bierzmowanie
Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy
- aleksandra12
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 959
- Rejestracja: 07 lut 2006, 22:09
- Choroba: CD
- województwo: wielkopolskie
- Lokalizacja: Poznań
Re: bierzmowanie
Sylwusiu - bierzmowanie nie jest obowiązkowe, tak jak Ci już napisali. Możesz przyjąć ten sakrament albo nie, konsekwencje już poznałaś.
Jeśli nie czujesz się gotowa do bierzmowania, jesteś w fazie wyborów, może powinnaś sobie odpuścić, zwróć uwagę, że jest to sakrament dojrzałości chrześcijańskiej. Polecam Ci rozmowę z kimś mądrym i wierzącym, np. z księdzem (nie katechetką, której nie zaufasz).
Zawsze możesz przystąpić do tego sakramentu, stąd ślub kościelny, jeśli zaczniesz wierzyć nie jest problemem.
Bądź rozważna i pogadaj z kimś. A może z Mamą?
Jeśli nie czujesz się gotowa do bierzmowania, jesteś w fazie wyborów, może powinnaś sobie odpuścić, zwróć uwagę, że jest to sakrament dojrzałości chrześcijańskiej. Polecam Ci rozmowę z kimś mądrym i wierzącym, np. z księdzem (nie katechetką, której nie zaufasz).
Zawsze możesz przystąpić do tego sakramentu, stąd ślub kościelny, jeśli zaczniesz wierzyć nie jest problemem.
Bądź rozważna i pogadaj z kimś. A może z Mamą?
Pozdrawiam, Aleksandra
Re: bierzmowanie
Wybiera się imię jakiegoś/jakiejś świętego/świętej i z tego co znalazłam jest święta Beatrycze http://www.imiona.net.pl/pokaz.php?id=9 ... B&jacy=allsylwusia4114 pisze:Pisałam o wybraniu imienia, ale z tego co wiem, przyjmuje się imię patrona, a nie wiem, czy jakaś patronka nazywała się Beatrycze
-
- Znawca ❃❃
- Posty: 2418
- Rejestracja: 19 cze 2007, 17:48
- Choroba: CD
- województwo: pomorskie
- Lokalizacja: Rumia
- Kontakt:
Re: bierzmowanie
Ja napisalam ze ja tak bym zrobila , czytaj uwaznie ze zrozumieniem .(to dotyczy kompa)sylwusia4114 pisze:kasinp napisał/a:
po drugie mysle ze to nasze wspolne odpowiadanie jeden tak drugi tak itd. zrobi wiecej szkody niz pozytku , ok zapytala my odpowiadamy ale to uczyni wiecej szkody i zametu bo wiem jakie to trudne dla osoby w jej wieku sama mialam 13 lat i jak bym wtedy czytala takie wypowiedzi na forum to wyrzucilabym z bezmocy i rozpaczy komputer przez okno!
Wracając do tego.. Myślę, że jestem rozsądna i odpowiedzialna za swoje życie. Jak ktoś mi będzie tu kazał skoczyć w ogień za swoją niewierność, to myślisz, że to zrobię?!
skoro wybierasz imie ,zastanawiasz sie jakie wybierzesz , to znaczy ze prawdopodobnie przyjmiesz sakrament , a skoro twierdzisz ze nie przyjmiesz sakramentu bo nie wierzysz to po co rozwarzasz wybor imienia Bez sensu...sylwusia4114 pisze: Poznaję opinie, po to jest forum, czyż nie?! Pisałam o wybraniu imienia, ale z tego co wiem, przyjmuje się imię patrona, a nie wiem, czy jakaś patronka nazywała się Beatrycze nigdzie nie pisałam, ze na 100% te wybiorę..
