Zapalenie gardła, albo nie wiadomo czego...

Choroby nie mające związku z jelitami

Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Natuśka
Ekspert ✿✿
Posty: 5135
Rejestracja: 29 kwie 2009, 12:58
Choroba: CD
województwo: małopolskie
miasto: Kraków
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Zapalenie gardła, albo nie wiadomo czego...

Post autor: Natuśka » 23 maja 2013, 20:41

Po dzisiejszym dniu ręce mi opadły...

W poniedziałek minęły 2 tygodnie jak walczę z zapaleniem gardła...

Bez temperatury, kataru, kaszlu, nalotu w jamie ustnej- tylko ostry ból gardła i do tego ucha.
Dostałam Zinacef 750 2 razy dziennie przez 5 dni domięśniowo. Ogólnie poprawa była oporna, po 4 dniu zastrzyków poczułam znaczną poprawę, po 5 przestało boleć. Dodatkowo miałam zalecone płukanie Glimbaxem, inhalacje z soli emskiej, Flavamed, rutinoscorbin.
Plus "psikania"...

Dwa dni po zakończeniu zastrzyków dolegliwości wróciły.
Bez temperatury, kataru, nalotu w jamie ustnej... Jednie wieczorami pojawiało się coś jakby kaszel, ale to nie był kaszel... Suchy i płytki...
Poszłam znów do internistki i dała mi tym razem Sumamed 250, tyle że rano-wieczór przez 3 dni (a nie raz dziennie przez 6 dni). I miałam utrzymać pozostałe.
I jeśli się nie poprawi to do laryngologa..
Po trzeciej dawce antybiotyku jelita się posypały... Nie pomogło na gardło...

Jeden dzień ostrego bólu gardła musiałam przeżyć, bo w mojej przychodni nie było laryngolog. Poszłam kolejnego, ale w sumie było o wiele lepiej, prawie mnie nie bolało, ale miałam zmieniony głos. Laryngolog zbadała i nic nie stwierdziła, prócz zaczerwienionej śluzówki gardła.
Myślę co jest grane... :neutral:
Ale że ból gardła ustępował to się nie przejęłam...

Stan podgorączkowy pojawił się 2 razy w ciągu całej mojej przygody i tylko wtedy, gdy bardzo bolało gardło i był odczyn stawowy. Laryngolog kazała wrócić do internisty, bo ona na stawach się nie zna i że on ma się tym zająć...

A dziś??? Dramat!!! Boli jak 150... Podczas wdechu boli krtań, czuję wzdłuż tchawicy, podczas przełykania ucho i gardło...

Doszło kołatanie serca, ból w klatce piersiowej i pocę się, że masakra. Nic wielkiego nie zrobię, a jestem cała mokra...

Poszłam do internistki i tu się zaczęło. Mówię wszystko od początku, a ona do mnie że mam pójść do swojego rodzinnego z tym. Poświeciła mi latarką w telefonie ( :!: ) w paszczę, stwierdziła, że jest trochę gardło podrażnione i że mam pójść do laryngologa. Ja jej mówię, że byłam, a ten kazał mi wrócić do internisty, to ona na mnie, czy robiłam sobie jakieś badania?
Myślałam, że wyjdę z siebie i stanę obok. Mówię, że nie, że nikt mi ich nie zlecił, nikt nie wspomniał na ten temat, poza tym, jakie mam te wyniki zrobić??? A ona mi na to, że jakiekolwiek...
Kazała mi coś do ucha sobie włożyć jeśli mnie boli. Ona mi nic nie pomoże, bo to jest pomoc doraźna. Uwierzcie mi, że wyszłam, trzasnęłam drzwiami i bardzo żałuję, że nie wiem, jak ta lekarka się nazywała, bo bym chyba do kierownika poleciała. Nawet mnie nie zbadała, tylko zerknęła w to gardło. I jeszcze spytała, dlaczego płaczę.. Chyba mi nie wierzyła, że mnie tak boli...
I to była jeszcze młoda lekarka...

Boszsz... Do domu nie mam po co jechać, bo w tym moim Kaliszu to już zupełny ciemnogród jest. Pójdę zrobię wymazy, wyniki będą z jakieś 5 dni, bo weekend.

