Szczelina odbytu a swędzenia

Czyli wszystko, co dotyczy chorób wątroby, żołądka (np. refluks), trzustki, itp

Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
deth
Mistrzunio ❃❃❃
Posty: 3130
Rejestracja: 02 lut 2011, 16:33
Choroba: CD
województwo: pomorskie
Lokalizacja: Reda

Re: Szczelina odbytu a swędzenia

Post autor: deth » 11 sty 2018, 12:20

Przemo pisze:
10 sty 2018, 03:19
Jestem po operacji szczeliny 100% wyleczony, zapomniałem już o niej (a był koszmar).
Ja tez. Zabieg miale z 15 lat temu i od tamtej chwili wszystko ok ! :cool:

Przemo
Debiutant ✽
Posty: 6
Rejestracja: 10 sty 2018, 03:06
Choroba: nie ustalono
województwo: zachodniopomorskie

Re: Szczelina odbytu a swędzenia

Post autor: Przemo » 12 sty 2018, 13:50

U mnie przez 7 lat czasami występowało ale zazwyczaj po kilku dniach było po problemie. Z czasem szczelina przeszła w stan przewlekły i tu już nie pomogły maści, nasiadówki, czopki, botox. Trwało to ponad rok więc zdecydowałem się na operację. W moim przypadku było to wycięcie szczeliny, dokładnie usunięcie martwej tkanki z "marginesem". Rana po wycięciu goi się sama (bez szycia). Ten rodzaj zabiegu zapobiega późniejszym nawrotom choroby. To było w moim przypadku, nie w każdym jest tak samo. Jedno jest pewne gdy problem ze szczeliną trwa ponad miesiąc, krwawienia nie ustępują, rana się nie goi to już duży problem i trzeba się udać do dobrego specjalisty.

Awatar użytkownika
Noelia
Moderator
Posty: 2442
Rejestracja: 11 kwie 2017, 01:03
Choroba: CU u partnera
województwo: łódzkie

Re: Szczelina odbytu a swędzenia

Post autor: Noelia » 16 sty 2018, 03:27

Przemo pisze:
12 sty 2018, 13:50
Trwało to ponad rok więc zdecydowałem się na operację. W moim przypadku było to wycięcie szczeliny, dokładnie usunięcie martwej tkanki z "marginesem".
A mógłbyś napisać coś więcej:
Jak wygląda znieczulenie do takiej operacji :?:
Czy trzeba kłaść się do szpitala na kilka dni, czy to tylko "ambulatoryjny zabieg" :?:
I jak szybko dochodzi się do siebie - "normalne siedzenie" :lol:, jazda samochodem, powrót do pracy itp. :?:
Miałeś jakieś skierowanie od proktologa czy jak?
Przemo pisze:
12 sty 2018, 13:50
Rana po wycięciu goi się sama (bez szycia).
Przyznam, że trochę przerażająco to brzmi... :???:
Doradca CU

CU u męża - diagnoza 13.04.17

https://jelito.net - ważne informacje o chorobach zapalnych jelit (NZJ)

https://astheria.pl - polecam! 🖤

Don't fight in the North or the South. Fight every battle, everywhere, always, in your mind.
Everyone is your enemy, everyone is your friend. Every possible series of events is happening all at once.
Live that way and nothing will surprise you. Everything that happens will be something that you've seen before.

Iw2018
Debiutant ✽
Posty: 23
Rejestracja: 14 sty 2018, 15:56
Choroba: nie ustalono
województwo: pomorskie
miasto: Słupsk

