Ślub cywilny vs kościelny

czyli o problemach damsko-męskich, o przyjaźni w różnych odcieniach, a także o rodzinie.

Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Żaneta
Początkujący ✽✽
Posty: 124
Rejestracja: 28 maja 2012, 22:56
Choroba: CD
województwo: śląskie
Lokalizacja: Knurów

Re: Ślub cywilny vs kościelny

Post autor: Żaneta » 09 kwie 2013, 20:34

Wredna Tubisia, ale Egzi, Natuśka, Kasia38 opisywały też przykłady pozytywnych "postępków" księży. Też o takowych wspomniałam. Więc dlaczego osoby myślące logicznie i umiejące wysnuć wnioski nie mogą zrozumieć, że są dobrzy i źli księża, tak jak dobrzy i źli policjanci, nauczyciele, lekarze....po prostu ludzie ?? Noż kurcze, jak na nie cierpię generalizowania !!!!!!

To nadinterpretacja, ale piszesz tak, jakby ludzie, którzy spotkali/poznali/widzą wspaniałych księży nie myśleli logicznie a wysnute przez nich wnioski były gorsze/głupsze niż Twoje.
Ostatnio zmieniony 09 kwie 2013, 23:23 przez Żaneta, łącznie zmieniany 1 raz.
:)

Awatar użytkownika
sztaba
Aktywny ✽✽✽
Posty: 515
Rejestracja: 16 paź 2004, 14:38
Choroba: CU
województwo: pomorskie
miasto: Słupsk
Lokalizacja: SŁUPSK
Kontakt:

Re: Ślub cywilny vs kościelny

Post autor: sztaba » 09 kwie 2013, 22:28

WrednaTubisia pisze:Żaneta, może duże uogólnienie, ale nie da się inaczej tego napisać. Tylko niestety tych dobrych i fajnych księży coś maluśko u nas.
jest ich cała masa, tylko się o nich nie mówi. Nagłaśnia się za to pojedyncze przypadki zachowań niewłaściwych. Nagłaśnia, uogólnia i przedstawia się jako powszechną patologię.

Awatar użytkownika
kasia38
Doświadczony ❃
Posty: 1053
Rejestracja: 16 lut 2008, 18:49
Choroba: CD
województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Płock
Kontakt:

Re: Ślub cywilny vs kościelny

Post autor: kasia38 » 09 kwie 2013, 23:03

WrednaTubisia pisze: Poza tym Egzi nie myl typowego zakonu z księżmi. To wieka różnica. Braciszkowie to super ludzie :)
podobno to ja taka niedouczona....
Braciszkowie w zakonie to nie księża.
Seronegatywne zapalenie stawów, Ch L-C , stan po Helikolektomi prawostronnej, Centalna Retinopatia Surowicza, zmiany w kręgosłupie lędźwiowym (naczyniak?), 2 x przebyta zakrzepica, guzki w tarczycy, torbiel endometrialny na jajniku, jersinioza.
Biorę: Azotioprynę 100 mg ,Salofalk 500 mg 3x2, Calperos 1000, Alfadiol, Contrsahist, Alvesco, Alergodil, Magnez

Awatar użytkownika
Natuśka
Ekspert ✿✿
Posty: 5135
Rejestracja: 29 kwie 2009, 12:58
Choroba: CD
województwo: małopolskie
miasto: Kraków
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Ślub cywilny vs kościelny

Post autor: Natuśka » 09 kwie 2013, 23:15

kasia38 pisze:Braciszkowie w zakonie to nie księża.


To jest też tak:
W zakonie można być księdzem lub bratem zakonnym, ale nie wszyscy zakonnicy są księżmi.
Księża diecezjalni są wyświęcani dla diecezji, a w zakonie na potrzeby zakonu, choć czasem Ci księża z zakonu posługują również w diecezji, ale na podstawie umowy między biskupem a danym zakonem.
Na zawsze razem... :*

Podpisano:Twój Crohn :flowers:

Aktualnie: Szczęśliwsza, bo krótsza :smile: + Methypred 8 mg na jelita, Humira na stawy.
W planach : Realizacja punktu 2 :E

1. 19.11.2012- hemikolektomia prawostronna metodą laparoskopową :D
2. Normalne życie...
3. ZZSK mam, ale nikomu nie oddam :razz:

