się na podwyżki dla biur poselskich i klimatyzację w poselskim hotelu, to niech znajdą na leki dla chorych. Nie jesteśmy sami z tym problemem. Jest nas sporo i mamy stowarzyszenie. Ja dla zasady zrobiłam awanturę w przychodni po tym jak mi odmówiono skierowania na morfologię. Nie umarłabym z głodu gdybym sobie za te badania zapłaciła, ale jest sporo chorych, dla których jest to duży problem. Postanowiłam więc zadziałać na rzecz ogółu i co? Znalazł się lekarz, wypisał skierowanie na wszystko na co chciałam i jeszcze miał zatroskaną minę o stan mojego zdrowia. Mam nadzieję, że następnym razem się zastanowią zanim komuś odmówią badań. Pamiętajmy kochani, konstytucja gwarantuje nam bezpłatny dostęp do opieki zdrowotnej.

[Mamcia]

Z tego co wiem, to sprawa jest nieaktualna. leczenie gdzie indziej i chyba chirurgia.