Rozmowy o Aniołach

Pytania i odpowiedzi na temat wiary, moralności oraz etyki.

Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
-Ania-
Admin
Posty: 4331
Rejestracja: 06 lis 2003, 15:04
Choroba: CD
województwo: śląskie
Lokalizacja: Jaworzno

Rozmowy o Aniołach

Post autor: -Ania- » 15 sie 2007, 16:04

Witam

Na tym forum dotykaliśmy i dotykamy nadal wiele tematów. Część z nich w dotyka problemów natury etycznej i moralnej. Obecnie zachęcam Was do rozmowy o Aniołach. Spróbuję wyjaśnić - dlaczego. Odkąd pamiętam to interesowałam się światem duchów niebieskich. Najpierw moją uwagę przyciągały obrazy, rzeźby, przedstawienia aniołów, czyli szeroko pojęta sztuka, by potem zagłębić się w literaturę. Głównie były to ksiązki opisujące objawienia anielskie, a że w miarę czytania apetyt rośnie, to sięgnęłam z powieści ezoterycznych do teologicznych. W celu zgłębienia swojej wiedzy zaczęłam studiować teologię, w szczególny sposób skupiając się na angelologii. Wraz ze wzrostem wiedzy rosła moja wiara w anioły, a przez to w Boga. Nigdy nie zatraciłam granicy między oddawaniem czci Stwórcy a kultem Jego stworzeń. Nie dane mi było długo studiować teologię, ale mimo przejścia na kierunek pedagogiczny nigdy nie opuściłam mej pasji, czego wyrazem jest ta praca.

Moja wiara w anioła stróża nie jest wyrazem dziecinnego wyobrażenia, gdyż nie ma to nic wspólnego z objawieniem chrześcijańskim. Zainteresowanie aniołami wzbudza to, co przekracza banalność codzienności. Dzięki aniołom wkraczam w to, co tajemnicze. U boku każdego stoi anioł, który stwarza inną przestrzeń życiową, taką, w której można czuć się dobrze, gdzie jest się wolnym od często negatywnego wpływu otoczenia. W owej przestrzeni odczuwa się coś w rodzaju zbawienia i pełni. Ludzie zmieniają się, jest ich więcej lub mniej, ale tylko anioł jest z nami cały czas.

Długo się zastanawiałam nad tym, czy poruszyć tu właśnie taki temat. Obawiam się niezrozumienia, ataków, braku tolerancji, oskarżeń o dewotyzm etc. Jednak chęć poznania Waszego zapatrywania na Anioły obecnie jest silniejsza. Nie wykluczam tego, że zmiany w GTW są dodatkowym, pozytywnym bodźcem do tego, by wbić kij w mrowisko, a raczej w świat niewidzialnych duchów. Ze swej strony zapewniam szacunek i tolerancję wobec wszystkich, którzy wierzą w Anioły w innym wyznaniu niż rzymskokatolickie. Wiem, że Anioły występują niemalże w każdej religii, bywa że są bardziej czczone niż sam Bóg (jakkolwiek ma On tam na Imię). Spotkałam się też z ludźmi, którzy wierzyli w Anioły nie wierząc w samego Stwórcę.

Chętnie zmierzę się z Waszymi pytaniami i problemami. Muszę przyznać, że posiadam trochę wiedzy na temat świata Aniołów i każde pytanie będę traktować jako wyzwanie. Może to zając trochę czasu, także proszę o cierpliwość. Zainteresowanie światem Aniołów traktuję bardziej jako pasję, a nie jako zawód. Wkrótce w Internecie ukaże się moja praca lic pt: „Angelologia dziecięca jako problem pedagogii wiary. Studium analityczno – merytoryczne”, do której zainteresowanych będę odsyłać.

Z Regulaminu:
Pisząc na forum pamiętaj o kulturze osobistej. W dyskusji używaj argumentów. Zabrania się stosowania wyzwisk, wulgaryzmów, itp.
shalom
Ania

14.10.2007r. edit:
Moja praca lic o Aniołach niedawno ukazała się w Internecie, jest na mojej stronie tu .
Ostatnio zmieniony 14 paź 2007, 20:12 przez -Ania-, łącznie zmieniany 1 raz.
Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą !

Obrazek

Awatar użytkownika
dawidzradomia
Początkujący ✽✽
Posty: 54
Rejestracja: 05 sie 2007, 12:22
Choroba: nie ustalono
województwo: mazowieckie
Lokalizacja: WAWA
Kontakt:

Re: Rozmowy o Aniołach

Post autor: dawidzradomia » 16 sie 2007, 12:35

hmm -ciekawy temacik :wink:

można tak pisać i pisać :wink:
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 16 lis 2008, 12:07 przez dawidzradomia, łącznie zmieniany 1 raz.
Pomocy

ESka

Re: Rozmowy o Aniołach

Post autor: ESka » 16 sie 2007, 15:01

Ja wierzę w to, że każdy ma swojego Anioła. Nie wiem skąd u mnie wzięła się ta wiara, ale myślę, że w dużej mierze wynika ona z mojego wychowania, czyli z wartości które zostały mi przekazane w domu rodzinnym. Choć wierzę w to, że mam swojego anioła stróża często jak spotyka mnie coś złego to się zastanawiam czy aby na pewno mam tego anioła, a może on o mnie zapomniał. Zastanawia mnie jeszcze jedno ponieważ jestem wierząca chodzę w każdą niedzielę i święta do Kościoła i tak naprawdę bardzo mało mówi się tam o aniołach ciekawe dlaczego? No i uwielbiam oglądać obrazki z aniołkami :wink: I czasem oglądam galerie aniołków w Górnośląskim Centrum Zdrowia Matki i Dziecka http://gczdim.katowice.pl/aniolki.php?P ... 61d259f65c
Poza tym wierzę też, że moi bliscy zmarli w jakiś sposób się mną opiekują są jakby moimi aniołami.
Może stwierdzicie, że jestem dewotką czy jakaś nawiedzona itd. ale powiem szczerze, że pisząc to liczyłam się z tym, że tak się może stać.

Awatar użytkownika
-Ania-
Admin
Posty: 4331
Rejestracja: 06 lis 2003, 15:04
Choroba: CD
województwo: śląskie
Lokalizacja: Jaworzno

Re: Rozmowy o Aniołach

Post autor: -Ania- » 16 sie 2007, 15:26

Dziękuję Wam za wypowiedź.
Pozwolę sobie do każdej się ustosunkować.

sylwusia4114:
Ja nigdy nie rozpatrywałam Aniołów w ten sposób, a Twoje przedstawienie ich jest.. bardzo mądre i ciekawe.
a jak rozpatrywałaś Anioły?
Piszesz w poście o moich, o tym, jak ja je widzę. Nie wpadłam jeszcze na pomysł,
by widzieć je wokoło bohaterów kreskówki, choć takowe bajki właśnie teraz mi się przypominają.
Bardziej widzę Anioła nad dziećmi, które przechodzą przez mostek -
Obrazek

I to, że jesteś ateistką oznacza, że nie wierzysz w Boga. Anioły wcale nie muszą mieć z tym nic wspólnego...

dawidzradomia:
Piszesz o wierze w Anioły, ja pozwolę sobie zapytać się o to - jak wierzysz?
Odpowiedz, jesli masz na tyle odwagi, a jeśli nie, to zrozumiem.
Moja przeszłość również była związana ściślej z KK, ale o tym na forum pisać nie będę.

Mam jeszcze jedno takie maleńkie pytanie - dlaczego po tym, jak używasz słowa Anioł, przeszłeś do zdrobnienia aniołek?
Pewnie wiesz, że to nie jest tak jak z dzieckiem i dzieciątkiem, ale tu oznacza niemalże dwie różne Osoby. Więcej nie napisze, bo nie moja rola tu, by Cię pouczać, ale nie mogłam przejść wobec tego obojętnie.

Dla Ciebie mój ulubiony fragment z psalmu 91:

Niedola nie przystąpi do ciebie,
a cios nie spotka twojego namiotu,
bo swoim aniołom dał rozkaz o tobie,
aby cię strzegli na wszystkich twych drogach.
Na rękach będą cię nosili,
abyś nie uraził swej stopy o kamień.