Na tym zakoncze wypowiedzi w tym wątku chyba ze masz jakies pytania odnosnie terazniejszego postu to prosze na PW bo bede "zlinczowana"(czuję niestety ze nie moge sie swobodnie wypowiadac , moze i jestem zbyt impuulsywna ale niwe lubie jak ktos raz mowi tak a zaraz inaczej
- goniusia
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 650
- Rejestracja: 10 cze 2007, 21:06
- Choroba: CU
- województwo: dolnośląskie
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: bierzmowanie
Jestem chrzestną u dwójki dzieci i świadkiem ale o bierzmowanie nikt mnie nie pytał tylko musiałam dostarczyć karteczkę że byłam u spowiedzi.Jeżeli chodzi o ślub kościelny to bierzmowanie jest potrzebne
Re: bierzmowanie
Kan. 874. § 1. Do przyjęcia zadania chrzestnego może być dopuszczony ten, kto:
1° jest wyznaczony przez przyjmującego chrzest albo przez jego rodziców, albo przez tego, kto ich zastępuje, a gdy tych nie ma, przez proboszcza lub szafarza chrztu, i posiada wymagane do tego kwalifikacje oraz intencję pełnienia tego zadania;
2° ukończył szesnaście lat, chyba że biskup diecezjalny określił inny wiek albo proboszcz lub szafarz jest zdania, że słuszna przyczyna zaleca dopuszczenie wyjątku;
3° jest katolikiem, bierzmowanym i przyjął już sakrament Najświętszej Eucharystii oraz prowadzi życie zgodne z wiarą i odpowiadające funkcji, jaką ma pełnić;
4° jest wolny od jakiejkolwiek kary kanonicznej, zgodnie z prawem wymierzonej lub deklarowanej;
5° nie jest ojcem lub matką przyjmującego chrzest.
§ 2. Ochrzczony, należący do niekatolickiej wspólnoty kościelnej, może być dopuszczony tylko razem z chrzestnym katolikiem i to jedynie jako świadek chrztu.
1° jest wyznaczony przez przyjmującego chrzest albo przez jego rodziców, albo przez tego, kto ich zastępuje, a gdy tych nie ma, przez proboszcza lub szafarza chrztu, i posiada wymagane do tego kwalifikacje oraz intencję pełnienia tego zadania;
2° ukończył szesnaście lat, chyba że biskup diecezjalny określił inny wiek albo proboszcz lub szafarz jest zdania, że słuszna przyczyna zaleca dopuszczenie wyjątku;
3° jest katolikiem, bierzmowanym i przyjął już sakrament Najświętszej Eucharystii oraz prowadzi życie zgodne z wiarą i odpowiadające funkcji, jaką ma pełnić;
4° jest wolny od jakiejkolwiek kary kanonicznej, zgodnie z prawem wymierzonej lub deklarowanej;
5° nie jest ojcem lub matką przyjmującego chrzest.
§ 2. Ochrzczony, należący do niekatolickiej wspólnoty kościelnej, może być dopuszczony tylko razem z chrzestnym katolikiem i to jedynie jako świadek chrztu.
- tom-as
- Ekspert ✿✿
- Posty: 6438
- Rejestracja: 22 lut 2006, 14:49
- Choroba: CD
- województwo: śląskie
- Lokalizacja: Oberschlesien / Las
Re: bierzmowanie
goniusia pisze:Jestem chrzestną u dwójki dzieci i świadkiem ale o bierzmowanie nikt mnie nie pytał tylko musiałam dostarczyć karteczkę że byłam u spowiedzi.
to zależy od księdzamagdalene pisze:eraz za kilka miesięcy (tygodni?) zostanę chrzestną i też wiem, że muszę jechać znów po karteczkę... A ten ślub i chrzest, to zupełnie inne miejsca w Polsce .
