mokry odbyt

Czyli wszystko, co dotyczy chorób wątroby, żołądka (np. refluks), trzustki, itp

Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy

ODPOWIEDZ
gajowy
Debiutant ✽
Posty: 6
Rejestracja: 23 maja 2010, 22:54
Choroba: nie ustalono
województwo: lubuskie
Lokalizacja: lublin

mokry odbyt

Post autor: gajowy » 24 maja 2010, 10:10

Hej,
Piszę w dosyć złożonej sprawie.
Zacznę od początku. Moje problemy zaczęły się rok temu. Otóż nagle, bez żadnej przyczyny zacząłem chodzić z mokrą bielizną. O co chodzi? No po prostu po porannym wypróżnieniu się, jak tylko się wytrę, to zaraz zaczynam mieć wilgoć w okolicach odbytu. I ogromne poczucie dyskomfortu.Nie wiem czy chodzi o sam odbyt czy o skórę… ale to strasznie utrudnia życie, bo żaden z lekarzy nie może zrozumieć, że ja mam dosłownie MOKRĄ bieliznę, do tego stopnia, że nie mogę założyć cienkich spodni, bo wstyd gdzieś wyjść. Dodatkowo, dokucza mi jeszcze uczucie braku wytarcia, tak jakbym nie mógł się nigdy podetrzeć do końca. W niektórych momentach, to po prostu mam uczucie jakbym tam miał ogromny stan zapalny, bo bieliznę mam dosłownie po kilku sekundach mokrą. Dodatkowo, czasem piecze, czasem wręcz uczucie, jakby ktoś tam spirytus lał. Co do lekarzy…
Eh szkoda chyba wypisywać, co brałem… bo to właśnie pokazuje stan naszej medycyny… kilkunastu lekarzy nie jest w stanie poradzić sobie z jednym mokrym odbytem. Więc tak niektórzy to byli spece od leków, więc brałem detralex (bo to może żyły), i pełno innych leków, niektóre na robaki, chlorchinaldin, metronidazol, posterisan h, ruskorex. GGastroskopia - wszystko ok. Inna lekarka- dieta. Potem… Eh inny spec prywatnie mnie 3 razy odsyłał, bo kazał mi się uczyć zaciskać odbyt,. Ja mówię - proszę pana, ale mnie się cały czas leje. On patrzy się na bieliznę i mówi - nie widać. A ja - ale przez cały dzień mam mokrą bieliznę i sobie nie wymyślam. A to proszę przyjść za miesiąc i sobie ćwiczyć. Robił mi też rektoskopie i też wszystko ok. Następny lekarz - przepisał mi jakąś maść na zamówienie, nie mam jej składu, biała.. I ok. maść nawet, nawet, i lekarz mówi: za miesiąc śladu nie będzie. He, oczywiście, że nic nie dała, i jedynie trochę mniej piekło po niej. Ale lekarz do mnie ze 100% pewnością: że to nie ma możliwości, żeby nie przeszło po niej, i że mam skórę zmacerowaną. Chyba coś takiego powiedział. Byłem drugi raz, patrzy się na skórę i mówi: lepiej, lepiej,, ale proszę stosować dalej maść (no przecież trzeba kogoś skasować na następne 80 zł za miesiąc). Ja mówię: panie doktorze, ale mnie się dalej leje, ja chodzę z mokrą bielizną. A to następnym razem damy maść na pocenie.
I piszę tu do was, ponieważ już naprawdę nie wiem, co mam robić. Nie mam problemu z wypróżnianiem, tylko ta bielizna. TO jest takie białe, dosłownie, jakbym uprawiał jakieś biegi przełajowe na kilkanaście kilometrów. Gdzieś czytałem, że to może mieć podłoże psychiczne, i owszem, to byłoby wytłumaczenie, że po kilku latach dramat, który przeżyłem wrócił do mnie, ale też ni do końca w to wierzę. A nawet jeżeli tak, to mam świadomość tego, a i tak nic się nie zmienia na lepsze. Najśmieszniejsze jest to, że niektórzy lekarze do mnie mówią - to normalne. Więc ja się was pytam - czy to normalne, że zaczynacie się dzień po dniu zastanawiać, czy ktoś nie zauważy waszych mokrych spodni? Bo one są mokre! Jak można wciskać człowiekowi, że nagle zaczął się pocić więcej? Bez przesady. Cz to normalne, że nagle zaczynasz chodzić z mokrymi majtkami?
Proszę, pomóżcie.

