Jak mam zapomnieć o tym co było?

czyli o problemach damsko-męskich, o przyjaźni w różnych odcieniach, a także o rodzinie.

Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy

Zablokowany
Justynka
Debiutant ✽
Posty: 42
Rejestracja: 08 maja 2008, 20:34
Choroba: CD
województwo: lubuskie
Lokalizacja: Gorzów
Kontakt:

Jak mam zapomnieć o tym co było?

Post autor: Justynka » 14 paź 2008, 20:55

Hej! Znacie moze jakis dobry sposob aby zapomniec o milych wspomnieniach, ktore niestety juz nigdy nie stana sie realne?Smutno mi nieraz i nie potrafie zapomniec o tym co bylo kiedys. Zwlaszcza, ze chcac nie chcac widuje osobe zwiazana z tymi wspomnieniami i jest to nieuniknione?!:-(

Awatar użytkownika
montan
Początkujący ✽✽
Posty: 187
Rejestracja: 30 sie 2007, 17:13
Choroba: w trakcie diagnozy
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: Pozanń
Kontakt:

Re: Jak mam zapomnieć o tym co było?

Post autor: montan » 14 paź 2008, 21:22

poszukaj nowej miłości ;p
Dolina . . .

Awatar użytkownika
makika83
Początkujący ✽✽
Posty: 309
Rejestracja: 26 sie 2008, 15:35
Choroba: CU
województwo: kujawsko-pomorskie
Lokalizacja: Świecie
Kontakt:

Re: Jak mam zapomnieć o tym co było?

Post autor: makika83 » 15 paź 2008, 09:39

Justynka, ja kiedyś żyłam wspomnieniami i bardzo się męczyłam. trwało to prawie rok, więc wydaje mi się, że trzeba przez to przejść i tyle - wyciągnąć wnioski na przyszłość. pewnego dnia tak bardzo miała już dość życia z tym wszystkim, ciągle o tym myślałam - wstając rano, robiąc cokolwiek w ciągu dnia, zasypiając i nawet śniąc...aż któregoś dnia postanowiłam, że już dość i wyrzuciłam z głowy, z myśli to wszystko - okazało się, że bez myśli o nim i wspomnieniach - jestem w pewnym sensie pusta... chociaż to tylko wspomnienia i myśli - zajmowały bardzo dużo miejsca w moim życiu i kiedy się ich pozbyłam nabrałam mnóstwo energii, zyskałam mnóstwo czasu.

więc chyba to kwestia czasu. życzę Ci, żeby był jak najkrótszy, bo szkoda życia :wink:
dla każdego życie ma co innego

Asamax 3x 1000mg

Awatar użytkownika
Linda123
Aktywny ✽✽✽
Posty: 652
Rejestracja: 30 kwie 2007, 15:54
Choroba: CD
województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Jak mam zapomnieć o tym co było?

Post autor: Linda123 » 15 paź 2008, 09:42

Justynka - popieram wypowiedź Wemix-a w 100%. Nowe zaangarzowanie w związek, nie będziesz miała czasu rozpamiętywać :wink:
biore: pentasa 2x2, sulfasalazyna 1x2
IBS u dziecka

Natalka
Weteran ✿
Posty: 4895
Rejestracja: 19 kwie 2007, 13:54
Choroba: CD
województwo: lubelskie
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Re: Jak mam zapomnieć o tym co było?

Post autor: Natalka » 15 paź 2008, 11:50

Też tak myślę, że najlepiej poszukać kogoś nowego na to miejsce. Przerabiałam tą sytuację i przez rok się tak męczyłam, jak jakaś masochistka wyciągałam wspomnienia o każdej porze dnia i nocy :wink: i to była kompletna strata czasu! w końcu dotarło do mnie że życie nie kończy się na tym facecie i znalazłam sobie nowy obiekt.
a majka też ma rację, dobrze jest sobie zająć czas i po prostu na siłę nie myśleć, nie wspominać.
Nie istnieją żadne określone potrawy, które zasadniczo wpływają na ciężkość przebiegu lub na rodzaj nawrotu choroby u wszystkich pacjentów.
poradnik żywieniowy Falka

Awatar użytkownika
Ania406
Doświadczony ❃
Posty: 1354
Rejestracja: 02 cze 2008, 23:22
Choroba: CD
województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Znienacka

Re: Jak mam zapomnieć o tym co było?