Jakieś sposoby? "Złote rady", bo ja już od zmysłów odchodzę i niedługo zacznę się diagnozować w internecie :placze:
Na zawsze razem... :*

Podpisano:Twój Crohn :flowers:

Aktualnie: Szczęśliwsza, bo krótsza :smile: + Methypred 8 mg na jelita, Humira na stawy.
W planach : Realizacja punktu 2 :E

1. 19.11.2012- hemikolektomia prawostronna metodą laparoskopową :D
2. Normalne życie...
3. ZZSK mam, ale nikomu nie oddam :razz:

Awatar użytkownika
Natuśka
Ekspert ✿✿
Posty: 5135
Rejestracja: 29 kwie 2009, 12:58
Choroba: CD
województwo: małopolskie
miasto: Kraków
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Zapalenie gardła, albo nie wiadomo czego...

Post autor: Natuśka » 23 maja 2013, 21:13

Egzistenz pisze:Tylko u mnie można było zauważyć, że jest ostry stan zapalny.
Mi ewidentnie poszło dalej, w kierunku krtani i jak szpatułką mi ta pierwsza lekarka gmerała to widziała, że jest zaczerwienione, i przez chwilę udało jej się zobaczyć dalej, że jest zaognione.
Egzistenz pisze:A uszy czyste?mialaś otoskopowanie?
Niby laryngolog wszędzie spojrzała: gardło, nos, uszy i nic nie znalazła...

Voltarenem smaruję szyję, kark. Na początku ulgę przynosiło ssanie kostek lodu, ale teraz to bez różnicy. Aktualnie mam na sobie dwa długie rękawy (bluzka i polarowa bluza), na to polarowa kamizelka i podkoszulka i jest mi normalnie zimno... A temperatury nie mam... :neutral:

Śpię w bluzie i skarpetach, naciągam jeszcze kaptur- jak jakaś nienormalna.
Nic nie pomaga...

Gardło płukałam wodą z dolą, wodą utlenioną, cebula i czosnek też były ssane, sok z buraków też już przerabiałam- bez poprawy :cry:
Flaki już zareagowały, a gardło nie :neutral:

Egzi, jestem tak zdesperowana, że zaraz i pyry pójdą w ruch... Tyle, że stosowałam już termofor na głowę, szyję, kark, żeby się jakoś dogrzać i... lipa... :(
Na zawsze razem... :*

Podpisano:Twój Crohn :flowers:

Aktualnie: Szczęśliwsza, bo krótsza :smile: + Methypred 8 mg na jelita, Humira na stawy.
W planach : Realizacja punktu 2 :E

1. 19.11.2012- hemikolektomia prawostronna metodą laparoskopową :D
2. Normalne życie...
3. ZZSK mam, ale nikomu nie oddam :razz:

Awatar użytkownika
nataliak71
Doświadczony ❃
Posty: 1034
Rejestracja: 30 sty 2011, 13:01
Choroba: CD
województwo: dolnośląskie
Lokalizacja: wrocław

Re: Zapalenie gardła, albo nie wiadomo czego...

Post autor: nataliak71 » 23 maja 2013, 22:55

może warto wybrać się po prostu do innego lekarza? szukać kogoś kompetentnego?
„Kobiety i koty zawsze robią, co chcą, więc mężczyźni i psy niech się z tym pogodzą”

"każdą istotę, którą bierzemy w ramiona, możemy utulić lub udusić. to boska chwila decyzji." :hyhy:


Salofalk 2x2x2 Imuran 1x50mg

Awatar użytkownika
Mimi2
Aktywny ✽✽✽
Posty: 778
Rejestracja: 24 lip 2012, 16:32
Choroba: inna choroba jelita
województwo: łódzkie
Lokalizacja: Rsko
Kontakt:

Re: Zapalenie gardła, albo nie wiadomo czego...

Post autor: Mimi2 » 23 maja 2013, 23:08

A nie pomyślałaś, że kolega Crohn może się w gardle panoszyć? Bo dziwne masz te objawy.
Summamedu to ze wzgledu na jelita unikaj jak ognia, mnie i bez CD zafundował miesiąc draki jelitowej.
Z leków doraźnych:Isla do ssania, Propolis w spray`u, Uniben. Jeżeli poszło na krtań: jonoforezy wapniowe(drogo wychodzi, ale działa cuda)
K55.2 Angiodysplazje jelita grubego&dolichocolon
Waga 54kg Wzrost 166cm stan: remisja :)
Łykam probiotyka i nic się flaka nie tyka!

