Kolęda

Pytania i odpowiedzi na temat wiary, moralności oraz etyki.

Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy

ODPOWIEDZ

Czy cieszycie się z kolędy?

tak
10
27%
nie
23
62%
nie wiem
4
11%
 
Liczba głosów: 37

Awatar użytkownika
obyty.z.cu
Doradca CU
Posty: 7790
Rejestracja: 28 lis 2008, 13:48
Choroba: CU
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: wielkopolska- Leszno

Re: Kolęda

Post autor: obyty.z.cu » 19 sty 2009, 16:02

wszystko zalezy od ksiedza i "napietego" terminu, poza tym sa tacy ksieza,ktorzy chetnie porozmawiaja-odpowiedza na kazde pytanie, a sa tacy, ktorzy dyktuja swoje warunki.
Przyjmuje kolede, i ciesze sie, kiedy nie proboszcz mnie odwiedza , tylko drugi ksiadz.
Proboszcz to wszystko wiedzacy z ciaglym usmiechem odpowiadajacy, ze wiara wymaga od nas duzo.Drugi ksiadz procz odwiedzin "duszpasterskich" interesuje sie wszystkim, moze i cos doradzi, a napewno wyraza swoim postepowaniem zyczliwosc.
Z kasa jest roznie,(znaczy z kopertami),ale chyba teraz juz troche inaczej,ksieza powstrzymuja sie z braniem kopert od osob mniej uposazonych, czesto odmawiaja przyjecia ich gdy dzieci duzo.
Innym tematem jest "czas" poswiecony na kolede,jesli trwa 5 minut...to i wyglada to na odbebnienie "koledy".
„Przytulanie jest zdrowe. Wspomaga system immunologiczny, utrzymuje człowieka w dobrym zdrowiu, leczy depresje, redukuje stres, przywołuje sen, odmładza, orzeźwia, nie ma przykrych skutków ubocznych, jest więc po prostu cudownym lekiem ..."Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku" . https://senmaluszka.pl

Awatar użytkownika
misiek1
Aktywny ✽✽✽
Posty: 889
Rejestracja: 09 gru 2006, 19:43
Choroba: CD
województwo: lubuskie
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Kolęda

Post autor: misiek1 » 19 sty 2009, 16:26

Od kiedy nie mieszkam z rodzicami, nie przyjmuje księdza i czuję się z tym wspaniale :)

Miska Ryżu pisze:Czytałam niedawno w gazecie wyborczej, że w wielu parafiach księża rezygnują z brania koperty, przez co sama kolęda ma się stać bardziej "duchowa" :)
Zapewne na palcach można policzyć takie parafie ale nie zmienia to faktu że tak powinno być wszędzie i że dają bardzo dobry przykład.
Martwisz się chorobą ? ale z Ciebie egoista, na tej samej ziemi umiera codziennie tysiące dzieci z głodu, to jest prawdziwa choroba.

Zaglądam tu raz na jakiś czas ale nie są to godziny ani dni a nawet tygodnie :)

Awatar użytkownika
junior
Początkujący ✽✽
Posty: 336
Rejestracja: 14 paź 2006, 17:54
Choroba: CD
województwo: lubuskie
Lokalizacja: Starościn/Kraków
Kontakt:

Re: Kolęda

Post autor: junior » 19 sty 2009, 16:28

Ja tylko mam taką sugestię. Albo nawet dwie.

1. Jak ktoś się negatywnie nastawia do kolędy (zresztą to działa prawie ze wszystkim) to jest większe prawdopodobieństwo, że mu sie nie spodoba

2. W sumie nie widzę tu tematu do dyskusji ale to tylko i wyłącznie moje zdanie :roll:
Why So Serious?!

http://promocjozercy.pl/ - Najlepsze promocje zebrane w jednym miejscu!

Czy te oczy mogą kłamać?