przykład może nie odnośnie karteczek czy czegoś.... a nauki przedślubnej dla narzeczonych pragnących zawrzeć sakrament małżeństwa... a żeby daleko nie szukać to biore przykład mojej mamy i mojego taty a właściwie to ksiądz jest główną psotacią bo to on udziela tych nauk... a więc do rzeczy... przychodzą do księdza, że chcę nauki przedślubne... ksiądz się tak na nich chwile patrzy i mówi no mojego taty... no co ja Cię będe uczył... babe trzeba krótko (trzymać). Cała nauka przedślubna... podobnie z chrztami, komuniami i innymi.. jak była pappierkologia to już to co było naprawde niezbędne
wiem wiem ze OT ale chciałem sie podzielic spostrzeżeniami co do księży
- aleksandra12
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 959
- Rejestracja: 07 lut 2006, 22:09
- Choroba: CD
- województwo: wielkopolskie
- Lokalizacja: Poznań
Re: bierzmowanie
To ja tak na koniec, wybaczcie, że bez cytatów.
Sylwusiu, nie bój się księdza, jeśli wiesz, że jakiś w Twojej parafii, czy okolicy jest logiczny (polecam tych, którzy prowadzą jakieś młodzieżowe formacje), to idź do Niego i pogadaj. Mama niezbędnie! Albo Tata! Po to są rodzice
Powodzenia, niezależnie od tego, co wybierzesz.
Sylwusiu, nie bój się księdza, jeśli wiesz, że jakiś w Twojej parafii, czy okolicy jest logiczny (polecam tych, którzy prowadzą jakieś młodzieżowe formacje), to idź do Niego i pogadaj. Mama niezbędnie! Albo Tata! Po to są rodzice
Powodzenia, niezależnie od tego, co wybierzesz.
Pozdrawiam, Aleksandra
- aleksandra12
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 959
- Rejestracja: 07 lut 2006, 22:09
- Choroba: CD
- województwo: wielkopolskie
- Lokalizacja: Poznań
Re: bierzmowanie
To weź pod uwagę na samym początku.sylwusia4114 pisze:wezmę pod uwagę mój ateizm
Pozdrawiam, Aleksandra
- funia
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 521
- Rejestracja: 25 sty 2006, 11:30
- Choroba: CD
- województwo: wielkopolskie
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: bierzmowanie
sylwusiu, nie mowi o ateizmie, bo doprawdy nei wiem po co ateista mowi o wierze w sakramenty itp?
chyba do konca sama nie wiesz, czy wierzysz, czy nie
dlatego moze z ksiedzem lepiej porozmawiaj, moze cos Ci wyjasni
ja tylko ze swojej strony powiem, ze w zwiazku z klotniami na lekcjach religii, przestalam na taka uczeszczac
a teraz moze sie zrobic problem, bo chcialabym wziac slub koscielny
zobaczymy.
tak wiec czasem nastoletnie decyzjie moga znacznie skomplikowac zycie
chyba do konca sama nie wiesz, czy wierzysz, czy nie
dlatego moze z ksiedzem lepiej porozmawiaj, moze cos Ci wyjasni
ja tylko ze swojej strony powiem, ze w zwiazku z klotniami na lekcjach religii, przestalam na taka uczeszczac
a teraz moze sie zrobic problem, bo chcialabym wziac slub koscielny
zobaczymy.
tak wiec czasem nastoletnie decyzjie moga znacznie skomplikowac zycie
-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 133
- Rejestracja: 25 lut 2007, 18:21
- Choroba: CD
- województwo: lubuskie
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
- Kontakt:
Re: bierzmowanie
Z teg co pamiętam to w chwili obecnej bierzmowanie nie jest wymagane do zawarcia sakramentu małżeństwa (kiedyś było). Jest ono wymagane do zostania rodzicem chrzestnym.
Jeżeli chodzi o bierzmowanie to uważam, że jest to sprawa indywidualna. Dla osoby wierzącej jest to bardzo ważny sakrament i powinien być przyjmowany świadomie. Jeżeli ma być przyjęty dla samego przyjęcia to nie ma najmniejszego sensu.
Większość i tak przyjmuje go bo przyszedł czas i rówieśnicy przyjmują, a co powie rodzina itp. Jest co przemyśleć.
Pozdrawiam.