Edyta83:
Zastanawia mnie jeszcze jedno ponieważ jestem wierząca chodzę w każdą niedzielę i święta do Kościoła i tak naprawdę bardzo mało mówi się tam o aniołach ciekawe dlaczego?
Też poszukuję odpowiedzi na to pytanie. Myśle, że mało okazji jest w Roku Liturgicznym do tego, by mówić o Aniołach. Popatrz - jedno święto (Archaniołów) i jedno wspomnienie (Aniołów Stróżów). Z reguły w takie dni kazań nie ma, a szkoda, by gdyby były to pewnie by przybliżyła nam ich świat. Ponadto wielu księży uważa, że anioły to dobry temat... ale na bajki i stąd w "mądrych, poważnych" kazaniach ich nie ma. A szkoda.

Dziękuję za link do galerii Aniołów. Coś im padło powiększanie obrazków...Ja jak leże w Ligocie to odwiedzam ten szpital i przede wszystkim ide do Kaplicy. Raz udało mi się być 2 października w wspomnienie Świętych Aniołów Stróżów - wtedy to jest dzień odpustu.

K'woli jasności - nie uważam Cię za dewotkę. W swej skromności myślę, że jestem bardziej zakręcona od Ciebie pod tym względem.

pozdrawiam i czekam na kolejne wypowiedzi
ania

p.s. to mój tysięczny post. Nie przypuszczałam nigdy, że będzie dotyczył Aniołów. Lepiej i piękniej być nie mogło
Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą !

Obrazek

ESka

Re: Rozmowy o Aniołach

Post autor: ESka » 16 sie 2007, 16:34

sylwusia4114 pisze:Ale nigdy nie oczekiwałam pomocy, liczyłam na siebie.
To chyba nie jest tak, że my oczekujemy pomocy i nie liczymy na siebie. Ja zawsze staram się robić tak żeby było dobrze i jestem przekonana, że jeśli zrobię wszystko co mogę żeby było dobrze to również "zasłużę" na pomoc i wtedy wszystko będzie dobrze. Chyba byłoby głupotą liczyć tylko na pomoc i samemu nic nie robić.
-Ania- pisze:Coś im padło powiększanie obrazków...
Też to zauważyłam
-Ania- pisze:Ja jak leże w Ligocie to odwiedzam ten szpital i przede wszystkim ide do Kaplicy.
Ja w Ligocie nie leżałam i mam nadzieję, że nie będę leżała, ale miałam okazję widzieć te miejsca i powiem, że zrobiły na mnie duże wrażenie, bardzo się wzruszyłam :roll:
-Ania- pisze:p.s. to mój tysięczny post. Nie przypuszczałam nigdy, że będzie dotyczył Aniołów. Lepiej i piękniej być nie mogło
gratulacje :smile:

Awatar użytkownika
dawidzradomia
Początkujący ✽✽
Posty: 54
Rejestracja: 05 sie 2007, 12:22
Choroba: nie ustalono
województwo: mazowieckie
Lokalizacja: WAWA
Kontakt:

Re: Rozmowy o Aniołach

Post autor: dawidzradomia » 16 sie 2007, 21:04

[quote="-Ania-"]dawidzradomia:
Piszesz o wierze w Anioły, ja pozwolę sobie zapytać się o to - jak wierzysz?
Odpowiedz, jesli masz na tyle odwagi, a jeśli nie, to zrozumiem.
Moja przeszłość również była związana ściślej z KK, ale o tym na forum pisać nie będę.
Ostatnio zmieniony 16 lis 2008, 12:06 przez dawidzradomia, łącznie zmieniany 1 raz.
Pomocy

Awatar użytkownika
tom-as
Ekspert ✿✿
Posty: 6438
Rejestracja: 22 lut 2006, 14:49
Choroba: CD
województwo: śląskie
Lokalizacja: Oberschlesien / Las

