mokry odbyt

Czyli wszystko, co dotyczy chorób wątroby, żołądka (np. refluks), trzustki, itp

Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy

ODPOWIEDZ
kasinp
Znawca ❃❃
Posty: 2418
Rejestracja: 19 cze 2007, 17:48
Choroba: CD
województwo: pomorskie
Lokalizacja: Rumia
Kontakt:

Re: mokry odbyt

Post autor: kasinp » 28 maja 2010, 18:19

mnie sie przestało sączyć tylko na czas humiry , teraz dalej coś podcieka , ale twierdzą ze to ani ropnie ani przetoki , wiec nie wiem ale bez wkładek nie chodzę wcale...

Misia

Re: mokry odbyt

Post autor: Misia » 28 maja 2010, 18:43

treść wpisu została usunięta na prośbę użytkownika

Awatar użytkownika
Justa1985
Początkujący ✽✽
Posty: 111
Rejestracja: 09 lut 2010, 20:22
Choroba: inna choroba jelita
województwo: łódzkie
Lokalizacja: Tuszyn
Kontakt:

Re: mokry odbyt

Post autor: Justa1985 » 29 maja 2010, 19:31

ja mam zawsze tak na wieczór jak sie umyje jak leze w łózku odbyt mokry się robi i to nie zawsze,a czasem,jednak jest to dziwne, nie mam ran pieczeni i bólu tylko mokro i jakby woda z odbytu też nie wiem co to

gajowy
Debiutant ✽
Posty: 6
Rejestracja: 23 maja 2010, 22:54
Choroba: nie ustalono
województwo: lubuskie
Lokalizacja: lublin

Re: mokry odbyt

Post autor: gajowy » 06 cze 2010, 22:51

no i co wy o tym myslicie.. czy jest sens isc znowu do tego doktora, zeby mi przepisal "masc na pocenie? kupilem puder, ale po chwili mokro... nawet krotie sopdnie mam na tylku mokre jak dluzej posiedze..
kur...

antek22
Debiutant ✽
Posty: 1
Rejestracja: 16 gru 2010, 15:48
Choroba: nie ustalono
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: Pzn

Re: mokry odbyt

Post autor: antek22 » 16 gru 2010, 16:14

I co jakieś rezultaty od ostatniego posta? Udało Ci się coś zdiagnozować, a jeszcze lepiej wyleczyć?

Ja aktualnie od jakichś 3 miesięcy mam podobny problem do Twojego. Na początku było trochę krwi na papierze - lekarz rodzinny stwierdził, że to mogą być hemoroidy (bo siedząca praca, mało ruchu itp. pomimo wieku 22 lat), jednak krwawienie samoistnie w sumie minęło (przy stosowaniu miękkiego papieru i jakiejś maści na hemoroidy), ale pocenie się pozostało. I od 3 miesięcy są pojedyncze dni w tygodniu, gdy pocę się mało, a przez reszte czasu to tak co chwilę mam takie uczucie jak Ty.

Byłem ogólnie u lekarza rodzinnego, później prywatnie (bo na NFZ musiałbym czekać pół roku) przeszedłem się do proktologa (wizyta 150 PLN). On stwierdził, że hemoroidów jako takich nie ma (jakieś minimalne) ale z takimi podobno "mogę żyć jeszcze 100 lat i nic nie będzie dolegać" - jego słowa.

Aktualnie jest zima i na powietrzu jakoś mi to nie doskwiera, ale wchodząc do jakiegokolwiek pomieszczenia, nie wspominając o pójściu do pracy, zaczyna mi się robić mokro. Czuję tylko, że chyba zaczyna mi coś wyciekać z odbytu, robi się gorąco i czuję jak robi się coraz bardziej mokro. Tak jak Ty nie bardzo potrafię zidentyfikować czy to jest śluz, czy samo pocenie się. Raczej śladów kału nie ma tylko mokra, spocona bielizna.

Byłbym wdzięczny za informacje co mógłbym z tym fantem zrobić. Póki co byłem u proktologa (jakimś prostym przyrządem zrobił mi badanie - to raczej nie była rektoskopia), powiedział, żeby zastosować Proctoglivenon jakby coś tam się działo (bo czasami pieczenie też było i powiedziałem trochę o tej krwii), a teraz nie wiem do końca gdzie się udać.