Tomy
Doświadczony ❃
Posty: 1162
Rejestracja: 07 sty 2006, 13:46
Choroba: CU
województwo: śląskie
Lokalizacja: Polska

Re: Kolęda

Post autor: Tomy » 19 sty 2009, 16:51

misiek1 pisze:Zapewne na palcach można policzyć takie parafie ale nie zmienia to faktu że tak powinno być wszędzie i że dają bardzo dobry przykład.
No nie jest aż tak źle. W diecezji opolskiej już od wielu lat jest zwyczaj, że księdzu nie daje się kopert w czasie kolędy. Był taki nakaz biskupa i to działa. Ksiądz robi co dwa tygodnie specjalne msze kolędowe dla tych co już mieli kolędę i wtedy kto chce może dać do koszyczka. I ludzie dają, wcale nie mniej.

A jaka jest atmosfera w czasie kolędy, to już zależy od księdza i ludzi go przyjmujących. Jak ksiądz ma do obejścia całą ulicę, to jest oczywiste, ze nie może siedzieć u każdego pół godziny, bo inni czekają i się denerwują. I stąd powstaje takie wrażenie odbębnienia kolędy. Ale jest też tak, że każdy kto chce, może sobie zaprosić księdza na tzw. kolędę na życzenie i może wtedy rozmawiać i dyskutować choćby cały wieczór. Więc nie ma co generalizować, że wszystko i wszędzie jest nie tak. To jest tak jak pisze junior kwestia własnego nastawienia do takiej sytuacji a nie tylko wina księdza. U nas proboszcz podzielił miejscowość na pół więc do mnie przychodzi co dwa lata i nie narzekam. W tym roku nie przychodzi :)

Awatar użytkownika
obyty.z.cu
Doradca CU
Posty: 7790
Rejestracja: 28 lis 2008, 13:48
Choroba: CU
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: wielkopolska- Leszno

Re: Kolęda

Post autor: obyty.z.cu » 19 sty 2009, 17:51

zacofany to raczej nie, raczej dobrze poinformowany :lol:
no i jak sie dowiedzial, ze owieczek ubedzie...to tak dziala..
ale przy okazji, mnie wkurza , ze osoba ktora stale przebywa poza pariafia ponad pol roku przestaje do niej nalezec i oficjalnie przechodzi pod "nowa" parafie...tak mowi prawo koscielne.
„Przytulanie jest zdrowe. Wspomaga system immunologiczny, utrzymuje człowieka w dobrym zdrowiu, leczy depresje, redukuje stres, przywołuje sen, odmładza, orzeźwia, nie ma przykrych skutków ubocznych, jest więc po prostu cudownym lekiem ..."Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku" . https://senmaluszka.pl

Awatar użytkownika
HONIA
Początkujący ✽✽
Posty: 103
Rejestracja: 04 lis 2008, 17:18
Choroba: CU
województwo: pomorskie
Lokalizacja: kościerzyna
Kontakt:

Re: Kolęda

Post autor: HONIA » 19 sty 2009, 19:04

ja osobiście lubię przyjmować kolęde,księża którzy u mnie byli,bardzo sympatyczni koperty nigdy nie chcą brać zresztą dużo nie daję ale wciskam na siłę bo akurat w mojej parafi to nawet ja coś od nich dostaje(a dokładnie nie ja tylko moje dzieci)-organizują w kościele różne konkursy a dzieci są nagradzane-a nagrody to nie lizaczek....

Awatar użytkownika
obyty.z.cu
Doradca CU
Posty: 7790
Rejestracja: 28 lis 2008, 13:48
Choroba: CU
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: wielkopolska- Leszno