Jeżeli chodzi o bierzmowanie to uważam, że jest to sprawa indywidualna. Dla osoby wierzącej jest to bardzo ważny sakrament i powinien być przyjmowany świadomie. Jeżeli ma być przyjęty dla samego przyjęcia to nie ma najmniejszego sensu.
Większość i tak przyjmuje go bo przyszedł czas i rówieśnicy przyjmują, a co powie rodzina itp. Jest co przemyśleć.
Pozdrawiam.
- junior
- Początkujący ✽✽
- Posty: 336
- Rejestracja: 14 paź 2006, 17:54
- Choroba: CD
- województwo: lubuskie
- Lokalizacja: Starościn/Kraków
- Kontakt:
Re: bierzmowanie
Ja to jednak bym się zgodził z tym, iż zwierzęta rozumu nie mają. A co do ludzi to są zwierzętami z punktu widzenia systematyki. Co do rozumu to kwestia semantyki. Bo czymże jest ten rozum?
Why So Serious?!
http://promocjozercy.pl/ - Najlepsze promocje zebrane w jednym miejscu!
Czy te oczy mogą kłamać?
http://promocjozercy.pl/ - Najlepsze promocje zebrane w jednym miejscu!
Czy te oczy mogą kłamać?
Re: bierzmowanie
Brawa dla Sylwii i jestem pod wrażeniem.
Ja niestety byłam zmuszona do bierzmowania.
Ja niestety byłam zmuszona do bierzmowania.
- Behemot(ka)
- Początkujący ✽✽
- Posty: 383
- Rejestracja: 23 wrz 2007, 17:01
- Choroba: CU
- województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: bierzmowanie
Ja wzięłam dla świętego spokoju. Jestem agnostykiem i ateistką, ale potem jakieś hocki klcki ze ślubem czy z chrzcinami, lebiej mieć. Dla mnie i tak bez różnicy...
A nóż widelec, Twój partner będzie wierzący, albo będzie mieć taką matkę...Kto wie.
A nóż widelec, Twój partner będzie wierzący, albo będzie mieć taką matkę...Kto wie.
Leki: Sulfasalazyna 2/2/2 Effectin 0/0/1 Depakina 1/0/1 + Kwas foliowy
Stan: Remisja kliniczna i endoskopowa
Nie jestem leniwa, po prostu mam wadliwy system dystrybucji energii.
http://www.venganza.org/
- Behemot(ka)
- Początkujący ✽✽
- Posty: 383
- Rejestracja: 23 wrz 2007, 17:01
- Choroba: CU
- województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: bierzmowanie
elwirka, ja się zdeklarowałam jako ateistka w wieku 13 lat i nic się w tej kwestii nie zmieniło... Wiek nie jest aż tak istotny.
sylwusia4114, też tak myślałam, ale jednak to się zmieniło...Życie wymaga kompromisów. Teraz nie musisz tego wiedzieć Zarzekałąm się, że żadnego bierzmowania i innych takich... Ale ułatwia życie
sylwusia4114, też tak myślałam, ale jednak to się zmieniło...Życie wymaga kompromisów. Teraz nie musisz tego wiedzieć Zarzekałąm się, że żadnego bierzmowania i innych takich... Ale ułatwia życie
Leki: Sulfasalazyna 2/2/2 Effectin 0/0/1 Depakina 1/0/1 + Kwas foliowy
Stan: Remisja kliniczna i endoskopowa
Nie jestem leniwa, po prostu mam wadliwy system dystrybucji energii.
http://www.venganza.org/
- junior
- Początkujący ✽✽
- Posty: 336
- Rejestracja: 14 paź 2006, 17:54
- Choroba: CD
- województwo: lubuskie
- Lokalizacja: Starościn/Kraków
- Kontakt:
Re: bierzmowanie
Jeśli chodzi o sprawę bierzmowania to też myślę, iż nie powinno się go przyjmować na siłę. Wtedy jest to tylko zwykłe przedstawienie gdzie tylko się udaje, jak w teatrze.
