Miłość :)
Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy
-
- Debiutant ✽
- Posty: 38
- Rejestracja: 06 gru 2006, 10:10
- Choroba: CD
- województwo: małopolskie
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Miłość :)
Miłość bardzo ważny temat Miłość odgrywa w naszym życiu bardzo ważną rolę, tak naprawdę bez niej byłoby nam źle. Jeśli możecie to napiszcie czym dla was jest miłość? Co to takiego miłość? Skąd wiadomo, że to właśnie jest ta osoba, z którą pragniemy spędzić resztę życia? Pozdrawiam
-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 469
- Rejestracja: 27 sty 2007, 14:49
- Choroba: CU
- województwo: opolskie
Re: Miłość :)
To jest jak z czekoladkamiKaSiA;) pisze:Skąd wiadomo, że to właśnie jest ta osoba, z którą pragniemy spędzić resztę życia?
te są najlepsze i zawsze je wybieram
Aniijjaa
-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 133
- Rejestracja: 13 sie 2007, 21:44
- Choroba: CD
- województwo: łódzkie
- Lokalizacja: Miklesz
- Kontakt:
Re: Miłość :)
Z miłością to bywa róznie raz jest dobrze raz jest źle. Na początku kocha się szalenie lecz póżniej............................, niestety bywa różnie miłość albo staje się jeszcze silniejsza albo z miłości do nienawiści lub do obojętności
Szczęście to jedna rzecz jaka się mnoży gdy się ją dzieli
-
- Debiutant ✽
- Posty: 38
- Rejestracja: 06 gru 2006, 10:10
- Choroba: CD
- województwo: małopolskie
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Miłość :)
Mnie czekoladki też powaliły na kolana Ja dałam taki temat nie dlatego że nie wiem co to miłość bo tak naprawde każdy z nas wie czym jest miłość a przynajmniej wie teoretycznie Chciałam tylko zobaczyć jak miłość inni spostrzegają np. podobno każdy zakochany jest poetą A czy taką miłość, która przechodzi w nienawiść można w ogóle nazwać miłościa?
Ostatnio zmieniony 12 lis 2007, 10:56 przez KaSiA;), łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 321
- Rejestracja: 17 gru 2006, 19:08
- Choroba: CU u rodzica
- województwo: dolnośląskie
- Lokalizacja: Legnica
- Kontakt:
Re: Miłość :)
Miłość...temat rzeka
Krótko jednak, w punktach i prozą, to:
- chęć bycia z kimś i w dobrych i w złych chwilach swego ( i jego) życia,
- akceptowanie wszelkich niedoskonałości,
- kompromis lubo też chęć jego osiągnięcia ,
- umiejętność prowadzenia konstruktywnej rozmowy i wspólnego milczenia,
- przemożna chęć chronienia drugiej osoby; troszczenia sie o nią zawsze,
- lęk, kiedy nie wraca do domu na czas ( często irracjonalny lecz wynikający właśnie z głębokiego uczucia i troski)
- radość i ból; euforia i lęk
- proza życia, która jednak cieszy....etc.
Krótko jednak, w punktach i prozą, to:
- chęć bycia z kimś i w dobrych i w złych chwilach swego ( i jego) życia,
- akceptowanie wszelkich niedoskonałości,
- kompromis lubo też chęć jego osiągnięcia ,
- umiejętność prowadzenia konstruktywnej rozmowy i wspólnego milczenia,
- przemożna chęć chronienia drugiej osoby; troszczenia sie o nią zawsze,
- lęk, kiedy nie wraca do domu na czas ( często irracjonalny lecz wynikający właśnie z głębokiego uczucia i troski)
- radość i ból; euforia i lęk
- proza życia, która jednak cieszy....etc.
Patrzeć oczyma dziecka aby kochać świat i aby nigdy nie przestać się dziwić.
