crohn a dziedziczenie

czyli problemy ogólnochorobowe i nie związane z nzj.

Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Grześ
Początkujący ✽✽
Posty: 133
Rejestracja: 25 lut 2007, 18:21
Choroba: CD
województwo: lubuskie
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Kontakt:

Re: crohn a dziedziczenie

Post autor: Grześ » 12 mar 2009, 19:57

U mnie w rodzinie nikt nie miał ani CD ani CU. Jeżeli chodzi o dziecko to moja mała ma 7 lat i od chwili kiedy poznałem diagnozę boję się, że może dostać "spadek". Teraz jest trochę lepiej ale gdy tylko słyszę, że boli ją brzuch mam czarne myśli. Ale chyba każdy rodzic boi się o swoje dziecko a dla włsanego spokoju nie będę robił jej badań jeżeli nie są potrzebne.

Awatar użytkownika
leila
Doświadczony ❃
Posty: 1262
Rejestracja: 18 mar 2008, 18:24
Choroba: CU
województwo: zachodniopomorskie
Lokalizacja: ....

Re: crohn a dziedziczenie

Post autor: leila » 25 maja 2009, 20:05

a ja chce miec dziecko ,ta choroba duzo zalezy od systemu nerwowego ,mam nadzieje ze moje dziecko nie bedzie nerwusem :roll:
kazdy chce dziecko ,rodza kobiety z gorszymi chorobam cukrzyca rakiem czy hiv.
zepchnac chorobe na dalszy plan
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
barney
Początkujący ✽✽
Posty: 144
Rejestracja: 16 lut 2009, 14:29
Choroba: CD
województwo: śląskie
Lokalizacja: ****
Kontakt:

Re: crohn a dziedziczenie

Post autor: barney » 25 maja 2009, 20:49

Trochę ciężko jest się żalić,ale córa ma jakiś stan chorobowy w jelitkach.Była rektoskopia,ale nic nie wykazało.Zażywa sulfasalazynę 3x2,odrazu poprawiło się jej,przybrała na wadze i lepiej wygląda.Mam nadzieję że,to tylko przejściowe NZJ.We czwartek będzie kolonoskopia,może dowiemy się co jej dolega.Brzuch przestał ją boleć i to jest pocieszające.Ja nadal wiążę, ten stan z jej studiami,(pisze pracę licencjacką).Wierzę,że wszystko wróci do normy.Życie każdego człowieka składa się,nie tylko z dobrych chwil,stres i walka jest wpisane w egzystencję nas wszystkich. :zastanawia:

Awatar użytkownika
Raysha
Weteran ✿
Posty: 4274
Rejestracja: 06 sie 2006, 12:44
Choroba: CD
województwo: dolnośląskie

Re: crohn a dziedziczenie

Post autor: Raysha » 26 maja 2009, 09:54

Wiecie, choroba może się ujawnić dopiero w innym pokoleniu.
U mnie jest tak, że babcia ma Colitisa [prawdopodobnie ma Crohna, ale wtedy na jej czasy nie znano Crohna] i problem z jelitami miał jej ojciec i siostry od ojca. Babcia ma siostry i nie mają nic z NZJ.
Wiec tak trochę losowo wypadło. Tata ma gen Crohna, ale nie aktywnego.

Awatar użytkownika
Ania406
Doświadczony ❃
Posty: 1354
Rejestracja: 02 cze 2008, 23:22
Choroba: CD
województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Znienacka

Re: crohn a dziedziczenie

Post autor: Ania406 » 26 maja 2009, 11:02

U mnie nikt w rodzinie nie miał zdiagnozowanego ani CU ani CD, ja jestem jedyna. Nie ma na to reguły jak widać.
Care for life and physical health, with due regard for the needs of others and the common good, is concomitant with respect for human dignity.

sylviiia
Debiutant ✽
Posty: 42
Rejestracja: 06 maja 2009, 21:46
Choroba: CD
województwo: małopolskie
Lokalizacja: Kraków

Re: crohn a dziedziczenie

Post autor: sylviiia » 26 maja 2009, 12:15

Moja mlodsza siostra od czterech miesiecy ma identyczne objawy jak ja, poszla do internisty po skierowanie do gastrologa i z miejsca dostala skierowanie na kolonoskopie - na skier napisano :siostra=crohn.
Termin dostala na za tydzien - wiec expresowo (ja czekalam ok 1.5 mca).