Co do kwestii wiary to smutno jest widzieć u osoby w tak młodym wieku tak silny ateizm. Ja sam nie jestem jakimś świętoszkiem, także mam problem z wiarą, jest ona u mnie słaba. Jednak staram się wierzyć, choć wielokrotnie zapominam o wieczornej modlitwie. Przyglądając się wielu twoim postom na tym forum zauważyłem, iż wielokrotnie podkreślasz swoją dojrzałość. Oczywiście to nie zależy od wieku, ważny też jest bagaż przebytych doświadczeń. Ja sam wielokrotnie zachowuję się jak jakiś smarkacz. Ale widzisz, gdy skończysz te 18 lat staną przed tobą o wiele trudniejsze problemy. Teraz żyjesz jeszcze trochę w takim kokonie tylko jesteś jak widzę bardziej uświadomiona niż twoi rówieśnicy. Ale nie musisz się martwić jak zarobić na życie, jaki kierunek studiów wybrać itp. Moim zdaniem w twoim wieku powinnaś trochę luźniej podchodzić do życia. Nie traktuj sprawy twojej wiary tak ostatecznie, że skoro nie wierzysz teraz to nigdy nie uwierzysz. Masz na to całe życie. Ja wierzę w to, iż Bóg tak kieruje naszym życiem byśmy zostali zbawieni.
Troszku odszedłem od tematu. Ale tak na koniec jeszcze w sprawie tej nauki. Kiedyś sobie sylwusiu uświadomisz, że nauka nie da Ci odpowiedzi na wszystkie pytania i nie wszystko da się dotknąć czy udowodnić. Zresztą wiele zagadnień naukowych przez lata nie dało się empirycznie udowodnić(np. z powodu słabo rozwiniętej technologii) a pomimo tego przyjmowano je za prawdziwe.
Wierzyć znaczy wątpić.
Co do kwestii wiary to smutno jest widzieć u osoby w tak młodym wieku tak silny ateizm. Ja sam nie jestem jakimś świętoszkiem, także mam problem z wiarą, jest ona u mnie słaba. Jednak staram się wierzyć, choć wielokrotnie zapominam o wieczornej modlitwie. Przyglądając się wielu twoim postom na tym forum zauważyłem, iż wielokrotnie podkreślasz swoją dojrzałość. Oczywiście to nie zależy od wieku, ważny też jest bagaż przebytych doświadczeń. Ja sam wielokrotnie zachowuję się jak jakiś smarkacz. Ale widzisz, gdy skończysz te 18 lat staną przed tobą o wiele trudniejsze problemy. Teraz żyjesz jeszcze trochę w takim kokonie tylko jesteś jak widzę bardziej uświadomiona niż twoi rówieśnicy. Ale nie musisz się martwić jak zarobić na życie, jaki kierunek studiów wybrać itp. Moim zdaniem w twoim wieku powinnaś trochę luźniej podchodzić do życia. Nie traktuj sprawy twojej wiary tak ostatecznie, że skoro nie wierzysz teraz to nigdy nie uwierzysz. Masz na to całe życie. Ja wierzę w to, iż Bóg tak kieruje naszym życiem byśmy zostali zbawieni.
Troszku odszedłem od tematu. Ale tak na koniec jeszcze w sprawie tej nauki. Kiedyś sobie sylwusiu uświadomisz, że nauka nie da Ci odpowiedzi na wszystkie pytania i nie wszystko da się dotknąć czy udowodnić. Zresztą wiele zagadnień naukowych przez lata nie dało się empirycznie udowodnić(np. z powodu słabo rozwiniętej technologii) a pomimo tego przyjmowano je za prawdziwe.
Wierzyć znaczy wątpić.
Why So Serious?!
http://promocjozercy.pl/ - Najlepsze promocje zebrane w jednym miejscu!
Czy te oczy mogą kłamać?
http://promocjozercy.pl/ - Najlepsze promocje zebrane w jednym miejscu!
Czy te oczy mogą kłamać?