Tubisia pisze: ↑20 sty 2018, 21:10
Standardowo 90/70 mam, a jak się napiję kawy to szaleńczo wzrośnie do 122/80 i czuję się jakby mi miała zaraz głowa odpaść Ostatnia noc nie przespana przez ból brzucha i kręgosłupa, pomimo wzięcia tabletki, po której powinnam zasnąć.
Oj, to mnie pobiłaś, ja mam standardowo tak 110/70
Mnie ostatnio też boli kręgosłup - głównie szyjny, to związane jest z przepukliną, ale... boli mnie też część lędźwiowa. Nie do końca wiem od czego, ból zawsze jest nasilony zaraz po położeniu się do łóżka i po kilkunastu minutach i termoforze mija, a zarazem często budzi mnie rano (nie idzie uleżeć, choć tak jak pisałam - nie sypiam tak długo, żeby bolało z "przeleżenia").
Zastanawiam się - nerki, okres czy ki diabeł? Czy u Ciebie też ból nasila się w części lędźwiowej?
Nie zasypiasz po tabletce ?
Strasznie niefajnie... Jak funkcjonujesz po takiej nocy?