Przepraszam, Torvik ma oczywiście rację, nie plemniki, a nasienie posiadało kilka minatur ludzkich, kobiece narządy rodne były jedynie "gniazdem" dla nich.Torvik pisze:Pierwszą osobą, która widziała plemniki był Anthony von Leeuwenhoek, a on żył jak już średniowiecze się skończyło. Więc cała ta koncepcja jeden plemnik=jeden człowiek nie mogła w średniowieczu powstać.Alexandra_ pisze:Może zakaz mastrubacji, seksu analnego i oralnego wiąże się z średniowiecznym poglądem o marnotrawieniu spermy, a to w 'wiekach ciemnych' wiązało się wręcz z zabójstwem, ponieważ wierzono, że każdy mały plemnik jest miniaturą dorosłego człowieka...
Von Leeuwenhoek skorzystał ze spermy swojego psa, nie własnej .
czy onanizm jest grzechem śmiertelnym
Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy
- Alexandra_
- Początkujący ✽✽
- Posty: 201
- Rejestracja: 24 mar 2008, 00:42
- Choroba: IBS
- województwo: śląskie
- Lokalizacja: ****
- Kontakt:
Re: czy onanizm jest grzechem śmiertelnym
Hey, mister. This here is the stairway to heaven. You know that, don't cha?
- Ania406
- Doświadczony ❃
- Posty: 1354
- Rejestracja: 02 cze 2008, 23:22
- Choroba: CD
- województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Znienacka
Re: czy onanizm jest grzechem śmiertelnym
Pytanie autorki postu odnosiło się do stanowiska kościoła. I w zasadzie odpowiedź już została jej udzielona. Np w poście stefanmalek.
Ja tylko chciałabym zwrócić Waszą uwagę na terminologię i naukowe podejście do tematu. "Onanizm, samogwałt"- to nie są terminy naukowe. Właściwym ze względów naukowch jest "masturbacja". Już nawet kościół odchodzi od używania "starych" biblijnych określeń.
Masturbacja nie jest szkodliwa dla zdrowia, jeśli zachowanie takie nie nosi cech patologii. Tzn- nie ma nic niezdrowego w zaspokajaniu swoich potrzeb seksualnych w taki sposób. Nieprawdą jest, że kwestia ta dotyczy tylko dojrzewających nastolatków. Dziś już wiemy, że masturbacja towarzyszy człowiekowi całe jego życie.
Problemem tu może być ewentualne uzależnienie od masturbacji, tak jak człowiek uzależnia się np. od alkoholu czy stosunku płciowego z partnerem. Rzeczywiście tak może się zdarzyć, choć nie są to nagminne przypadki. Osoba uzależniona od masturbacji nie jest w stanie powstrzymać się od określonego działania i traci kontrolę nad swoim postępowaniem. Rośnie w niej poczucie winy, wstydu, a to z kolei prowadzi do izolacji, ucieczki od normalnego życia i międzyludzkich kontaktów. Jest samotna, zagubiona i bardzo nieszczęśliwa. W takich wypadkach potrzebna jest fachowa pomoc psychologa lub psychiatry. To samo dzieje się przy innych uzaleznieniach.
Oczywiście, tak jak w każdej technice seksualnej i tu istnieje szansa, że dojdze do uszkodzenia ciała- mam na myśli otarcia skóry, czy ewentualne używanie ciał obcych w celu wzmożenia doznań. Nie jest to jednak wynikiem masturbacji samej w sobie, a po prostu nieuważnym, zbyt gwałtownym używaniem "zabawek" erotycznych lub wynikiem nieznajomości ograniczeń własnego ciała.
Kolejna rzecz na, którą chciałabym zwrócić uwagę to, fakt iż współcześni eksperci kładą nacisk na niebezpieczeństwo związane ze zbyt gorliwymi wysiłkami rodziców próbujących powstrzymać czy ograniczyć zapędy masturbacyjne swoich dzieci, zarówno kilku- jak i kilkunastoletnich. Starają się oni uświadomić rodzicom, iż hamowanie instynktu masturbacyjnego dziecka – poza oczywiście nauką właściwej etykiety zachowania obowiązującej w społeczeństwie, zakazującej wykonywania określonych czynności w miejscach publicznych – może spowodować zaburzenia w prawidłowym rozwoju naturalnego popędu skłaniającego dziecko do odkrywania swojej seksualności.