Re: Kolęda

Post autor: obyty.z.cu » 19 sty 2009, 19:49

Jak według Ciebie ma się zachowywać ksiądz - według doktryny homoseksualizm, aborcja i korzystanie z narkotyków to grzechy. Co według Ciebie ksiądz ma mówić? Wyprzeć się wiary?
_________________
ks Tischner mowil po goralsku, jest prawda, cala prawda i g... prawda.
Nigdy nieuchylal sie od zadnego tematu i nic nie bylo tabu.
Jesli kosciol potrafi zwiekszac ilosc udzielonych rozwodow od slubow koscielnych ...to i moze i winnych tematach czas cos zmienic.Brak dyskusji i straszenie grzechem to wyganianie ludzi z kosciola.Cale szczescie , ze i wsrod ksiezy sa tacy , ktorzy sa z ludzmi,rozmawiaja z nimi i pokazuja droge.
Co do chodzenia niedzielnego do kosciola to...troche nie tak,to nie dogmat,co innego dzien swiety swiecic a co innego kosciol.Msze mozna i w TV obejrzec i w radiu wysluchac.Zreszta, dla nas chorych, dla ktorych wyjscie na godzine poza dom to wielkie przezycie i sami powiedzcie jaki bylby nasz udzial w mszy, gdy tylko myslimy czy wytrzymamy , czy czas juz uciekac do wc.
Latwo krytykowac wykazujac , ze chrzescijanin ma zyc wg przykazan koscielnych, mnie sie wydaje, ze lepiej , zeby zyl w zgodzie z dekalogiem i zdrowym rozsadkiem.
Tak mi zreszta doradzil niezyjacy juz kanonik, czlowiek wielkiej wiary ale i rozsadku.
Zawsze powtarzal, ze z mszy mozna zrezygnowac (ale nie z lenistwa tylko z waznych powodow, choroba to wazny powod)....ale tak naprawde, to wazniejsze , zebysmy potrafili sie modlic...i nie tyle slowami wyuczonych modlitw, ale takiej normalnej rozmowy.

Koleda powinna byc odwiedzinami kaplana , on powinien przynosic dobre slowo i zrozumienie, ...swoja droga, ciekawie bylo, kiedy ksiadz prosil, zeby na kolede przygotowac biblie z ostatnim czytaniem ewangelii...
Ilosc przyjmujacych gwaltownie zmalala, wiec w tym roku odwolano bilbie.
„Przytulanie jest zdrowe. Wspomaga system immunologiczny, utrzymuje człowieka w dobrym zdrowiu, leczy depresje, redukuje stres, przywołuje sen, odmładza, orzeźwia, nie ma przykrych skutków ubocznych, jest więc po prostu cudownym lekiem ..."Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku" . https://senmaluszka.pl

Awatar użytkownika
tom-as
Ekspert ✿✿
Posty: 6438
Rejestracja: 22 lut 2006, 14:49
Choroba: CD
województwo: śląskie
Lokalizacja: Oberschlesien / Las

Re: Kolęda

Post autor: tom-as » 19 sty 2009, 20:38

[cytat usunięty na prośbę użytkownika]

mnie to np. bardziej przyciąga śmiech niż płacz :-)

Awatar użytkownika
podblond
Początkujący ✽✽
Posty: 307
Rejestracja: 19 cze 2006, 21:50
Choroba: CU
województwo: pomorskie
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: Kolęda

Post autor: podblond » 19 sty 2009, 21:11

Więzi z kościołem nie czuję... Kolędę lubię tylko z Proboszczem, ale szanuję go przede wszystkim za to jakim jest cudownym człowiekiem. Zawsze wypyta jak tam moje granie na instrumencie, jak studia i zdrowie. O wszystkim pamięta i jest po prostu przemiły! W tym roku (dokładnie jutro) niestety do nas nie przyjdzie. Toteż ulatniam się na medytację...
A co do kopert. Proboszcz zawsze mówi, że nam bardziej się te pieniądze przydadzą... Reszta księży bierze bez zastanowienia... Ministranci mają puszeczki tak jak u Żabusi. Też na kluczyk, ale te pieniądze i tak w całości są dla nich. Zawsze też dostają u nas jakieś smakołyki na dalszą drogę... A organista po kolędzie nie chodzi.
Nie bój się cieni. One świadczą o tym, że gdzieś znajduje się światło...