Póki co chciałem sobie ogólne badania zrobić (krew, OB, etc). Ale zaczynają mi się kończyć pomysły co by tutaj zrobić. Jak czytam o schorzeniach tego typu, to aż się łapięza głowę (od grzybów, przez pasożyty, zespół jelita drażliwego, choroby weneryczne, do raka jelita).

Problem jest jednak taki, że nie mam jakichś problemów z wypróżnianiem się (zanim zastosowałem ten lek hemoroidalny, to były pieczenia czasami po wypróżnieniu się, ale już dawno - 2 miesiące tegmu zniknęły), z toalety korzystam od 1 razu na 2 dni, do 2 razy w ciagu jednego dnia, różnie. Dietę zmieniłem - więcej warzyw, owoców, błonnika etc. Nie boli mnie ani brzuch, ani żołądek, nic mnie nie boli jak coś zjem, nic jak się wypróżnię. Odnośnie chorób wenerycznych to nie uprawiam ani sexu analnego, ani przygodnego - od 4 lat jedna i ta sama partnerka i nikt nie skakał na bok - tego jestem pewien. Jedyne co mogę sobie skojarzyć przed tymi objawami, to wizyta w europejskim kraju śródziemnomorskim i dwie większe libacje alkoholowe, które skończyy się mega kacem, ale wtedy to już chyba się chwile wcześniej zaczeło.

W tym momencie ciężko mi stwierdzić po jakim kątem zacząć się badać. Byłbym wdzięczny za radę.

Ps. pimifuclor można stosować na odbyt? Bo może bym spróbował tego leku i trochę samodzielnie, ale spróbował podleczyć się sam, niż biegał po lekarzach?

Z góry dzięki za podpowiedzi.
Pozdrawiam

tetek
Debiutant ✽
Posty: 1
Rejestracja: 03 sie 2011, 15:56
Choroba: nie ustalono
województwo: dolnośląskie
Lokalizacja: Wrocław

Jakies postępy w zdiagnozowaniu problemu?

Post autor: tetek » 03 sie 2011, 16:02

Witam wszystkich,
Zarejestrowałem się po znalezieniu tematu gajowego.... Mam podobne problemy i poszukuję informacji....

Czy to jest Cu czy CD??
@ Gajowy, czy coś nowego pojawiło się w temacie?
Pozdrawiam
Tetek

Dexter87
Debiutant ✽
Posty: 1
Rejestracja: 05 gru 2011, 19:36
Choroba: nie ustalono
województwo: śląskie
Lokalizacja: Jastrzębie - Zdrój

Re: mokry odbyt

Post autor: Dexter87 » 05 gru 2011, 19:52

Chciałbym obudzić temat!! Mam identyczny problem! Gajowy znalazłeś rozwiązanie?! A może ktoś inny ma taki sam problem, albo miał i go rozwiązał? Proszę, pomocy!! To uciążliwe, krępujące, nieprzyjemne itd.. ;(
Nie ma jak wyjść, nawet pracować się nie da.. A jak kicham, albo kaszlę to wtedy wydaje się jakby tego "śluzu" leciało jeszcze więcej :(
Nawet nie ma się jak przy kobiecie rozebrać..
Proszę, pomóżcie, bo ja już jestem bezsilny.. :(

kamil1986
Debiutant ✽
Posty: 1
Rejestracja: 03 maja 2012, 13:36
Choroba: nie ustalono
województwo: małopolskie
Lokalizacja: polska

Re: mokry odbyt

Post autor: kamil1986 » 03 maja 2012, 13:40

Witam..pisze z podobnym problemem. Najbardziej kiedy sie stresuje czuje wilgoć w okolicach odbytu. Zwłaszcza jak jestem w pracy czuje taki dyskomfort i wilgoć na bieliźnie . Pojawia sie to zawsze jak jestem zestresowany i jestem w pracy . Jak przebywam w domu albo mam wolny dzień to bardzo zadko sie to dzieje. jak temu zapobiedz? jakie sa tego przyczyny? czy taki mokry tyłek wydaje jakiś brzydki zapach? prosze was o rady i odpowiedzi. pozdrawiam