- Patryśka
- Doświadczony ❃
- Posty: 1303
- Rejestracja: 23 wrz 2006, 19:44
- Choroba: CD
- województwo: małopolskie
- Lokalizacja: Kraków, Gronków
Re: Miłość :)
W sumie sama nie umiem powiedziec co to jest milosc Bo cokolwiek sie powie to bedzie to za malo..Po prostu wtedy czlowiek czuje sie szczesliwy Cale zlo wydaje sie mniej zle ze tak powiem
- tom-as
- Ekspert ✿✿
- Posty: 6438
- Rejestracja: 22 lut 2006, 14:49
- Choroba: CD
- województwo: śląskie
- Lokalizacja: Oberschlesien / Las
Re: Miłość :)
co to miłość... jak będzę w szcześliwym związku tak z kilka(naście) lat to moge powiedzieć co to jest.. ale na chwilę obecną wydaje mi się , ze to coś takiego...
Happysad - Zanim Pójdę pisze:ref.
Miłość to nie pluszowy miś ani kwiaty.
To też nie diabeł rogaty.
Ani miłość kiedy jedno płacze
a drugie po nim skacze.
Miłość to żaden film w żadnym kinie
ani róże ani całusy małe, duże.
Ale miłość - kiedy jedno spada w dół,
drugie ciągnie je ku górze.
- Patryśka
- Doświadczony ❃
- Posty: 1303
- Rejestracja: 23 wrz 2006, 19:44
- Choroba: CD
- województwo: małopolskie
- Lokalizacja: Kraków, Gronków
Re: Miłość :)
Strasznie mi sie te slowa podobajaHappysad - Zanim Pójdę pisze:Ale miłość - kiedy jedno spada w dół,
drugie ciągnie je ku górze.
- aleksandra12
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 959
- Rejestracja: 07 lut 2006, 22:09
- Choroba: CD
- województwo: wielkopolskie
- Lokalizacja: Poznań
Re: Miłość :)
Nie umiem opisać miłości.
Ma ona tak wiele rodzajów, tak wiele odcieni.
Jest miłość bezwarunkowa do moich rodziców. Pełna wdzięczności i troski. Objawiająca się w codzienności, w przytuleniu do Matki, sprawdzająca się w każdym momencie i tak naturalna jak oddychanie.
Jest miłość do mojego rodzeństwa, podobna do tej związanej z rodzicami, ale bardziej spokojna. Rzadko się ją wyraża, rzadko o niej mówi, w zasadzie także rzadko sprawdza. Brat to brat, nie mówi mu się "kocham Cię stary koniu" i nie pozwala na każdą głupotę w imię "akceptacji". Ale jest się na każde wezwanie.
Jest miłość, która jest przyjaźnią. Nie koleżeństwem, czy znajomością, ale właśnie przyjaźnią. Kocham moje dwie przyjaciółki i wiem, że one też mnie kochają. To jest miłość, która nie istniała od razu ale stworzyła się przez lata naszej znajomości. Miłość gotowa do pomocy i do wysłuchania. Miłość, która czasami każe wstrząsnąć drugą osobą i powiedzieć jej "gdzie leziesz ślepoto?!". Także nigdy nie zawiedzie.
Jest miłość do mojego męża. Najkrótsza z tych wszystkich, najbardziej burzliwa. Miłość wybrana samodzielnie, pielęgnowana, z zadziorami. Miłość w jego rękach, gdy codziennie czesał mi włosy po operacji i moja miłość gotująca obiady. Miłość namiętna, dążąca do spełnienia fizycznego. Miłość, która nie zakłada końca i nie zakłada, że będzie stała. Wraz z naszym życiem, z sytuacjami, ona będzie się zmieniać. To najbardziej plastyczna miłość. Od zauroczenia, przez zakochanie, aż do stałości. Od podniecenia poślubnego, przez ciężkie wspólne poranki, po - mam nadzieję - cichą miłość ludzi z kilkudziesięcioletnim stażem. Miłość ciekawa, ciągle się poznająca. Miłość z założenia na zawsze.
