zwiazek

czyli o problemach damsko-męskich, o przyjaźni w różnych odcieniach, a także o rodzinie.

Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Apate
Debiutant ✽
Posty: 46
Rejestracja: 31 lip 2010, 19:38
Choroba: CD
województwo: śląskie
Lokalizacja: Śląsk

Re: zwiazek

Post autor: Apate » 10 lip 2011, 23:24

Czyli to był taki "zapalnik"... Coś, co spowodowało, że zaczęłaś się zastanawiać głębiej nad sensem tego związku. Ale jest tego jaśniejsza strona - bo mogłaś tak trwać i za kilka lat jakieś jego zachowanie, sytuacja wzbudziłyby podobne emocje, a - wiadomo - wtedy bardziej boli. I człowiek zaczyna myśleć, czy przez ten czas był zaślepiony.
Trzymam kciuki, żebyś znalazła najlepsze rozwiązanie. : ) Oczywiście, że on też ma uczucia, ale pamiętaj, że nie można uszczęśliwiać kogoś swoim kosztem.
"– Черти б меня взяли!
– Черти чтоб взяли? А что ж, это можно!"

Basia412
Debiutant ✽
Posty: 20
Rejestracja: 03 lip 2011, 14:40
Choroba: IBS
województwo: warmińsko-mazurskie
Lokalizacja: warm-mazur
Kontakt:

Re: zwiazek

Post autor: Basia412 » 11 lip 2011, 15:55

Wiem:) Ja jestem najważniejsza - tak sobie mówię. Jestem pod wrażeniem bo bardzo dobrze mnie zrozumiałaś, dokładnie w ten sposób chciałam to przekazać i o to chodziło:wink: super:)

Awatar użytkownika
simon
Początkujący ✽✽
Posty: 71
Rejestracja: 10 lut 2011, 16:51
Choroba: CU
województwo: śląskie
Lokalizacja: Śląsk

Re: zwiazek

Post autor: simon » 19 lip 2011, 10:06

Basia412 pisze:Może ktoś mi udzieli rady dotyczącej mojego związku. Jesteśmy ze sobą dokładnie rok. Dwa miesiące temu mój chłopak zabrał mnie i swoich braci do Niemiec na tydzień, z wizytą i na urlop. Tyle, że to był najgorszy tydzień mojego życia. Warunki polowe, jedzenie z mikrofali i grille a na dokładkę byliśmy w lunaparku na karuzelach. Bałam się, bo nie bardzo lubię takie rozrywki ale zaufałam mojemu chłopakowi. Okazało się, że karuzela na którą zaprowadzili mnie na początek, która miała być łagodna, to była jedna z najgorszych. Wyglądała niewinnie więc nie wzbudziła moich podejrzeń. Nie wiem ile to trwało, ale mój strach został w jelitach. Ten stres i te jedzenie rozpoczął moją chorobę.

Moje pytanie brzmi: co zrobić ze związkiem? straciłam zaufanie do mojego chłopaka.. a na jego widok dziwnie reaguje moje ciało, jakimś strachem. On mnie przepraszał, nie chciał tego, myślał, że mi się spodoba. Już nic nie będzie takie samo, ja jestem już inna..

Napiszcie coś, będzie mi lżej. Pozdrawiam
:neutral: czy to się dzieje na poważne?

bo jeżeli tak to ja tu widzę jedno wyjście

stań się trochę odważniejszą, bardziej zaradną dziewczyną, która potrafi zrobić coś po swojemu i która nie będzie traciła głowy w takich sytuacjach i nie będzie tak totalnie polegała na facecie w każdej życiowej sytuacji.