Re: Szczelina odbytu a swędzenia

Post autor: Iw2018 » 16 sty 2018, 10:05

Jestem nowa na forum, ale już zdążyłam zebrać sporo ważnych dla mnie informacji. Od wielu lat mam nawracający problem z bólem podczas wypróżniania. Stan taki trwa ok tyg. i zawsze przechodzi sam, ale w trakcie przeżywam koszmar podczas pobytu w toalecie. Uczucie, jakby odbyt pękał w kilku miejscach, bolesność przy podcieraniu ogromna, świeża krew (aż łzy z oczu leciały, a odporność na ból jakąś mam). Wtedy, to nawet siedzieć ciężko, a chodzenie brrrr. I zazwyczaj towarzyszył temu śluz (ciągle było mokro). Nic z tym nie robiłam, czekałam aż przejdzie, ale widzę że to błąd. U mnie mokry papier powodował tak potworne pieczenie, że nie byłam w stanie dłużej go stosować. Ulgę przynosiło wietrzenie ;)

Awatar użytkownika
Noelia
Moderator
Posty: 2442
Rejestracja: 11 kwie 2017, 01:03
Choroba: CU u partnera
województwo: łódzkie

Re: Szczelina odbytu a swędzenia

Post autor: Noelia » 17 sty 2018, 00:04

Iw2018 pisze:
16 sty 2018, 10:05
Od wielu lat mam nawracający problem z bólem podczas wypróżniania. Stan taki trwa ok tyg. i zawsze przechodzi sam, ale w trakcie przeżywam koszmar podczas pobytu w toalecie. Uczucie, jakby odbyt pękał w kilku miejscach, bolesność przy podcieraniu ogromna, świeża krew (aż łzy z oczu leciały, a odporność na ból jakąś mam). Wtedy, to nawet siedzieć ciężko, a chodzenie brrrr.
Mąż miał identyczne objawy.
Prawdopodobnie masz szczelinę, która na przemian zabliźnia się i odnawia.
U męża przyczyną były uporczywe biegunki - błona śluzowa w końcu pękła, a teraz jest to tzw. szczelina przewlekła.
Idealnie znieczula maść na receptę Lidoposterin z lidokainą - on używał tuż przed wypróżnieniem oraz zaraz po (po tej całej łagodzącej higienie) - trochę pomagało.

Musisz się koniecznie wybrać do proktologa.
Mężowi pomaga gojąca maść recepturowa robiona w aptece, nasiadówki z naparu rumianek + szałwia oraz czopki z hydrokortyzonem Posterisan H.
Iw2018 pisze:
16 sty 2018, 10:05
U mnie mokry papier powodował tak potworne pieczenie, że nie byłam w stanie dłużej go stosować.
Możesz wypróbować chusteczki do higieny intymnej Facelle z Rossmanna.
Są wyjątkowo delikatne, mąż często używał zamiast wilgotnego papieru.
Iw2018 pisze:
16 sty 2018, 10:05
Ulgę przynosiło wietrzenie ;)
Mężowi też :mrgreen:
Doradca CU

CU u męża - diagnoza 13.04.17

https://jelito.net - ważne informacje o chorobach zapalnych jelit (NZJ)

https://astheria.pl - polecam! 🖤

Don't fight in the North or the South. Fight every battle, everywhere, always, in your mind.
Everyone is your enemy, everyone is your friend. Every possible series of events is happening all at once.
Live that way and nothing will surprise you. Everything that happens will be something that you've seen before.

Przemo
Debiutant ✽
Posty: 6
Rejestracja: 10 sty 2018, 03:06
Choroba: nie ustalono
województwo: zachodniopomorskie

Re: Szczelina odbytu a swędzenia

Post autor: Przemo » 17 sty 2018, 14:17

Noelia pisze:
16 sty 2018, 03:27
A mógłbyś napisać coś więcej:
Jak wygląda znieczulenie do takiej operacji :?:
Znieczulenie było miejscowe (blokada), trzeba być w szpitalu z tego co pamiętam chyba 2 dni. Można normalnie funkcjonować, trzeba tylko stosować się do zaleceń lekarza po zabiegu (czopki, maść, nasiadówki z kory dębu). Najbardziej obawiałem się pierwszego wypróżnienia po zabiegu, tu zaskoczenie nie było potrzeby się martwić :) Jeśli chodzi o proktologa wybrałem prywatne wizyty, lekarz do którego chodziłem poprowadził wszystko od początku do końca - włącznie z zabiegiem.
Noelia pisze:
16 sty 2018, 03:27
Przyznam, że trochę przerażająco to brzmi... :???:
Tak, ale to chyba najlepsze rozwiązanie, rana goi się bardzo dobrze. Po 2 miesiącach nie było po niej śladu.