TakiGosc
Debiutant ✽
Posty: 3
Rejestracja: 17 lip 2012, 00:37
Choroba: nie ustalono
województwo: świętokrzyskie
Lokalizacja: Kielce

Mokry odbyt

Post autor: TakiGosc » 17 lip 2012, 00:47

Witam, mam 16 lat i mam pewien problem. Nie pamiętam kiedy to się zaczęło, na pewno ponad pół roku temu nawet do roku, na poczatku był po prostu wilgotny odbyt, trochę przeszkadzało i myślałem ze na tym się skończy, od jakichś 2 miesięcy jest na tyle źle ze po wysiłku fizycznym(nie koniecznie, czasem nawet podczas spacerów albo cieplejszych dni), jak usiade na czymś to zostaje mokry ślad, od pól roku nie ćwicze na wf-ie bardzo mi tego brakuje, czasem swędzi ale rzadko, myje odbyt po każdym załatwieniu. Mam również hemoroidy, ale nie mam czy to ma coś ze soba wspólnego. Ktoś może wie co mi jest badz do kogo mam się z tym zgłosić

TakiGosc
Debiutant ✽
Posty: 3
Rejestracja: 17 lip 2012, 00:37
Choroba: nie ustalono
województwo: świętokrzyskie
Lokalizacja: Kielce

Re: mokry odbyt

Post autor: TakiGosc » 18 lip 2012, 00:14

nie no, innych objawów chyba nie mam, byłem u rodzinnego i dostałem skierowanie do jakiegoś lekarza, nie pamietam nazwy, dziś za późno więc nie sprawdze, ale on mi zbada tylko hemoroidy

Awatar użytkownika
maggie0278
Mistrzunio ❃❃❃
Posty: 3162
Rejestracja: 17 lut 2008, 21:26
Choroba: CU u rodzica
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: obywatel świata
Kontakt:

Re: mokry odbyt

Post autor: maggie0278 » 18 lip 2012, 00:34

to najprawdopodobniej lekarz proktolog, specjalista, który zbada końcowy odcinek jelita grubego przez odbytnicę per rectum (przez odbytnicę) - chociaż gdzieś czytałam, że prawidłowo powinno się mówić per anum = przez odbyt.
Podczas takiego badania lekarz jest wstanie wyczuć wiele zmian w jelicie - hemoroidy, o któryś wspominałeś, ewentualne szczeliny odbytu, z których może się sączyć, pęknięcia ścian jelita, guzy, polipy, owrzodzenia, może tez określić czy prawidłowo działają mięśnie zwieracza.
Badanie wykonuje się palpacyjnie, ale jeśli jest zajdzie taka potrzeba to lekarz może zechcieć poszerzyć diagnostykę o badania wziernikowe (rektoskopia, sigmoidoskopia, kolonoskopia, anoskopia).
Aktualnie : Pentasa 1x2gr, Imuran obniżono do 50mg z uwagi na podwyższony poziom thioguaniny, Biopron 9 2x1, Omega-3, Calperos+Vit.D3
Czopki Salofalk, wlewy z Pentasy, wlewy z Corhydronu, Budenofalk Foam, Cyklosporyna -leki, które w ogóle nie pomogły :(
Włączono Infliksymab, który nie zaindukował remisji :(
Humira od września 2012r do maja 2013. REMISJA!
dodatkowo Astma Oskrzelowa (Alvesco, Zafiron, Ventolin)

TakiGosc
Debiutant ✽
Posty: 3
Rejestracja: 17 lip 2012, 00:37
Choroba: nie ustalono
województwo: świętokrzyskie
Lokalizacja: Kielce

Re: mokry odbyt

Post autor: TakiGosc » 18 lip 2012, 23:16

Dzieki, odpisujecie szybko i na temat:) Udam sie do lekarza w przyszlym tygodniu i napisze co mi powiedzial. Pozdrawiam

Awatar użytkownika
Alishia
Aktywny ✽✽✽
Posty: 728
Rejestracja: 12 sty 2007, 19:34
Choroba: CD
województwo: opolskie
Lokalizacja: Opole
Kontakt:

