Zapalenie gardła, albo nie wiadomo czego...

Choroby nie mające związku z jelitami

Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Natuśka
Ekspert ✿✿
Posty: 5135
Rejestracja: 29 kwie 2009, 12:58
Choroba: CD
województwo: małopolskie
miasto: Kraków
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Zapalenie gardła, albo nie wiadomo czego...

Post autor: Natuśka » 08 gru 2013, 14:44

Baby pisze:Natuśka, jaki antybiotyk Ci przepisano?
Zinnat 500 mg w dawce podzielonej na 2
Baby pisze: (najlepiej jak zmienią na zastrzyki).
Ja chciałam, prosiłam o zastrzyki, ale ten gasto się uparł na tabletki, że zastrzyki mają wiele działań niepożądanych, ale przyznam, że pierwszy raz miałam styczność z lekarzem, który miał taki opór do zastrzyków. Prosiłam go, żeby chociaż dał mi NLPZ w zastrzykach, a on, że nie, że ma być doustnie. Prawie się wtedy popłakałam, bo mówiłam mu, że źle toleruję doustne, że nawet na ZZSK nie mogę brać, od gastro prowadzącego brałam papiery, że nie mogę. Jest jeszcze kwestia, że jeśli podane będą inna drogą niż per os, to nie ma gwarancji, że na brzuch nie podziała, ale wiadomo, że omija się w ten sposób bezpośrednio przewód pokarmowy.
Baby pisze:idź najlepiej do laryngologa albo na jakiś SOR gdzie jest dyżur laryngologiczny.
Gdy byłam na SOR-ze to był wezwany laryngolog, ale że mój prowadzący podział, to zesłał lekarza z gastro. Do laryngologa mam skierowanie, ale pewnie i tak przyjdzie mi pójść prywatnie, bo gdzie ja się dostanę pod koniec roku do specjalisty na NFZ :neutral:
Poczekam, zobaczę. Jeśli nie przejdzie lub wróci to laryngolog będzie konieczny.

U mnie te NLPZ-ty nasiliły nudności i wymioty- teraz żołądek mnie naparza :/
Już od pt ich nie brałam, bo bym się chyba zarzygała na śmierć (przepraszam :oops: )
Na zawsze razem... :*

Podpisano:Twój Crohn :flowers:

Aktualnie: Szczęśliwsza, bo krótsza :smile: + Methypred 8 mg na jelita, Humira na stawy.
W planach : Realizacja punktu 2 :E

1. 19.11.2012- hemikolektomia prawostronna metodą laparoskopową :D
2. Normalne życie...
3. ZZSK mam, ale nikomu nie oddam :razz:

Awatar użytkownika
Baby
Moderator
Posty: 4179
Rejestracja: 30 mar 2011, 12:19
Choroba: mikroskopowe zap. j.
województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Warszawa

Re: Zapalenie gardła, albo nie wiadomo czego...

Post autor: Baby » 08 gru 2013, 15:18

Natuśka, Zinnat to zło przynajmniej dla mnie. Kochana spróbuj w takim razie dobrać je do końca. W razie nudności Torecan, a na ból żołądka ja bym zwiększyła dawkę IPP i dołączyła Ranigast Max. Teraz jak leżałam w szpitalu to osłonowo na żołądek prócz Polprazolu rano i wieczorem dostawałam jeszcze na noc Ranigast max oraz 4 razy dziennie Ulgastran. Leki przyjmowałam w trakcie posiłku. Na bóle jeszcze oczywiście rozkurczówki i Tramal - dałam radę ;)
,,Jeśli chcesz zmienić świat, zacznij od siebie." Gandhi
,,Jeśli życie rzuca Ci kłody pod nogi - zrób sobie z nich tratwę."

Awatar użytkownika
ita71
Doświadczony ❃
Posty: 1885
Rejestracja: 28 sty 2009, 22:45
Choroba: CD u dziecka
województwo: pomorskie
Lokalizacja: Trójmiasto

Re: Zapalenie gardła, albo nie wiadomo czego...