Re: Rozmowy o Aniołach

Post autor: tom-as » 16 sie 2007, 21:28

dawidzradomia pisze:ale pomimo swej wiary zawsze mam jakieś wątpliwości, zachwianie wiary itp. Nigdy nie mogę powiedzieć ze Aniołowie czy Bóg czy Szatan istnieją na 100% bo bym skłamał <właśnie na tym opiera sie wiara jak to mówi Jezus: "Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli" --nic nie widzimy, a pomimo tego wierzymy
nie wiem.. moze źle to interpretuje.. .ale mi z tego wychodzi, ze nie jestes blogoslawiony.. bo mimo iż wiara każe Ci wierzyć (bez znaków zapytania) w Boga Aniołów nawet Szatana to Ty jednak nie do końca w to wierzysz...
dawidzradomia pisze:Nigdy nie mogę powiedzieć ze Aniołowie czy Bóg czy Szatan istnieją na 100% bo bym skłamał
jak to się nazywało?.. zdanie (tu akurat post) wewnętrznie sprzeczne?

ale tak poważnie to na prawde nie wiem co masz na myśli
Ostatnio zmieniony 16 sie 2007, 22:14 przez tom-as, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Lawenda
Początkujący ✽✽
Posty: 253
Rejestracja: 26 sty 2005, 11:52
Choroba: CD
województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Rozmowy o Aniołach

Post autor: Lawenda » 17 sie 2007, 08:21

Super temat. Ja nie potrafię wierzyć w biblijne anioły. Wierzę natomiast, że każdy z nas ma swojego hmmm... ducha opiekuńczego. Chcę wierzyć, że nic nie dzieje się bez przyczyny, grunt to znaleźć sens w tym co nas spotyka. Może nam w tym pomóc nasz anioł, stróż, opiekun. Kiedy nie mogę się czegoś w życiu nauczyć napotykam sytuacje, które każą mi to ćwiczyć do skutku. Kiedy jestem wyjątkowo tępa zjaduję się w skrajnej sytuacji, żebym mogła zawrócić z obranej drogi albo zatrzymała się i zaczęła myśleć i analizować. Kiedy jestem bardzo zagubiona i jest mi bardzo źle mój opiekun przychodzi do mnie w snach i rano wiem, że będzie lepiej. Nie wiem - być może to jest tylko moja wyobraźnia, być może ktoś taki nademną naprawdę czuwa. Chcę wierzyć, że istnieje taki ktoś (coś) bo to daje mi siłę do przezwyciężania przeciwności i pewność, że "potem" będzie lepiej.
Twardym trzeba być nie miętkim...

Awatar użytkownika
-Ania-
Admin
Posty: 4331
Rejestracja: 06 lis 2003, 15:04
Choroba: CD
województwo: śląskie
Lokalizacja: Jaworzno

