Przewlekłe zapalenie żołędzi i napletka
Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy
- mosterdziej
- Początkujący ✽✽
- Posty: 190
- Rejestracja: 30 mar 2011, 23:12
- Choroba: CD
- województwo: -- poza Polską --
- Lokalizacja: Nicość
Przewlekłe zapalenie żołędzi i napletka
Witam serdecznie,
Po pierwsze, mam nadzieję, że trafiłem do odpowiedniego działu, jeśli nie, prosiłbym uprzejmie o przeniesienie. Po drugie, piszę tutaj, na forum, bo mam powoli wszystkiego dość... Nie mogę nigdzie znaleźć odpowiedniej pomocy. Leczyłem się u dermatologów szpitalnych, jak i u urologa dra Nowakowskiego (podobno jeden z najlepszych w tych okolicach) i bez lepszego rezultatu. Ten drugi nie chciał jednak ingerować zbytnio ze względu na moje choroby...
Niestety, od dwóch lat czepiają się mnie choroby jak muchy kupy i nie chcą uciec.
Zapalenie żołędzi to uboczny skutek po antybiotykach, najpierw zaczerwienie, jakies male chrostki, swedzenie, pieczenie. Ale nie bede pisal dalej.
Ten stan utrzymuje sie od ponad roku, a niestety dobil go kolejny - jeden z kilku w ciagu roku - antybiotyk podany mi w szpitalu na zapalenie ukl. moczowego (by zmniejszyć liczbe leukcytów w moczu, wlasnie przed poltora roku). Na tyle dobil, ze powstalo zaczerwienie na napletku, swedzenie i tworzenia sie nadmiaru mastki. Ten stan podtrzymaly tez sterydy, ktore bralem prawie przez rok.
Po odstawieniu sterydów stan sie nieco poprawił - nadmiaru mastki juz praktycznie nie ma, swedzenie pojawia sie, ale sporadycznie. Pozostało tak naprawde tylko zaczerwienie napletka (i zwezenie lekkie pierscienia, co wg dra Nowakowskiego z Poznania jest konsekwencja owego zapalenia).
Przez ten czas stosoowalem rozne masci (na poczatku, podawane przez dermatologow, ale bez wiekszych rezultatów, chyba ze na minus, potem urolog kazal nie stosowal zadnych masci, bo tylko pogarsza sprawe i byc moze faktycznie tak bylo). Zalecal moczenie m.in. w rumianku, co tez czynilem. Ulga byla, tymczasowa, ale bez rezultatow tak naprawde, nie wyleczylem, tylko ulzylem swędzeniu.
Probowalem juz wszystkiego, od jogurtów naturalnych, przez moczenie w roznych ziolowych rzeczach (a'la rumianek fix).
Aktualnie nie przyjmuje zadnych "poważnych" leków, nie wiem, co robić. Macie może jakieś sprawdzone "domowe" sposoby na przedluzajace sie stany zapalne okolic intymnych? (w wiekszosci to pewnie problem kobiet, ale moze tez cos pomoze zrozpaczonemu mezczyznie, hehe). COKOLWIEK. Sam nie wiem, co juz czynic. Lekarze zreszta tez nie. Prosilbym o powazne odpowiedzi, rady, nawet najmniejsze.
Po pierwsze, mam nadzieję, że trafiłem do odpowiedniego działu, jeśli nie, prosiłbym uprzejmie o przeniesienie. Po drugie, piszę tutaj, na forum, bo mam powoli wszystkiego dość... Nie mogę nigdzie znaleźć odpowiedniej pomocy. Leczyłem się u dermatologów szpitalnych, jak i u urologa dra Nowakowskiego (podobno jeden z najlepszych w tych okolicach) i bez lepszego rezultatu. Ten drugi nie chciał jednak ingerować zbytnio ze względu na moje choroby...
Niestety, od dwóch lat czepiają się mnie choroby jak muchy kupy i nie chcą uciec.