Wszystko to co piszę jest stanowiskiem naukowym, medycznym.
Co do poruszonego tu tematu istoty wiary, pozwolę sobie zacytować J. Pilcha :
"Stwór pewnego dnia przebudził się, pojął, że się przebudził, i dawaj udoskonalać własne przebudzenie. I w ten sposób doszedł do wynalazku ołówka, klamki, grzebienia, wełnianej czapki, guzika i dziurki, witaminy C, patelni, kremu przeciwzmarszczkowego – co ma do tego Bóg? Ci, co wiedzą, że Go nie ma, niczego nie udowodnią tym, co wiedzą, że On jest. I na odwrót."
Nie warto chyba kolejny raz "bić się" o to czy bóg jest czy nie Każdy niech wierzy w to co chce
Ja tylko chciałabym zwrócić Waszą uwagę na terminologię i naukowe podejście do tematu. "Onanizm, samogwałt"- to nie są terminy naukowe. Właściwym ze względów naukowch jest "masturbacja". Już nawet kościół odchodzi od używania "starych" biblijnych określeń.
Masturbacja nie jest szkodliwa dla zdrowia, jeśli zachowanie takie nie nosi cech patologii. Tzn- nie ma nic niezdrowego w zaspokajaniu swoich potrzeb seksualnych w taki sposób. Nieprawdą jest, że kwestia ta dotyczy tylko dojrzewających nastolatków. Dziś już wiemy, że masturbacja towarzyszy człowiekowi całe jego życie.
Problemem tu może być ewentualne uzależnienie od masturbacji, tak jak człowiek uzależnia się np. od alkoholu czy stosunku płciowego z partnerem. Rzeczywiście tak może się zdarzyć, choć nie są to nagminne przypadki. Osoba uzależniona od masturbacji nie jest w stanie powstrzymać się od określonego działania i traci kontrolę nad swoim postępowaniem. Rośnie w niej poczucie winy, wstydu, a to z kolei prowadzi do izolacji, ucieczki od normalnego życia i międzyludzkich kontaktów. Jest samotna, zagubiona i bardzo nieszczęśliwa. W takich wypadkach potrzebna jest fachowa pomoc psychologa lub psychiatry. To samo dzieje się przy innych uzaleznieniach.
Oczywiście, tak jak w każdej technice seksualnej i tu istnieje szansa, że dojdze do uszkodzenia ciała- mam na myśli otarcia skóry, czy ewentualne używanie ciał obcych w celu wzmożenia doznań. Nie jest to jednak wynikiem masturbacji samej w sobie, a po prostu nieuważnym, zbyt gwałtownym używaniem "zabawek" erotycznych lub wynikiem nieznajomości ograniczeń własnego ciała.
Kolejna rzecz na, którą chciałabym zwrócić uwagę to, fakt iż współcześni eksperci kładą nacisk na niebezpieczeństwo związane ze zbyt gorliwymi wysiłkami rodziców próbujących powstrzymać czy ograniczyć zapędy masturbacyjne swoich dzieci, zarówno kilku- jak i kilkunastoletnich. Starają się oni uświadomić rodzicom, iż hamowanie instynktu masturbacyjnego dziecka – poza oczywiście nauką właściwej etykiety zachowania obowiązującej w społeczeństwie, zakazującej wykonywania określonych czynności w miejscach publicznych – może spowodować zaburzenia w prawidłowym rozwoju naturalnego popędu skłaniającego dziecko do odkrywania swojej seksualności.
Wszystko to co piszę jest stanowiskiem naukowym, medycznym.
Co do poruszonego tu tematu istoty wiary, pozwolę sobie zacytować J. Pilcha :
"Stwór pewnego dnia przebudził się, pojął, że się przebudził, i dawaj udoskonalać własne przebudzenie. I w ten sposób doszedł do wynalazku ołówka, klamki, grzebienia, wełnianej czapki, guzika i dziurki, witaminy C, patelni, kremu przeciwzmarszczkowego – co ma do tego Bóg? Ci, co wiedzą, że Go nie ma, niczego nie udowodnią tym, co wiedzą, że On jest. I na odwrót."
Nie warto chyba kolejny raz "bić się" o to czy bóg jest czy nie Każdy niech wierzy w to co chce
Care for life and physical health, with due regard for the needs of others and the common good, is concomitant with respect for human dignity.