Przemo
Debiutant ✽
Posty: 6
Rejestracja: 10 sty 2018, 03:06
Choroba: nie ustalono
województwo: zachodniopomorskie

Re: Szczelina odbytu a swędzenia

Post autor: Przemo » 17 sty 2018, 14:29

Iw2018 pisze:
16 sty 2018, 10:05
U mnie mokry papier powodował tak potworne pieczenie, że nie byłam w stanie dłużej go stosować. Ulgę przynosiło wietrzenie ;)
Z doświadczenia wiem, że najlepiej wtedy nie używać żadnego papieru, najlepiej za każdym razem umyć się (prysznic) i delikatnie osuszyć ręcznikiem. Trzeba używać do tego jakiegoś odpowiedniego żelu, ponieważ zwykły mógłby doprowadzić do dodatkowych podrażnień.

Awatar użytkownika
Noelia
Moderator
Posty: 2442
Rejestracja: 11 kwie 2017, 01:03
Choroba: CU u partnera
województwo: łódzkie

Re: Szczelina odbytu a swędzenia

Post autor: Noelia » 18 sty 2018, 23:21

Dzięki za wszystkie info :roll:
Przemo pisze:
17 sty 2018, 14:17
Tak, ale to chyba najlepsze rozwiązanie, rana goi się bardzo dobrze. Po 2 miesiącach nie było po niej śladu.
Ale to pewnie jakieś opatrunki są niezbędne :?:
Bo jak - "goła" świeża rana w tak podatnym na zakażenia miejscu?
Przemo pisze:
17 sty 2018, 14:17
Znieczulenie było miejscowe (blokada), trzeba być w szpitalu z tego co pamiętam chyba 2 dni.
Czyli tylko miejscowa blokada nerwów, a nie blokada centralna z tym uczuciem niedowładu i porażenia od pasa w dół :?:
Chociaż i tak dobrze, że nie jest konieczne znieczulenie ogólne.

Mąż póki co regularnie stosuje wszystkie maści, czopki i nasiadówki zalecone przez proktologa, a gdy po kuracji nie będzie poprawy (a zapewne tak właśnie będzie niestety), to ma się zgłosić ponownie na wizytę i wtedy będzie rozważana maść nitroglicerynowa Nitrocard (podobno u większości osób powoduje uciążliwe bóle głowy...), wstrzyknięcie botuliny (Botox) oraz jakiś bezdotykowy laser.
O operacji jak na razie mowy nie było.
Przemo pisze:
17 sty 2018, 14:17
trzeba tylko stosować się do zaleceń lekarza po zabiegu (czopki, maść, nasiadówki z kory dębu).
Nasiadówki z kory dębu też stosuje, ale rzadko, bo są wkurzająco-brudzące ;)
Ja sobie z tego kiedyś okłady robiłam po porodzie, ale niestety nie pomyślałam o rękawiczkach i potem nie mogłam domyć rąk i paznokci przez kilka dni :lol:
Pomagają mu nasiadówki z rumianku i szałwii - temp. najlepiej ok. 40 stopni, żeby rozkurczyć mięśnie i złagodzić ból po wypróżnieniu (tak polecił lekarz i to się sprawdza).
Poza lekami i preparatami, o których pisałam wcześniej w tym wątku, używa też maści Proktis-M - zawiera kwas hialuronowy i przyspiesza gojenie.
Przemo pisze:
17 sty 2018, 14:29
Z doświadczenia wiem, że najlepiej wtedy nie używać żadnego papieru, najlepiej za każdym razem umyć się (prysznic) i delikatnie osuszyć ręcznikiem. Trzeba używać do tego jakiegoś odpowiedniego żelu, ponieważ zwykły mógłby doprowadzić do dodatkowych podrażnień.
W domu to wiadomo, że najlepiej bidet albo prysznic + jakiś łagodzący płyn myjący.
Fajnie by się sprawdziły takie WC jak w Azji - tam zazwyczaj zaraz obok kibelka jest kran i długi wężyk a'la mini prysznic z super ciśnieniem wody - i można się umyć bezpośrednio nad toaletą (tylko ciekawa sprawa, że Azjaci nie używają do tego żadnego mydła ani żelu :???: )
Już nie mówiąc o nowoczesnych WC-cudach w Japonii.
Ale w pracy, na mieście czy na jakimś wyjeździe to jak...
Mąż ma w samochodzie oraz w pracy mega zapasy tych nawilżanych papierów toaletowych albo jakichś chusteczek do higieny intymnej + niezastąpioną maść Lidoposterin oczywiście.
Doradca CU