Zapalenie żołędzi to uboczny skutek po antybiotykach, najpierw zaczerwienie, jakies male chrostki, swedzenie, pieczenie. Ale nie bede pisal dalej.
Ten stan utrzymuje sie od ponad roku, a niestety dobil go kolejny - jeden z kilku w ciagu roku - antybiotyk podany mi w szpitalu na zapalenie ukl. moczowego (by zmniejszyć liczbe leukcytów w moczu, wlasnie przed poltora roku). Na tyle dobil, ze powstalo zaczerwienie na napletku, swedzenie i tworzenia sie nadmiaru mastki. Ten stan podtrzymaly tez sterydy, ktore bralem prawie przez rok.
Po odstawieniu sterydów stan sie nieco poprawił - nadmiaru mastki juz praktycznie nie ma, swedzenie pojawia sie, ale sporadycznie. Pozostało tak naprawde tylko zaczerwienie napletka (i zwezenie lekkie pierscienia, co wg dra Nowakowskiego z Poznania jest konsekwencja owego zapalenia).
Przez ten czas stosoowalem rozne masci (na poczatku, podawane przez dermatologow, ale bez wiekszych rezultatów, chyba ze na minus, potem urolog kazal nie stosowal zadnych masci, bo tylko pogarsza sprawe i byc moze faktycznie tak bylo). Zalecal moczenie m.in. w rumianku, co tez czynilem. Ulga byla, tymczasowa, ale bez rezultatow tak naprawde, nie wyleczylem, tylko ulzylem swędzeniu.
Probowalem juz wszystkiego, od jogurtów naturalnych, przez moczenie w roznych ziolowych rzeczach (a'la rumianek fix).
Aktualnie nie przyjmuje zadnych "poważnych" leków, nie wiem, co robić. Macie może jakieś sprawdzone "domowe" sposoby na przedluzajace sie stany zapalne okolic intymnych? (w wiekszosci to pewnie problem kobiet, ale moze tez cos pomoze zrozpaczonemu mezczyznie, hehe). COKOLWIEK. Sam nie wiem, co juz czynic. Lekarze zreszta tez nie. Prosilbym o powazne odpowiedzi, rady, nawet najmniejsze.
Ostatnio zmieniony 19 sty 2017, 12:19 przez mosterdziej, łącznie zmieniany 3 razy.
-
- Weteran ✿
- Posty: 4895
- Rejestracja: 19 kwie 2007, 13:54
- Choroba: CD
- województwo: lubelskie
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Re: Przewlekłe zapalenie żołędzi i napletka
spróbuj poszukać w tym dziale viewforum.php?f=50 może coś tam uda się znaleźć niestety bardziej nie jestem w stanie pomóc Tobie.mosterdziej pisze:Macie może jakieś sprawdzone "domowe" sposoby na przedluzajace sie stany zapalne okolic intymnych? (w wiekszosci to pewnie problem kobiet, ale moze tez cos pomoze zrozpaczonemu mezczyznie, hehe).
Nie istnieją żadne określone potrawy, które zasadniczo wpływają na ciężkość przebiegu lub na rodzaj nawrotu choroby u wszystkich pacjentów.
poradnik żywieniowy Falka
poradnik żywieniowy Falka
- Slip
- Początkujący ✽✽
- Posty: 96
- Rejestracja: 01 sie 2011, 22:34
- Choroba: CU
- województwo: pomorskie
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Przewlekłe zapalenie żołędzi i napletka
a to nie jest tak, że jak się bierze te nasze leki na dolegliwości jelitowe to nie powinno się brać antybiotyków? a ty brałeś pewnie jakieś leki na crohna i dodatkowo antybiotyki na cośtam, zgadza się? pytam bardziej z ciekawości, bo zostałem postraszony, że nie mogę brać z 80% leków.
a ogólnie to po przeczytaniu posta, chyba po raz pierwszy doceniłem moje jednak małe dolegliwości.
a ogólnie to po przeczytaniu posta, chyba po raz pierwszy doceniłem moje jednak małe dolegliwości.
