W skrócie, ET nie została przez niego napisana, tylko w tym wypadku jest podobnie jak w przypadku innych apokryfów gdzie to autorzy podszywali się pod postaci z wcześniejszych wieków.
Taj jak pisałem wcześniej : Poza listami Pawła żadna z ewangelii nie jest podpisana i religioznawcy powszechnie uważają nie są one dziełem Marka, Łukasza, Mateusza i Jana a autorstwo i imiona zostały dopisane później
www.kosciol.pl nie jest dla mnie wiarygodnym źródłem.
Nie będę w swoich wypowiedział odnosił się to ateistycznych portali podając je za źródła.
magdalene pisze:Chętnie poczytam dowody na to twierdzenie.
Wystarczy to co napisałem, jeżeli wysoko postawiony w hierarchii biskup kościoła rzymskiego uznał za wiarygodne tylko 4 ewangelie ...
Kto by pomyślał żeby ustalając jakieś fakty historyczne odrzucić większość dowodów i nakazać zniszczenie wybierając tylko część.
Dwieście lat poźniej w Aleksandrii chrześcijanie spalili największa bibliotekę na ziemi ponad 700.000 starożytnych zwojów , tak się tworzy historie w kościele
magdalene pisze:Nie jest mniej prawdopodobna, wręcz wiele jej fragmentów opartych jest na Ewangeliach kanonicznych jednakże część z nich (typu "Szczęśliwy lew, którego zje człowiek. I lew stanie się człowiekiem. Przeklęty człowiek, którego zje lew. I człowiek stanie się lwem" ) jest całkowicie niezrozumiałych i m.in. dlatego ET została odrzucona.
Ciekawe podejście, nie rozumiem to będzie zakazane
magdalene pisze:Michal_Z, wydaje mi się, że niektórymi swoimi wypowiedziami podkreślanymi drwiącymi emotkami podobnie jak linkiem z podpisu obrażasz uczucia religijne osób wierzących i coraz mniej mi się to podoba. Tłumaczenie "wyrażam swoją opinię" nie jest dla mnie żadnym tłumaczeniem.
"coraz mniej mi się to podoba" ? a kiedyś się podobało ?
To są moje przekonania i będę ich bronił, nie miałem i nie mam zamiary wyśmiewać kogokolwiek czy drwić z wiary a jedynie w racjonalnym tonie przekazać swoje poglądy, dyskusja na temat wiary nie musi wyglądać tak jak widzi to kościół odrzucając niewygodne fakty.
Droga Czarodziejko,
czarodziejka pisze:Po pierwsze Michał_Z. Jezus nie miał rodzodzeństwa. O tym też mówi jeden z dogmatów - dogmat o wiecznym dziewictwie Maryi.
Dogmat hehe
2) W teologii katolickiej zdanie, które Kościół na mocy decyzji swego Urzędu Nauczycielskiego lub papieskiej albo soborowej definicji uznaje jednoznacznie za objawione przez Boga, dając równocześnie do zrozumienia, że zaprzeczenie mu oznacza popadnięcie w herezję. Dogmat nie podlega odwołaniu, choć w związku z tym, że ponadczasowe objawienie łączy z elementami uwarunkowanymi historycznie, może zostać poddany tzw. aktualizującej interpretacji lub "zapomniany" (przestaje być przywoływany).
Podczas Soboru Trydenckiego w 1555 roku zatwierdzono wieczyste dziewictwo bez wdawania się w detale anatomiczne.
To ma być dowód ?
czarodziejka pisze:Skąd wiadomo, że Jezus był jedynym Synem Maryi? Chociazby stąd, ze w ówczesnym swiecie, nie do pomyslenia byloby, zeby syn zlecił opiekę nad swoją matką obcemu człowiekowi spoza rodziny.
Nie rozumiem
, syn zlecił opiekę ?
W tych czasach często kamieniowano kobiety która miały dzieci z nieprawego łoża.
czarodziejka pisze:Wtedy każde dziecko miało święty obowiązek zajmowania się swoimi rodzicami
czarodziejka pisze:Poza tym św. Paweł znał Jezusa, byl owszem z początku gorliwym przesladowcą chrzescijan, ale potem - kiedy objawił mu sie Jezus podczas jego drogi do Damaszku - nawrócił się, bo poznał swój błąd i uwierzył.
Znał go bo mu się objawił podczas drogi do Damaszku, nie jest to dla mnie absolutnie wiarygodne, prędzej dam wiarę apostołom którzy znali jezusa i ich ewangeliom niż objawieniu pro rzymskiego pawła( był obywatelem rzymu )
czarodziejka pisze:No tak, to człowiek wybrał ostateczny kształt Ewangelii, ale pod działaniem Ducha Sw
No tak znowu duch święty
Pojawił sie dopiero na soborze w Konstantynopolu , cesarz Teodozjusz do "dwójcy świętej" dodał ducha świętego ustanawiając tym "trójce świętą".
Nie mam zamiaru nikogo przekonywać do swoich racji, pragnę tylko aby każdy spojrzał na to nie przez pryzmat tego czego uczono nas od dziecka a sam dokonując własnych wyborów które kierują się racjonalnym myśleniem i zdrowym rozsądkiem.