- Alexandra_
- Początkujący ✽✽
- Posty: 201
- Rejestracja: 24 mar 2008, 00:42
- Choroba: IBS
- województwo: śląskie
- Lokalizacja: ****
- Kontakt:
Re: czy onanizm jest grzechem śmiertelnym
monikaaa_19 pisze:A grzech ciężki i śmiertelny to chyba jedno i to samo? Tak mi się zawsze wydawało.stefanmalek pisze:Masturbacja nie jest grzechem śmiertelnym, jest grzechem ciężkim.
Mi też się wydaje, że grzech ciężki, a smiertelny jest tym samym.
ct. "Trzy warunki grzechu śmiertelnego
1. Dotyczy bardzo ważkiej sprawy. Jest treścią dziesięciu przykazań. Ciężar gatunkowy grzechu może być mniejszy bądź większy. Morderstwo jest cięższym grzechem niż kradzież. Obraza rodziców jest cięższym grzechem niż obraza obcego.
2. Jest popełniany z pełną świadomością. Grzesznik musi wiedzieć, że jego uczynek jest grzechem.
3. Jest dokonywany z premedytacją. Grzesznik dokonuje wyboru. Udawanie, że jest się nieświadomym, iż popełniony czyn jest zły, bądź ma się nieczułe serce, raczej zwiększa niż zmniejsza dobrowolny charakter grzechu. Jeśli jednak naprawdę nie wiesz, że coś jest złe, „«ignorancja niedobrowolna» może zmniejszyć winę, a nawet uwolnić od ciężkiej winy” (KKK 1860)."
Więc onanizm jest grzechem ciężkim, czy śmiertelnym.
Hey, mister. This here is the stairway to heaven. You know that, don't cha?
- Alexandra_
- Początkujący ✽✽
- Posty: 201
- Rejestracja: 24 mar 2008, 00:42
- Choroba: IBS
- województwo: śląskie
- Lokalizacja: ****
- Kontakt:
Re: czy onanizm jest grzechem śmiertelnym
http://www.teologia.pl/m_k/zag06-4g.htm
http://www.spowiedz.pl/kat1.htm
http://nedds.pl/topic/409439-grzechy-miertelne/
http://www.ministranci.jaroslaw.dominik ... rzechy.php
Ponawiam grzech lekki to inaczej powszedni, a ciężki to śmiertelny.
To jest występek przeciwko przykazaniu i jest grzechem śmiertelnym (ciężkim); nieczystość. Tak mnie uczyli na religii (i nie jeden ksiądz mi tak mówił)
http://www.spowiedz.pl/kat1.htm
http://nedds.pl/topic/409439-grzechy-miertelne/
http://www.ministranci.jaroslaw.dominik ... rzechy.php
Ponawiam grzech lekki to inaczej powszedni, a ciężki to śmiertelny.
To jest występek przeciwko przykazaniu i jest grzechem śmiertelnym (ciężkim); nieczystość. Tak mnie uczyli na religii (i nie jeden ksiądz mi tak mówił)
Hey, mister. This here is the stairway to heaven. You know that, don't cha?
-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 281
- Rejestracja: 23 paź 2008, 22:29
- Choroba: CU
- województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Warszawa
Re: czy onanizm jest grzechem śmiertelnym
Jeśli chodzi o podział grzechów na lekkie, ciężkie i śmiertelne to chyba jakieś nieporozumienie, chociaż oczywiście niektóre grzechy ciężkie są poważniejsze od innych. Niestety w katechiźmie nie mogę znaleźć tego (nikt nie wpadł na pomysł skorowidzu, nawet w wersji elektronicznej nie ma wyszukiwania).
Odnośnie onanizmu, według Katechizmu Kościoła Katolickiego, które uchodzi za oficjalne stanowisko Kościoła:
2352 Przez masturbację należy rozumieć dobrowolne pobudzanie narządów płciowych w celu uzyskania przyjemności cielesnej. ''Zarówno Urząd Nauczycielski Kościoła wraz z niezmienną tradycją, jak i zmysł moralny chrześcijan stanowczo stwierdzają, że masturbacja jest aktem wewnętrznie i poważnie nieuporządkowanym''. ''Bez względu na świadomy i dobrowolny motyw użycie narządów płciowych poza prawidłowym współżyciem małżeńskim w sposób istotny sprzeciwia się ich celowości''. Poszukuje się w niej przyjemności płciowej poza ''relacją płciową, wymaganą przez porządek moralny, która urzeczywistnia <>'' 94 .