- taloca
- Doświadczony ❃
- Posty: 1489
- Rejestracja: 09 paź 2010, 14:02
- Choroba: niesklasyfikowane NZJ
- województwo: śląskie
- Lokalizacja: ......
Re: Przewlekłe zapalenie żołędzi i napletka
Czasem konieczne jest branie antybiotyku tylko musi być on odpowiednio dobrany by nie zaszkodził jelitom.Slip pisze:jak się bierze te nasze leki na dolegliwości jelitowe to nie powinno się brać antybiotyków?
A w temacie to może by pomógł azulan
Nigdy nie narzekaj, że masz w życiu pod górę jeśli zdecydowałeś, że idziesz na szczyt.
- mosterdziej
- Początkujący ✽✽
- Posty: 190
- Rejestracja: 30 mar 2011, 23:12
- Choroba: CD
- województwo: -- poza Polską --
- Lokalizacja: Nicość
Re: Przewlekłe zapalenie żołędzi i napletka
@Natalka - dzięki, już tam zaglądałem, na szybko przejrzałem i w sumie nic tam dla mnie nie znalazłem, poza może jednym, ale trudno bez konsultacji ze specjalista się faszerować czymś nieznanym.
Ostatnio zmieniony 06 wrz 2012, 18:59 przez mosterdziej, łącznie zmieniany 1 raz.
- Baby
- Moderator
- Posty: 4179
- Rejestracja: 30 mar 2011, 12:19
- Choroba: mikroskopowe zap. j.
- województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Przewlekłe zapalenie żołędzi i napletka
mosterdziej - łykaj probiotyki, rób nasiadówki (mocz się) w korze dębu (takie ziółka), do podmywania używaj płynu do higieny intymnej z kora dębu oraz tantum rosa. Co do maści to kobietą przepisuje się Clotrimazolum lub Pimafucin (krem). Udaj się może do androloga. Pozdrawiam i zdrówka życzę.
,,Jeśli chcesz zmienić świat, zacznij od siebie." Gandhi
,,Jeśli życie rzuca Ci kłody pod nogi - zrób sobie z nich tratwę."
,,Jeśli życie rzuca Ci kłody pod nogi - zrób sobie z nich tratwę."
-
- Debiutant ✽
- Posty: 38
- Rejestracja: 26 wrz 2006, 20:27
- Choroba: CU
- województwo: śląskie
- Lokalizacja: rybnik
- Kontakt:
Re: Przewlekłe zapalenie żołędzi i napletka
Sprobuj oleju z kokosa nadaje sie do jedzenia i smarowania.....duzo jest o nim na internecie..
- mosterdziej
- Początkujący ✽✽
- Posty: 190
- Rejestracja: 30 mar 2011, 23:12
- Choroba: CD
- województwo: -- poza Polską --
- Lokalizacja: Nicość
Re: Przewlekłe zapalenie żołędzi i napletka
Cześć,
co do wcześniejszych objawów, to zniknęły po zaprzestaniu leczenia sterydami, z miesiąca na miesiąc się poprawiało bez niczego, zgodnie z zaleceniem urologa.
Niestety, powracam do tematu, bo problem powrócił po włączeniu leczenia biologicznego i nasila się po stosowaniu antybiotyków miejscowych (na oczy i powieki)... aż boję się myśleć, co by było, gdybym włączył ogólny antybiotyk.
I pytanie do Was - da się jakoś zapobiegać występowaniu tego stanu? Bo nie mam sił.
Stosowałem rumianek, przez jakiś czas był ok, ale problem raz po raz nawracał. Potem był Rivanol przez kilka dni, ale on mi zostawiał trochę ranek, ogólnie było lepiej, ale teraz znowu problem nasilił się po stosowaniu neomocyny i Polymyxini B na oczy... Zaczerwienie schodzi po intensywniejszej higienie. Dbam o to, ale co z tego, jak problem nawraca i powoduje komplikacje...
