Teksty "tesciow" na wasz temat
Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy
- maggie0278
- Mistrzunio ❃❃❃
- Posty: 3162
- Rejestracja: 17 lut 2008, 21:26
- Choroba: CU u rodzica
- województwo: wielkopolskie
- Lokalizacja: obywatel świata
- Kontakt:
Re: Teksty "tesciow" na wasz temat
oj! o mojej teściowej to by można długo i treściwie
największe bolączki- teściowa powiedziała mojej córce nie jeden raz : "Ty nie jesteś chora, ty zdrowa jesteś". A do męża pretensje, że dziecku chorobę wmawiamy.
Gdy moje dziecko w skrajnym zaostrzeniu było w szpitalu,wijąc się z bólu przypomniało sobie te herezje to babci na oczy nie chciało widzieć
Do tego jeszcze ta walka z medycyną niekonwencjonalną proponowaną przez teściówkę....
największe bolączki- teściowa powiedziała mojej córce nie jeden raz : "Ty nie jesteś chora, ty zdrowa jesteś". A do męża pretensje, że dziecku chorobę wmawiamy.
Gdy moje dziecko w skrajnym zaostrzeniu było w szpitalu,wijąc się z bólu przypomniało sobie te herezje to babci na oczy nie chciało widzieć
Do tego jeszcze ta walka z medycyną niekonwencjonalną proponowaną przez teściówkę....
Aktualnie : Pentasa 1x2gr, Imuran obniżono do 50mg z uwagi na podwyższony poziom thioguaniny, Biopron 9 2x1, Omega-3, Calperos+Vit.D3
Czopki Salofalk, wlewy z Pentasy, wlewy z Corhydronu, Budenofalk Foam, Cyklosporyna -leki, które w ogóle nie pomogły
Włączono Infliksymab, który nie zaindukował remisji
Humira od września 2012r do maja 2013. REMISJA!
dodatkowo Astma Oskrzelowa (Alvesco, Zafiron, Ventolin)
Czopki Salofalk, wlewy z Pentasy, wlewy z Corhydronu, Budenofalk Foam, Cyklosporyna -leki, które w ogóle nie pomogły
Włączono Infliksymab, który nie zaindukował remisji
Humira od września 2012r do maja 2013. REMISJA!
dodatkowo Astma Oskrzelowa (Alvesco, Zafiron, Ventolin)
Re: Teksty "tesciow" na wasz temat
O mnie "tesc" mowi, ze padne za pare lat i pewnie dzieci nie moge miec, bo taka chora jestem Generalnie nagle zaczal mu przeszkadzac "chodzacy trup" i jest za rozpadem Naszego zwiazku...
-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 234
- Rejestracja: 01 mar 2009, 16:34
- Choroba: polipowatość rodzinna
- województwo: wielkopolskie
- Lokalizacja: wlkp
- Kontakt:
Re: Teksty "tesciow" na wasz temat
Dziękuję, z wiadomych względów gratulacji za texcior nie przekażę twórczyni:Pmonikaaa_19 pisze:jolinek83 napisał/a:
"Ty jesteś chora, bo nie chcesz być zdrowa"
ew. "Jedz witaminę B to Ci pomoże"
Najlepszy tekst jaki przeczytałam w tym temacie
Prawnych teściów jeszcze nie posiadam, ale daj Boże, żeby takimi się stali:)
Polipowatość Rodzinna [FAP]
*kwiecień 2009- proktokolektomia odtwórcza
*wrzesień 2009 - przywrócenie ciągłości układu pokarmowego
*październik 2013 polipektomia zbiornika j-pouch i żołądka
*sierpień 2017 - usunięcie jajnika z powodu dużego potworniaka
Dodatkowo:
- desmoid przestrzeni zaotrzewnowej
- niedoczynność i stany zapalne tarczycy
- zwyrodnienie stawów kolanowych
*kwiecień 2009- proktokolektomia odtwórcza