W celu sformułowania wyważonej oceny odpowiedzialności moralnej konkretnych osób i ukierunkowania działań duszpasterskich należy wziąć pod uwagę niedojrzałość uczuciową, nabyte nawyki, stany lękowe lub inne czynniki psychiczne czy społeczne, które mogą zmniejszyć, a nawet zredukować do minimum winę moralną.
Odnośnie onanizmu, według Katechizmu Kościoła Katolickiego, które uchodzi za oficjalne stanowisko Kościoła:
2352 Przez masturbację należy rozumieć dobrowolne pobudzanie narządów płciowych w celu uzyskania przyjemności cielesnej. ''Zarówno Urząd Nauczycielski Kościoła wraz z niezmienną tradycją, jak i zmysł moralny chrześcijan stanowczo stwierdzają, że masturbacja jest aktem wewnętrznie i poważnie nieuporządkowanym''. ''Bez względu na świadomy i dobrowolny motyw użycie narządów płciowych poza prawidłowym współżyciem małżeńskim w sposób istotny sprzeciwia się ich celowości''. Poszukuje się w niej przyjemności płciowej poza ''relacją płciową, wymaganą przez porządek moralny, która urzeczywistnia <>'' 94 .
W celu sformułowania wyważonej oceny odpowiedzialności moralnej konkretnych osób i ukierunkowania działań duszpasterskich należy wziąć pod uwagę niedojrzałość uczuciową, nabyte nawyki, stany lękowe lub inne czynniki psychiczne czy społeczne, które mogą zmniejszyć, a nawet zredukować do minimum winę moralną.
-
- Specjalista od Spraw medycznych
- Posty: 10316
- Rejestracja: 04 mar 2004, 16:08
- Choroba: CD u dziecka
- województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: czy onanizm jest grzechem śmiertelnym
Dawno się tak nie ubawiłam. To powinno być poddane rozbiorowi logicznemu po kątem motywów użycia skomplikowanej składni poza prawidłowym porozumieniem międzyludzkim w sposób istotnie sprzeciwiający się jego celowości.''Bez względu na świadomy i dobrowolny motyw użycie narządów płciowych poza prawidłowym współżyciem małżeńskim w sposób istotny sprzeciwia się ich celowości''. Poszukuje się w niej przyjemności płciowej poza ''relacją płciową, wymaganą przez porządek moralny, która urzeczywistnia <>'' 94 .
Przyłacz się do Towarzystwa J-elita. Działamy dla waszego dobra, ale bez Waszej pomocy niewiele zrobimy.
- Shadowka
- Doświadczony ❃
- Posty: 1624
- Rejestracja: 26 cze 2007, 15:56
- Choroba: CU
- województwo: śląskie
- Lokalizacja: Piekary Śląskie/Żory
- Kontakt:
Re: czy onanizm jest grzechem śmiertelnym
jak tam sobie to czytam to wydawaloby się, że masturbacja to taka prosta rzecz a Wy wielu ludziom popsuliście całkowicie pogląd na świat
sorki nie mogłam się powstrzymać
sorki nie mogłam się powstrzymać
- ita71
- Doświadczony ❃
- Posty: 1885
- Rejestracja: 28 sty 2009, 22:45
- Choroba: CD u dziecka
- województwo: pomorskie
- Lokalizacja: Trójmiasto
Re: czy onanizm jest grzechem śmiertelnym
Nie ma różnicy,chodzi dokładnie o to samo:monikaaa_19 pisze:Nie mogę natomiast nigdzie znaleźć potwierdzenia, że jest róznica między grzechem ciężkim, a śmiertelnym.
W zrozumieniu teologii katolickiej, istnieją dwie kategorie grzechów:
1. powszechne, inaczej zwane lekkimi, oraz
2. ciężkie, zwane śmiertelnymi.
Istnieją też dwa stany duchowe człowieka:
1. ‘Stan łaski uświęcającej’, w którym znajduje się osoba ochrzczona w Kościele Rzymsko Katolickim, a która nie popełniła grzechu śmiertelnego.
2. ‘Stan grzechu śmiertelnego’, w którym znajduje się osoba, która popełniła coś, co według KRK jest grzechem śmiertelnym.
Tak jak wyżej pisałam onanizm jest traktowany przez Kosciół jako
grzech ciężki,zwany też śmiertelnym.
Nigdy nie mów nigdy...