I gdy tak myślę, co sie powtarza w tych "miłościach" mojego życia, to widzę, że jest to wieczna gotowość miłości. Miłość zawsze na wezwanie, zawsze gotowa do pomocy. A w skrócie - miłość musi "być". I odczuwać potrzebę "bycia".
Sentymentalnie mi to wyszło, wiem, ale ja w to wierzę i odczuwam
A skąd wiedzieć, że to ten? Nie mam zielonego pojęcia ;>
Ma ona tak wiele rodzajów, tak wiele odcieni.
Jest miłość bezwarunkowa do moich rodziców. Pełna wdzięczności i troski. Objawiająca się w codzienności, w przytuleniu do Matki, sprawdzająca się w każdym momencie i tak naturalna jak oddychanie.
Jest miłość do mojego rodzeństwa, podobna do tej związanej z rodzicami, ale bardziej spokojna. Rzadko się ją wyraża, rzadko o niej mówi, w zasadzie także rzadko sprawdza. Brat to brat, nie mówi mu się "kocham Cię stary koniu" i nie pozwala na każdą głupotę w imię "akceptacji". Ale jest się na każde wezwanie.
Jest miłość, która jest przyjaźnią. Nie koleżeństwem, czy znajomością, ale właśnie przyjaźnią. Kocham moje dwie przyjaciółki i wiem, że one też mnie kochają. To jest miłość, która nie istniała od razu ale stworzyła się przez lata naszej znajomości. Miłość gotowa do pomocy i do wysłuchania. Miłość, która czasami każe wstrząsnąć drugą osobą i powiedzieć jej "gdzie leziesz ślepoto?!". Także nigdy nie zawiedzie.
Jest miłość do mojego męża. Najkrótsza z tych wszystkich, najbardziej burzliwa. Miłość wybrana samodzielnie, pielęgnowana, z zadziorami. Miłość w jego rękach, gdy codziennie czesał mi włosy po operacji i moja miłość gotująca obiady. Miłość namiętna, dążąca do spełnienia fizycznego. Miłość, która nie zakłada końca i nie zakłada, że będzie stała. Wraz z naszym życiem, z sytuacjami, ona będzie się zmieniać. To najbardziej plastyczna miłość. Od zauroczenia, przez zakochanie, aż do stałości. Od podniecenia poślubnego, przez ciężkie wspólne poranki, po - mam nadzieję - cichą miłość ludzi z kilkudziesięcioletnim stażem. Miłość ciekawa, ciągle się poznająca. Miłość z założenia na zawsze.
I gdy tak myślę, co sie powtarza w tych "miłościach" mojego życia, to widzę, że jest to wieczna gotowość miłości. Miłość zawsze na wezwanie, zawsze gotowa do pomocy. A w skrócie - miłość musi "być". I odczuwać potrzebę "bycia".
Sentymentalnie mi to wyszło, wiem, ale ja w to wierzę i odczuwam
A skąd wiedzieć, że to ten? Nie mam zielonego pojęcia ;>
Pozdrawiam, Aleksandra
-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 77
- Rejestracja: 29 sie 2007, 22:14
- Choroba: CD
- województwo: zachodniopomorskie
- Lokalizacja: szczecin
- Kontakt:
Re: Miłość :)
Każdy z nas czuje inaczej Miłość to piękne uczucie, którego chyba Ja nie potrafie zdefiniować poprostu to czuje
Nikt nie jest zamłody na miłość, przychodzi sama, i wcale nie musisz umieć opisać wystarczy, że poczujesz.. czego Ci ja z całego serduszka życzeelwirka pisze:Miłośc to wspaniałe uczucie którego jak widać ja dobrze nie umiem opisać może jestem za młoda lub za mało doświadczona.