Post autor: ita71 » 08 gru 2013, 19:17

figa pisze:Ita71 mam pytanie czy w wycinkach z aft może wyjść Crohn ?
Tak może, sa dwa rodzaje aft (chyba dwa).
Jedne afty powodują choroby, infekcje, niektóre pokarmy a nawet stres.
Drugie natomiast pojawiają się przy zaburzeniach hormonalnych, autoimmunologicznych,
a także przy niedoborze żelaza i kwasu foliowego (m.in.w chorobie Crohna).
I gdyby u syna wyszło jednoznacznie Crohn, dostałby bez problemu leczenie biologiczne,
a tak czekamy na decyzję z W-wy.
Teraz czuje się już prawie dobrze, boli go jeszcze trochę rana po wyciętej afcie.
Nigdy nie mów nigdy...

figa
Początkujący ✽✽
Posty: 84
Rejestracja: 30 paź 2013, 09:44
Choroba: CD
województwo: małopolskie
Lokalizacja: Kraków

Re: Zapalenie gardła, albo nie wiadomo czego...

Post autor: figa » 09 gru 2013, 07:49

Nie miałam o tym pojęcia choć męczyłam się z aftami , a najgorsze ,że niektórzy lekarze też tego nie wiedzą :oops:

alva_alva
Początkujący ✽✽
Posty: 81
Rejestracja: 11 lis 2013, 13:00
Choroba: inna choroba jelita
województwo: kujawsko-pomorskie
Lokalizacja: polskie

Re: Zapalenie gardła, albo nie wiadomo czego...

Post autor: alva_alva » 11 gru 2013, 00:11

Natuśka pisze: Ja chciałam, prosiłam o zastrzyki, ale ten gasto się uparł na tabletki, że zastrzyki mają wiele działań niepożądanych, ale przyznam, że pierwszy raz miałam styczność z lekarzem, który miał taki opór do zastrzyków. Prosiłam go, żeby chociaż dał mi NLPZ w zastrzykach, a on, że nie, że ma być doustnie. Prawie się wtedy popłakałam, bo mówiłam mu, że źle toleruję doustne, że nawet na ZZSK nie mogę brać, od gastro prowadzącego brałam papiery, że nie mogę. Jest jeszcze kwestia, że jeśli podane będą inna drogą niż per os, to nie ma gwarancji, że na brzuch nie podziała, ale wiadomo, że omija się w ten sposób bezpośrednio przewód pokarmowy.
)
Nie za bardzo rozumiem, lekarz twierdzi, że jak nie będzie antybiotyk podany doustnie, to może się okazać, że nie podziała na brzuch? W chorobach jelit jak najbardziej jest wskazanie do podawania leków drogą domięśniową albo dożylną nie tylko ze względu na opcję podrażnienia jelit, ale głównie ze względu na możliwość zaburzonego wchłaniania. Zaburzone wchłanianie może oznaczać, że antybiotyk nie wchłania się w takiej dawce w jakiej powinien i wtedy niestety nie pomaga, wręcz może narobić jeszcze więcej szkód, bo bakterie się nieco przybiją, a potem wstaną razy dwa.
Wiem co przeżywasz, bo sama mam zjechany żołądek, podobno "idiopatyczne " zapalenie. Trzy tygodnie temu miałam pobierany mięsień do badania, szycie potem i powiedziałam na wstępie lekarzowi, że tramal w kroplówce, a do domu tramal w plastrach.Nie pytałam się go nawet czy mi da, tylko z góry mu powiedziałam, że ma mi dać takie zlecenie i koniec. Ma wyniki gastroskopii i jego psim obowiązkiem jest tak robić, aby nie pogorszyć sprawy w innym układzie.Gdyby się nie zgodził poszłabym do ordynatora po zmianę lekarza.Niech sobie żartów nie robią, bo to jest skandaliczne, narażanie pacjenta na cierpienie i zaostrzenie choroby w sytuacji kiedy można tego uniknąć.

alva_alva
Początkujący ✽✽
Posty: 81
Rejestracja: 11 lis 2013, 13:00
Choroba: inna choroba jelita
województwo: kujawsko-pomorskie
Lokalizacja: polskie

Re: Zapalenie gardła, albo nie wiadomo czego...