Jak wzmocnić organizm, by te zmiany nie wychodziły?
Aktualnie stosuję maść Fucidin, bo w szpitalu mi to przepisali i zaczerwienienie potem - w trakcie sterydoterapii - nie nawracało.
Mój lekarz zalecił zrobienie wymazu z napletka, z kolei rodzinny niby średnio może mi wypisać i stwierdził, że to badanie nie ma większego sensu... Ale chyba ponaciskam lekarza, jak mi Fucidin nie pomoże.
Nawracające stany zapalne/zakażenia okolic intymnych to częsty problem kobiet - jak sobie drogie Panie radzicie z tym problemem np. w trakcie i po antybiotykoterapii?
Czy stosowanie probiotyków ma sens w przypadku antybiotyków miejscowych? Biorę teraz raz dziennie Trilac, ale może trzeba dobrać probiotyk do problemu. Nie widziałem, żeby były jakieś miejscowe probiotyki jak dla kobiet.
Obecnie stosuję raz dziennie żel do higieny intymnej (Ziaja yego, ale kupiłem AA Men Sensitive, bo ten niby działa też przeciwbakteryjnie i grzybiczo), bo nadmiar mycia mydłem powoduje wysuszenie i może sobie tylko zaszkodziłem. Teraz znowu doszło do zweżenia ujścia napletka (ledwo wyszło zaczerwienie i od razu zweżenie...) i jeszcze będzie moze konieczna operacja, ech... Bo urolog już mnie straszył, ale jeszcze miesiąc temu było ok.
Do dermatologów nie mam zbytnio zaufania, bo walą maściami sterydowami bez jakichkolwiek badań, które tylko pogarszały mój stan, urolodzy z kolei odradzają ich stosowanie, tym bardziej przy osłabionej odporności (ryzyko grzybicy). I jak tu się leczyć, skoro nic nie pomaga...
Z ciekawości wyszperałem coś takiego: http://alergologia.org/spis-publikacji/ ... i-napletka
Może ten Octenisept by pomógł... Badania moczu i posiew robiłem, nic tam nie wychodzi. Tzn. po pierwszej dawce biologii miałem problemy z nadmiarem bakterii w ukł. moczowym (w bad ogólnym wyszły tylko bakterie, bez objawów zapalenia), ale teraz jest lepiej.
co do wcześniejszych objawów, to zniknęły po zaprzestaniu leczenia sterydami, z miesiąca na miesiąc się poprawiało bez niczego, zgodnie z zaleceniem urologa.
Niestety, powracam do tematu, bo problem powrócił po włączeniu leczenia biologicznego i nasila się po stosowaniu antybiotyków miejscowych (na oczy i powieki)... aż boję się myśleć, co by było, gdybym włączył ogólny antybiotyk.
I pytanie do Was - da się jakoś zapobiegać występowaniu tego stanu? Bo nie mam sił.
Stosowałem rumianek, przez jakiś czas był ok, ale problem raz po raz nawracał. Potem był Rivanol przez kilka dni, ale on mi zostawiał trochę ranek, ogólnie było lepiej, ale teraz znowu problem nasilił się po stosowaniu neomocyny i Polymyxini B na oczy... Zaczerwienie schodzi po intensywniejszej higienie. Dbam o to, ale co z tego, jak problem nawraca i powoduje komplikacje...
Jak wzmocnić organizm, by te zmiany nie wychodziły?
Aktualnie stosuję maść Fucidin, bo w szpitalu mi to przepisali i zaczerwienienie potem - w trakcie sterydoterapii - nie nawracało.
Mój lekarz zalecił zrobienie wymazu z napletka, z kolei rodzinny niby średnio może mi wypisać i stwierdził, że to badanie nie ma większego sensu... Ale chyba ponaciskam lekarza, jak mi Fucidin nie pomoże.