*wrzesień 2009 - przywrócenie ciągłości układu pokarmowego
*październik 2013 polipektomia zbiornika j-pouch i żołądka
*sierpień 2017 - usunięcie jajnika z powodu dużego potworniaka
Dodatkowo:
- desmoid przestrzeni zaotrzewnowej
- niedoczynność i stany zapalne tarczycy
- zwyrodnienie stawów kolanowych
- barney
- Początkujący ✽✽
- Posty: 144
- Rejestracja: 16 lut 2009, 14:29
- Choroba: CD
- województwo: śląskie
- Lokalizacja: ****
- Kontakt:
Re: Teksty "tesciow" na wasz temat
Sam jestem już teściem,ale gdybym usłyszał kiedykolwiek takie słowa...,no nie wiem.Zawsze doszukuję się,dobrych cech w moich bliskich i wogóle każdym człowieku.Ale w tym przypadku powiedziałbym,"ten teść złym człowiekiem był'.Mam teściów 23 lata,bywało różnie ,nie zawsze jest "milusio" i ładnie,ale nigdy nie została przekroczona granica szacunku.Wszyscy mamy twarde charaktery,mam na myśli moich teściów i moją skromną osobę.Jednak szacunek idzie w obydwie strony.O mnie "tesc" mowi, ze padne za pare lat i pewnie dzieci nie moge miec, bo taka chora jestem
W tym konkretnym przypadku mogę powiedzieć,że należy mocno tupnąć nogą,a wręcz wykrzyczeć głośno swój ból,nie można dusić tego w sobie. Życzę Tobie, żebyś znalazła w sobie siłę i przeciwstawiła się złemu.Generalnie nagle zaczal mu przeszkadzac "chodzacy trup" i jest za rozpadem Naszego zwiazku...
- magdusia
- Początkujący ✽✽
- Posty: 368
- Rejestracja: 31 lip 2008, 23:16
- Choroba: CU
- województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Ząbki k.Warszawy
- Kontakt:
Re: Teksty "tesciow" na wasz temat
W grudniu,mój teść po tym jak dowiedział się,że mam jeszcze dodatkowo celiakię powiedział:niedługo to będzie siedzieć w inkubatorze...
Magda,CU & Celiakia (Marsh IIIa).
Leczenie:
Vedolizumab
Asamax tabl.3x2,
Imuran 125mg,
Remicade(III dawki),
Budenofalk rectal foam,
dieta bezglutenowa.W KOŃCU REMISJA
Lekarz prowadzący:szpital MSWiA W-wa
Leczenie:
Vedolizumab
Asamax tabl.3x2,
Imuran 125mg,
Remicade(III dawki),
Budenofalk rectal foam,
dieta bezglutenowa.W KOŃCU REMISJA
Lekarz prowadzący:szpital MSWiA W-wa
Re: Teksty "tesciow" na wasz temat
barney, gdyby powiedzial to bezposrednio przy mnie, to mysle, ze bylaby ostra awantura.
Niestety ten czlowiek udowadnia z kazdym dniem, ze cos jest nie tak z jego glowa, wiec nie zamierzamy sie przejmowac jego gadaniem i zdaniem. Jesli do mnie sie przyczepi osobiscie, to na pewno przedstawie mu swoje zdanie konkretnie...
Teraz sie juz nie przejmuje co mowi, a pewnie bedzie jeszcze duzo mowil na moj temat, ale nie powiem, ze mnie nie zabolalo. Przeplakalam caly wieczor, jednak wiecej lez nie zamierzam wylewac, bo to nie z Nim bede zyc.
Dzieki Bogu syn odziedziczyl charakter po mamie...
Dzieki za wsparcie!
Niestety ten czlowiek udowadnia z kazdym dniem, ze cos jest nie tak z jego glowa, wiec nie zamierzamy sie przejmowac jego gadaniem i zdaniem. Jesli do mnie sie przyczepi osobiscie, to na pewno przedstawie mu swoje zdanie konkretnie...
