Wieczne zmęczenie
Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy
- Krzysztof-Żyrek
- Początkujący ✽✽
- Posty: 181
- Rejestracja: 17 paź 2012, 13:53
- Choroba: CD
- województwo: śląskie
- Lokalizacja: Żabnica
- Kontakt:
Re: Wieczne zmęczenie
Ja jestem non stop zmęczony, a spać nie mogę wogóle.
Ostatnio zmieniony 25 gru 2012, 20:21 przez Krzysztof-Żyrek, łącznie zmieniany 1 raz.
William Ernest Henley
''INVICTUS''
''..
Że w zdarzeń złych potrzasku
Ni razu nie zapłakałem,
Że głowa moja, choć obficie krwawi,
Przed niczym się nigdy kornie nie pochyli.
Stojąc nad tymi pagórami złości,
I padołem, jak mówią, łez,
Nie lękam się zmór nieodgadnionych dni
Ani sądnych, mrocznych lat.
Nieważne, jak wąską furtką przeciskać się mam,
Co spotka mnie z litanii kar,
Sternikiem swoich losów jestem sam
Własnej duszy kapitanem.''
Choruję od 2008/2009 roku
''INVICTUS''
''..
Że w zdarzeń złych potrzasku
Ni razu nie zapłakałem,
Że głowa moja, choć obficie krwawi,
Przed niczym się nigdy kornie nie pochyli.
Stojąc nad tymi pagórami złości,
I padołem, jak mówią, łez,
Nie lękam się zmór nieodgadnionych dni
Ani sądnych, mrocznych lat.
Nieważne, jak wąską furtką przeciskać się mam,
Co spotka mnie z litanii kar,
Sternikiem swoich losów jestem sam
Własnej duszy kapitanem.''
Choruję od 2008/2009 roku
- Panna_Mi
- Początkujący ✽✽
- Posty: 129
- Rejestracja: 21 wrz 2012, 21:53
- Choroba: w trakcie diagnozy
- województwo: śląskie
- Lokalizacja: Gliwice
- Kontakt:
Re: Wieczne zmęczenie
Mam bardzo podobnie. Śpię nieraz w weekendy po 10 h a wstaje totalnie nieprzytomna...
Jedynym racjonalnym powodem (tak to sobie tłumaczę) takiego stanu rzeczy jest moja anemia. Chyba?!
Jedynym racjonalnym powodem (tak to sobie tłumaczę) takiego stanu rzeczy jest moja anemia. Chyba?!
cale życie idę w zaparte...
Re: Wieczne zmęczenie
Słuchajcie. A macie sprawdzone parametry krwi?
Ja ostatnio poszłam robić na własną rekę poziom żelaza.
No i wyszły ładne kwiatki. Mam 14 żelaza a norma jest 37...
Ja ostatnio poszłam robić na własną rekę poziom żelaza.
No i wyszły ładne kwiatki. Mam 14 żelaza a norma jest 37...
- Krzysztof-Żyrek
- Początkujący ✽✽
- Posty: 181
- Rejestracja: 17 paź 2012, 13:53
- Choroba: CD
- województwo: śląskie
- Lokalizacja: Żabnica
- Kontakt:
Re: Wieczne zmęczenie
Ja wiem że u mnie z żelazem nie jest dobrze bo walczę o to by go doprowadzic do normy hehe
William Ernest Henley
''INVICTUS''
''..
Że w zdarzeń złych potrzasku
Ni razu nie zapłakałem,
Że głowa moja, choć obficie krwawi,
Przed niczym się nigdy kornie nie pochyli.
Stojąc nad tymi pagórami złości,
I padołem, jak mówią, łez,
Nie lękam się zmór nieodgadnionych dni
Ani sądnych, mrocznych lat.
Nieważne, jak wąską furtką przeciskać się mam,
Co spotka mnie z litanii kar,
Sternikiem swoich losów jestem sam
Własnej duszy kapitanem.''
Choruję od 2008/2009 roku
''INVICTUS''
''..
Że w zdarzeń złych potrzasku
Ni razu nie zapłakałem,
Że głowa moja, choć obficie krwawi,
Przed niczym się nigdy kornie nie pochyli.
