[cytat usunięty na prośbę użytkownika]
Olimpijka pisze:Chcialabym zeby moja mama tak myslala.
fajna ta dyskusja, takie polaczenie tradycji z nowoczesnoscia, takie "wpadki" z ochota, takie ..i tu chyba jest wlasnie to.: nie ma reguly...
ale zwiazek to odpowiedzialnosc czyli
[cytat usunięty na prośbę użytkownika]
niestety, w moim rejonie zamieszkania, coraz wiecej widze "mlodych malzonkow" na utrzymaniu rodzicow.
Czasem w rozmowach maja mlodzi wiele pomyslow, ale jak widze, wszystkie ida w kierunku---> ktos pomoze, ktos zalatwi,niema sprawy i wogole, a potem niesnaski rodzinne.Mieszkajac w miescie mniejszym, mlodziez "studiuje" na uczelni zawodowej i innych, w tym prywatnej uczelni, poziom wykszalcenia...jaki jest kazdy wie.
Dziwi mnie wiec, gdy mlodzi mowia, skonczylem/em studia i pracy nie moge dostac.
Szkoda tylko, ze o tym nie mysla wczesniej i to przed zawarciem malzenstwa, ze o potomku niewspomne.Dziwne to jakies podejscie...a tu na forum, kazdy/a pisze, ze rozumie i wogole,, znaczy, albo troche tu sie koloryzuje, albo zycie pisze swoje scenariusze, niestety wbrew temu o czym marza mlodzi.
..no dobra..troche to prowokacyjne...
ale Zabusia ma racje..ludzie odpowiedzialni musza byc przygotowani do zycia!