Teraz sie juz nie przejmuje co mowi, a pewnie bedzie jeszcze duzo mowil na moj temat, ale nie powiem, ze mnie nie zabolalo. Przeplakalam caly wieczor, jednak wiecej lez nie zamierzam wylewac, bo to nie z Nim bede zyc.
Dzieki Bogu syn odziedziczyl charakter po mamie...
Dzieki za wsparcie!
-
- Znawca ❃❃
- Posty: 2418
- Rejestracja: 19 cze 2007, 17:48
- Choroba: CD
- województwo: pomorskie
- Lokalizacja: Rumia
- Kontakt:
Re: Teksty "tesciow" na wasz temat
Wiec , u mnie tesciowa kiedys jak bylam w szpitalu przy zaostrzeniu i mielam wlew centralny i w ogole scislą diete to dzwonila do mnie i pytając co u mnie slychac i jak sie czula zaraz dodawala , ze wlasnie siedzi sobie z goscmi po sutym obiedzie i zaraz bedą jesc tort z truskawkami i bitą smietaną , potem jakies lody itd , a mnie szlak trafial ...
-
- Znawca ❃❃
- Posty: 2418
- Rejestracja: 19 cze 2007, 17:48
- Choroba: CD
- województwo: pomorskie
- Lokalizacja: Rumia
- Kontakt:
Re: Teksty "tesciow" na wasz temat
a wspomnialam ze podczas mojego pobytu i diagnozy w szpitalu tesciowa mojego meza ubezpieczyla??
tak na wszelki wypadek , poza tym to bardzo fajna kobieta!!
tak na wszelki wypadek , poza tym to bardzo fajna kobieta!!
- magda281
- Znawca ❃❃
- Posty: 2474
- Rejestracja: 20 gru 2007, 11:55
- Choroba: CD
- województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: okolice warszawy
Re: Teksty "tesciow" na wasz temat
u mnie też tak jest,i jeszcze odwieczny tekst -ja lepiej wiem bo jestem starsza -o zgrozomaggie0278 pisze:"Ty nie jesteś chora, ty zdrowa jesteś". A do męża pretensje, że dziecku chorobę wmawiamy.
Kto nadzieje w innych pokłada,celu nie osiąga.
- repka
- Początkujący ✽✽
- Posty: 122
- Rejestracja: 04 sty 2010, 10:43
- Choroba: w trakcie diagnozy
- województwo: małopolskie
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Teksty "tesciow" na wasz temat
topic już nieodwiedzany, ale przeczytałam, uśmiałam się, powspółczułam i dodam swoje 3 grosze, jeśli pozwolicie
Mój podpis i cała sytuacja związana z pierścionkiem zaręczynowym, który kurzy się powoli na moim palcu, ma wiele wspólnego z moimi teściami. Przez pierwsze 3 lata było całkiem w porządku - nie żeby mnie uwielbiali, ale cień akceptacji widziałam; szczególnie że drugi syn ciągle był sam a 30 na karku, to wyznaczaliśmy trendy Odkąd zachorowałam, wszystko się zmieniło i już jestem ta "zła", a oni ciągle każą mi "bardziej chcieć" - bo za mało chcę wyzdrowieć, za mało chcę dotrzymać do toalety w domu (a ja zamiast tego robię cyrk i chcę natychmiast na CPNkę), za słabo szukam lekarzy (bo przyszła teściowa słyszała od kuzynki, że gdzieś tam jest świetny bioenergoterapeuta, a od siostry, że ktoś na jelita kładł sobie borowinki i może mogłabym się modlić bardziej o wyzdrowienie?) i ogólnie chyba podoba mi się chorowanie A szczytem było oskarżenie mnie o to, że nie lubię całej ich rodziny i wywyższam się i wymyślam chorobę, żeby tylko nie chodzić na uroczystości domowe i ślub jej drugiego ukochanego synka, który w końcu kogoś sobie znalazł (mojego Narzeczonego matka też powoli odtrąca, bo się takiej chorej trzyma...). I tu moje pytanie: jak Wasze połówki reagują na przytyki teściów=ich rodziców? Bronią Was? Opowiadają się po którejś ze stron? reagują jakoś? Bo ja po moim widzę, że bardzo przeżywa takie "afronty" i kompletnie nie wie, co z tym robić...