Awatar użytkownika
kasia38
Doświadczony ❃
Posty: 1053
Rejestracja: 16 lut 2008, 18:49
Choroba: CD
województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Płock
Kontakt:

Re: Ślub cywilny vs kościelny

Post autor: kasia38 » 09 kwie 2013, 23:22

martita pisze: 1. moje dziecko jeszcze nie jest ochrzczone , a ma 7 lat
2. tego jeszcze nie wiem, jak napisałam powyżej
3.księdza nie przyjmuję, bo jeśli bym miała ochotę, to podjechałabym do niego lub umówiła się w innym terminie na rozmowę, a nie wpuszczała, bo każdy wtedy wpuszcza
bo tak być powinno
4. a czy ktoś daje wybór inny? mozna jakoś z miasta chyba to załatwić, czy cos, nie znam się na tym ale.....


I bardzo dobrze, w takim razie nie piszę o Tobie, bo robisz tak jak uważasz, myślisz a nie bo wszyscy tak robią. I mam szacunek do takich ludzi jak Ty. Nie ma obłudy, że mówi i myśli się inaczej a robi inaczej.

prawda jest taka, że w kościele jest coś za coś czyli: mój syn chcąc wziąc ślub kościelny kiedyś, jesli nie będzie miał chrztu, komunii i bierzmowania, będzie miał problem to załatwić, czyli niejako jest to "przymuszenie" do przyjęcia tych poprzednich sakramentów.

to nie jest coś za coś. to jest normalna kolej rzeczy. Jeśli chodziłaś na religię to wiesz, że to sakramenty, które przyjmuje się kolejno. Jak sobie wyobrażasz, by Twój syn w przyszłości przyjął sakrament małżeństwa nie mając chrztu i komunii? Nikt Cię więc nie przymusza, syn równie dobrze może przyjąć w te sakramenty będąc dorosłym.


Jak idziesz załatwiać np. chrzest to sprawdzają w notatniku ile razy księdza przyjęłąś a ile nie. To jest ok? także nawet teraz, jesli zdecyduje się na chrzest mam problem, bo księżulka nie wpuściłam. Wszystko to, wiąże się ze sobą nierozerwalnie.

Oczywiście, że tak. to jest ta konsekwencja kościoła. Sakramenty są dla członków kościoła. Skoro w życiu się z nim nie identyfikujesz, a przychodzisz potem po coś to ..... nie dziwne, ze "robią trudności"

W księżach nie lubię obłudy. Podaję przykład. Moja kumpelka pracuje w Żabce w mieście obok. W dniu wyboru Papieża, nasz ksiądz podjechał tam po browce. Jak ta mu wypaliła przy kasie "Szczęść Boże", to mało nie zemdlał z wrażenia, wziął piwko do reklamówki i nawiał ze sklepu. Wszystko jest dla ludzi, ale wolałabym, żeby mówiono o tym otwarcie tzn:

A ja nie cierpię obłudy u nikogo, nie tylko u księży :)


tak, ksiądz pije browce,
tak, ksiądz nie żyje w celibacie=uprawia sex
tak, ksiądz pali fajki
tak, wielu księzy ma dzieci i jest w stałych związkach


piją, nie tylko browce, mocniejsze trunki również. A dlaczego mieliby nie pić? Wszystko dla ludzi, a ksiądz też człowiek.
niektórzy nie żyją w celibacie, owszem, ale to jednostki
palą oczywiście, swego czasu w mojej parafii na 5 paliło 3, ale co mi do tego.
Czy Ciebie lub mnie rozlicza ktoś z ilości wypitych browców i wypalonych fajek?

Fajnie by było, gdyby szanowali tragedię rodziny zmarłego i nie podstawiali pod nos przy trumnie tacy na datek...

przynajmniej w mojej parafii wszystkie datki z pogrzebowej tacy są przeznaczone na Msze za zmarłego, i ludzie są bardzo hojni. Nikt nikogo nie zmusza do dawani na tacę.
Seronegatywne zapalenie stawów, Ch L-C , stan po Helikolektomi prawostronnej, Centalna Retinopatia Surowicza, zmiany w kręgosłupie lędźwiowym (naczyniak?), 2 x przebyta zakrzepica, guzki w tarczycy, torbiel endometrialny na jajniku, jersinioza.
Biorę: Azotioprynę 100 mg ,Salofalk 500 mg 3x2, Calperos 1000, Alfadiol, Contrsahist, Alvesco, Alergodil, Magnez