Lekarka stiwrdzila, ze jest w "grupie zwiekszonego ryzyka" skoro ja mam crohna...
sylviiia

46kg/160cm;salofalk+duspatalin+lactoral+sorbifer durules + kwas foliowy + witamina C + magnez

Awatar użytkownika
maggie0278
Mistrzunio ❃❃❃
Posty: 3162
Rejestracja: 17 lut 2008, 21:26
Choroba: CU u rodzica
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: obywatel świata
Kontakt:

Re: crohn a dziedziczenie

Post autor: maggie0278 » 27 maja 2009, 17:40

ania406 pisze:U mnie nikt w rodzinie nie miał zdiagnozowanego ani CU ani CD, ja jestem jedyna.
u nas to samo, nawet na badaniach genetycznych byliśmy całą rodziną ( my z mężem , dwójka naszych dziewcząt, w tym ta jedna z Crohnem) i nikt z nas nie ma mutacji na żadnym z genów, co nie oznacza, że starsza córka nie mogła zachorować.

Ale może być tak jak pisze Mikrusia :
Mikrusia pisze:Wiecie, choroba może się ujawnić dopiero w innym pokoleniu.
Aktualnie : Pentasa 1x2gr, Imuran obniżono do 50mg z uwagi na podwyższony poziom thioguaniny, Biopron 9 2x1, Omega-3, Calperos+Vit.D3
Czopki Salofalk, wlewy z Pentasy, wlewy z Corhydronu, Budenofalk Foam, Cyklosporyna -leki, które w ogóle nie pomogły :(
Włączono Infliksymab, który nie zaindukował remisji :(
Humira od września 2012r do maja 2013. REMISJA!
dodatkowo Astma Oskrzelowa (Alvesco, Zafiron, Ventolin)

Renata2
Początkujący ✽✽
Posty: 394
Rejestracja: 22 sty 2007, 21:36
Choroba: CD
województwo: małopolskie
Lokalizacja: Kraków

Re: crohn a dziedziczenie

Post autor: Renata2 » 27 maja 2009, 19:24

u mnie w rodzinie ze strony mamy większość osób ma kłopoty z jelitami , (nieżyt lub skazę białkową -chyba tak to się nazywa). dodatkowo 2 osoby mają łuszczycę, więc to chyba kłopoty z układem immunologicznym :?:
Co do dzieci- dobrze ,że są dorosłe. Ale jeden z chłopców ma kłopoty z jelitami. Musi uważać na to co je, nic z konserwantami, bo od razu są bóle i :wc: . Nie jest jeszcze tak źle, więc nie popycham go w stronę badań. Jednak bardzo się boję, czy to kiedyś nie okaże się CD. :smutny: Sądzę, że postawiona przed wyborem dzieci nie/tak jednak bym się zdecydowała na macierzyństwo. Tylko wtedy dopiero bym się martwiła :!:
Renata2
asamax / salofalk /pentasa / 500g 2-0-2
tardyferon fol

lolabrio89
Debiutant ✽
Posty: 1
Rejestracja: 15 cze 2011, 19:31
Choroba: osoba zainteresowana
województwo: warmińsko-mazurskie
Lokalizacja: Ełk

Re: crohn a dziedziczenie

Post autor: lolabrio89 » 15 cze 2011, 19:35

Brat mojego narzeczonego choruje na Crohna, przez co narzeczony obawia się, że nasze dziecko może również zachorować na tą chorobę. Czy jest jakaś możliwość sprawdzenia czy jest on nosicielem tej choroby? tak bardzo chciałabym mieć dziecko a pewnie długo będę musiała czekać zanim się na nie zdecydujemy....

Awatar użytkownika
maggie0278
Mistrzunio ❃❃❃
Posty: 3162
Rejestracja: 17 lut 2008, 21:26
Choroba: CU u rodzica
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: obywatel świata
Kontakt:

Re: crohn a dziedziczenie

Post autor: maggie0278 » 15 cze 2011, 19:47

Mamcia pisze:Co do dziedziczenia to dziedziczy się predyspozycje, a nie chorobę. Dotyczy to nie tylko CD i CU, ale bardziej ogólnie grupy chorób z autoagresji, bo osoby te mają wadliwie działający układ immunologiczny
poczytaj dokładnie ten wątek lolabrio89.
a tak po za tym to uważam, ze nie ma czegoś takiego jak nosicielstwo. Po prostu jest sie chorym albo nie. Nie można sobie zrobić np.jakiegos testu na nosicielstwo Crohna.