Post autor: alva_alva » 11 gru 2013, 00:13

figa pisze:Nie miałam o tym pojęcia choć męczyłam się z aftami , a najgorsze ,że niektórzy lekarze też tego nie wiedzą :oops:
Gluten może też afty powodować. Badania pokazują, że ok. 8 do 9% chorych na Crohna mają przeciwciała przeciw transglutaminazie czy gliadynie i zapewne dieta bezglutenowa w takim wypadku by mogła pomóc z walce z aftami. U mnie po wpadce glutenowej potrafi mi wyjść afta jak 1 grosz.

Awatar użytkownika
Natuśka
Ekspert ✿✿
Posty: 5135
Rejestracja: 29 kwie 2009, 12:58
Choroba: CD
województwo: małopolskie
miasto: Kraków
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Zapalenie gardła, albo nie wiadomo czego...

Post autor: Natuśka » 11 gru 2013, 00:30

alva_alva pisze:Nie za bardzo rozumiem, lekarz twierdzi, że jak nie będzie antybiotyk podany doustnie, to może się okazać, że nie podziała na brzuch?
W sensie takim, że jeśli lek (w tym przypadku antybiotyk) zostanie podany drogą domięśniową to i tak nie ma pewności, że nie rozbudzi/podrażni Crohna. No i nie tak, że to lekarz twierdzi tylko faktycznie tak jest.

Podanie dożylne wiąże się z hospitalizacją, ale to wiadomo jak z tym jest, a domięśniowe z jakimiś poważnymi powikłaniami... Jutro idę na oddział to może ktoś mnie oświeci, bo póki co żadne usprawiedliwienie mnie nie satysfakcjonuje :neutral:
Na zawsze razem... :*

Podpisano:Twój Crohn :flowers:

Aktualnie: Szczęśliwsza, bo krótsza :smile: + Methypred 8 mg na jelita, Humira na stawy.
W planach : Realizacja punktu 2 :E

1. 19.11.2012- hemikolektomia prawostronna metodą laparoskopową :D
2. Normalne życie...
3. ZZSK mam, ale nikomu nie oddam :razz:

alva_alva
Początkujący ✽✽
Posty: 81
Rejestracja: 11 lis 2013, 13:00
Choroba: inna choroba jelita
województwo: kujawsko-pomorskie
Lokalizacja: polskie

Re: Zapalenie gardła, albo nie wiadomo czego...

Post autor: alva_alva » 11 gru 2013, 01:00

Natuśka pisze:
alva_alva pisze:Nie za bardzo rozumiem, lekarz twierdzi, że jak nie będzie antybiotyk podany doustnie, to może się okazać, że nie podziała na brzuch?
W sensie takim, że jeśli lek (w tym przypadku antybiotyk) zostanie podany drogą domięśniową to i tak nie ma pewności, że nie rozbudzi/podrażni Crohna. No i nie tak, że to lekarz twierdzi tylko faktycznie tak jest.

Podanie dożylne wiąże się z hospitalizacją, ale to wiadomo jak z tym jest, a domięśniowe z jakimiś poważnymi powikłaniami... Jutro idę na oddział to może ktoś mnie oświeci, bo póki co żadne usprawiedliwienie mnie nie satysfakcjonuje :neutral:
A z jakimi powikłaniami wiąże się podanie antybiotyku domięśniowo? Bo słowo "jakieś" to co to niby oznacza???
Nie za bardzo też rozumiem z tym rozbudzeniem Crohna po zastrzyku domięśniowym?? Co ma mięsień do jelita? Chyba, że chodziło lekarzowi, że antybiotyk podany domięśniowo tez może podrażnić jelita? Ale ... gdzie tu jest logika? To lepiej łykać? A łykanie to lepiej podziała na jelita niż domięśniowo?