Awatar użytkownika
Cinimini
Znawca ❃❃
Posty: 2451
Rejestracja: 27 maja 2006, 10:25
Choroba: CD
województwo: łódzkie
Lokalizacja: łódź
Kontakt:

Re: Ślub cywilny vs kościelny

Post autor: Cinimini » 09 kwie 2013, 23:32

Moi rodzice są od 10 lat w Kościele Zielonoświątkowym i przyznam, że ten odłam Chrześcijaństwa przemawia do mnie o wiele bardziej, niż skostniała instytucja Kościoła.
Jest Pastor - który pracuje zawodowo, a posługę pełni z powołania. Ma żonę, ma dzieci, świeca przykładem i są zawsze dla każdego.
Chrzest przyjmuje się gdy jest się dorosłym i świadomym swojej wiary. Dzieci po narodzinach "tylko" się błogosławi. Nabożeństwa są przepełnione radością, śpiewem, muzyką i czytaniem Słowa Bożego-rozmawianiem o nim.
Jest zbiórka pieniędzy tzw. kolekta, ale to oczywiste, bo za lokal zapłacić trzeba.
To tak w ramach ciekawostki ... ;)
Ostatnio zmieniony 09 kwie 2013, 23:37 przez Cinimini, łącznie zmieniany 1 raz.
Certolizumab od lipca'08 do lutego'11 -
Była zakwalifikowana do resekcji j. grubego na 12/04/2011, ale zwiała spod noża :D
Remicade od 24/02/2012 - 07/01/2013 - odstąpiono od leczenia ze wzg. na CIĄŻĘ !! :D

JELITKO JESTEŚ ZDROWE !!

Obrazek

Awatar użytkownika
kasia38
Doświadczony ❃
Posty: 1053
Rejestracja: 16 lut 2008, 18:49
Choroba: CD
województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Płock
Kontakt:

Re: Ślub cywilny vs kościelny

Post autor: kasia38 » 10 kwie 2013, 00:15

martita pisze:
kasia38 pisze:Oczywiście, że tak. to jest ta konsekwencja kościoła. Sakramenty są dla członków kościoła. Skoro w życiu się z nim nie identyfikujesz, a przychodzisz potem po coś to ..... nie dziwne, ze "robią trudności"
dla mnie to jest dziwne i nienormalne, to kosciół a nie urząd jest, pamietajmy o tym
no tak, ale ... jeśli np. cały rok nie chodziłaś na lekcje, to jak na koniec roku pójdziesz po świadectwo z promocją do następnej klasy to też chyba go raczej nie otrzymasz. Skoro ktoś nie identyfikuje się z kościołem to po co chce tego chrztu, przecież to nie folklor tyklo zobowiązanie do wychowania dziecka w wierze, jak ktoś sam ma z tym problem to jak wychowa dzieckow wierze?. Dlatego ksiądz "robi trudności"
Seronegatywne zapalenie stawów, Ch L-C , stan po Helikolektomi prawostronnej, Centalna Retinopatia Surowicza, zmiany w kręgosłupie lędźwiowym (naczyniak?), 2 x przebyta zakrzepica, guzki w tarczycy, torbiel endometrialny na jajniku, jersinioza.
Biorę: Azotioprynę 100 mg ,Salofalk 500 mg 3x2, Calperos 1000, Alfadiol, Contrsahist, Alvesco, Alergodil, Magnez

Awatar użytkownika
Cinimini
Znawca ❃❃
Posty: 2451
Rejestracja: 27 maja 2006, 10:25
Choroba: CD
województwo: łódzkie
Lokalizacja: łódź
Kontakt:

Re: Ślub cywilny vs kościelny

Post autor: Cinimini » 11 kwie 2013, 17:16

A dziś w DDTVN był reportaż, a'propos naszej dyskusji:

http://dziendobry.tvn.pl/wideo,2064,n/c ... 83179.html
Certolizumab od lipca'08 do lutego'11 -
Była zakwalifikowana do resekcji j. grubego na 12/04/2011, ale zwiała spod noża :D
Remicade od 24/02/2012 - 07/01/2013 - odstąpiono od leczenia ze wzg. na CIĄŻĘ !! :D

JELITKO JESTEŚ ZDROWE !!

Obrazek

ODPOWIEDZ

Wróć do „Miłość, Przyjaźń, Rodzina”