Spowiedź, grzechy i księża

[Bartek]

A jeśli komuś właśnie zależy na jakimś duchowym, wewnętrznym kierownictwie

To należy raczej wybrać jednego księdza, do którego będzie się chodziło zawsze (w miarę możliwości).

[Natuśka]

A jeśli komuś właśnie zależy na jakimś duchowym, wewnętrznym kierownictwie

To należy raczej wybrać jednego księdza, do którego będzie się chodziło zawsze (w miarę możliwości).

To by było zbyt proste. Przecież człowieka może tak nagle najść potrzeba spowiedzi no i co wtedy?

[Bartek]

No wiadomo,że jak przebywasz akurat 1000 km. od miejsca zamieszkania, to pójdziesz do kogokolwiek, ale mówię o generalnej zasadzie .

[Natuśka]

No, no, rozumiem

Często spowiedź u przygodnego księdza wygląda mniej więcej tak: regułka, wyznanie grzechów, regułka, pokuta, rozgrzeszenie. KONIEC! Ten sakrament moim zdaniem powinien być głęboko przeżywany, ale musimy liczyć się nastrojem księdza No dobra, niech będzie.

A co sądzicie o spowiedzi tak bezpośrednio, oko w oko z księdzem? Żadnego konfesjonału, kratki?

[maggie0278]

Właśnie rozmawiali o tym w Dzień Dobry TVN,

Dla mnie to bezsens..

zgadzam się z tym w 100%, bez dwóch zdań, nie rozumiem idei po co i dlaczego.
A może to tylko dla sztuki ?

Kojarzy mi się z taką scenką z filmu ..... Pewien pan też mówił do maszyny :
" Łubu-dubu, łubu- dubu niech nam żyje prezes naszego klubu, niech żyje nam !
To mówiłem JA, Jarząbek."

[dethleffs]

mnie sie spodobała jedna funkcja elektrospowiadacza. losowy fragment ewangelii do poczytania w pociągu.
reszta to dziwadło, chyba dla komedii stworzone tak jak piszemaggie0278, mnie sie przypomina tez orgazmotron ze Śpiocha

[obyty.z.cu]

Skoro ta maszyna nie spowiada.. skoro nie daje nic.. bo czlowiek zeby byc rozgrzeszonym musi isc i tak do ksiedza.. to po co to? :O

no tak...
"skoro nic nie daje"...jakie to podejscie konsumpcyjne
spowiedz ma cos dawac ?
Trudno sie wypowiadac co do tej akurat maszyny,
ale jak dla mnie, to kazda chwila zastanowienia sie na soba, na przezytym okresem zycia, nad tym czy dobrze postepujemy jest..OK.
Przeciez w postach powyzej wielu tu pisalo, ze nie ma sensu spowiadac sie ksiedzu bo...itd . z wielu powodow.
Tu zostajemy sami z swymi myslami i tak w gruncie rzeczy,
to sami albo siebie usprawiedliwiamy albo nie.
Natomiast ten "paragon" jest dosc ..ciekawy.
Calkiem jak wrozby w chinskich ciasteczkach
Do myslenia,co autor mial na mysli

[Piciu]

Księży coraz mniej , mniej jest powołań, coraz starsi , a tu taka pomoc z nieoczekiwanej strony. Istny cud.
Na początku maszyny zastąpią księży przy konfesjonałach, potem zaczną prowadzić msze. Ciekawe czy będą pić wino mszalne?
Pomysłowość ludzka nie zna granic , oraz głupoty.

[Piciu]

ksiądz o pozycje i zabezpieczanie pytał

pawelhks- ksiądz to też człowiek, może posiada niezłe doświadczenie w tych sprawach i chciał być pomocny
Mnie już nic nie zdziwi.

[ita71]

Kojarzy mi się z taką scenką z filmu ..... Pewien pan też mówił do maszyny :
" Łubu-dubu, łubu- dubu niech nam żyje prezes naszego klubu, niech żyje nam !
To mówiłem JA, Jarząbek."

Dokładnie do tego nadaje sie w sam raz
Można jeszcze dodać: "To przechodzi ludzkie pojęcie"
Jaki sens spowiadać się do 'bankomatu'...przynajmniej ja w tym nie widzę logiki.

[Natuśka]

mnie jeszcze wstyd jak sobie przypomnę jak nas ksiądz o pozycje i zabezpieczanie pytał

Ojjj, to widzę, że ten ksiądz to ładnie miał
Hmmm...może miał jakieś rozeznanie i tabelę rozgrzeszeń w tej kwestii?

[ita71]

jak nas ksiądz o pozycje i zabezpieczanie pytał

miałam to samo kilkanaście lat temu i byłam w szoku,że ksiądz pyta o
takie 'rzeczy',co prawda o zabezpieczenie nie pytał ,ale za to 'jak często'

[Misia]

treść wpisu została usunięta na prośbę użytkownika

[Grzyb333]

Maszyna do spowiadania to pomysł na przyszłość, dla elektronicznych grzeszników. Na przykład za sto lat taki terminator kiedy poczuje wyrzuty sumienia to nie pójdzie do księdza, bo wszystkich już wymordował, maszynka będzie jak znalazł. Albo taki agent Smith jak załatwi wybrańca to też będzie mu smutno i wypłacze się do maszynki.