Post autor: Ania406 » 15 paź 2008, 12:43

zgadzam sie z Wemixem i Linda :) klin klinem :) i wiem,ze to dziala, bo po zerwanych zareczynach dokladnie to mi pomoglo. i nie musi to byc od razu wielka milosc. moze to byc tylko przygoda. pozwoli ci odpoczac od wspomnien i otworzy na nowe rzeczy :)
nie lam sie ;)
Care for life and physical health, with due regard for the needs of others and the common good, is concomitant with respect for human dignity.

Awatar użytkownika
Alishia
Aktywny ✽✽✽
Posty: 728
Rejestracja: 12 sty 2007, 19:34
Choroba: CD
województwo: opolskie
Lokalizacja: Opole
Kontakt:

Re: Jak mam zapomnieć o tym co było?

Post autor: Alishia » 15 paź 2008, 14:44

Byłam kiedyś w związku parę lat.Pierwsza miłość.Kiedy się rozstaliśmy nagle w niepamięć poszły nieporozumienia,kłótnie.A przed oczami co chwilę miałam wspólne szczęśliwe,radosne momenty,kiedy czuliśmy się wspaniale razem.I teraz wiem jedno...takie wspomnienia są nieuniknione..."Wyzdrowiałam" po paru ładnych miesiącach.I doszłam do tego,że nie chcę zapomnieć czegoś,co kiedyś było dla mnie ważne,piękne.Nie chcę pamiętać złych chwil,chcę pielęgnować w sobie te chwile,kiedy razem tworzyliśmy coś pięknego.
Myślę,że powinnaś pogodzić się z tym,że to co było już nie wróci.Odebrać to jako życiową lekcję i patrzeć śmiało w przyszłość.Nie oglądając się za siebie!

Awatar użytkownika
CAMPARI34
Aktywny ✽✽✽
Posty: 939
Rejestracja: 30 kwie 2008, 18:12
Choroba: CD
województwo: -- poza Polską --
Lokalizacja: zagranica

Re: Jak mam zapomnieć o tym co było?

Post autor: CAMPARI34 » 15 paź 2008, 17:16

a ja mam pytanie jak zapomnieć to co było złe też przeżyłam coś złego kilka lat temu nie da rady wymazać tego z pamięci a tak by się chciało jeszcze boli i wraca jak bumerag :smutny:
:D

Awatar użytkownika
-Ania-
Admin
Posty: 4331
Rejestracja: 06 lis 2003, 15:04
Choroba: CD
województwo: śląskie
Lokalizacja: Jaworzno

Re: Jak mam zapomnieć o tym co było?

Post autor: -Ania- » 15 paź 2008, 18:25

hm może pomocne będzie napisanie owych złych wspomnień w jakiś zeszyt i potem uroczyste spalenie go. Mozesz na to "spalenie" zaprosić przyjaciół, albo sama coś "świątecznego" urządzić. Warunek tej metody jest jeden - do zapisków się nie wraca już nigdy.

powodzenia
ania

p.s. przypomniała mi się piosenka: Jak zapomnieć - Jeden Osiem L
Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą !

Obrazek

Awatar użytkownika
CAMPARI34
Aktywny ✽✽✽
Posty: 939
Rejestracja: 30 kwie 2008, 18:12
Choroba: CD
województwo: -- poza Polską --
Lokalizacja: zagranica

Re: Jak mam zapomnieć o tym co było?

