Odbijanie się / lek polprazol

[Slip]

Poleciła mi zrobienie badania na helicobacter p. w labolatorium, nie powiedziała, czy z krwi, czy z kału. Zaznaczyła tylko, żeby nie robić testów z apteki. Fakt, to raczej wiekowa kobieta nadająca się głównie do wydawania recept, ale na taką trafiłem zapisując się do tej przychodni. Z resztą i tak zmieniła już miejsce pracy, więc zarejestrowałem się do innej.
To w takim razie sytuacja wygląda tak. Cu jest w miare ogarnięte, na ogół czuję się dobrze. Dokucza mi odbijanie się po posiłku, przed posiłkiem, gdy nic nie jem, nie ma reguły. O napojach gazowanych i żuciu gumy oczywiście nawet nie wspominam. Mam wizytę u gastrologa 19 grudnia, nowego lekarza rodzinnego, którego mogę spróbować prosić o jakieś skierowania na gastroskopie itd, ale najprawdopodobniej najpierw skieruje mnie do gastrologa, więc to wszystko potrwa miesiące. Co mi radzicie? Czekać cierpliwie do 19?

W takim razie moge jeszcze poprosić nowego lekarza rodzinnego o receptę na Pantoprazol, o ile też będzie skłonna do wypisywania recept na życzenie:)

50 zł to koszt badania labolatoryjnego na obecność Helicobacter p. z krwi.

[Mimi2]

Rozumiem, że jedziesz na Asamaxie?
Mnie gastrolożka przy problemach z żołądkiem(mega nudności) kazała tydzień brać pantoprazol 2 razy dziennie po 40mg, a potem już tylko rano.
Na testy z krwi szkoda pieniędzy.
Zapytaj nowego rodzinnego o skierowanie na gastroskopię. Jeżeli jest rozsądny to nie powinien odmówić.
Możesz tez spróbować leków typu simetigast forte-może połykasz dużo powietrza i stad to odbijanie?

[Slip]

Tak, aktualnie biorę tylko asamax, 3x2. Co do połykania powietrza to ciężko powiedzieć, ale raczej nic nadzwyczajnego nie robię:). Dobra, to dzięki za rady, przynajmniej nie będę tracił czasu i pieniędzy na jakieś badania. Spróbuję iść do rodzinnego i zapytać tej dr o pantoprazol, lub gastroskopię. Mam nadzieję, że przynajmniej dostanę receptę, bo jak już dotrwam do wizyty u gastrolog to nie wciśnie mi już tabsów na oko, tylko wyśle na gastroskopię.

[obyty.z.cu]

bo jak już dotrwam do wizyty u gastrolog to nie wciśnie mi już tabsów na oko, tylko wyśle na gastroskopię.

i to jest najmądrzejsze,nowy lek może pomoże,
a gastroskopia pokaże czy nie ma tam innego problemu .

Takie odbijanie może wynikać z jakiś zmian,to niekoniecznie musi być problem bakterii,
naprawdę dobrze byłoby to sprawdzić "od środka" .

[Slip]

brałem panzol, polprazol i biobrazol, potem była wizyta u gastrolog, która oznajmiła, że skoro te leki nie działają to nie jest refluks. Dodała, że to ze stresu, albo łykam za dużo powietrza.
Moje spanie z otwartymi ustami może mieć jakiś wpływ, dlatego planuję się udać do laryngologa. W sumie "niewygodnie" oddycha mi się nosem, więc może to dobry trop.

Teoretycznie fajniej byłoby mieć zwykły refluks, na który dobrze działają w/w leki. Dodatkowa tabletka rano i problem z głowy.

Przypomniało mi się, że radziła jeść 5 równych posiłkow dziennie. fakt, z 2 razy spróbowałem i było nawet widać jakieś efekty, ale chwilowo nie pracuję więc nie było to trudne, gorzej będzie w przyszłości.

Jak coś się zmieni to dopiszę. Może komuś się przyda.

[iza121]

Też tak macie, że po jedzeniu (po kilku, a czasem kilkunastu godzinach) odbija Wam się jedzeniem, które jedliście? Nie tyle zgaga, bo ta mi daje popalić max do tych 5-6h od jedzenia ale nie raz dużo dłużej pojawia się odbijanie tym samym zapachem jedzenia, gdy zgaga już przeszła, a ja już dawno zapomniałam o tym, że to jadłam, też tak macie? Też na to Omeprazol łykacie?

[Baby]

iza121, może to wynikać z zaburzeń motoryki przewodu pokarmowego. Wówczas najczęściej stosuje się leki pobudzające perystaltykę przewodu pokarmowego tj. prokinetyczne np. Zirid. Przyśpiesza on opróżnianie żołądka.

[magda281]

Też tak miewam i biorę nolpaze +Ziryd,czasem jak połączone z mdłościami to dodatkowo torecan.

[iza121]

a są w ogóle tańsze niż zirid?

[magda281]

metoclopramid jest tańszy -ale ja go nie mogę brać.

[Olo_1983]

U mnie polprazol nie działa.
Brałem 5 tygodni i żadnego efektu.
W sumie to mam jeszcze przepuklinę przełyku więc to może dlatego.

[masterdark]

Ja mam odwrotny problem, muszę się pomęczyć, żeby odbijać, bo mam uszkodzoną motorykę, nie ma odruchu odbijania, a i wymuszanie jest utrudnione. A odbijać muszę bardzo dużo, bo mój żołądek podczas odżywiania, głównie przy przyjmowaniu płynów działa jak wysokiej mocy odkurzacz, już po jednym łyku niegazowanego płynu jest w nim bardzo dużo powietrza.

Przypadłość nieznana polskim gastrologom (polscy gastrolodzy znają tylko nadmierne odbijanie, ale przypadłości odwrotnej - zaleganie powietrza w górnej części przewodu pokarmowego, już nie), w związku z tym sam sobie postawiłem medyczną diagnozę - uszkodzenie nerwów odpowiedzialnych za sterowanie motoryką górnego odcinka przewodu pokarmowego (możliwe, że po małym zawale lub małym udarze, po dolegliwości związane z utrudnionym odpowietrzaniem pojawiły się bardzo nagle)

Dodatkowo jest przepuklina rozworu przełykowego (wyszła w gastroskopii) oraz są refluksy (w tej intensywniejszej, gardłowo-ustnej postaci, czyli cofanie się treści żołądkowej nie do przełyku, a do gardła lub ust), w większości występują one podczas walki z powietrzem.

Kiedyś na refluksy i przepuklinę miałem przepisane te polprazole, a potem jeszcze jakieś inne leki z grupy IPP i jeszcze jakieś prokinetyki były, ale doświadczenie pokazało, że nie można ich zażywać przy mojej specyfice uszkodzeniu motoryki. IPP i prokinetyki doprowadziły mnie do stanu bliskiego odwodnienia oraz konieczności żywienia dożylnego, żołądek tracił stopniowo możliwości przyjmowania pokarmów i płynów. Leczenie przepukliny i refluksów okazało się w moim przypadku niemożliwe.