Re: Rozmowy o Aniołach

Post autor: -Ania- » 17 sie 2007, 17:46

sylwusia4114 pisze:Jak byłam malutka, to jako takie postacie, które..Może inaczej - patrzyłam na nie tak, jak wg modliwy "Anioł stróż".Ale nigdy nie oczekiwałam pomocy, liczyłam na siebie.
Skoro wg tej modlitwy, to z niej wynika to, że czy chcesz, czy nie i czy oczekujesz, czy nie, to i tak Anioł jest przy Tobie. Nawet jak liczysz na samą siebie. I nigdy nie jesteś sama...
dawidzradomia pisze:hmm postaram się odpowiedzieć no twoje pytania(wcale nie łatwe)
A kto powiedział, że będzie łatwo? :) to trudny temat, wiec i trudne pytania.
dawidzradomia pisze:mogę powiedzieć ze mój kolega(alumn) gdy był młodszy przeżył Śmierć kliniczna -którą potem opowiadał co sie z nim działo, pomimo że jego serce nie pracowało
ja mogę powiedzieć o sobie, gdy przy pierwszym ataku crohna również przeżyłam śmierć kliniczną... poza tym gromnica stała w mojej sali przez prawie 7 dni, póki mnie nie wywieźli na chirurgie (o gromnicy dowiedzialam sie rok póxniej od pielegniarki). Nie bede tu o śmierci klinicznej pisac, bo tu to jest anielski temat.
dawidzradomia pisze:a co do tego Pytania czemu przeszedłem do zdrobniania aniołek --Po prostu szczerze odpowiadając napisałem to tylko dlatego że ładnie brzmiało Bez przyczyny - a nieprawdaż że ładnie brzmi taki aniołek :aniolek2:
Dawid... to teraz już wiesz, że te osoby nie mają nic wspólnego ze sobą. Że Anioł to wysłannik Boga, Anioł Jahwe, Posłaniec, a aniołek to wynik komercji, banalizacji. Biblijny anioł jest tajemniczy i gdy się z nim ludzie spotykali, to spotykali się z samym Bogiem.
Małe dziecię ze skrzydłami, które często pojawia się w malarstwie chrześcijańskim, to aniołek. Także postać Anioła Stróża jest zagrożona, gdyż zaczęto umieszczać jego obraz
na opakowaniach czekolady i w wielu podobnych miejscach. Anioł stróż stał się więc towarzyszem zabaw dziecięcych, niczym pluszowy miś, i miał mniej więcej tyle samo do powiedzenia, co ta zabawka. Przesyt ich wizerunków spowodował, że duchy te przestawały być częścią kultury religijnej, elementem, który wyrażał w sztuce ważne prawdy teologiczne, a w coraz większym stopniu stawały się fragmentem kultury masowej.
Lawenda pisze:Super temat
Dziękuję :)
Lawenda pisze:Kiedy jestem bardzo zagubiona i jest mi bardzo źle mój opiekun przychodzi do mnie w snach i rano wiem, że będzie lepiej
A możesz powiedzieć jak wygląda?

--------------
Dziękuję za gratulacje z racji 1000 postu :)

ania
Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą !

Obrazek

ESka

Re: Rozmowy o Aniołach

Post autor: ESka » 17 sie 2007, 17:59

No to ja mam pytanie do Ani :wink: Chciałabym wiedzieć skąd wziął się wizerunek anioła jako istoty posiadającej skrzydła bo kiedyś ktoś (chyba ksiądz na religii ale dokładnie nie pamiętam) powiedział mi, że anioły są rysowane ze skrzydłami choć to tylko wymysł ludzki bo przecież nie wiemy jak one wyglądają. I tak się zastanawiam skąd się wziął właśnie taki wizerunek aniołów. No i jeszcze czy Anioł należy pisać dużą literą, czy małą.

Awatar użytkownika
-Ania-
Admin
Posty: 4331
Rejestracja: 06 lis 2003, 15:04
Choroba: CD
województwo: śląskie
Lokalizacja: Jaworzno

Re: Rozmowy o Aniołach

Post autor: -Ania- » 17 sie 2007, 18:54

Chciałabym wiedzieć skąd wziął się wizerunek anioła jako istoty posiadającej skrzydła(...)
To ja odpowiem szerzej i nie tylko o skrzydłach, tak aby oddać nie tylko fakty, ale znaczenie i sens:
Sztuka chrześcijańska przedstawia zazwyczaj aniołów w postaci ludzkiej z dodaniem skrzydeł, aby przypominać wiernym, iż te niebieskie duchy zawsze są gotowe na rozkazy Boże i do niesienia pomocy człowiekowi. Czasami artyści wkładają w ich ręce kadzielnicę lub instrumenty muzyczne a także różne narzędzia mające przypominać wiernym: gniew Boży, którego aniołowie są wykonawcami (miecz), miłosierdzie (narzędzia męki Chrystusa), sprawiedliwość (waga), moc (okowy, z których anioł uwolnił św. Piotra). Przedstawianie aniołów w postaci samych główek ma przypominać, że nie posiadają ciała, a jedynie rozum i wolną wolę.
Wyraz twarzy aniołów jest zawsze młodzieńczy lub dziecinny, ponieważ są nieśmiertelne, a więc zawsze młode. Ich nagość natomiast jest symbolem świętości, czystości, niewinności i wolności od wszystkiego co ziemskie i materialne. Stopy mają zawsze bose, ponieważ tak ukazywali się patriarchom, a oznacza to oderwanie od rzeczy ziemskich. Przeważnie mają na sobie białe szaty, bo biel symbolizuje niewinność i radość niebieską; jest też kolorem kapłańskim, a aniołowie modląc się za ludzi, spełniają posługę kapłańską. Przepasanie szat ma odzwierciedlać gotowość do spełniania rozkazów. Wiadomo że Kościół święty chętnie wykorzystuje ikonografię aniołów, nie tylko jako ozdobę, ale przede wszystkim jako dzieła, które pobudzają do większej wiary i pobożności. Z przekraczania sfery natury chrześcijanin rodzi klimat inspiracji, który jednocześnie ubogaca jego samego, jak i całą wspólnotę ludzką.
Od pradziejów ludzie próbowali uchwycić i uwiecznić postacie aniołów w kamieniu, drewnie, na płótnie, szkle i w innym materiale. Pędzle czy dłuta wielkich mistrzów zdawały się być posłuszne niepisanemu prawu: aniołowie mogą utorować sobie drogę do nas tylko wtedy, kiedy my zachowamy postawę otwarcia na nich, mogą zamieszkać jedynie tam, gdzie znajdą otwarte drzwi.
No i jeszcze czy Anioł należy pisać dużą literą, czy małą.
Nie ma jednej reguły. Jednak zwyczajem jest, że gdy ma się na myśli Anioła biblijnego, Anioła Jahwe, stricte wysłannika Boga, to pisze się z dużej. Gdy chodzi nam o innych aniołów, to z małej.