Nawracające stany zapalne/zakażenia okolic intymnych to częsty problem kobiet - jak sobie drogie Panie radzicie z tym problemem np. w trakcie i po antybiotykoterapii?
Czy stosowanie probiotyków ma sens w przypadku antybiotyków miejscowych? Biorę teraz raz dziennie Trilac, ale może trzeba dobrać probiotyk do problemu. Nie widziałem, żeby były jakieś miejscowe probiotyki jak dla kobiet.
Obecnie stosuję raz dziennie żel do higieny intymnej (Ziaja yego, ale kupiłem AA Men Sensitive, bo ten niby działa też przeciwbakteryjnie i grzybiczo), bo nadmiar mycia mydłem powoduje wysuszenie i może sobie tylko zaszkodziłem. Teraz znowu doszło do zweżenia ujścia napletka (ledwo wyszło zaczerwienie i od razu zweżenie...) i jeszcze będzie moze konieczna operacja, ech... Bo urolog już mnie straszył, ale jeszcze miesiąc temu było ok.
Do dermatologów nie mam zbytnio zaufania, bo walą maściami sterydowami bez jakichkolwiek badań, które tylko pogarszały mój stan, urolodzy z kolei odradzają ich stosowanie, tym bardziej przy osłabionej odporności (ryzyko grzybicy). I jak tu się leczyć, skoro nic nie pomaga...
Z ciekawości wyszperałem coś takiego: http://alergologia.org/spis-publikacji/ ... i-napletka
Może ten Octenisept by pomógł... Badania moczu i posiew robiłem, nic tam nie wychodzi. Tzn. po pierwszej dawce biologii miałem problemy z nadmiarem bakterii w ukł. moczowym (w bad ogólnym wyszły tylko bakterie, bez objawów zapalenia), ale teraz jest lepiej.
- Anette28
- Junior Admin
- Posty: 3607
- Rejestracja: 16 lis 2008, 22:17
- Choroba: CD
- województwo: wielkopolskie
- Lokalizacja: Holandia/Helmond
- Kontakt:
Re: Przewlekłe zapalenie żołędzi i napletka
to coś jak woda utlenionamosterdziej pisze:Może ten Octenisept by pomógł...
ja mam taki problem co 8 tygodni po każdej dawce biologii, więc zawsze jest antybiotyk, dodatkowo wzięli mocz na badanie, aby sprawdzić jaka to bakteriamosterdziej pisze:Badania moczu i posiew robiłem, nic tam nie wychodzi. Tzn. po pierwszej dawce biologii miałem problemy z nadmiarem bakterii w ukł. moczowym (w bad ogólnym wyszły tylko bakterie, bez objawów zapalenia), ale teraz jest lepiej.
teraz staram się zapobiegać takim sytuacją, zobaczymy czy się uda, biorę codziennie uroFuraginum, dużo piję plus probiotyki
~Nie ma sensu życia tylko życiu trzeba nadać sens~
*Hoe minder mensen weten, hoe beter ze leven*
CD od 2002
Ileostomia 18.11.2012
*Hoe minder mensen weten, hoe beter ze leven*
CD od 2002
Ileostomia 18.11.2012
- mosterdziej
- Początkujący ✽✽
- Posty: 190
- Rejestracja: 30 mar 2011, 23:12
- Choroba: CD
- województwo: -- poza Polską --
- Lokalizacja: Nicość
Re: Przewlekłe zapalenie żołędzi i napletka
Pandziaak, a jakie probiotyki łykasz? Albo polecasz?
Zastanawiam się nad Dicoflor 60 albo Sanprobi IBS. Obecnie dokończę Trilac (1xdziennie).
Dicoflor widziałem, że często jest brany przez kobiety w przypadku infekcji intymnych.