Co do kroplówek, to jak się chce, to można pomóc. Ja byłam jakiś czas na hydrokortyzonie ze wzgl. na niedoczynność nadnerczy. Miałam wpadkę glutenową, hydro przestał się wchłaniać, do tego byłam na insulinie jeszcze i zrobiła się niezła jazda.Mimo, że dawki hydro zwiększałam, to wchłaniało się bez ładu i składu, nie mogłam sytuacji opanować.Trafiłam do szpitala, a potem po panowaniu sytuacji dochodziłam kilka dni na kroplówki z hydro dwa razy dziennie, aby nie ryzykować znowu jazd.

A na jaki oddział idziesz? Laryngologiczny? W szpitalu to już będą mogli podać kroplówkę na pewno.

Awatar użytkownika
ita71
Doświadczony ❃
Posty: 1885
Rejestracja: 28 sty 2009, 22:45
Choroba: CD u dziecka
województwo: pomorskie
Lokalizacja: Trójmiasto

Re: Zapalenie gardła, albo nie wiadomo czego...

Post autor: ita71 » 11 gru 2013, 06:06

Natuśka pisze:Podanie dożylne wiąże się z hospitalizacją, ale to wiadomo jak z tym jest,
Młody dostawał dożylnie antybiotyk, no ale on musiał juz leżeć w szpitalu.
Natuśka trzymam kciuki, mam nadzieję że dzisiaj coś w końcu ustalą.
Nigdy nie mów nigdy...

Awatar użytkownika
Natuśka
Ekspert ✿✿
Posty: 5135
Rejestracja: 29 kwie 2009, 12:58
Choroba: CD
województwo: małopolskie
miasto: Kraków
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Zapalenie gardła, albo nie wiadomo czego...

Post autor: Natuśka » 11 gru 2013, 10:12

alva_alva pisze:A z jakimi powikłaniami wiąże się podanie antybiotyku domięśniowo? Bo słowo "jakieś" to co to niby oznacza???
Nie wiem, co to dokładnie oznacza, co mają na myśli lekarze, którzy to mówią, ale w mojej głowie kłębią się myśli, że może chodzi o jakieś powikłania związane z miejscem wkłucia- jakieś ropnie itp., któe potem trudno się leczy. Pomijam błędy jatrogenne podczas podawania iniekcji.
alva_alva pisze:Nie za bardzo też rozumiem z tym rozbudzeniem Crohna po zastrzyku domięśniowym?? Co ma mięsień do jelita? Chyba, że chodziło lekarzowi, że antybiotyk podany domięśniowo tez może podrażnić jelita? Ale ... gdzie tu jest logika? To lepiej łykać? A łykanie to lepiej podziała na jelita niż domięśniowo?
Nie jest ważna droga podania, a rodzaj leku, dawka, długość stosowania, choroby współistniejące, bo lek i tak działa ogólnie. Nie jest tak, że jak poda się domięśniowo, to lek nie uszkodzi np. wątroby.
Z resztą zwróć uwagę, że na ulotkach antybiotyków w zastrzykach są podane działania niepożądane takie, jak na ulotce tego samego leku w tabletkach. Niekiedy różnią się częstością występowania.
alva_alva pisze:A na jaki oddział idziesz? Laryngologiczny?
Na gastro.
ita71 pisze:Młody dostawał dożylnie antybiotyk, no ale on musiał juz leżeć w szpitalu.
Ja po operacji kręgosłupa dostałam kilka kroplówek przeciwbólowych do domu, ale nie wiem, czy to było zgodne z prawem :neutral: :razz:

jest 3 dzień po ostatniej dawce i gardło znów mnie ćmi... I tego się obawiam... :neutral:
Na zawsze razem... :*

Podpisano:Twój Crohn :flowers:

Aktualnie: Szczęśliwsza, bo krótsza :smile: + Methypred 8 mg na jelita, Humira na stawy.
W planach : Realizacja punktu 2 :E

1. 19.11.2012- hemikolektomia prawostronna metodą laparoskopową :D
2. Normalne życie...
3. ZZSK mam, ale nikomu nie oddam :razz:

alva_alva
Początkujący ✽✽
Posty: 81
Rejestracja: 11 lis 2013, 13:00
Choroba: inna choroba jelita
województwo: kujawsko-pomorskie
Lokalizacja: polskie

Re: Zapalenie gardła, albo nie wiadomo czego...