Awatar użytkownika
Natuśka
Ekspert ✿✿
Posty: 5135
Rejestracja: 29 kwie 2009, 12:58
Choroba: CD
województwo: małopolskie
miasto: Kraków
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Zapalenie gardła, albo nie wiadomo czego...

Post autor: Natuśka » 23 maja 2013, 23:32

Mimi2 pisze:A nie pomyślałaś, że kolega Crohn może się w gardle panoszyć?
Też wzięłam to pod uwagę, ale dopóki ktoś mi tam do dzioba nie zajrzy dokładnie to nie mam co gdybać... Bo jeśli Crohn, to kit z nim- kiedyś się zamknie, a jeśli nie i sobie większego rabanu narobię tym niedopatrzeniem?
Mimi2 pisze:Summamedu to ze wzgledu na jelita unikaj jak ognia
Kiedyś tez mi jelita rozwalił, ale teraz liczyłam, że mi pomoże, a tak mnie niemiłosiernie bolało, że we wszystkim pokładałam nadzieję..
Mimi2 pisze:Isla do ssania
Nie, nie do ssania, bo to pobudza wydzielanie śliny, a mnie boli podczas przełykania- wariuję... :cry:
Mimi2 pisze:Propolis w spray`u
Wieeeem, propolis jest dobry, ale jestem na niego uczulona... :neutral:
Mimi2 pisze:Uniben
To szło na początku... Potem dostałam jakiś larygologiczny, ale tez lipa...
Ogólnie teraz zauważyłam, że te wszelkie "psikania", pryskania, dymki mnie tam podrażniają, drapią... :(
nataliak71 pisze:może warto wybrać się po prostu do innego lekarza? szukać kogoś kompetentnego?
Jakimś cudem udało mi się umówić na jutro do laryngologa na priv, co prawda będę musiała przeżyć cały dzień, bo mam o 19:30, ale uratował mnie przed weekendem... Liczę na to, że ma bajery endoskopowe to może coś znajdzie, bo jeśli nieeee... toooo...
Idę do psychiatry... :neutral:
Na zawsze razem... :*

Podpisano:Twój Crohn :flowers:

Aktualnie: Szczęśliwsza, bo krótsza :smile: + Methypred 8 mg na jelita, Humira na stawy.
W planach : Realizacja punktu 2 :E

1. 19.11.2012- hemikolektomia prawostronna metodą laparoskopową :D
2. Normalne życie...
3. ZZSK mam, ale nikomu nie oddam :razz:

Awatar użytkownika
Mimi2
Aktywny ✽✽✽
Posty: 778
Rejestracja: 24 lip 2012, 16:32
Choroba: inna choroba jelita
województwo: łódzkie
Lokalizacja: Rsko
Kontakt:

Re: Zapalenie gardła, albo nie wiadomo czego...

Post autor: Mimi2 » 23 maja 2013, 23:37

To poproś laryngologa o skierowanie na jonoforezy wapniowe na krtań.3maj się!
K55.2 Angiodysplazje jelita grubego&dolichocolon
Waga 54kg Wzrost 166cm stan: remisja :)
Łykam probiotyka i nic się flaka nie tyka!

Awatar użytkownika
Natuśka
Ekspert ✿✿
Posty: 5135
Rejestracja: 29 kwie 2009, 12:58
Choroba: CD
województwo: małopolskie
miasto: Kraków
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Zapalenie gardła, albo nie wiadomo czego...

Post autor: Natuśka » 24 maja 2013, 22:27

Byłam u laryngo...
Na wejściu powiedziałam, żeby mnie potraktował mnie jak głupka, panikarę, hipochondryczkę itp. Że przychodzę z dziwną sprawą.
Spojrzał na mnie podejrzliwie, ale podszedł do tego poważnie :neutral:
Zajrzał wszędzie, gdzie tylko mógł...
... i powiedział, że bardzo mi współczuje choroby, bo to nie jest tak, że choruje tylko śluzówka jelita, ale każda (tyle to wiem, ale poniekąd ucieszyłam się, że on tez to wie)...
Generalnie powiedział, że mój "system padł" i widać, że zmiany na śluzówce są o charakterze przewlekłym... :neutral: I też potwierdził podejrzenie, że był (jest??) wirus, potem nadkażenie bakteryjne. Dziwi go trochę, że taki ostry i gwałtowny przebieg, że jednego dnia jest nawet OK, a drugiego jest masakra...