Co do Octeniseptu - wg powyższego linku niby pomógł, działa niby antyseptycznie, przeciwgrzybiczo i antybakteryjnie, poczytałem trochę i mamy dzieciaczków stosowały to przy zapaleniu napletka (tak jak Rivanol, może ja za krótko stosowałem...). No nic, zobaczymy jak będzie po Fucidinie (dopiero 2 dni stosowania), tylko boję się znowu nawrotu. Pal licho to zaczerwienie, ale zwęża mi się ujście napletka, a to już problem. Tylko dziwie się, że tak szybko to następuje, skoro te zaczerwienienia schodzą po myciu mydłem i często jest tak, że mam kilka tygodni spokoju i bach, znowu. Przydałby mi się taki lekarz, który ogarnia ten temat i dobierze odpowiednie leki. Może rada Baby jest dobra i poszukać jakiegoś androloga, bo rodzinny wali na oślep i na podstawie wywiadu i wypisu (podobne objawy kilka lat wcześniej po antybiotykach).
U mnie to jest ewidentnie od osłabienia odporności (crohn + biologia + antybiotyk, nawet miejscowy). To samo miałem wcześniej, tylko wtedy po samych antybiotykach, a potem sterydy. Potem był spokój przez lata, nawet po antybiotykach doustnych nic się nie działo.
Zastanawiam się, jakby tu wzmocnić organizm, by nie dochodziło do czegoś takiego.
Póki co: żel do higieny intymnej (AA Men Sensitive) wieczorem + mydło hipoalergiczne rano (czasem stosowałem częściej, jak mi wychodziło zaczerwienie, może to było za dużo), probiotyk 1xdziennie.
Zastanawiam się nad Dicoflor 60 albo Sanprobi IBS. Obecnie dokończę Trilac (1xdziennie).
Dicoflor widziałem, że często jest brany przez kobiety w przypadku infekcji intymnych.
Co do Octeniseptu - wg powyższego linku niby pomógł, działa niby antyseptycznie, przeciwgrzybiczo i antybakteryjnie, poczytałem trochę i mamy dzieciaczków stosowały to przy zapaleniu napletka (tak jak Rivanol, może ja za krótko stosowałem...). No nic, zobaczymy jak będzie po Fucidinie (dopiero 2 dni stosowania), tylko boję się znowu nawrotu. Pal licho to zaczerwienie, ale zwęża mi się ujście napletka, a to już problem. Tylko dziwie się, że tak szybko to następuje, skoro te zaczerwienienia schodzą po myciu mydłem i często jest tak, że mam kilka tygodni spokoju i bach, znowu. Przydałby mi się taki lekarz, który ogarnia ten temat i dobierze odpowiednie leki. Może rada Baby jest dobra i poszukać jakiegoś androloga, bo rodzinny wali na oślep i na podstawie wywiadu i wypisu (podobne objawy kilka lat wcześniej po antybiotykach).
U mnie to jest ewidentnie od osłabienia odporności (crohn + biologia + antybiotyk, nawet miejscowy). To samo miałem wcześniej, tylko wtedy po samych antybiotykach, a potem sterydy. Potem był spokój przez lata, nawet po antybiotykach doustnych nic się nie działo.
Zastanawiam się, jakby tu wzmocnić organizm, by nie dochodziło do czegoś takiego.
Póki co: żel do higieny intymnej (AA Men Sensitive) wieczorem + mydło hipoalergiczne rano (czasem stosowałem częściej, jak mi wychodziło zaczerwienie, może to było za dużo), probiotyk 1xdziennie.