Awatar użytkownika
Miska Ryżu
Doświadczony ❃
Posty: 1475
Rejestracja: 03 lip 2008, 10:38
Choroba: CD
województwo: śląskie
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

Re: Kolęda

Post autor: Miska Ryżu » 19 sty 2009, 21:33

obyty.z.cu pisze:mnie wkurza , ze osoba ktora stale przebywa poza pariafia ponad pol roku przestaje do niej nalezec i oficjalnie przechodzi pod "nowa" parafie...tak mowi prawo koscielne.
Yyy że co proszę? Nie no nie wierze! Naprawde tak prawo kościelne traktuje?? A w znaczeniu, że do jakiej parafii "nowej" przenoszą? Dostaje się o tym jakieś zawiadomienie albo coś, czy to dopiero kiedy np chce się wstąpić w związek małżeński ksiądz informuje "ależ przecież Pani już od kilku lat do naszej parafii nie należy".

Mogę prosić o jakąś interpretację tego 'przepisu'?

Awatar użytkownika
obyty.z.cu
Doradca CU
Posty: 7790
Rejestracja: 28 lis 2008, 13:48
Choroba: CU
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: wielkopolska- Leszno

Re: Kolęda

Post autor: obyty.z.cu » 19 sty 2009, 21:51

Miska Ryżu pisze:Mogę prosić o jakąś interpretację tego 'przepisu'?
sprawa wyszla przy okazji slubu dzieciakow, zreszta mam dwojke i przy kazdym tak samo.Syn i przyszla synowa mieszkali w szwecji od kilku lat (studia,praca)..i chcieli wziasc slub u nas w parafi.Wtedy musieli przywiezc dokumenty z swojej parafi (Sztokholm), zeby bylo ciekawiej, okazalo sie , ze nauki przedslubne tam sa mniej wazne niz u nas, no bo niebylo adnotacji o naukach "lekarsko-seksualnych"..tak sie smieje...wiec poszli do naszej "parafialnej" i tam nauczali ja jak to sie odbywa w swiecie, bylo smiesznie.
Wyszlo na to, ze pomimo, iz nigdy sie nie wymeldowali z kraju ani z parafi, jak oswiadczyl proboszcz, po pol roku zamieszkiwania w innym miejscu, przenosza sie do parafi na terenie ktorej mieszkaja.Ciekawsze bylo z corka, ona zmieniala zamieszkanie sredno co rok to inny region kraju, skonczylo sie tym, ze ksiadz z jej aktualnego miejsca zamieszkania dzwonil (przy corce) i powiedzial naszemu zeby wyluzowal...
Ciekawi mnie jak to bedzie z chrztem "wnukow/czek" w naszej parafi, na wszelki wypadek sam pojde "zalatwiac", zeby mnie ta uroczystosc czasem nieuciekla gdzie indziej.
„Przytulanie jest zdrowe. Wspomaga system immunologiczny, utrzymuje człowieka w dobrym zdrowiu, leczy depresje, redukuje stres, przywołuje sen, odmładza, orzeźwia, nie ma przykrych skutków ubocznych, jest więc po prostu cudownym lekiem ..."Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku" . https://senmaluszka.pl

Natalka
Weteran ✿
Posty: 4895
Rejestracja: 19 kwie 2007, 13:54
Choroba: CD
województwo: lubelskie
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Re: Kolęda

Post autor: Natalka » 19 sty 2009, 22:57

Ja nie jestem fanką kolędy, właściwie to jest mi obojętne czy ksiądz mnie odwiedzi. Jakoś nie czuję potrzeby takiej. W tym roku miałam zamiar wyjść z domu, ale zostałam i w sumie nie było źle :wink: przyszedł ksiądz, który uczył mnie religii w podstawówce :]

Pamiętam jak dwa lata temu schowałam się w kuchni przed księdzem, miałam wtedy mega zaostrzenie i wyglądałam i czułam się tragicznie, nie chciałam gadać z księdzem, bo bałam się, że będzie mnie wypytywał o chorobę i będzie patrzył z politowaniem i właśnie pocieszał jakimiś tekstami z Biblii, a ja nie potrzebowałam litości i takiego pocieszania.