:razz:

Basia412
Debiutant ✽
Posty: 20
Rejestracja: 03 lip 2011, 14:40
Choroba: IBS
województwo: warmińsko-mazurskie
Lokalizacja: warm-mazur
Kontakt:

Re: zwiazek

Post autor: Basia412 » 19 lip 2011, 11:11

Dokładnie ;/

Awatar użytkownika
Gottii
Aktywny ✽✽✽
Posty: 971
Rejestracja: 14 kwie 2011, 13:11
Choroba: CU
województwo: pomorskie
Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Kontakt:

Re: zwiazek

Post autor: Gottii » 19 lip 2011, 16:52

simon pisze:stań się trochę odważniejszą, bardziej zaradną dziewczyną, która potrafi zrobić coś po swojemu i która nie będzie traciła głowy w takich sytuacjach
nie wiemy czy taka osoba nie jest
Traktuj chorobę jako przyjaciela, a będziecie mogli się nawzajem znieść.

Basia412
Debiutant ✽
Posty: 20
Rejestracja: 03 lip 2011, 14:40
Choroba: IBS
województwo: warmińsko-mazurskie
Lokalizacja: warm-mazur
Kontakt:

Re: zwiazek

Post autor: Basia412 » 19 lip 2011, 21:30

Dzięki Gottii:) miło, że facet staje w obronie:) simon nieźle po mnie "pojechał", choć akurat do tej sytuacji to faktycznie "przydałoby się głowy na karku". Zazwyczaj w życiu mi jej nie brakuje:) Ps. Minęło trochę czasu i już też to inaczej wygląda. Na szczęście.

Awatar użytkownika
Gottii
Aktywny ✽✽✽
Posty: 971
Rejestracja: 14 kwie 2011, 13:11
Choroba: CU
województwo: pomorskie
Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Kontakt:

Re: zwiazek

Post autor: Gottii » 19 lip 2011, 21:35

Basia412 pisze:facet staje w obronie
luzik, wy jesteście płcią piękna ale i słabszą więc to my powinniśmy was bronić taka faceta rola :):D
Traktuj chorobę jako przyjaciela, a będziecie mogli się nawzajem znieść.

Basia412
Debiutant ✽
Posty: 20
Rejestracja: 03 lip 2011, 14:40
Choroba: IBS
województwo: warmińsko-mazurskie
Lokalizacja: warm-mazur
Kontakt:

Re: zwiazek

Post autor: Basia412 » 19 lip 2011, 21:46

O dokładnie! :) ja też tak uważam:) tak powinno być :roll:

Awatar użytkownika
simon
Początkujący ✽✽
Posty: 71
Rejestracja: 10 lut 2011, 16:51
Choroba: CU
województwo: śląskie
Lokalizacja: Śląsk

Re: zwiazek

Post autor: simon » 19 lip 2011, 23:17

przecież nie 'pojechałem' po nikim :roll: to miała być motywująca wypowiedź :!:

po prostu uważam że czasem warto wyrwać się z utartych schematów 'słabej kobiety' i wziąć inicjatywę w swoje ręce i powiedzieć szczerze drugiej osobie czego się nie chce i co mi się nie podoba, albo po prostu zrobić coś po swojemu bez oglądania się na opinię innych... podobnie mogło być w Twoim przypadku, uniknęłabyś dzięki temu nieprzyjemnej sytuacji.

z resztą z filozofowania o związkach nigdy nie byłem dobry więc.... :lol:
"I am the master of my fate,
I am the captain of my soul." - William Ernest Henley

Awatar użytkownika
Gottii
Aktywny ✽✽✽
Posty: 971
Rejestracja: 14 kwie 2011, 13:11
Choroba: CU
województwo: pomorskie
Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Kontakt:

Re: zwiazek

Post autor: Gottii » 20 lip 2011, 06:11

teraz to i ja się zgadzam :) z tą wypowiedzią
Traktuj chorobę jako przyjaciela, a będziecie mogli się nawzajem znieść.

Basia412
Debiutant ✽
Posty: 20
Rejestracja: 03 lip 2011, 14:40
Choroba: IBS
województwo: warmińsko-mazurskie
Lokalizacja: warm-mazur
Kontakt:

Re: zwiazek

Post autor: Basia412 » 20 lip 2011, 16:56

Spoko luzik simon :roll: wiem o co ci chodzi i zgadzam się.