Mój podpis i cała sytuacja związana z pierścionkiem zaręczynowym, który kurzy się powoli na moim palcu, ma wiele wspólnego z moimi teściami. Przez pierwsze 3 lata było całkiem w porządku - nie żeby mnie uwielbiali, ale cień akceptacji widziałam; szczególnie że drugi syn ciągle był sam a 30 na karku, to wyznaczaliśmy trendy Odkąd zachorowałam, wszystko się zmieniło i już jestem ta "zła", a oni ciągle każą mi "bardziej chcieć" - bo za mało chcę wyzdrowieć, za mało chcę dotrzymać do toalety w domu (a ja zamiast tego robię cyrk i chcę natychmiast na CPNkę), za słabo szukam lekarzy (bo przyszła teściowa słyszała od kuzynki, że gdzieś tam jest świetny bioenergoterapeuta, a od siostry, że ktoś na jelita kładł sobie borowinki i może mogłabym się modlić bardziej o wyzdrowienie?) i ogólnie chyba podoba mi się chorowanie A szczytem było oskarżenie mnie o to, że nie lubię całej ich rodziny i wywyższam się i wymyślam chorobę, żeby tylko nie chodzić na uroczystości domowe i ślub jej drugiego ukochanego synka, który w końcu kogoś sobie znalazł (mojego Narzeczonego matka też powoli odtrąca, bo się takiej chorej trzyma...). I tu moje pytanie: jak Wasze połówki reagują na przytyki teściów=ich rodziców? Bronią Was? Opowiadają się po którejś ze stron? reagują jakoś? Bo ja po moim widzę, że bardzo przeżywa takie "afronty" i kompletnie nie wie, co z tym robić...
wieczna narzeczona
-
- Znawca ❃❃
- Posty: 2418
- Rejestracja: 19 cze 2007, 17:48
- Choroba: CD
- województwo: pomorskie
- Lokalizacja: Rumia
- Kontakt:
Re: Teksty "tesciow" na wasz temat
repka, ooo kochana otworzylas temat rzeka , ja sie nie dopisze bo moj maz zawsze trzyma moja strone , ale ze mieszkamy z dala od tesciowej a ona z racji ze chce uchodzic za taka co sie nie wtrąca rzadko dzwoni , ale jak juz dzwoni to zawsze pyta co u mnie w kwestii leczenia i ubolewa ale dodaje no tak musicie sobie radzic , bo ja sie tam nie chce wtracac ale wiesz tego to bym nie zjadla a dieta to taka......hehehhe
- repka
- Początkujący ✽✽
- Posty: 122
- Rejestracja: 04 sty 2010, 10:43
- Choroba: w trakcie diagnozy
- województwo: małopolskie
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Teksty "tesciow" na wasz temat
kasinp, mój całe szczęście przy wszystkich zawsze jest za mną i broni jak lew, tylko jak już jesteśmy sami i ja jestem wściekła, że po 1,5 roku ona ciągle mi mówi "a może za dużo zjadłaś?" i poucza, to Narzeczony - myśląc, że mnie uspokoi-zaczyna ją tłumaczyć: no wiesz, bo ona chce dobrze, a że głupio gada? to dlatego, że Cię lubi... i ja wiem, że on w to nie wierzy i że on wie, że ja mu nie wierzę, ale gada tak, bo ma w sobie taką cudowną wizję świata: wszyscy się kochają, są wyrozumiali, nikt dla nikogo nie chce źle, a już na pewno nie mamusia. Ech... to, co jest między matką i synem jest dość specyficznym rodzajem miłości
wieczna narzeczona
-
- Doświadczony ❃
- Posty: 1007
- Rejestracja: 31 mar 2008, 08:27
- Choroba: CU
- województwo: śląskie
- miasto: bytom
- Lokalizacja: Bytom
Re: Teksty "tesciow" na wasz temat
Mnie tam teściowie lubią i pomagają co do choroby. Na mój temat dobrze mówią a wrecz wychwalają.