- ita71
- Doświadczony ❃
- Posty: 1885
- Rejestracja: 28 sty 2009, 22:45
- Choroba: CD u dziecka
- województwo: pomorskie
- Lokalizacja: Trójmiasto
Re: czy onanizm jest grzechem śmiertelnym
Dokładnie tak i wydaje mi sie,że jest to mało prawdopodobne iż osoba,monikaaa_19 pisze:Czyli wychodzi na to, że wg kościoła katolickiego bez szczerego żalu za grzechu podczas spowiedzi i obiecaniu poprawy nie można uzyskać rozgrzeszenia...
która sie masturbuje,szczerze żałuje za popełniony czyn
Nie taka chyba prosta,trzeba włożyć w to trochę energi i dużo...zaangażowania iShadowka pisze:jak tam sobie to czytam to wydawaloby się, że masturbacja to taka prosta rzecz
uczucia?
Nigdy nie mów nigdy...
-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 325
- Rejestracja: 24 sty 2009, 21:10
- Choroba: CD
- województwo: małopolskie
- Lokalizacja: wadowice
- Kontakt:
Re: czy onanizm jest grzechem śmiertelnym
Pójdę do piekła
Pentasa 500 2x2
Imuran 50 2x1
Entocort 3 1x1
Imuran 50 2x1
Entocort 3 1x1
Re: czy onanizm jest grzechem śmiertelnym
A czy współżycie przed ślubem to też grzech śmiertelny? nie wiem czemu, ale grzech śmiertelny zawsze mi się kojarzył z grzechem niewybaczalnym za który nigdy rozgrzeszenia się nie dostanie. A wątpię żeby ktokolwiek żałował współżycia przed ślubem. A przecież księża na spowiedzi przedślubnej za to rozgrzeszają w takim razie nie powinni. Dziwne to wszystko.
- Grzyb333
- Doświadczony ❃
- Posty: 1075
- Rejestracja: 10 mar 2008, 13:49
- Choroba: CU
- województwo: zachodniopomorskie
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Re: czy onanizm jest grzechem śmiertelnym
Bez grzechów zycie byłoby nudne.ESka pisze:A wątpię żeby ktokolwiek żałował współżycia przed ślubem.
GrzybaBlog - http://graforoman.wordpress.com/ Darwin się mylił. Ja nie pochodzę od małpy. Ja pochodzę od Purchawki
- -Ania-
- Admin
- Posty: 4331
- Rejestracja: 06 lis 2003, 15:04
- Choroba: CD
- województwo: śląskie
- Lokalizacja: Jaworzno
Re: czy onanizm jest grzechem śmiertelnym
wątpisz Eska żeby ktokolwiek żałował współżycia przed ślubem
jestem na tym forum chyba jedyną osobą, która nie "żałowała".
Mój pierwszy raz miał miejsce po ślubie. I warto było czekać tyle lat.
Odnośnie tematu - Nauczono mnie, że onanizm jest grzechem ciężkim, bo czyniony świadomie i dobrowolnie. Również współżycie przed ślubem jest grzechem ciężkim - jeśli jest świadome i dobrowolne. Rozgrzeszenie na spowiedzi nie załatwia całej sprawy, bo żeby spowiedź była ważna trzeba spełnić 5 warunków, a nie tylko jeden.
Przedstawiam tylko swój punkt widzenia, nie chcę by ktoś przeze mnie miał "kłopoty". Najlepiej jest, gdy dana osoba zapyta się o to kogoś,
kto się bardziej zna - np. księdza.
Ja jestem tylko zwykłym człowiekiem
ania
jestem na tym forum chyba jedyną osobą, która nie "żałowała".
Mój pierwszy raz miał miejsce po ślubie. I warto było czekać tyle lat.
Odnośnie tematu - Nauczono mnie, że onanizm jest grzechem ciężkim, bo czyniony świadomie i dobrowolnie. Również współżycie przed ślubem jest grzechem ciężkim - jeśli jest świadome i dobrowolne. Rozgrzeszenie na spowiedzi nie załatwia całej sprawy, bo żeby spowiedź była ważna trzeba spełnić 5 warunków, a nie tylko jeden.
Przedstawiam tylko swój punkt widzenia, nie chcę by ktoś przeze mnie miał "kłopoty". Najlepiej jest, gdy dana osoba zapyta się o to kogoś,
kto się bardziej zna - np. księdza.
Ja jestem tylko zwykłym człowiekiem
ania