Do CuDaków świat należy
- Jolcia
- Początkujący ✽✽
- Posty: 139
- Rejestracja: 18 paź 2006, 19:26
- Choroba: CD
- województwo: śląskie
- Lokalizacja: Bieruń
- Kontakt:
Re: Miłość :)
jakiś czas temu wydawało mi się, że wiem co to miłość; teraz nie jestem pewna, więc może czegoś ciekawego dowiem sie tutaj
a swoją drogą polecam w tej kwestii przeczytać książkę "Mężczyzna też człowiek" oraz "Diablica w łóżku"
a swoją drogą polecam w tej kwestii przeczytać książkę "Mężczyzna też człowiek" oraz "Diablica w łóżku"
Każdy może być szczęśliwy, tylko od niego to zależy
-
- Debiutant ✽
- Posty: 16
- Rejestracja: 06 mar 2006, 22:34
- Choroba: CU
- województwo: zachodniopomorskie
- Lokalizacja: Szczecin/Poznań
Re: Miłość :)
dla mnie miłość jest jak akumulator każde spotkanie z ukochanym ładuje mnie pozytywnie,dodaje siły,energii ,cheć życia...cieżko zdefiniowac ale gdy juz raz sie zakochasz i wiesz ze to jest ta osoba ,z ktora chcesz spedizc reszte zycia jestes gotowa posiwcic wszystko .Tworyzcie wtedy ejdnosc nie ja on tylko MY.Gdy wyjezdza ,spotyka was moment rozłaki ,gdy przekracza jedna stopa prog twego domu juz za nia tesknisz....
-
- Debiutant ✽
- Posty: 38
- Rejestracja: 06 gru 2006, 10:10
- Choroba: CD
- województwo: małopolskie
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Miłość :)
Strasznie miło się czyta wszystko to co piszecie o tej miłości tak ciepło sie robi na sercu, widać jak duże znaczenie ma dla nas miłość, druga osoba
Happysad - Zanim Pójdę napisał/a:
Ale miłość - kiedy jedno spada w dół, drugie ciągnie je ku górze.
też mi się podoba ten tekst w ogóle cała piosenka ;D
Ja też tak myślę, że miłość się poprostu czuje, czuje się, że to jest właśnie ta a nie inna osoba. Choć nie spotkało mnie jeszcze to piękne uczucie, ale wierze, że spotka i nie tylko mnie, ale każdego z was, bo każdy zasługuje na miłość - kochać i być kochanym
"Co to miłość..."
Cóż ta miłość w sobie ma,
każdy jej potrzebuje nawet ja.
Szukamy, wzdychamy, czekamy
na spotkanie z nią, miłością swą.
Pragniemy, marzymy czy to śnimy
wszystko byśmy dla niej zrobili.
Jest połączeniem przyjaznych dusz
pięknych ciał, istny raj.
Kiedy nie ma jej blisko nas
smutek ogarnia, tęsknota wzrasta.
Już wiem co to miłość...
- jest sensem zycia,
naszego ziemskiego bycia!
Właśnie tak uważam, że miłość jest sensem naszego życia
Happysad - Zanim Pójdę napisał/a:
Ale miłość - kiedy jedno spada w dół, drugie ciągnie je ku górze.
też mi się podoba ten tekst w ogóle cała piosenka ;D
Ja też tak myślę, że miłość się poprostu czuje, czuje się, że to jest właśnie ta a nie inna osoba. Choć nie spotkało mnie jeszcze to piękne uczucie, ale wierze, że spotka i nie tylko mnie, ale każdego z was, bo każdy zasługuje na miłość - kochać i być kochanym
"Co to miłość..."
Cóż ta miłość w sobie ma,
każdy jej potrzebuje nawet ja.
Szukamy, wzdychamy, czekamy
na spotkanie z nią, miłością swą.
Pragniemy, marzymy czy to śnimy
wszystko byśmy dla niej zrobili.