CU u męża - diagnoza 13.04.17

https://jelito.net - ważne informacje o chorobach zapalnych jelit (NZJ)

https://astheria.pl - polecam! 🖤

Don't fight in the North or the South. Fight every battle, everywhere, always, in your mind.
Everyone is your enemy, everyone is your friend. Every possible series of events is happening all at once.
Live that way and nothing will surprise you. Everything that happens will be something that you've seen before.

Przemo
Debiutant ✽
Posty: 6
Rejestracja: 10 sty 2018, 03:06
Choroba: nie ustalono
województwo: zachodniopomorskie

Re: Szczelina odbytu a swędzenia

Post autor: Przemo » 19 sty 2018, 04:35

Noelia pisze:
18 sty 2018, 23:21
Ale to pewnie jakieś opatrunki są niezbędne :?:
Bo jak - "goła" świeża rana w tak podatnym na zakażenia miejscu?
Z tego co wiem to zostaje wycięte miejsce i samo się goi (to mała ranka), też mnie to przeraziło :) Sama szczelina jest przecież raną podatną na zakażenie.
Noelia pisze:
18 sty 2018, 23:21
...i wtedy będzie rozważana maść nitroglicerynowa Nitrocard (podobno u większości osób powoduje uciążliwe bóle głowy...)
Z tego co wiem maści z nitrogliceryną już się nie stosuje raczej, ja miałem jakąś maść z Dilitiazem (ta nie powoduje bóli głowy).
Noelia pisze:
18 sty 2018, 23:21
Nasiadówki z kory dębu też stosuje, ale rzadko, bo są wkurzająco-brudzące ;)
Ja uważam, że kora dębu jest bardzo dobra, brudzi to fakt.
Noelia pisze:
18 sty 2018, 23:21
Dzięki za wszystkie info :roll:
Nie ma za co ;)

Awatar użytkownika
Noelia
Moderator
Posty: 2442
Rejestracja: 11 kwie 2017, 01:03
Choroba: CU u partnera
województwo: łódzkie