ania
Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą !

Obrazek

Awatar użytkownika
goniusia
Aktywny ✽✽✽
Posty: 650
Rejestracja: 10 cze 2007, 21:06
Choroba: CU
województwo: dolnośląskie
Lokalizacja: okolice Wrocławia

Re: Rozmowy o Aniołach

Post autor: goniusia » 17 sie 2007, 19:52

Ja wierzę w mojego Anioła Stróża,tyle razy w życiu miałam "fuksa" że czasami aż mi głupio że wychodzę cało z pewnych sytuacji.Przeżyłam wypadek samochodowy,ba wyszłam prawie cało z niego,urodziłam zdrowe dziecko okręcone częściowo pępowiną,więc strach pomyśleć co by było gdyby urodziło się po terminie.Wracaliśmy do domu z wczasów i 150 km. przed domem "skończyły" nam się hamulce-dojechaliśmy szczęśliwie itp. itd.Mój Aniołek czuwa i myślę że będzie to robił dalej.
Uwielbiam wszelkiego rodzaju figurki aniołków,niektórzy się śmieją że lubię jakieś"dewocjonalia" ale ni ezwracam uwagi na to.Jak byłam dzieckiem najważniejszą modlitwą dla mnie zaraz po "Ojcze nasz" było "Aniele Boże..."Ale się rozpisałam :razz:

julia
Początkujący ✽✽
Posty: 64
Rejestracja: 18 lip 2007, 22:51
Choroba: CU u partnera
województwo: warmińsko-mazurskie
Lokalizacja: Olsztyn

Re: Rozmowy o Aniołach

Post autor: julia » 17 sie 2007, 20:54

JA nie wierzę w Anioła Stróża, nie wiem też czy wierzę w Boga. Kiedyś wierzyłam bardzo (byłam ministrantką 9 lat), ale teraz poznając dużo faktów, myślę, że to jest wszystko wymyślone...Na całym świecie jest wiele wiar, jedni wierzą w Boga, drudzy modlą się do przedmiotów, zwierząt. Dlaczego nasza wiara ma być tą prawdziwą? Kiedyś ludzie mieli wielu bogów, teraz myśląc o tym uśmiechamy się (bo jak można było modlić się do przedmiotów, roślin itp)? Kiedyś może z nas będą sie śmiali za te np. tysiąc lat. Nawet jakby udowodnili, że to nieprawda, że to bujda, by tłumaczyli wiele lat, to i tak ludzie by wierzyli. Są ludzie, którzy dużo myślą o wierze, wyobrażają sobie aniołów, Boga i jak im to się przyśni, to już uważają, że to znak itp. A to działa tak nasza podświadomość. Chcemy by tak było, dążymy do tego. Niektórzy chcą sami wierzyć w coś, to im pomaga. Ale tzreba też pamiętać o faktach, które mówią same za siebie. ..ALE TO JEST MOJE ZDANIE. I to tyle na ten temat. :idea:
Przez chwilę było dobrze :(