Natalka
Weteran ✿
Posty: 4895
Rejestracja: 19 kwie 2007, 13:54
Choroba: CD
województwo: lubelskie
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Re: mokry odbyt

Post autor: Natalka » 24 maja 2010, 19:23

gajowy, jeśli chodzi o podrażnienie odbytu to tu mamy bardzo bogaty temat o tym viewtopic.php?t=745
Zenobius pisze: Mozliwe tez, ze Ci sie saczy jakis kwas/plyn jelitowy z zadka.
czasem też tak mi się robi, będę musiała się bardziej poobserwować, a właściwie to co jem/piję, skoro jest tak, jak Zeno pisze, że to od diety zależy.
Nie istnieją żadne określone potrawy, które zasadniczo wpływają na ciężkość przebiegu lub na rodzaj nawrotu choroby u wszystkich pacjentów.
poradnik żywieniowy Falka

Natalka
Weteran ✿
Posty: 4895
Rejestracja: 19 kwie 2007, 13:54
Choroba: CD
województwo: lubelskie
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Re: mokry odbyt

Post autor: Natalka » 24 maja 2010, 21:48

Zenobius pisze:To tylko moje przypuszczenia,
czy na podstawie obserwacji reakcji własnego flaka je wysnułeś?

dlatego napisałam, że muszę się przyjrzeć swojemu i ewentualnie potwierdzić lub obalić tą teorię u siebie :wink:
Nie istnieją żadne określone potrawy, które zasadniczo wpływają na ciężkość przebiegu lub na rodzaj nawrotu choroby u wszystkich pacjentów.
poradnik żywieniowy Falka

ulenka85
Początkujący ✽✽
Posty: 102
Rejestracja: 24 sie 2006, 22:35
Choroba: CU
województwo: śląskie
Lokalizacja: bielsko

Re: mokry odbyt

Post autor: ulenka85 » 24 maja 2010, 21:51

Ja miałam taka sytuacje. Do tego stopnia ze nawet ranki zaczeły sie po jakim czasie robic. Tez chodzilam tu i tam. Ale pomogla mi dopiero masc na grzybice Clotromidazol. Moze to pomoze. Jest w aptece bez recepty.

gajowy
Debiutant ✽
Posty: 6
Rejestracja: 23 maja 2010, 22:54
Choroba: nie ustalono
województwo: lubuskie
Lokalizacja: lublin

Re: mokry odbyt

Post autor: gajowy » 24 maja 2010, 23:01

Odpowiadając na pytanie Zenobiusa: do toalety? 2, 3 razy dziennie? Najczęściej rano, papieru używam miękkiego. Tylko, że po tej czynności ja się czuje strasznie, swędzi, cały czas mokro.
Tak, piwo piję, ale zastanówcie się. Nagle, z dnia na dzień czuję się jak inwalida, mam mokrą bieliznę.
Ulenka napisałaś o rankach. No dobrze. Ale czy też miałaś tak, że miałaś morą bieliznę? NOn stop. ja mam tak CAŁY CZAS. z różnym natężeniem, ale jak gdzieś idę to po chwili zaraz jest mokra.
Pomóżcie. CO ja mam robić. No mam maść od lekarza, powiedzmy, że łagodzi, ale wyobraźcie sobie, ze myje sie. Jestem czysty, a zaraz juz pieczenie, juz mokro...

agnieszkad
Początkujący ✽✽
Posty: 330
Rejestracja: 02 sty 2008, 18:43
Choroba: CU
województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Warszawa

Re: mokry odbyt

Post autor: agnieszkad » 26 maja 2010, 23:53

Czy robileś posiewy, wymazy w kierunku grzybow, bakterii?
Rektoskopia - wycinki?


pozdrawiam
Aga
agnieszkad

gajowy
Debiutant ✽
Posty: 6
Rejestracja: 23 maja 2010, 22:54
Choroba: nie ustalono
województwo: lubuskie
Lokalizacja: lublin

Re: mokry odbyt

Post autor: gajowy » 27 maja 2010, 14:27

hej, tak jeden z "super" specjalistow dal mi skierownie na badanie pod katem bakterii, ale nic mi tam nie wyszlo... Rektoskopie robil mi ten lekarz, ktory kazal mi cwiczyc zwieracz. I super, tylko to nie o cwiczenia zwieracza chodzi, bo kazdy lekarz powtarza, ze zwieracz mam dobry, ze trzyma. Tylko codziennie mam uczucie jakby mi normalnie w tych okolicach skora wszystko wypocila z calego orgaizmu.