Re: Szczelina odbytu a swędzenia

Post autor: Noelia » 19 sty 2018, 15:03

Przemo pisze:
19 sty 2018, 04:35
Sama szczelina jest przecież raną podatną na zakażenie.
Tak, zgadza się, ale jak napisałeś "dokładne usunięcie martwej tkanki z marginesem", to wyobraziłam sobie rozległą ranę, o sporej powierzchni ;)
Ale widocznie mają swoje metody, żeby to się migiem zagoiło - może jakieś wypalanie czy odparowanie tkanki itp.
Noelia pisze:
18 sty 2018, 23:21
Czyli tylko miejscowa blokada nerwów, a nie blokada centralna z tym uczuciem niedowładu i porażenia od pasa w dół :?:
Chociaż i tak dobrze, że nie jest konieczne znieczulenie ogólne.
Jeszcze zapytam raz o to znieczulenie :roll: - czyli to była miejscowa blokada jakimś zastrzykiem, a nie wkłucie w kręgosłup, dobrze rozumiem :?:
Przemo pisze:
19 sty 2018, 04:35
Z tego co wiem maści z nitrogliceryną już się nie stosuje raczej, ja miałem jakąś maść z Dilitiazem (ta nie powoduje bóli głowy).
Męża proktolog stwierdził, że u niego mogłaby się sprawdzić ta maść nitroglicerynowa (robiona w aptece na bazie Nitrocardu), bo tę z diltiazemem (też recepturową - na podstawie "przepisu") to właśnie już stosował i efekty średnie.
Obie maści obniżają napięcie mięśni (mąż ma niby jakieś wzmożone napięcie mięśnia zwieracza wewnętrznego), ale mechanizmy działania są zupełnie inne, więc na jednych lepiej działa nitro, a na innych diltiazem.
Też się zdziwiłam tym Nitrocardem, bo wiadomo, że lek kardiologiczny, a na ulotce piszą "wcierać w skórę w okolicy serca" ;)
U niektórych jest niezwykle skuteczna w leczeniu szczeliny - nie ma nawrotów.
Tylko w necie przeczytaliśmy, że - stosowana doodbytniczo właśnie - u 60% osób wywołuje silne bóle głowy, a nawet omdlenia i sugerują używanie tego w łóżku :shock:
Nitro jest jak najbardziej nadal zalecana, ale nie wszyscy tolerują, więc częściej przepisują tę maść z diltiazemem - po niej mąż faktycznie nie miał żadnych zawrotów głowy ani innych skutków ubocznych.

Tak czy owak, mój ma zamiar wypróbować wszystkie "zachowawcze" metody, zanim zdecyduje się na jakiś zabieg czy operację.
Obiecujący jest laser CO2, niby bezkrwawy i bezdotykowy, ponoć bardzo skuteczny, a ryzyko minimalne.
Ale zobaczymy, okaże się po wizycie.
Być może mąż wybierze się dodatkowo do innego proktologa, żeby poznać odmienne opinie.
A w każdym razie i tak trzeba będzie dużo w necie poczytać, bo ile się człowiek dowie podczas 15 minut wizyty, na której - wiadomo - badanie jeszcze itd. :neutral:
Doradca CU

CU u męża - diagnoza 13.04.17

https://jelito.net - ważne informacje o chorobach zapalnych jelit (NZJ)

https://astheria.pl - polecam! 🖤

Don't fight in the North or the South. Fight every battle, everywhere, always, in your mind.
Everyone is your enemy, everyone is your friend. Every possible series of events is happening all at once.
Live that way and nothing will surprise you. Everything that happens will be something that you've seen before.

Przemo
Debiutant ✽
Posty: 6
Rejestracja: 10 sty 2018, 03:06
Choroba: nie ustalono
województwo: zachodniopomorskie

Re: Szczelina odbytu a swędzenia

Post autor: Przemo » 19 sty 2018, 16:55

Noelia pisze:
19 sty 2018, 15:03
Jeszcze zapytam raz o to znieczulenie :roll: - czyli to była miejscowa blokada jakimś zastrzykiem, a nie wkłucie w kręgosłup, dobrze rozumiem :?:
To była blokada z zastrzykiem w kręgosłup.
Noelia pisze:
19 sty 2018, 15:03
Tak czy owak, mój ma zamiar wypróbować wszystkie "zachowawcze" metody, zanim zdecyduje się na jakiś zabieg czy operację.
Obiecujący jest laser CO2, niby bezkrwawy i bezdotykowy, ponoć bardzo skuteczny, a ryzyko minimalne.
Ale zobaczymy, okaże się po wizycie.
No dokładnie zabieg to już ostatnia deska ratunku. Ja metody z laserem nie próbowałem ale też o nim czytałem. Każda inna metoda zawiodła wiec była operacja, która ostatecznie pomogła.

