choroba a zwiazek

czyli o problemach damsko-męskich, o przyjaźni w różnych odcieniach, a także o rodzinie.

Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy

ODPOWIEDZ
magda19872020
Debiutant ✽
Posty: 2
Rejestracja: 04 kwie 2013, 17:00
Choroba: CU
województwo: śląskie
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Kontakt:

choroba a zwiazek

Post autor: magda19872020 » 04 kwie 2013, 18:57

Swojego chlopaka poznalam 9 miesiecy temu w irlandii mieszkamy razem od 6 miesiecy. od miesiaca mam nawrot choroby jest to dla nas nowa sytuacja, w ktorej on bardzo chce mi pomoc. Ja coraz bardziej popadam w zle nastroje ciagle chce mi sie plakac i nie potrafie sobie z tym poradzic,moze sterydy maja tez wplyw na to co sie ze mna dzieje? Mam wrazenie ,ze staje sie dla niego ciezarem, on tego nie okazuje ale ja mysle ze byloby mu lepiej beze mnie dlatego od jakiegos czasu coraz bardziej sie od niego oddalam mimo ze bardzo mi na nim zalezy.

Awatar użytkownika
Cinimini
Znawca ❃❃
Posty: 2451
Rejestracja: 27 maja 2006, 10:25
Choroba: CD
województwo: łódzkie
Lokalizacja: łódź
Kontakt:

Re: choroba a zwiazek

Post autor: Cinimini » 04 kwie 2013, 19:25

magda19872020, to z pewnością. trudny okres dla Was obojga. To zrozumiałe, że jesteś w gorszej formie psychicznej, wiadomo, martwisz się, a i sterydy nie sa obojętne. Ja osobiście kiepsko je znoszę, i zazwyczaj mam wówczas spadek formy psychicznej. Cóż Ci poradzić ... ? Nie wiem, nie znam Ciebie, Jego ... Powiem Ci jak było u mnie... Poznałam mojego męża gdy byłam już chora, na 2 randce powiedziałam mu o tym. A on? A on odpowiedział"Jeśli będę miał Cie pokochać to taką jaką jesteś". Było to piękne, ale pomyślałam - "gadanie". Wkrótce przyszło zaostrzenie, chciałam go odepchnąć, nie chciałam go obciążać. On jednak był przy mnie, znosił mnie i mój podły nastrój... I jesteśmy już razem 4 lata, a choroba jest codzienną, zwyczajna częścią naszego życia.
magda19872020, przełam się, usiądź i porozmawiaj z nim. O wszystkich swoich obawach, popłacz się, wyrzuć to z siebie. Pokaż mu jak bardzo Cie to gryzie. On na pewno tez się boi, ale taka rozmowa, może bardzo was wzmocnić i zbudować silną więź - tak jak stało się to u mnie.
Powodzenia! Jeśli jest to wartościowy chłopak, to choroba go nie spłoszy - wierze w to ;)
Certolizumab od lipca'08 do lutego'11 -
Była zakwalifikowana do resekcji j. grubego na 12/04/2011, ale zwiała spod noża :D
Remicade od 24/02/2012 - 07/01/2013 - odstąpiono od leczenia ze wzg. na CIĄŻĘ !! :D

JELITKO JESTEŚ ZDROWE !!

Obrazek

Awatar użytkownika
Mala_Mi
Aktywny ✽✽✽
Posty: 751
Rejestracja: 18 lut 2013, 22:54
Choroba: CU
województwo: dolnośląskie
Lokalizacja: Wrocław

Re: choroba a zwiazek

Post autor: Mala_Mi » 04 kwie 2013, 19:30

Skoro mieszkacie razem bez ślubu, to nie chłopaka, a konkubenta.
A skoro tak szybko postanowiliście zamieszkać razem, to chyba byliście siebie pewni i dalej być powinniście. Uważając, że jesteś dla niego ciężarem krzywdzisz go...
29 września 2012r. - pierwszy objaw
24 października 2012r. - diagnoza CU
30 listopada 2012r. - resekcja jelita grubego, wyłonienie ileostomii
17 grudnia 2012r. - reoperacja z powodu ropnia w miednicy mniejszej, usuwanie zrostów
29 kwietnia 2013r. - operacja z powodu niedrożności jelita cienkiego spowodowana licznymi zrostami

Co dalej nie wiem, ale mam dość :(

W przyszłości planowane wytworzenie j-poucha.