Post autor: alva_alva » 11 gru 2013, 10:20

Owszem, macie dziewczyny rację, że teoretycznie do dożylnego podawania leku potrzebna jest hospitalizacja, ale można coś zawsze zrobić jak bardzo , bardzo się chce.Przy niedoczynności nadnerczy to tez jest może inna sytuacja, a w dodatku na insulinie.Sytuacja była dosyć ryzykowna. Po kilku dniach przeszłam tylko na jeden wlew rano, a potem już łykałam.
Daj znać Natuska co wymyślili.

figa
Początkujący ✽✽
Posty: 84
Rejestracja: 30 paź 2013, 09:44
Choroba: CD
województwo: małopolskie
Lokalizacja: Kraków

Re: Zapalenie gardła, albo nie wiadomo czego...

Post autor: figa » 11 gru 2013, 11:31

alva-alva
u mnie właśnie pierwsze podejrzenia, to była celiakia, lekarze twierdzili ,że mam plamki na twarzy a podobno tak może objawiać się nietolerancja na gluten . dwa miałam robione przeciwciała, wyszły negatywne ( chociaż podobno z tymi przeciwciałami bywa różnie niestety....). czy w kolonoskopii widać zmiany w jelitach przy celiaki ? teraz jem pieczywo pszenne i aft nie mam . mnie też lekarz powiedział,że antybiotyku w zastrzykach osobom dorosłym się nie podaje ,a dożylnie tylko w szpitalu .

Awatar użytkownika
Natuśka
Ekspert ✿✿
Posty: 5135
Rejestracja: 29 kwie 2009, 12:58
Choroba: CD
województwo: małopolskie
miasto: Kraków
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Zapalenie gardła, albo nie wiadomo czego...

Post autor: Natuśka » 11 gru 2013, 21:33

Dyskusja na temat drogi podania leku została wydzielona tutaj:
http://crohn.home.pl/forum/viewtopic.ph ... 481#367481
Na zawsze razem... :*

Podpisano:Twój Crohn :flowers:

Aktualnie: Szczęśliwsza, bo krótsza :smile: + Methypred 8 mg na jelita, Humira na stawy.
W planach : Realizacja punktu 2 :E

1. 19.11.2012- hemikolektomia prawostronna metodą laparoskopową :D
2. Normalne życie...
3. ZZSK mam, ale nikomu nie oddam :razz:

alva_alva
Początkujący ✽✽
Posty: 81
Rejestracja: 11 lis 2013, 13:00
Choroba: inna choroba jelita
województwo: kujawsko-pomorskie
Lokalizacja: polskie

Re: Zapalenie gardła, albo nie wiadomo czego...

Post autor: alva_alva » 11 gru 2013, 22:06

Spoko, a jak się czujesz? Lepiej trochę?

Awatar użytkownika
Natuśka
Ekspert ✿✿
Posty: 5135
Rejestracja: 29 kwie 2009, 12:58
Choroba: CD
województwo: małopolskie
miasto: Kraków
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Zapalenie gardła, albo nie wiadomo czego...

Post autor: Natuśka » 16 gru 2013, 18:55

Tak, jeśli chodzi o gardło to jest lepiej, czuję jeszcze ból podczas przełykania, ale nie jest to to, co było wtedy :wink:
I w przełyku, w jednym miejscu, gdy coś jem to mnie boli, jakbym tam miała ranę, ale tak to jest OK.
Mam tylko nadzieję, że znów się tam nic nie wykluje i nie będzie męczyło :]
Na zawsze razem... :*

Podpisano:Twój Crohn :flowers:

Aktualnie: Szczęśliwsza, bo krótsza :smile: + Methypred 8 mg na jelita, Humira na stawy.
W planach : Realizacja punktu 2 :E

1. 19.11.2012- hemikolektomia prawostronna metodą laparoskopową :D
2. Normalne życie...
3. ZZSK mam, ale nikomu nie oddam :razz:

ODPOWIEDZ

Wróć do „Inne choroby”