Stojąc nad tymi pagórami złości,
I padołem, jak mówią, łez,
Nie lękam się zmór nieodgadnionych dni
Ani sądnych, mrocznych lat.
Nieważne, jak wąską furtką przeciskać się mam,
Co spotka mnie z litanii kar,
Sternikiem swoich losów jestem sam
Własnej duszy kapitanem.''
Choruję od 2008/2009 roku
- Mimi2
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 778
- Rejestracja: 24 lip 2012, 16:32
- Choroba: inna choroba jelita
- województwo: łódzkie
- Lokalizacja: Rsko
- Kontakt:
Re: Wieczne zmęczenie
Myślałam nad tym, chociaż patrząc racjonalnie na moja morfologię nic nie sugeruje, abym miała problemy z żelazem. No chyba, że mam tzw.ukryty niedobór. Zaczęłam się nawet zastanawiać nad antydepresantem jakimś, bo brakuje mi już logicznego wytłumaczenia dla mojego braku powera.Mikra pisze:Słuchajcie. A macie sprawdzone parametry krwi?
Ja ostatnio poszłam robić na własną rekę poziom żelaza.
No i wyszły ładne kwiatki. Mam 14 żelaza a norma jest 37...
K55.2 Angiodysplazje jelita grubego&dolichocolon
Waga 54kg Wzrost 166cm stan: remisja
Łykam probiotyka i nic się flaka nie tyka!
Waga 54kg Wzrost 166cm stan: remisja
Łykam probiotyka i nic się flaka nie tyka!
- Panna_Mi
- Początkujący ✽✽
- Posty: 129
- Rejestracja: 21 wrz 2012, 21:53
- Choroba: w trakcie diagnozy
- województwo: śląskie
- Lokalizacja: Gliwice
- Kontakt:
Re: Wieczne zmęczenie
Mam anemię o czym napisałam, niemniej sądzę, że senność może być spowodowana też przez inne czynniki - indywidualne dla każdego organizmu.Mikra pisze:Słuchajcie. A macie sprawdzone parametry krwi?
cale życie idę w zaparte...
- Lemoni
- Doświadczony ❃
- Posty: 1499
- Rejestracja: 06 sty 2008, 14:34
- Choroba: CD
- województwo: -- poza Polską --
- Lokalizacja: Newbury
- Kontakt:
Re: Wieczne zmęczenie
mam podobnie. hemoglobina najwyższa od kilku lat a u mnie ciągłe zmęczenie fizyczne i psychiczne, senność, brak motywacji, apatia... plus problemy ze snem w nocy.Mimi2 pisze:Myślałam nad tym, chociaż patrząc racjonalnie na moja morfologię nic nie sugeruje, abym miała problemy z żelazem. No chyba, że mam tzw.ukryty niedobór. Zaczęłam się nawet zastanawiać nad antydepresantem jakimś, bo brakuje mi już logicznego wytłumaczenia dla mojego braku powera.Mikra pisze:Słuchajcie. A macie sprawdzone parametry krwi?
Ja ostatnio poszłam robić na własną rekę poziom żelaza.
No i wyszły ładne kwiatki. Mam 14 żelaza a norma jest 37...
czasem nie mogę w ogóle spać ale jednak częściej męczę się z sennością 18h/dobę . nie wyobrażam sobie podejścia do sesji w takim stanie
Re: Wieczne zmęczenie
Jo, ja sobie nie wyobrażam podejścia do matury w maju, bo to trwa juz parę lat mój stan.
Liczę na to, że prof. w Łodzi mnie uratuje przed potencjalnym zemdleniem w maju.
Paradoksalnie powinnam mieć dobre wyniki bo jestem na żp.
Nie wiem gdzie mi to wszystko ucieka.
Liczę na to, że prof. w Łodzi mnie uratuje przed potencjalnym zemdleniem w maju.
Paradoksalnie powinnam mieć dobre wyniki bo jestem na żp.
Nie wiem gdzie mi to wszystko ucieka.