Mieszkają na tym samym osiedlu co ja wiem bardzo często się widujemy.
Mieszkają na tym samym osiedlu co ja wiem bardzo często się widujemy.
Ostatnio zmieniony 07 lut 2010, 14:11 przez Joanna23, łącznie zmieniany 1 raz.
Biorę: Asamax tabl 500mg 2-2-2-2, asamax czopek 0-0-1 ircolon 1-0-1, probiotyk, intesta, nospa. Stan: Zaostrzenie. Waga / Wzrost : 40,5 kg/ 158cm.
- Agnieszka2
- Początkujący ✽✽
- Posty: 212
- Rejestracja: 14 gru 2006, 21:15
- Choroba: CD
- województwo: podlaskie
- Lokalizacja: Bruksela
- Kontakt:
Re: Teksty "tesciow" na wasz temat
Moja tesiowa wydawala mi sie grzeczna, mila i taka biedna schorowana. Bylo tak dopoki nie zdalam sobie sprawy, ze ona ma wysokie cisnienie na zawolanie, a depresja to poprostu moja wina. Oswiecilo mnie, ze od lat manipuluje moim mezem i mna rowniez. Kiedy mialam dosc, zaczely sie klopoty. Najgorsze jest to, ze robi wszystko po cichu. Kupilismy teraz dom, mamy 1 dziecko a sypialnie sa 3. Zgadnijcie kto zaplanowal sobie ze zamieszka w trzeciej sypialni? Wykorzystala nawet swego pracodawce(ktorego zam prywatnie) mowiac mi, ze ta osoba jest bardzo zdziwiona ze ona nie przeprowadza sie z nami. Chce mnie wbic w poczucie winy po raz kolejny. Zadzwonilam do jej pracodawcy "na ploty" i co sie okazalo? Nigdy takie pytanie nie padlo z jego ust. Jest tak ciagle i wykorzystuje to, ze boje sie cos jej powiedziec, bo ma to nieszczesne cisnienie wysokie i ja nie wiem kiedy jej skacze naprawde a kiedy skacze bo jej to pasuje. Mam tysiace takich sytuacji a moj maz wciaz niedoceniany miota sie miedzy mna a nia. Tescia nie znalam, ale podobno to byl bardzo pozadny czlowiek.
Aga
Przyjazn jest najdelikatniejszym kwiatem, ktory rozwija sie z wzajemnych kontaktow miedzyludzkich. Jezeli nie dbamy o niego cierpliwie i niestrudzenie,więdnie i usycha, zanim otworzy wszystkie swe paki.
Przyjazn jest najdelikatniejszym kwiatem, ktory rozwija sie z wzajemnych kontaktow miedzyludzkich. Jezeli nie dbamy o niego cierpliwie i niestrudzenie,więdnie i usycha, zanim otworzy wszystkie swe paki.
- Grzyb333
- Doświadczony ❃
- Posty: 1075
- Rejestracja: 10 mar 2008, 13:49
- Choroba: CU
- województwo: zachodniopomorskie
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Re: Teksty "tesciow" na wasz temat
Moi teściowie mieszkają 600 kilometrów od nas, widujemy się max 3 razy do roku i kochamy się jak aniołki. Podejrzewam, że gdybyśmy mieszkali blisko zazgrzytałoby nieraz i już nie byłbym takim porządnym zięciuniem. Teściowie mają silne charaktery, a i ja nie dam sobie w kaszę dmuchać. Teraz jest idealnie i niech tak pozostanie.
GrzybaBlog - http://graforoman.wordpress.com/ Darwin się mylił. Ja nie pochodzę od małpy. Ja pochodzę od Purchawki