genus
Początkujący ✽✽
Posty: 378
Rejestracja: 26 lis 2007, 10:04
Choroba: niesklasyfikowane NZJ
województwo: -- poza Polską --
Lokalizacja: Poznan

Re: mokry odbyt

Post autor: genus » 27 maja 2010, 14:57

Ja to bym poszla za rada ulenki85. Tez kiedys przy okazji podraznien w tym miejscu lekarz polecil stosowac Pimafucort - dziala w sume trojkierunkowo, wiec jest szansa ze zalagodzi. Bo jakies inne zmiany, typu szczelina, hemoroidy i inne typowo anatomiczne nieprawidlowosci wydaja sie byc wykluczone po badaniach.
Ostatecznie pozostaje uparta walka o dalsza diagnostyke, moze konsultacja jeszcze u innych specjalistow, na pewno tu na forum znajdziesz jakiegos polecanego proktologa z twoich okolic?

Misia

Re: mokry odbyt

Post autor: Misia » 27 maja 2010, 18:49

treść wpisu została usunięta na prośbę użytkownika

agnieszkad
Początkujący ✽✽
Posty: 330
Rejestracja: 02 sty 2008, 18:43
Choroba: CU
województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Warszawa

Do Gajowego

Post autor: agnieszkad » 27 maja 2010, 23:52

Witam,

Chce wtracic swoje piec groszy, bo przeszlam wiele badan, bylam i wielu lekarzy.
Wymazy w kierunku bakterii i grzybow (mam na mysli te, ktore robia nam w szpitalach i prywatnych klinikach) sa wykonywane na kiepskich pozywkach czy podlozach.
Tzn zazwyczaj wychodzi wynik ok. Nie jest to prawda.

Mnie nawet ostatnio w MSW wyszedl posiew ok. Ten sam posiew wykonany w lab. Bacter w W-wie pokazuje, ze mam bardzo liczne kolonie candidy oraz gronkowca w odbycie. Oczywiscie lekarze powiedza, ze gronkowiec nie powinien zbytnio dokuczac. Ja nie namawiam, ale tez ktos polecil mi abym zrobila sobie wlasnie tam badania (przychodzi tam mnostwo rodzicow z malymi dziecmi na posiewy, wymazy) bo ponoc znaja sie na tym.


Wymaz z odbytu to koszt w granicach 100 zl

Moze warto zainwestowac?


Jeszcze cos przyszlo mi do glowy, rzeżączka - swiad odbytu, wydzielina itp. To wbrew pozorom czesto sie zdarza. Na Koszykowej wymaz w tym kierunku kosztuje tylko 20 zl. Ja zrobilabym to badanie (tak nawet dla wykluczenia).

pozdrawiam

Aga
agnieszkad

Misia

Re: mokry odbyt

Post autor: Misia » 28 maja 2010, 07:47

treść wpisu została usunięta na prośbę użytkownika

gajowy
Debiutant ✽
Posty: 6
Rejestracja: 23 maja 2010, 22:54
Choroba: nie ustalono
województwo: lubuskie
Lokalizacja: lublin

Re: mokry odbyt

Post autor: gajowy » 28 maja 2010, 11:24

hej, zacznę do tego, co napisała Misia: Misiu, z tym wrażeniem, to pisze mi tak, jak twierdzą mądrzejsi ode mnie lekarze. Uwierz, ze gdyby to było moje wrażenie, nie whchodziłbym aż tutaj, żeby się tym podzielić. Co się dokładnie leje nie wiem. Jak to wygląda? Codziennie, po wypróżnieniu, umyciu się i już mi się tam zaczyna robić gorąco, ciepło. Potem nie wiem jadę gdzieś do pracy, i czuje po prostu , że tam mam wilgoć. Idę do toalty, sprawdzam, a tam bielizna normalnie pośrodku mokra. NO woda, śluz nie wiem. NAwetw trakcie mycia czuję, że już mi się tam takie uczucie lepkości robi. To nie ma nic do bielizny, bo noszę te samą co zawsze:)
Tak jak teraz siedzę, piszę. Wstałem i już pośladki (dalej nie chce...grzebać) są mokre... wilgotne. PRzed chwila się umyłem.
Co do psychiki no to ja wiem, ale subiektywne odczucie tego, ze cały czas praktycznie mam WILGOĆ NA BIELIŹNIE i do tego czasem trochę kału (wytłumaczenie lekarza - okolica owłosiona, nigdy nie można do końca się dotrzeć, to normalne) nijak się ma do tego, że to sobie wymyślam. Chodziłęm po niby lepszych lekarzach w Lublinie (może bez nazwisk... jeden na J). I on do mnei też (a było to po całym dniu): no prosze pokazać te bielizne. Więc na wkłądce mialem trochę kału, ale mokra nie była! Akurat w tej chwili. NO to mial potwierdzenie, że nie wiem, dobrze mnie leczy. Czy naprawdę wydawałbym kasę na lekarzy, gdyby mi się to nei działo? A kiedyś tak nie było. Owsem, chodziłem do gastrologa, bo miałem krew na papierze (nie w kale tylko na papierze). Do teraz czasem mam, ale nic nie stwierdzili. I pote po roku, zaczęło się to. No to jest niedouczone środowisko. Wybaczcie... 7, 8 lekarzy przeszedłem, żaden nie pomógl.
Dziewczyny, to co PENATEN?Pimafucort (Genus) czy Clotromidazol (Ulenka)