- Anette28
- Junior Admin
- Posty: 3607
- Rejestracja: 16 lis 2008, 22:17
- Choroba: CD
- województwo: wielkopolskie
- Lokalizacja: Holandia/Helmond
- Kontakt:
Re: Przewlekłe zapalenie żołędzi i napletka
prOVag w kapsułkach i jem dużo jogurtówmosterdziej pisze:Dicoflor widziałem, że często jest brany przez kobiety w przypadku infekcji intymnych.
możesz tez wypróbować maść/krem clotrimazolum
~Nie ma sensu życia tylko życiu trzeba nadać sens~
*Hoe minder mensen weten, hoe beter ze leven*
CD od 2002
Ileostomia 18.11.2012
*Hoe minder mensen weten, hoe beter ze leven*
CD od 2002
Ileostomia 18.11.2012
-
- Znawca ❃❃
- Posty: 2717
- Rejestracja: 29 lip 2006, 21:24
- Choroba: CU
- województwo: pomorskie
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Przewlekłe zapalenie żołędzi i napletka
Też używam namiętnie od lat to co zaznaczyłem na niebiesko ... maść jest skuteczna ( stosuję rano i na noc - w miejsca swędzące )Pandziaak pisze:prOVag w kapsułkach i jem dużo jogurtówmosterdziej pisze:Dicoflor widziałem, że często jest brany przez kobiety w przypadku infekcji intymnych.
możesz tez wypróbować maść/krem clotrimazolum
Jacek Nasze listy http://crohn.home.pl/forum/viewtopic.ph ... sc&start=0 Moje przygody z CU i http://crohn.home.pl/forum/viewtopic.ph ... &start=105
Najlepszy gust muz...w grudniu2015 http://crohn.home.pl/forum/viewtopic.ph ... 368#412368 Jeden z naj...gustów muz... w lipcu2016 http://crohn.home.pl/forum/viewtopic.php?t=18560 Nutkigrudzień2016 http://crohn.home.pl/forum/viewtopic.ph ... 646#424646
Pozdrawiam
Najlepszy gust muz...w grudniu2015 http://crohn.home.pl/forum/viewtopic.ph ... 368#412368 Jeden z naj...gustów muz... w lipcu2016 http://crohn.home.pl/forum/viewtopic.php?t=18560 Nutkigrudzień2016 http://crohn.home.pl/forum/viewtopic.ph ... 646#424646
Pozdrawiam
- mosterdziej
- Początkujący ✽✽
- Posty: 190
- Rejestracja: 30 mar 2011, 23:12
- Choroba: CD
- województwo: -- poza Polską --
- Lokalizacja: Nicość
Re: Przewlekłe zapalenie żołędzi i napletka
No właśnie - szkoda, że nic miejscowego nie wynaleziono dla mężczyzn. Czy w takim razie stosowanie probiotyka doustnego ma sens? Czy tylko przy antybiotykoterapii doustnej? Tylko dziwne, że mi te zmiany nasilają się po miejscowym, które ledwo co dostaje się do organizmu (sama biologia spowodowała te zmiany, a antybiotyki miejscowe nasilają).
U mnie te zmiany nie są chyba grzybiczne. Parę lat temu miałem podobne objawy i clotrimazolum zastosowałem i nie pomogło.
U mnie pojawia się zaczerwienie (przy mocnym nasileniu takie ciemne) na zołędzi i napletku w różnych miejscach i wówczas swędzi. Nic poza tym więcej się nie dzieje. Po przemyciu mydłem zaczyna stopniowo schodzić. Ale co z tego, jak się nawraca i pogarsza mój stan.
Jak mi się nawróci po fucidinie, nacisnę rodzinnego na wymaz i może wreszcie znajdzie się winowajcę. Kilka lat temu chyba ta maść pomogła, bo brałem jeszce tylko sterydowe maści, a one ino pogorszyły sprawę. Wtedy dostałem tyle maści, że doszło do przeleczenia i objawy jak w pierwszym poście - cudowny efekt leczenia dermatologów.
U mnie te zmiany nie są chyba grzybiczne. Parę lat temu miałem podobne objawy i clotrimazolum zastosowałem i nie pomogło.
U mnie pojawia się zaczerwienie (przy mocnym nasileniu takie ciemne) na zołędzi i napletku w różnych miejscach i wówczas swędzi. Nic poza tym więcej się nie dzieje. Po przemyciu mydłem zaczyna stopniowo schodzić. Ale co z tego, jak się nawraca i pogarsza mój stan.