Re: mokry odbyt

Post autor: Alishia » 19 lip 2012, 17:23

Oj,sama się z tym męczę od wielu lat.Bez wkładki nie wychodzę z domu.Jak mam ostrą biegunkę to jest jeszcze gorzej.
mam uczulenie na swoje wydzieliny,więc kiedy nie mogę od razu się podmyć kończy się to wielkimi odparzeniami,swędzeniem,pieczeniem i kij wie czym.
Zawsze myślałam,że to przez liczne operacji przetok i mam nadwyrężone zwieracze.
jak już mam odparzenia to smaruję się maścią na odparzenia dla dzieci...i jakoś w tym trwam.

antek88
Debiutant ✽
Posty: 1
Rejestracja: 27 lip 2012, 22:45
Choroba: nie ustalono
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: Poznań

Re: mokry odbyt

Post autor: antek88 » 27 lip 2012, 23:01

Mam podobny problem już jakoś od dwóch lat. Byłem już u kilku lekarzy - proktologów, dermatologa, coś nie bardzo potrafią pomóc.

Proktolodzy stwierdzili jakieś tam problemy z hemoroidami, jeden nawet stwierdził, że wzmożona potliwość w okolicach odbytu to na pewno od hemoroidów, bo hemoroidy mogą powodować wzmożoną aktywność gruczołów potowych... Dermatolog z kolei na tą diagnozę tylko się roześmiał i stwierdził, że tak widocznie mam. Nic tylko załamać ręce...

Problemem jest tak naprawdę mokra bielizna, najtrafniej to można opisać jako pot. Ciężko stwierdzić czy to coś innego. Nigdy zwieracz nie puszczał, nie było jakiejś ropy etc. Po prostu mokra bielizna. Zawsze cierpiałem na nadpotliwość i według dermatologa po prostu się tam pojawiła i tyle. Problem jest okresowy, dlatego mimo, że mam go od 2 lat to nie doskwiera mi ciągle. W chłodne dni i zimą raczej tego nie odczuwam. Zaczyna się dopiero latem, albo w ciepłym ubraniu, np. na stoku narciarskim w kombinezonie...

Jakie jeszcze badania warto by zrobić w tym kierunku? Proktologa i anoskopię mam już za sobą. Nie stwierdzili żadnych przetok tylko hemoroidy, czasem jest krwawienie itp. Jeden mówił coś o rektoskopii, ale jakoś nie jestem chętny na razie żeby się na to wybrać, jeśli to nie byłoby konieczne. Dermatolog w sumie nic nie zalecił, mówił też coś o Clotromidazol, ale jeszcze nie testowałem. Dieta nie ma z tym za wiele wspólnego. Po prostu robi mi się ciepło/gorąco i czuję, że bielizna zaczyna być mokra.

Co mógłbym jeszcze sprawdzić? Co jednoznacznie stwierdziłoby co to za substancja powoduje mokrą bieliznę, bo może się mylę i to nie pot. Gdzie warto iść? Może warto usunąć te hemoroidy? Jeden proktolog twierdził, że widać, że się zaczynają powiększać, więc trzeba by coś z tym zrobić. Mnie męczy jednak to, że jak to nie pomoże to bez sensu wydawać tyle pieniędzy na usunięcie tego.

nalaz
Debiutant ✽
Posty: 2
Rejestracja: 06 sty 2014, 17:17
Choroba: nie ustalono
województwo: pomorskie
Lokalizacja: Polska