Awatar użytkownika
Noelia
Moderator
Posty: 2442
Rejestracja: 11 kwie 2017, 01:03
Choroba: CU u partnera
województwo: łódzkie

Re: Szczelina odbytu a swędzenia

Post autor: Noelia » 14 sie 2018, 10:12

Mąż od dłuższego czasu nie ma żadnych objawów ze strony szczeliny, a już myślał, że bez zabiegu się nie obejdzie i już się na to nastawiał psychicznie.
Pomogły mu czopki UniGel Procto.
Przyspieszają gojenie wszelkich ran i uszkodzeń śluzówki.
Z ulotki:
UniGel Procto to unikalne rozwiązanie w przyspieszeniu procesu gojenia zarówno ostrych, jak i przewlekłych ran oraz uszkodzeń skóry odbytu i błony śluzowej odbytnicy.
UniGel Procto zmniejsza ból spowodowany szczelinami odbytu, zmniejsza krwawienie z odbytu podczas oddawania stolca oraz przyspiesza proces gojenia.
Wskazania: w leczeniu wspomagającym hemoroidów i innych chorób odbytnicy, takich jak bolesne pęknięcie skóry w okolicach odbytu (szczelina odbytu) lub uszkodzenia błony śluzowej odbytnicy.
Warto wypróbować, są bez recepty.

Poza tym używał do mycia aktywnej pianki oczyszczającej Proktis-M + po delikatnym osuszeniu maści Proktis-M.
Od czasu do czasu robił też nasiadówki z kory dębu, rumianku i szałwii.
Jednym słowem - zadziałało :)
Doradca CU

CU u męża - diagnoza 13.04.17

https://jelito.net - ważne informacje o chorobach zapalnych jelit (NZJ)

https://astheria.pl - polecam! 🖤

Don't fight in the North or the South. Fight every battle, everywhere, always, in your mind.
Everyone is your enemy, everyone is your friend. Every possible series of events is happening all at once.
Live that way and nothing will surprise you. Everything that happens will be something that you've seen before.

Awatar użytkownika
Bizonik
Moderator
Posty: 984
Rejestracja: 30 mar 2016, 14:17
Choroba: CD
województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Szczelina odbytu a swędzenia

Post autor: Bizonik » 17 sie 2018, 23:30

U mnie też się wygoiło jedynie przetoka dokucza. Czekam na usg zobaczymy co wyjdzie
Najlepszy gust muzyczny i koloryt w Kwietniu 2016
Jeden z najlepszych gustów muzycznych w lipcu, sierpniu i październiku 2016

Moja pasja moją pracą, moja praca moją pasją:)
http://blog.aquamagic.nazwa.pl

Www.wedkarskiemazowsze.pl

basia1307
Debiutant ✽
Posty: 2
Rejestracja: 30 sty 2020, 13:39
Choroba: nie ustalono
województwo: mazowieckie

Re: Szczelina odbytu a swędzenia

Post autor: basia1307 » 30 sty 2020, 14:48

U nas problem często się pojawiał :/ ciągła niegojąca się rana. Po wszystkich przebojach trafiliśmy do Przychodni Leczenia Ran na Mokotowie w Warszawie i dopiero tam po konsultacjach i zabiegach wykonywanych przez p. Agnieszkę mogę odetchnąć. Powiem wam tylko tyle że ja niepotrzebnie przez tyle czasu się męczyłam. Od razu szukajcie pomocy u specjalistów w dziedzinie leczenia ran bo mi ani lekarze prywatni ani w szpitalu nie pomogli :(

Lornetek
Debiutant ✽
Posty: 4
Rejestracja: 28 cze 2021, 18:56
Choroba: nie ustalono
województwo: śląskie

Re: Szczelina odbytu a swędzenia

Post autor: Lornetek » 28 cze 2021, 19:00

No i co poradziła ta Pani Agnieszka? Chyba nic za bardzo się nie poradzi

ODPOWIEDZ

Wróć do „Powikłania ze Strony Ukł. Pokarmowego”