poczytaj sobie :

viewtopic.php?t=10239&highlight=mutacje+genowe+nod

viewtopic.php?t=2764&highlight=mutacje+genowe+nod

[ Dodano: 15-06-2011 ]
i jeszcze tu :wink:

viewtopic.php?t=296&highlight=mutacje+genowe+nod

opcja szukaj nie boli :wink:
Aktualnie : Pentasa 1x2gr, Imuran obniżono do 50mg z uwagi na podwyższony poziom thioguaniny, Biopron 9 2x1, Omega-3, Calperos+Vit.D3
Czopki Salofalk, wlewy z Pentasy, wlewy z Corhydronu, Budenofalk Foam, Cyklosporyna -leki, które w ogóle nie pomogły :(
Włączono Infliksymab, który nie zaindukował remisji :(
Humira od września 2012r do maja 2013. REMISJA!
dodatkowo Astma Oskrzelowa (Alvesco, Zafiron, Ventolin)

anetada
Początkujący ✽✽
Posty: 84
Rejestracja: 27 gru 2012, 14:08
Choroba: CU
województwo: lubelskie
Lokalizacja: Biała Podl/Lublin

dziedziczność nzj

Post autor: anetada » 03 lis 2013, 09:43

Czy zdarzają się przypadki że choruje kilka osób w rodzinie na nzj? Np rodzeństwo lub rodzic i dziecko.

McCarty

Re: crohn a dziedziczenie

Post autor: McCarty » 03 lis 2013, 09:54

Ciekawy temat. Analizowalem dosc szczegolowo moje rodzinne galezie. Podobno duzo genow dziedziczymy po pradziadkach. Trudno jest to sprawdzic, ale sprawdzalem kazdego jednego, patrzylem w jakim wieku zmarl i ewentualnie na co. Bo ksiegi zgonow zawieraly takie informacje (przynajmniej moja miejsciwosc), doszukalem sie tylko jednego przypadku. Reszta w mojej rodzinie nie chorowala najpewniej a CD. A pradziadek mojego dziadka zyl nawet 103 lata!

McCarty

Re: crohn a dziedziczenie

Post autor: McCarty » 03 lis 2013, 12:16

_Ray_ pisze:McCarty, najwiecej dziedziczysZ po rodzicach. masz 50%
A pozostałe 50%

_Ray_ pisze:u mnie nikt nie chorowal
U mnie także, ani rodzice, ani dziadkowie. A to się przywlekło :smutny: Pewnie z mutacji kolejnych genów przekazywanych z pokoleń, jeśli wierzyć, że to choroba genetyczna.

Awatar użytkownika
rotfl
Debiutant ✽
Posty: 18
Rejestracja: 11 wrz 2013, 01:49
Choroba: CU
województwo: pomorskie
Lokalizacja: miasto
Kontakt:

Re: crohn a dziedziczenie

Post autor: rotfl » 03 lis 2013, 13:20

Ja jedynie coś słyszałem że mój ojciec ma też jakieś objawy i dziadek miał . Jakoś nie wnikałem w to bo i tak to nic nie zmieni , ale jak by na to nie patrzeć to sama płeć męska . W szpitalu leżałem na to tylko ja , moje siostry żadnych objawów nie mają , są zdrowe .
Anatomia, chcemy Cię pociąć i zmielić
Mam dziwny pociąg do rzezi robimy konfetti z jelit
- crohn

Awatar użytkownika
obyty.z.cu
Doradca CU
Posty: 7790
Rejestracja: 28 lis 2008, 13:48
Choroba: CU
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: wielkopolska- Leszno

Re: crohn a dziedziczenie

Post autor: obyty.z.cu » 03 lis 2013, 13:44

anetada pisze:Czy zdarzają się przypadki że choruje kilka osób w rodzinie na nzj?
_Ray_ pisze:najwiecej dziedziczysZ po rodzicach. masz 50%
McCarty pisze:A pozostałe 50%
McCarty pisze:A to się przywlekło Pewnie z mutacji kolejnych genów przekazywanych z pokoleń, jeśli wierzyć, że to choroba genetyczna.
McCarty pisze:Ciekawy temat.
idąc tym tokiem myślenia,okaże sie,że te 50 % to skrzętnie ukrywane tajemnice rodzinne,czyli :wink: tradycja,tzn. np. biologicznie inny ojciec niż zapisany w metryce....
Chodzi mi o to,że szukanie na siłe nie daje nic dobrego,a często doprowadza do wypaczeń :razz:
„Przytulanie jest zdrowe. Wspomaga system immunologiczny, utrzymuje człowieka w dobrym zdrowiu, leczy depresje, redukuje stres, przywołuje sen, odmładza, orzeźwia, nie ma przykrych skutków ubocznych, jest więc po prostu cudownym lekiem ..."Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku" . https://senmaluszka.pl

ODPOWIEDZ

Wróć do „Inne”