Jest połączeniem przyjaznych dusz
pięknych ciał, istny raj.
Kiedy nie ma jej blisko nas
smutek ogarnia, tęsknota wzrasta.
Już wiem co to miłość...
- jest sensem zycia,
naszego ziemskiego bycia!
Właśnie tak uważam, że miłość jest sensem naszego życia
- aleksandra12
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 959
- Rejestracja: 07 lut 2006, 22:09
- Choroba: CD
- województwo: wielkopolskie
- Lokalizacja: Poznań
Re: Miłość :)
E, dla mnie to co powyżej (Gdy wyjezdza ,spotyka was moment rozłaki ,gdy przekracza jedna stopa prog twego domu juz za nia tesknisz) to taka lekka ściema. Ale ja zawsze pragmatyczna byłam.
Czasami wolę powiedzieć "kochany, jadę na miasto odpocząć od Ciebie". Ale my widzimy się 24/7 i to też jest inaczej.
Chociaż nawet jak nie mieszkaliśmy razem, to twierdziłam, że miłość miłością, ale mój święty spokój i chwila dla siebie jest też ważna. I nigdy nie tęskniłam za jedną stopą.
Żabusia: a ja tak nie miałam. Ja w każdy związek wchodziłam z założeniem, że to ten na całe życie, bo inaczej nie miało by to sensu. Z mężem było na początku dokładnie tak jak z innymi Ale czas pokazał, że to jednak On.
Czasami wolę powiedzieć "kochany, jadę na miasto odpocząć od Ciebie". Ale my widzimy się 24/7 i to też jest inaczej.
Chociaż nawet jak nie mieszkaliśmy razem, to twierdziłam, że miłość miłością, ale mój święty spokój i chwila dla siebie jest też ważna. I nigdy nie tęskniłam za jedną stopą.
Żabusia: a ja tak nie miałam. Ja w każdy związek wchodziłam z założeniem, że to ten na całe życie, bo inaczej nie miało by to sensu. Z mężem było na początku dokładnie tak jak z innymi Ale czas pokazał, że to jednak On.
Pozdrawiam, Aleksandra
Re: Miłość :)
Miłość to uczucie dwóch osób, nie znamy definicję tego uczucia, ale czujemy tzw. chemię. Niektórzy czują motylki w brzuchu, inni mają przyspieszoną pracę serca, a jeszcze inni są szcześliwi cały czas.
Partnerska miłość jest nam mniej znana, bo nie każdy również ma szczęście mieć partnera/partnerkę. Czasami się zdarzy że ktoś nie rozumie zauroczenia od miłości. Osobiście wiele sie nie wypowiem na temat miłośći bo nie odczułam miłości partnerskiej i mi się do niej nie spieszy. Wyobrażam sobie to jako uczucie które potrafi wiele przetrwać, w pewnym sensie nie chciałabym już doświadczyć miłości partnerskiej bo w tym wieku zawsze chłopak znajdzie inną i po co cierpieć ? Nie no to nie dla mnie wystarczą mi przyjaciele.
Ciekawe jest że chłopak ocenia najczęsciej wygląd, może się myle ale ja sie tak spotykam
Partnerska miłość jest nam mniej znana, bo nie każdy również ma szczęście mieć partnera/partnerkę. Czasami się zdarzy że ktoś nie rozumie zauroczenia od miłości. Osobiście wiele sie nie wypowiem na temat miłośći bo nie odczułam miłości partnerskiej i mi się do niej nie spieszy. Wyobrażam sobie to jako uczucie które potrafi wiele przetrwać, w pewnym sensie nie chciałabym już doświadczyć miłości partnerskiej bo w tym wieku zawsze chłopak znajdzie inną i po co cierpieć ? Nie no to nie dla mnie wystarczą mi przyjaciele.
Ciekawe jest że chłopak ocenia najczęsciej wygląd, może się myle ale ja sie tak spotykam