- Mimi2
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 778
- Rejestracja: 24 lip 2012, 16:32
- Choroba: inna choroba jelita
- województwo: łódzkie
- Lokalizacja: Rsko
- Kontakt:
Re: Wieczne zmęczenie
Ja na dniach zrobię badania, które mam od gastrologa, bo mega frapuje mnie mój stan nieużywalności. Pewnie znowu Hb i Crp będą cacy...więc obstawiam, że to zmęczenie psychiczne i fizyczne materiału, takie oklapnięcie po wieelu przejściach._Ray_ pisze:łącze sie w bóluLemoni pisze:. nie wyobrażam sobie podejścia do sesji w takim stanie
tyle ze u mnei to spadające żelazo od października, które zamiast rosnąć-leci.Zaczęłam to odczuwac dopiero od kilku tygodni- robi mi sie słabo ,męczę się paskudnie i spalabym całe dnie.
Wiec potwierdzam,że morfologie warto sprawdzić.
Ja też sobie nie wyobrażam podejścia do sesji w mojej obecnej kondycji,gł. psychicznej. Presja jest mega....muszę zdać za pierwszym razem, bo kredyt, bo 2 szpitale pod rząd zaraz po sesji i zwyczajnie brak czasu na nauke na poprawki.
K55.2 Angiodysplazje jelita grubego&dolichocolon
Waga 54kg Wzrost 166cm stan: remisja
Łykam probiotyka i nic się flaka nie tyka!
Waga 54kg Wzrost 166cm stan: remisja
Łykam probiotyka i nic się flaka nie tyka!
-
- Debiutant ✽
- Posty: 28
- Rejestracja: 07 paź 2012, 20:33
- Choroba: CD
- województwo: pomorskie
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Wieczne zmęczenie
Mam dokładnie ten sam problem.. Spie po 8-10 wstaje zmęczona.. Ktoś znalazł rozwiązanie?
Jestem w tej samej sytuacji.. sesja za chwile nie mam czasu na poprawki i do tego ciężki kierunek... Może jakieś magiczne tabletki by pomogły np. żelazo, witaminy ktoś może coś polecić...?
Lekarz ogólny twierdzi, ze to od stresu związanego z chorobą i z tym, ze za wiele rzeczy spadło mi ostatnio na głowe.. Nie wiem sama czy wierzyć czy nie.
Jestem w tej samej sytuacji.. sesja za chwile nie mam czasu na poprawki i do tego ciężki kierunek... Może jakieś magiczne tabletki by pomogły np. żelazo, witaminy ktoś może coś polecić...?
Lekarz ogólny twierdzi, ze to od stresu związanego z chorobą i z tym, ze za wiele rzeczy spadło mi ostatnio na głowe.. Nie wiem sama czy wierzyć czy nie.
M90
- Mimi2
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 778
- Rejestracja: 24 lip 2012, 16:32
- Choroba: inna choroba jelita
- województwo: łódzkie
- Lokalizacja: Rsko
- Kontakt:
Re: Wieczne zmęczenie
Po sobie mogę powiedzieć, że wierzyć. Też myślałam, że żelazo nijakie czy CRP wzrosło, a wyniki mam idealne, ba nawet lepsze niż przed chorobą. Obstawiam, wiec na opadniecie emocji po wszystkich przejściach minionego roku.M90 pisze: Lekarz ogólny twierdzi, ze to od stresu związanego z chorobą i z tym, ze za wiele rzeczy spadło mi ostatnio na głowe.. Nie wiem sama czy wierzyć czy nie.
Pomysłu na wzrost energii nie mam...biorę na przemian kwas foliowy i B complex czasem magnez i powinnam mieć więcej wigoru po tym, a tak nie jest. Nie wiem jak wypocząć psychicznie mając przed sobą stresująca sesje, aczkolwiek w wypoczynku psychicznym upatruje sposobu na odzyskanie wigoru.
K55.2 Angiodysplazje jelita grubego&dolichocolon
Waga 54kg Wzrost 166cm stan: remisja
Łykam probiotyka i nic się flaka nie tyka!
Waga 54kg Wzrost 166cm stan: remisja
Łykam probiotyka i nic się flaka nie tyka!