Misia

Re: mokry odbyt

Post autor: Misia » 28 maja 2010, 11:44

treść wpisu została usunięta na prośbę użytkownika

gajowy
Debiutant ✽
Posty: 6
Rejestracja: 23 maja 2010, 22:54
Choroba: nie ustalono
województwo: lubuskie
Lokalizacja: lublin

Re: mokry odbyt

Post autor: gajowy » 28 maja 2010, 11:47

aha a jeszcze jedna rzecz. DO pierwszego lekarza w Lublinie chodzilem do SANITAS (ten lekarz kazal mi przychodzic 3, 4 razy i za kazdym razem cwiczenie odbytu kazal robic). Teraz bylem na Wallenroda. I tam mi lekarz przepisal masc. Pisałem o tym. On cały czas używa sformułowania: zmacerowana skóra. Ta maść (robiona na zamówienie) miala pomóc. Byłęm drugi raz, powiedzial, że skóra lepsza. Ja mówię, że nadal się poce. I teraz (bo nie mógł od razu przecież) kazal mi przyjsc 3 raz, i opwiedział, żę jak będzie jak było (a jest!) to mi przepisze... maść ja pocenie jakąś. nie mógł tego zrobić od razu nie? Slsyeliscie o czyms takim? (masci), bo ja tak ale pod pachy:)

[ Dodano: 28-05-2010 ]
co do tego, co Misia napisała jeszcze: masz rację, zgadzam się z Tobą. Konkrety. ylk wiesz, trochę jużj jestem tym wszyskim zmęczony. Jak ide do niby specjalisty, podaję objawy, a on mówi:skóra zmacerowana, czy jakaś inna diagnoza. A nikt nie pomaga.
Co do bakterii etc. jak miałem te badania zlecone, to piłem też płyn na te bakterie (grzyby?). Dosyć drogi, bo lekarz zakłądał taką opcję. On też nie pomógl.

Awatar użytkownika
Cinimini
Znawca ❃❃
Posty: 2451
Rejestracja: 27 maja 2006, 10:25
Choroba: CD
województwo: łódzkie
Lokalizacja: łódź
Kontakt:

Re: mokry odbyt

Post autor: Cinimini » 28 maja 2010, 16:01

Ja mam bardzo podobny problem, z tym, że ja mam liczne 'blizny' fałdowania przy odbycie - jak lekarz określił - wykwity Crohna. Ogólnie nie przeszkadzało by mi to cóż, jest to jest - nie widać - ale właśnie problem w tym, że wokół tych blizn robią się pęknięcia, które krwawią i sączy się wydzielina, przezroczysta, lepka, czasem z odrobiną ropy. Miałam pobrane wycinki - stwierdzono, że to po prostu 'takie coś' z czym muszę żyć. Mam to miejsce silnie natłuszczać, maścią linomag 9bez recepty ok. 8 zł.) i używać wkładek higienicznych, aby nie brudzić bielizny. Jest to uciążliwe, ale w takim miejscu nic więcej nie zdziałam.
Certolizumab od lipca'08 do lutego'11 -
Była zakwalifikowana do resekcji j. grubego na 12/04/2011, ale zwiała spod noża :D
Remicade od 24/02/2012 - 07/01/2013 - odstąpiono od leczenia ze wzg. na CIĄŻĘ !! :D

JELITKO JESTEŚ ZDROWE !!

Obrazek

ODPOWIEDZ

Wróć do „Powikłania ze Strony Ukł. Pokarmowego”