Jak mi się nawróci po fucidinie, nacisnę rodzinnego na wymaz i może wreszcie znajdzie się winowajcę. Kilka lat temu chyba ta maść pomogła, bo brałem jeszce tylko sterydowe maści, a one ino pogorszyły sprawę. Wtedy dostałem tyle maści, że doszło do przeleczenia i objawy jak w pierwszym poście - cudowny efekt leczenia dermatologów.
-
- Znawca ❃❃
- Posty: 2717
- Rejestracja: 29 lip 2006, 21:24
- Choroba: CU
- województwo: pomorskie
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Przewlekłe zapalenie żołędzi i napletka
Pandziaak pisze:...
możesz tez wypróbować maść/krem clotrimazolum...
Szkoda , że ta maść Ci nie działamosterdziej pisze:...No właśnie - szkoda, że nic miejscowego nie wynaleziono dla mężczyzn...
a tak przy okazji to kto to napisał , że ona jest tylko dla kobiet.
Jeśli tak było to chyba to był to jakiś seksista
Jacek Nasze listy http://crohn.home.pl/forum/viewtopic.ph ... sc&start=0 Moje przygody z CU i http://crohn.home.pl/forum/viewtopic.ph ... &start=105
Najlepszy gust muz...w grudniu2015 http://crohn.home.pl/forum/viewtopic.ph ... 368#412368 Jeden z naj...gustów muz... w lipcu2016 http://crohn.home.pl/forum/viewtopic.php?t=18560 Nutkigrudzień2016 http://crohn.home.pl/forum/viewtopic.ph ... 646#424646
Pozdrawiam
Najlepszy gust muz...w grudniu2015 http://crohn.home.pl/forum/viewtopic.ph ... 368#412368 Jeden z naj...gustów muz... w lipcu2016 http://crohn.home.pl/forum/viewtopic.php?t=18560 Nutkigrudzień2016 http://crohn.home.pl/forum/viewtopic.ph ... 646#424646
Pozdrawiam
- cordo
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 932
- Rejestracja: 01 wrz 2007, 18:53
- Choroba: CU
- województwo: małopolskie
- Lokalizacja: Kraków
Re: Przewlekłe zapalenie żołędzi i napletka
Biorę Dicoflor 60 od 5 miesięcy i jest okej, polecam bardzo ten priobiotyk, wg mnie w tej cenie nie ma nic lepszego.
Też miewałem problemy właśnie przez sterydy, one mają tyle skutków ubocznych, że głowa mała, szkoda, że lekarze o tym nie informują, tak naprawdę to jedyne co mogę powiedzieć od siebie to jedynie jak najmniej lekarstw typu sterydy/biologia, zdrowy tryb życia, odżywianie i powinno wrócić do normy, tak jak wcześniej u Ciebie, jak nie brałeś leków... Czasem jest to po prostu walka z wiatrakami, najlepiej nie brać leków, no ale, coś za coś, u mnie właśnie to była walka z wiatrakami jak brałem sterydy to ciągle coś się działo, życzę jak najszybszego powrotu do zdrowia i odstawienia leków, bo innej rady chyba nie ma w mojej opinii.
Też miewałem problemy właśnie przez sterydy, one mają tyle skutków ubocznych, że głowa mała, szkoda, że lekarze o tym nie informują, tak naprawdę to jedyne co mogę powiedzieć od siebie to jedynie jak najmniej lekarstw typu sterydy/biologia, zdrowy tryb życia, odżywianie i powinno wrócić do normy, tak jak wcześniej u Ciebie, jak nie brałeś leków... Czasem jest to po prostu walka z wiatrakami, najlepiej nie brać leków, no ale, coś za coś, u mnie właśnie to była walka z wiatrakami jak brałem sterydy to ciągle coś się działo, życzę jak najszybszego powrotu do zdrowia i odstawienia leków, bo innej rady chyba nie ma w mojej opinii.