Re: mokry odbyt

Post autor: nalaz » 06 sty 2014, 18:36

Witam. Mam trzydzieści wiosen i zmagam się z podobnym problemem od mniej więcej 8-10 lat. Objawy są bardzo zbliżone, ale sprawa dotyczy przede wszystkim dyskomfortu w okolicach odbytu który ma miejsce po wypróżnianiu i związany jest bezpośrednio z wydalaniem brudzącego ponad miarę kału. Schorzenie to bardzo skutecznie obniża komfort życia. Poza ciężarem na psychice wymaga stosowania ponad standardowej higieny która nie zawsze jest możliwa ze względów logistycznych, zwłaszcza jeśli jest się osobą aktywną, uczącą lub pracującą poza domem bez stałego dostępu do rozbudowanej infrastruktury sanitarnej.
Po wielu latach obserwacji, stosowaniu diet, wizytach u lekarzy, badaniach laboratoryjnych, endoskopowych, próbach leczenia klasycznego i naturalnego oraz rozkładania sprawy na czynniki pierwsze, doszedłem do wniosku że tego rodzaju mogą mieć najczęściej określone podłoże. Mianowicie poza typowymi chorobami układu pokarmowego związanymi bezpośrednio z takimi narządami jak żołądek, wątroba i trzustka, chorobami dolnego odcinka przewodu pokarmowego i odbytu jak polipy, hemoroidy, szczeliny, przetoki, anatomicznymi niedoskonałościami w okolicach fałdów pośladkowych oraz schorzeniami o podłożu dermatologicznym i wenerologicznym, które są zazwyczaj szybko i odpowiednio diagnozowane a następnie leczone przez lekarzy i często samych pacjentów, należy rozważyć czy oby czasem nie dokucza nam:

1. celiakia, nietolerancja glutenu
2. alergia, atopia
3. autoimmunologia, nieswoiste zapalenie jelita (Inflammatory Bowel Disease)
- Leśniowski-Crohn (Chl-C / CD)
- wrzodziejące jelito grube (CU/UC)
4. jelito wrażliwe (Irritable Bowel Syndrome)
- dysbioza
- mikro-krążenie śluzówkowe
- zaburzenia psychosomatyczne
- dieta
- używki
- sen i nawyki
- anatomia
5. choroby grzybicze, kandydoza
6. schorzenie pasożytnicze


Niestety bazując na moim przypadku prawie nigdy nie ma się pewności do wyeliminowania w 100% jakiejkolwiek przyczyny. Moja historia z dolegliwościami jest długa i żeby ją opisać zajęłoby to sporo czasu i pewnie mało kto byłby zainteresowany lekturą. Bazując na badaniach lekarzy i wielu wynikach laboratoryjnych z krwi, kału, moczu i wymazów a przestrzeni wielu lat wyłania się obraz bardzo zdrowego człowieka.
Na chwilę obecną mogę powiedzieć że praktycznie wyeliminowałem przyczynę z pkt. 3 poprzez kolonoskopię (2x) i rezonans magnetyczny.
Mocno wykluczyłem pkt. 2 poprzez testy skórne i eliminację żywności oraz okresowe zmiany środowiskowe ale zdaje sobie sprawę że współcześnie uczulać może dosłownie wszystko.
Pkt. 1 jest bliski eliminacji po badaniach m.in. transglutaminaz, przeciwciał Ig, antygenu DQ2/8 i zastosowaniu diety bezglutenowej która to nie przyniosła poprawy poza odciążeniem przewodu pokarmowego.
Pkt. 5 i 6 mimo obserwacji organizmu i stosowania naturalnych suplementów diety wymagać będzie najprawdopodobniej zastosowania leczenia w ciemno. Podstawowe testy i wymazy wychodzą prawidłowo, ale zasadniczo tego typu badania mają to do siebie że bardzo często są mało skuteczne.
Pkt. 4 jest praktycznie nie do ustalenia w pełnym wymiarze, bo jeśli nawet człowiek prowadzi super higieniczne życie co jest w praktyce awykonalne, to zawsze organizm lub głowa może generować tego typu problemy i możemy nawet nie być tego świadomi.


Jeśli ktoś poradził sobie z opisywanymi problemami lub ma jakieś sugestie to serdecznie proszę o zabranie głosu. Zapraszam także do wymiany prywatnej korespondencji.
W sieci jest kilkanaście polskojęzycznych wątków dotyczących podobnych schorzeń. Niestety nigdzie nie ma jednej i skutecznej diagnostyki i leczenia. Co więcej kilka pozostaje zupełnie bez odpowiedzi.
http://forum.gazeta.pl/forum/w,22,32672 ... p148848100
http://forum.echirurgia.pl/temat19551.htm
http://forum.echirurgia.pl/temat26996.htm

ODPOWIEDZ

Wróć do „Powikłania ze Strony Ukł. Pokarmowego”