Powiedział jakie mam zrobić badania (w tym jedno o którym myślałam od niedawna, bo mi się co nieco z mikrobiologii przypomniało :p) i kolejna stówka "w plecy" :/ Może uda mi się namówić lekarkę POZ, żeby mi na coś wypisała skierowanie, bo na to moje "leczenie" gardła poszły już chyba 3 stówy :neutral:

Kurka wodna, a teraz znów będę płakać, bo znów wszystko wraca... Boli jęzor, boli gardło, ucho....
Pomyślę, że Crohn, może będę spokojniejsza :p W sumie spytał też kiedy miałam ostatnią gastroskopię, bo jego skromnym (nie diagnostycznym) okiem Crohn mi się szwęda w górnym odcinku :neutral: Się rozpanoszył :oops: Właściwie mogłabym mu przyznać rację, bo od początku roku coś mi na górze nie pasuje, często mam problem z jamą ustna, ale nie tyle co afty, ale pieczenie, stany zapalne i pieczenie w przełyku... :neutral: Poczekamy do lipca.

No ale jak to u mnie w ostatnim półroczu bywa- cokolwiek się dzieje, zawsze w weekend :oops:
Muszę przeżyć :shy:
Na zawsze razem... :*

Podpisano:Twój Crohn :flowers:

Aktualnie: Szczęśliwsza, bo krótsza :smile: + Methypred 8 mg na jelita, Humira na stawy.
W planach : Realizacja punktu 2 :E

1. 19.11.2012- hemikolektomia prawostronna metodą laparoskopową :D
2. Normalne życie...
3. ZZSK mam, ale nikomu nie oddam :razz:

Awatar użytkownika
nataliak71
Doświadczony ❃
Posty: 1034
Rejestracja: 30 sty 2011, 13:01
Choroba: CD
województwo: dolnośląskie
Lokalizacja: wrocław

Re: Zapalenie gardła, albo nie wiadomo czego...

Post autor: nataliak71 » 24 maja 2013, 23:55

Natuśka pisze:Zajrzał wszędzie, gdzie tylko mógł...
:lol: padłam! jesteś świetna!!!!


widzisz, warto było odwiedzić kogoś innego przynajmniej wiesz jakie badania zrobić :|
oby do przodu!
„Kobiety i koty zawsze robią, co chcą, więc mężczyźni i psy niech się z tym pogodzą”

"każdą istotę, którą bierzemy w ramiona, możemy utulić lub udusić. to boska chwila decyzji." :hyhy:


Salofalk 2x2x2 Imuran 1x50mg

Awatar użytkownika
Natuśka
Ekspert ✿✿
Posty: 5135
Rejestracja: 29 kwie 2009, 12:58
Choroba: CD
województwo: małopolskie
miasto: Kraków
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Zapalenie gardła, albo nie wiadomo czego...

Post autor: Natuśka » 25 maja 2013, 00:04

nataliak71 pisze:Natuśka napisał/a:
Zajrzał wszędzie, gdzie tylko mógł...


:lol: padłam! jesteś świetna!!!!
:E


Ale kurde chyba jutro pójdę jeszcze do swojego kuzyna- stomatologa... Tak mnie w buzi boli, nasada języka i język niemiłosiernie... Wieczór, noc i się rozkręca :smutny:
No i jestem skłonna przyznać rację, że Crohn robi swoje, bo mi się zmiany na języku zrobiły- największe po prawej stronie... i chyba zacznę je fotografować... :neutral:
Na zawsze razem... :*

Podpisano:Twój Crohn :flowers:

Aktualnie: Szczęśliwsza, bo krótsza :smile: + Methypred 8 mg na jelita, Humira na stawy.
W planach : Realizacja punktu 2 :E

1. 19.11.2012- hemikolektomia prawostronna metodą laparoskopową :D
2. Normalne życie...
3. ZZSK mam, ale nikomu nie oddam :razz:

Awatar użytkownika
waniliaa
Debiutant ✽
Posty: 15
Rejestracja: 04 maja 2013, 14:04
Choroba: CD
województwo: śląskie
Lokalizacja: Zabrze

Re: Zapalenie gardła, albo nie wiadomo czego...