Post autor: CAMPARI34 » 15 paź 2008, 20:13

Jeden Osiem L ty wiesz że ja na okrągło słuchałam swego czasu tego utworu wyłam jak bóbr wracam do niego co jakiś czas kurcze :cry: eeeeeeeeee tam nie da rady trudno :smutny:
:D

Justynka
Debiutant ✽
Posty: 42
Rejestracja: 08 maja 2008, 20:34
Choroba: CD
województwo: lubuskie
Lokalizacja: Gorzów
Kontakt:

Re: Jak mam zapomnieć o tym co było?

Post autor: Justynka » 15 paź 2008, 20:30

Najgorsze że ja nie moge skasowac archiwum gg z wowczas kochanymi rozmowami a w telefonie nadal mam mile sms-y i polaczenia:(Wiem ze powinnam to skasowac ale nie umiem:((

Awatar użytkownika
junior
Początkujący ✽✽
Posty: 336
Rejestracja: 14 paź 2006, 17:54
Choroba: CD
województwo: lubuskie
Lokalizacja: Starościn/Kraków
Kontakt:

Re: Jak mam zapomnieć o tym co było?

Post autor: junior » 15 paź 2008, 21:42

-Ania- pisze:p.s. przypomniała mi się piosenka: Jak zapomnieć - Jeden Osiem L
A mi inna. Nic nie może wiecznie trwać Anny Jantar

I taka w sumie jest najlepsza rada. Wszystko w końcu się kończy i za wszystko trzeba też zapłacić. Ale nie martw się, masz całe życie przed sobą. Może on po prostu nie był tym jedynym, ktoś inny Ci jest pisany. I jak go znajdziesz to będziesz się śmiać na wspomnienie tej sytuacji. Ja też mam podobną sytuację, bo zakochałem się w pewnej dziewczynie, która stety niestety mnie nie chciała. A problem polega na tym że jesteśmy sąsiadami ;/
Why So Serious?!

http://promocjozercy.pl/ - Najlepsze promocje zebrane w jednym miejscu!

Czy te oczy mogą kłamać?

Awatar użytkownika
tom-as
Ekspert ✿✿
Posty: 6438
Rejestracja: 22 lut 2006, 14:49
Choroba: CD
województwo: śląskie
Lokalizacja: Oberschlesien / Las

Re: Jak mam zapomnieć o tym co było?

Post autor: tom-as » 16 paź 2008, 21:56

-Ania- pisze:hm może pomocne będzie napisanie owych złych wspomnień w jakiś zeszyt i potem uroczyste spalenie go. Mozesz na to "spalenie" zaprosić przyjaciół, albo sama coś "świątecznego" urządzić. Warunek tej metody jest jeden - do zapisków się nie wraca już nigdy.
bardzo fajna metoda tylko trzeba ją zrobić z zaangażowaniem a nie na zasadzie 'bo ktoś mi kazał to robię no'... sama musisz tego chcieć. To a propos CAMPARI34

CAMPARI34 pisze:Jeden Osiem L ty wiesz że ja na okrągło słuchałam swego czasu tego utworu wyłam jak bóbr wracam do niego co jakiś czas kurcze
bo sobie nim wszystko przypominasz zamiast zapomnieć.
akurat ta metoda a właściwie kawałek nie jest dobra. Zwróć uwagę ze podmiot liryczny (hehe) sam ma problem z tym 'jak zapomnieć'.. Ty słuchając tego utożsamiasz się z tym podmiotem.. wpędzasz się w dola i jeszcze mocniej zapamiętujesz to co chcesz zapomnieć. Bo skoro mówisz ze chcesz coś zapomnieć to najpierw sobie to przypominasz. Nie tedy droga.