-
- Debiutant ✽
- Posty: 12
- Rejestracja: 02 sty 2013, 19:46
- Choroba: CU
- województwo: śląskie
- Lokalizacja: slask
Re: Wieczne zmęczenie
Ja tez jestem wiecznie zmeczona i nic mi sie nie chce. Kiedys wyjezdzalam czesto w gory, mialam checi i jakos nie pamietam abym byla bardzo meczyla. Teraz byle podejscie a ja juz mam jezor do kolan...zadyszka i zawroty glowy. Od ponad roku tak naprawde nie uprawiam zadnego sportu...i moje zmeczenie tlumacze sobie brakiem kondycji i lenistwem.
Zawsze mam plan aby cos zrobic, ale niestety plany planami a rzeczywistosc ma sie nijak do tego co sobie zaplanuje. Nawet zdrowe osoby twierdza, ze jak zaczely cwiczyc to poprawilo sie samopoczucie, maja wiecej enegi i chce im sie wiele wiecej bez odczuwania zmeczenia.
Wiec moze powinnismy zmusic sie do wyjscia na spacer, wyjazdu w gory czy innego rodzaju aktywnosci i nie bedziemy odczuwac zmeczenia.... ?
Tego bym sobie i Wam zyczyla
Zawsze mam plan aby cos zrobic, ale niestety plany planami a rzeczywistosc ma sie nijak do tego co sobie zaplanuje. Nawet zdrowe osoby twierdza, ze jak zaczely cwiczyc to poprawilo sie samopoczucie, maja wiecej enegi i chce im sie wiele wiecej bez odczuwania zmeczenia.
Wiec moze powinnismy zmusic sie do wyjscia na spacer, wyjazdu w gory czy innego rodzaju aktywnosci i nie bedziemy odczuwac zmeczenia.... ?
Tego bym sobie i Wam zyczyla
-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 284
- Rejestracja: 02 sty 2012, 20:54
- Choroba: CU
- województwo: dolnośląskie
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Wieczne zmęczenie
Też cierpiałam na wieczne zmęczenie, potrafiłam zasnąć...nawet wstydzę się powiedzieć gdzie i w jakim charakterze:) Przeszło mi, wydaje mi się, że dzięki diecie. Od lat miałam anemię. Teraz dbam o to, żeby codziennie było mięso, warzywa, owoce. Kupiłam sokowirówkę i piję soki warzywno-owocowe. Nie szkodzą mi. Czuję się o niebo lepiej. No i dużo piję, obowiązkowo 2 litry dziennie płynów w różnych postaciach. Spróbujcie, może akurat się uda.
Obecnie biorę: Asamax 2x2
- Mimi2
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 778
- Rejestracja: 24 lip 2012, 16:32
- Choroba: inna choroba jelita
- województwo: łódzkie
- Lokalizacja: Rsko
- Kontakt:
Re: Wieczne zmęczenie
Z ćwiczeniami to przyznaje rację, warto. Choć mnie dobra dieta, leki w tym suplementy, spacery, ćwiczenia fizyczne dają dość marne efekty,ale to na chwilę obecną, bo wcześniej to działało. Chyba trzeba poczekać na lepsze czasy.
K55.2 Angiodysplazje jelita grubego&dolichocolon
Waga 54kg Wzrost 166cm stan: remisja
Łykam probiotyka i nic się flaka nie tyka!
Waga 54kg Wzrost 166cm stan: remisja
Łykam probiotyka i nic się flaka nie tyka!
-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 99
- Rejestracja: 01 lut 2007, 07:44
- Choroba: CD
- województwo: wielkopolskie
- Lokalizacja: Poznan
- Kontakt:
Re: Wieczne zmęczenie
Witam, ja tez hemoglobinę mialem ok i czulem sie wiecznie zmeczony, do tego bole glowy...
Pomogla mi chyba dieta i spora dawka ruchu. Warto zrobić badania w kierunku nad czy niedoczynności tarczycy. Stres i depresja też potrafią powalić... U mnie stres prawdopodobnie podniósł mi poziom prolaktyny ponad normę - więc biorę lek na jej obniżenie i też jest lepiej.
Pomogla mi chyba dieta i spora dawka ruchu. Warto zrobić badania w kierunku nad czy niedoczynności tarczycy. Stres i depresja też potrafią powalić... U mnie stres prawdopodobnie podniósł mi poziom prolaktyny ponad normę - więc biorę lek na jej obniżenie i też jest lepiej.