Awatar użytkownika
-Ania-
Admin
Posty: 4331
Rejestracja: 06 lis 2003, 15:04
Choroba: CD
województwo: śląskie
Lokalizacja: Jaworzno

Re: Rozmowy o Aniołach

Post autor: -Ania- » 17 sie 2007, 21:17

tak Torvik, i ja uważam, że lepiej o wierze pisać tam, a tu miejsce zostawić Aniołom.
Poza tym nie ma nigdzie nakazane, że mamy tu pisać tylko o wierze chrześcijańskiej, albo, że trzeba wierzyć w Boga, by wierzyć w Anioły...
Dla mnie istotna jest każda wypowiedź. Nawet ta, że się nie wierzy w Boga.

Torvik - skoro już tu jestes, to moze skrobniesz coś od siebie na ten temat? (Anielski)

pozdrawiam
ania
Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą !

Obrazek

Krzycho
Początkujący ✽✽
Posty: 131
Rejestracja: 23 sty 2007, 21:55
Choroba: CU
województwo: lubelskie
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Re: Rozmowy o Aniołach

Post autor: Krzycho » 17 sie 2007, 22:52

Nie wiem jak to się stało, ale dopiero teraz zobaczyłem ten temat. Całe 2 tygodnie czaiłem się we Władku żeby z Anią pogadać sobie o Aniołach i... na czajeniu się skończyło. Ale do rzeczy. Kilka razy byłem w takiej sytuacji, że nie wiedziałem co mam robić, a musiałem coś zrobić, bo inaczej koniec świata. Przykładowo można powiedzieć, że nie wiedziałem którędy mam iść, czy w prawo, czy w lewo. Jakaś siła, jakiś głos wewnętrzny, jakieś nie wiadomo co kazało mi iść tą właściwą drogą, co jest dla mnie nadzwyczajnym zbiegiem okoliczność i aż mi trudno w to uwierzyć, że to był tylko zbieg okoliczności, bo po prostu czułem coś nieokreślonego, co mnie pchało właśnie tam gdzie trzeba. Kombinowałem rozmaicie, że to przeznaczenie, że to podświadomość, ale kiedyś przeczytałem u Ani o Aniołach i pomyślałem sobie, że może to o to chodzi. Jednakże w moim pojęciu Anioły raczej są Osobami niematerialnymi, raczej jak jakaś niepojęta siła. Oczywiście wyobrażenia Aniołów w różnej postaci są w porządku, bo jeżeli ktoś chce mieć Anioła namalowanego na ścianie, to dlaczego nie, ale ja wolę bardziej odczuwać Je, niż widzieć jakiś Ich wizerunek. Mam bardzo wiele pytań dotyczących Aniołów i żeby nie przeciążać serwera, to może najpierw kilka. Chciałbym się dowiedzieć, czy można z Nimi rozmawiać i jak miałoby to wyglądać? Czy każdy ma tylko jednego Anioła, czy może więcej? Czy działają z własnej inicjatywy, czy z polecenia Stwórcy?
Wiem, że wiara w takie rzeczy i w ogóle w Boga jest dla niektórych śmieszna. Jednak sądzę, że Wiara i przestrzeganie zasad sprawiają, iż świat jest lepszy i człowiek jest jakiś taki bardziej ludzki. Poza tym to nie są wymysły, że ktoś idzie, modli się i zostaje uzdrowiony. Jeżeli ktoś bowiem mocno wierzy, to czasami dzieją się takie rzeczy. Może w tym udział swój mają także Anioły? Nikt nie może zabronić człowiekowi być ateistą, ale jeżeli ktoś wierzy w coś dobrego, słusznego i czystego, to Wiara taka na pewno mu nie zaszkodzi. Na razie tyle, żeby nikogo nie zrazić długością mojej wypowiedzi, ale mam nadzieję na dalszą dyskusję. Pozdrawiam.
Boże spraw żeby mi się tak chciało, jak mi się nie chce.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Etyka/Religia”