Post autor: waniliaa » 25 maja 2013, 08:25

Witam, kiedy dwa lata temu szukano przyczyn moich dolegliwości akurat miałam gastroskopie,a też mnie tak bolało niby gardło,krtań,tchawica - zobaczyli jakies pęcherze w przełyku,dalej helicobakter,i kosmki im się nie podobały w żolądku podejrzewali celiake,ale nie potwierdziło się.Te pęcherze okreslili jako wirusowe zapalenie przełyku dostałam na to heviran,wybrałam 2 opakowania z miesięczną przerwą narazie spokój.
zapomniałam dodac że tez miałam afty na dziasłach,wewnetrzych policzkach(myślałam że od zębów)piekący szczypiacy język i sorki za literówke

Awatar użytkownika
Natuśka
Ekspert ✿✿
Posty: 5135
Rejestracja: 29 kwie 2009, 12:58
Choroba: CD
województwo: małopolskie
miasto: Kraków
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Zapalenie gardła, albo nie wiadomo czego...

Post autor: Natuśka » 03 gru 2013, 22:18

Jeny.... Ja się załamię... :placze:

Znów wróciło to "coś" :placze:
Tak nagle. Myślałam, że może jakieś przeziębienie mnie bierze, ale nieee... :(

Znów masakryczny ból gardła, pojawiły się jakieś grudki, dokładnie takie:
http://www.mdjunction.com/forums/crohn- ... B299%3B448

Plus biały nalot na języku i odczyn stawowy...

Wiem, to jest głupie diagnozowanie się w internecie, ale znów jestem skazana na "niewiedzę" lekarzy co mi jest.

I nie wiem teraz, co ja mamzrobić? Lecieć na oddział do lekarza gastro u którego się leczę i mu to pokazać, czy polecieć do POZ, żeby zweryfikować czy to nie jest jakaś banalna choroba gardła?
Bo gdy w maju z tym walczyłam to sadzili mi antybiotyki, które w sumie nie pomagały i ręce rozkładali...

A i nie mam kataru, kaszlu, temperatury, nie czuję się na przeziębioną...
Ostatnio zmieniony 03 gru 2013, 22:20 przez Natuśka, łącznie zmieniany 1 raz.
Na zawsze razem... :*

Podpisano:Twój Crohn :flowers:

Aktualnie: Szczęśliwsza, bo krótsza :smile: + Methypred 8 mg na jelita, Humira na stawy.
W planach : Realizacja punktu 2 :E

1. 19.11.2012- hemikolektomia prawostronna metodą laparoskopową :D
2. Normalne życie...
3. ZZSK mam, ale nikomu nie oddam :razz:

Awatar użytkownika
Natuśka
Ekspert ✿✿
Posty: 5135
Rejestracja: 29 kwie 2009, 12:58
Choroba: CD
województwo: małopolskie
miasto: Kraków
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Zapalenie gardła, albo nie wiadomo czego...

Post autor: Natuśka » 03 gru 2013, 22:28

Ja się chyba wykończę... Nie mogę już przełykać, zaraz będę wypluwała ślinę... :placze:
Bożesz ty mój.... :cry:

Nie chcę się zbłaźnić, ale kurde serio nie wiem, co zrobić... pomyślą, że jestem panikarą bla, bla, bla (...)
A może zadzwonię jutro do gastro, może mnie w poradni przyjmie, ale to po południu znów..
Jejajaaj... Czasem serio czuję się jak jakiś totalny wybryk natury- ciągle coś mi jest, a nikt nic nie widzi, nikt nie wie co mi jest...
Na zawsze razem... :*

Podpisano:Twój Crohn :flowers:

Aktualnie: Szczęśliwsza, bo krótsza :smile: + Methypred 8 mg na jelita, Humira na stawy.
W planach : Realizacja punktu 2 :E

1. 19.11.2012- hemikolektomia prawostronna metodą laparoskopową :D
2. Normalne życie...
3. ZZSK mam, ale nikomu nie oddam :razz:

Awatar użytkownika
szelest_świderków
Początkujący ✽✽
Posty: 401
Rejestracja: 24 lut 2013, 00:44
Choroba: CD
województwo: dolnośląskie
Lokalizacja: Wrocław niemalże

Re: Zapalenie gardła, albo nie wiadomo czego...