Awatar użytkownika
nataliak71
Doświadczony ❃
Posty: 1034
Rejestracja: 30 sty 2011, 13:01
Choroba: CD
województwo: dolnośląskie
Lokalizacja: wrocław

Re: zwiazek

Post autor: nataliak71 » 31 lip 2011, 18:28

czy wszyscy faceci po dluzszym czasie przestaja sie starac o swoja kobiete, nie adoruja, nie probuja byc romantyczni, wspierajacy, rozmowni, nie sluchaja, nie walcza, nie pobuja...czy tylko ja mam taki $%^% związek? :mad: :zalamany:
„Kobiety i koty zawsze robią, co chcą, więc mężczyźni i psy niech się z tym pogodzą”

"każdą istotę, którą bierzemy w ramiona, możemy utulić lub udusić. to boska chwila decyzji." :hyhy:


Salofalk 2x2x2 Imuran 1x50mg

Awatar użytkownika
Ania406
Doświadczony ❃
Posty: 1354
Rejestracja: 02 cze 2008, 23:22
Choroba: CD
województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Znienacka

Re: zwiazek

Post autor: Ania406 » 31 lip 2011, 18:37

nataliak71 pisze:czy wszyscy faceci po dluzszym czasie przestaja sie starac o swoja kobiete, nie adoruja, nie probuja byc romantyczni, wspierajacy, rozmowni, nie sluchaja, nie walcza, nie probuja...
A ja odwrócę pytanie -czy Ty dajesz mu to wszystko cały czas?
Care for life and physical health, with due regard for the needs of others and the common good, is concomitant with respect for human dignity.

Awatar użytkownika
nataliak71
Doświadczony ❃
Posty: 1034
Rejestracja: 30 sty 2011, 13:01
Choroba: CD
województwo: dolnośląskie
Lokalizacja: wrocław

Re: zwiazek

Post autor: nataliak71 » 31 lip 2011, 18:45

Ania406 pisze: A ja odwrócę pytanie -czy Ty dajesz mu to wszystko cały czas?
a ja nie rozumiem po co. Odpowiedz brzmi: tak, inaczej nie poruszałabym tu tego tematu.
„Kobiety i koty zawsze robią, co chcą, więc mężczyźni i psy niech się z tym pogodzą”

"każdą istotę, którą bierzemy w ramiona, możemy utulić lub udusić. to boska chwila decyzji." :hyhy:


Salofalk 2x2x2 Imuran 1x50mg

Awatar użytkownika
Ania406
Doświadczony ❃
Posty: 1354
Rejestracja: 02 cze 2008, 23:22
Choroba: CD
województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Znienacka

Re: zwiazek

Post autor: Ania406 » 31 lip 2011, 19:08

nataliak71, pytam, bo sama wiem jak trudno czasem jest być zawsze romantyczną, wspierającą, kochającą itd.
Trudno po tym co napisałaś ocenić w czym leży problem. Nie wiem jak długo jesteście razem, co się między Wami dzieje.
Bo ja mogę Ci powiedzieć, że nie każdy mężczyzna tak ma- to raczej cecha charakteru a nie płci. A najczęściej taka zmiana wynika z jakichś wewnętrznych związkowych problemów, za które jesteście oboje odpowiedzialni.
Tak naprawdę to Ty najlepiej wiesz jakie macie problemy i z czego może wynikać jego brak zainteresowania. Czy to jest dłuższy proces czy stało się to nagle i po prostu przestał się Tobą zajmować, tak jakbyś tego oczekiwała?
Rozmawiałaś z nim o tym? Powiedziałaś mu, że brakuje Ci tych rzyczy, o których piszesz?
Care for life and physical health, with due regard for the needs of others and the common good, is concomitant with respect for human dignity.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Miłość, Przyjaźń, Rodzina”