Co do kasy to ksiądz u nas nigdy sam nie bierze koperty, tylko trzeba mu ja wręczać. A przecież to nie jest obowiązek, jak ktoś nie chce to nie musi dawać, myślę że ksiądz nie upominałby się o nią.
Nie istnieją żadne określone potrawy, które zasadniczo wpływają na ciężkość przebiegu lub na rodzaj nawrotu choroby u wszystkich pacjentów.
poradnik żywieniowy Falka

Awatar użytkownika
obyty.z.cu
Doradca CU
Posty: 7790
Rejestracja: 28 lis 2008, 13:48
Choroba: CU
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: wielkopolska- Leszno

Re: Kolęda

Post autor: obyty.z.cu » 19 sty 2009, 23:05

Natalka pisze:Pamiętam jak dwa lata temu schowałam się w kuchni przed księdzem, miałam wtedy mega zaostrzenie i wyglądałam i czułam się tragicznie, nie chciałam gadać z księdzem, bo bałam się, że będzie mnie wypytywał o chorobę i będzie patrzył z politowaniem i właśnie pocieszał jakimiś tekstami z Biblii, a ja nie potrzebowałam litości i takiego pocieszania
sorki, ze akurat troche omine temat...ale Twoje slowa to jest wlasnie to co najbardziej nielubie, znaczy takie traktowanie.Dlugo trwalo, az sie przelamalem i zaczalem ludziom mowic, ze taki urok mojej choroby.
Od tego czasu wszyscy wiedza, ja sie nie krepuje, oni nie zwracaja uwagi i jest oki.
Nie chce wiecej sie ukrywac bo to chyba nie o to chodzi,jestesmy chorzy i niemamy sie co ukrywac ani wstydzic.Jak w przyslowiu, madry zrozumie, glupi nie zapyta.

sorki za OT...
„Przytulanie jest zdrowe. Wspomaga system immunologiczny, utrzymuje człowieka w dobrym zdrowiu, leczy depresje, redukuje stres, przywołuje sen, odmładza, orzeźwia, nie ma przykrych skutków ubocznych, jest więc po prostu cudownym lekiem ..."Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku" . https://senmaluszka.pl

Natalka
Weteran ✿
Posty: 4895
Rejestracja: 19 kwie 2007, 13:54
Choroba: CD
województwo: lubelskie
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Re: Kolęda

Post autor: Natalka » 19 sty 2009, 23:11

Ja się nie ukrywam z chorobą przed ludźmi, chodziło mi tylko o księdza, że nie potrzebowałam litości, nie cierpię tego, a wiem że na pewno bym takie drętwe teksty usłyszała. Z resztą byłam w złym stanie i nie miałam ochoty na żadne wizyty księdza.
Nie istnieją żadne określone potrawy, które zasadniczo wpływają na ciężkość przebiegu lub na rodzaj nawrotu choroby u wszystkich pacjentów.
poradnik żywieniowy Falka

Awatar użytkownika
CAMPARI34
Aktywny ✽✽✽
Posty: 939
Rejestracja: 30 kwie 2008, 18:12
Choroba: CD
województwo: -- poza Polską --
Lokalizacja: zagranica

Re: Kolęda

Post autor: CAMPARI34 » 20 sty 2009, 10:22

już my więcej klechy do domu nie wpuścimy.wpadł do nas kiedyś na kolendę od progu pytał;a slób kościelny jest?my do niego że nie.na to on wrzaskiem TO JAK WY ZYJECIE??nawrzeszczał,mało nie wyklął kazłał sie zaraz zgłosić na parafie do niego następnego dnia.ale się wkurzyliśmy na maxa.na msze w niedzielę też nie chodzimy [nie muszę robić pokazówek dla siebie chodzę do kościoła jak czuję potrzebę a nie zeby mnie ludzie co niedzielę widzieli że zaliczyłam mszę]za to modlę sie co wieczór o zdrówko dla rodzinki :roll:
:D

ODPOWIEDZ

Wróć do „Etyka/Religia”