Post autor: szelest_świderków » 03 gru 2013, 22:30

znajomego leczyli na zapalenie gardla i inne historie, pakowali przez pol roku najrozniejsze antybiotyki (nieskutecznie)... a po jakims 5-6 lekarzu wyszlo, ze ma gronkowca
pełna stopka wkrotce...

z gapowiczem od 01.2013

Azathioprine 150mg
Pentasa 2x2
NowFood: Special Two,
Vit D3: 5000

od marca 2014: bez sterydów :)
od maja 2014: pobieram LDN

Awatar użytkownika
ita71
Doświadczony ❃
Posty: 1885
Rejestracja: 28 sty 2009, 22:45
Choroba: CD u dziecka
województwo: pomorskie
Lokalizacja: Trójmiasto

Re: Zapalenie gardła, albo nie wiadomo czego...

Post autor: ita71 » 03 gru 2013, 22:50

Natuśka pisze:Ja się chyba wykończę... Nie mogę już przełykać, zaraz będę wypluwała ślinę...
Wiem przez co przechodzisz, miesiąc temu miałam ten sam problem z synem, o czym pisałam.Przez 3 tygodnie leżał w szpitalu z ostrym bólem przełyku. Miał 3 gastro, które nie wykazały zmian w przełyku, laryngolog też dwukrotnie nie zauważył żadnych zmian.
Czułam się już jakbym na siłę ciągnęła syna po lekarzach i wymyślała nie wiadomo co.
schudł 5 kg i dopiero dożylne leki przeciwbólowe na jakiś czas uśmierzały ból.
Zlecili TK szyji, wyszły bardzo duże zmiany. W końcu wyszły także afty na
wlocie do gardła i laryngolog wzięła wycinek do badania, w piątek odebrałam wynik,
w kórym " zmiany nie są jednoznaczne z chorobą Crohna." W gastro ta sama diagnoza,
czyli wiemy, ze nic nie wiemy...
W szpitalu dostawał:Tarcefoksym, Ciprofoksayna, Flukonazol, Venter, Polprazol.
Tak do końca nie jest jeszcze dobrze, aktualnie czekamy na dezycję odnoścnie leczenia biologicznego.
Jażeli mogę coś doradzić, to idz do gastrologa i poproś o gastroskopię niech wezmą wycinek z przełyku, poproś też o TK , w tym badaniu dokładnie widać wszelkie zmiany.
Nigdy nie mów nigdy...

sofijka
Aktywny ✽✽✽
Posty: 699
Rejestracja: 30 paź 2013, 23:37
Choroba: w trakcie diagnozy
województwo: pomorskie
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Zapalenie gardła, albo nie wiadomo czego...

Post autor: sofijka » 03 gru 2013, 23:03

Natuśka w zeszłym roku przy dość podobnych objawach jak Ty, też jakieś dziwne coś wyskakiwało mi na gardle, zero przeziębienia, biały nalot, bóle gardła, coś tam z krtanią, wielu środkach na gardło, laryngolog stwierdziła że to refluks jest tego przyczyną,

a jak piszesz że ucho gardło problemy z przełykaniem, i masz jakieś podejrzenie że może trop zębowy - to mam pytanie - masz wyrośnięte wszystkie ósemki? nie masz zatrzymanych ósemek?
bo u mnie ból gardła mega ból ucha z tym że no ból tam w okolicach zębowych też był przez ósemkę zatrzymaną - poziomo położoną i próbującą nawiązać intensywny romans z siódemką; no ale raczej pewnie na to byś wpadła bo raczej nie da się przeoczyć niewyrośniętych ósemek

z domowych sposobów to pewnie wszystko wypróbowałaś, ja tam pamiętam że jest jeszcze coś takiego jak septosan lub szałwia do płukania - ale z tego co piszesz to za słabe

ODPOWIEDZ

Wróć do „Inne choroby”