a co do Justynki... (a po części też do CAMPARI34)... pamiętajcie, że najlepsze w przeszłości jest to, że się skończyła... już jej nie ma (jak to ktoś kiedyś powiedział). Z przeszłości powinno się brać tylko to co najlepsze i czegoś nas nauczyło. _Wszystkie_ sprawy, rzeczy, przeżycia, stany emocjonalne już nie istnieją i nie wracajmy do nich na siłę. Może ktoś powiedzieć... - tak, tak, tom-as ... nie byłeś w takiej sytuacji jak nasza więc co ty tam możesz wiedzieć... nie da się zapomnieć i tyle. To ja Wam powiem, że się da zrobić z tym co tylko się zechce. Miałem jakiś czas temu sytuację, że gdy tylko sobie o czymś przypomniałem zaczynałem się smucić... wręcz dołować, że 'co było niestety nie wróci' a tak fajnie było i już się skończyło i smutek a to sprawiało, że się robiłem jeszcze bardziej smutny i tak to szło. Aż przyszedł dzień, że powiedziałem sam sobie, że -ej chwila chwila... to już przeszłość, tego nie ma... a zamiast tego jest tu i teraz. Wspomnienia, które mnie tak dołowały w gruncie rzeczy były (i są nadal) bardzo przyjemne.. bo wtedy się czułem fantastycznie... więc dlaczego robię coś zupełnie odwrotnego. Teraz mam tak, że jak o tym co było pomyśle to przychodzą mi do głowy jedynie sama pozytywy z tamtej sytuacji i zamiast smutku i zdołowania sprawiają, że się uśmiecham.

Dziewczyny... zapamiętajcie to na całe życie... MOŻECIE WSZYTKO !
nie skazujcie się same na niepowodzenie słowami, to se ne da. Pomyślcie ze to se da!.. a jak już tak pomyślicie to zróbcie to. Chociażby w sposób jaki zaproponowała -Ania- ... takie naoczne, materialne zniszczenie złych wspomnień/sytuacji/co tylko chcecie zmienić.

To jest Wasze życie... i korzystajcie z niego najlepiej jak potraficie.

sukcesów! :-)

Awatar użytkownika
tom-as
Ekspert ✿✿
Posty: 6438
Rejestracja: 22 lut 2006, 14:49
Choroba: CD
województwo: śląskie
Lokalizacja: Oberschlesien / Las

Re: Jak mam zapomnieć o tym co było?

Post autor: tom-as » 16 paź 2008, 22:03

magdalene pisze:Też w jakiś tam sposób pomogło ;] .
ja sobie tak myślę, że to wszystko zależy od tego czy tak naprawdę chcemy .. bardzo chcemy zapomnieć (czy coś zmienić). Jak się coś robi ale bez przekonania to mimo iż to się robi to efekty są mierne. Także można by pisać złote rady, pewniaki itp, ale sukces zależy tylko od zaangażowania osoby zainteresowanej.

Awatar użytkownika
Cinimini
Znawca ❃❃
Posty: 2451
Rejestracja: 27 maja 2006, 10:25
Choroba: CD
województwo: łódzkie
Lokalizacja: łódź
Kontakt:

Re: Jak mam zapomnieć o tym co było?

Post autor: Cinimini » 16 paź 2008, 22:09

Ooo...ja przeszlam przez taki koszmar ponad dwa lata temu...i szczerze moge powiedziec, ze dopiero od ok. 4-5 miesiecy jestem tak naprawde wolna od przeszlosci. Nie ma co sie oszukiwac..zadne palenie zdjec, zakopywanie pamiatek....itd...nie pomoze...tylko czas... No ja wspomagalam sie afirmacjami. Za kazdym razem jak o nim pomyslalam, to powtarzalam w myslach " Przeszłosc nie ma w moim zyciu najmniejszego znaczenia, bo to co najpiekniejsze jest przede mna" - pomagalo :).
Teraz jest juz naprawde dobrze, ale meczylam sie sama ze soba bardzo dlugo. z reszta czsc forumowiczow doskonale zna ta historie, bo pomagali mi wyjsc z tego fatalnego stanu.
Takze malo to pocieszjace, ale tylko CZAS.
Certolizumab od lipca'08 do lutego'11 -
Była zakwalifikowana do resekcji j. grubego na 12/04/2011, ale zwiała spod noża :D
Remicade od 24/02/2012 - 07/01/2013 - odstąpiono od leczenia ze wzg. na CIĄŻĘ !! :D

JELITKO JESTEŚ ZDROWE !!

Obrazek

Zablokowany

Wróć do „Miłość, Przyjaźń, Rodzina”