Awatar użytkownika
Mala_Mi
Aktywny ✽✽✽
Posty: 751
Rejestracja: 18 lut 2013, 22:54
Choroba: CU
województwo: dolnośląskie
Lokalizacja: Wrocław

Re: choroba a zwiazek

Post autor: Mala_Mi » 04 kwie 2013, 20:28

martita pisze:
Mala_Mi pisze:Skoro mieszkacie razem bez ślubu, to nie chłopaka, a konkubenta.
nie znoszę tego określenia osobiście :neutral:
można nie znosić, ale to tak jakby nie znosić że sprzedawcę nazywa się sprzedawcą, lekarza lekarzem, a kelnera kelnerem.

Awatar użytkownika
nataliak71
Doświadczony ❃
Posty: 1034
Rejestracja: 30 sty 2011, 13:01
Choroba: CD
województwo: dolnośląskie
Lokalizacja: wrocław

Re: choroba a zwiazek

Post autor: nataliak71 » 04 kwie 2013, 21:13

to co napisała Cini to chyba wszystko co można napisać, szczerość i emocje są najważniejsze :)

mnie mój już były luby pokochał jak byłam zdrowa, a chorobę przechodziliśmy wspólnie i uczyliśmy się jej, w pewnym sensie on pokochał mnie mocniej poczuł potrzebę opieki
„Kobiety i koty zawsze robią, co chcą, więc mężczyźni i psy niech się z tym pogodzą”

"każdą istotę, którą bierzemy w ramiona, możemy utulić lub udusić. to boska chwila decyzji." :hyhy:


Salofalk 2x2x2 Imuran 1x50mg

Awatar użytkownika
Natuśka
Ekspert ✿✿
Posty: 5135
Rejestracja: 29 kwie 2009, 12:58
Choroba: CD
województwo: małopolskie
miasto: Kraków
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: choroba a zwiazek

Post autor: Natuśka » 04 kwie 2013, 22:34

magda19872020 pisze:moze sterydy maja tez wplyw na to co sie ze mna dzieje?
Mogą mieć.
magda19872020 pisze:Mam wrazenie ,ze staje sie dla niego ciezarem, on tego nie okazuje ale ja mysle ze byloby mu lepiej beze mnie dlatego od jakiegos czasu coraz bardziej sie od niego oddalam mimo ze bardzo mi na nim zalezy.
Polecam zmienić myślenie. Wiem, wiem- łatwo się pisze, ale jeśli tak będziesz dalej rozumowała to wpędzisz się w depresję... :/
Wydaje mi się, że należałaby facetowi przybliżyć trochę specyfikę choroby. Gdy ktoś nie wie, co to za choroba, na czym polega, jak się objawia patrząc z boku może być przerażony. A tak poza tym, wydaje mi się, że choroba jest czasem ciężkim i owocnym jeśli chodzi o związek- może podziałać w obie strony.
Na zawsze razem... :*

Podpisano:Twój Crohn :flowers:

Aktualnie: Szczęśliwsza, bo krótsza :smile: + Methypred 8 mg na jelita, Humira na stawy.
W planach : Realizacja punktu 2 :E

1. 19.11.2012- hemikolektomia prawostronna metodą laparoskopową :D
2. Normalne życie...
3. ZZSK mam, ale nikomu nie oddam :razz:

Awatar użytkownika
TigeR
Aktywny ✽✽✽
Posty: 699
Rejestracja: 28 lip 2010, 22:32
Choroba: CD
województwo: śląskie
Lokalizacja: Śląsk

Re: choroba a zwiazek

Post autor: TigeR » 04 kwie 2013, 22:37

Moi drodzy, prosze wrocic do tematu, bo bedzie zle ;)

Jezeli chcecie sobie poromzawiac o konkubinacie prosze zalozyc osobny watek (ew ja to zrobie).
"Life without change might be called anything except life, it's nothing more than experience"

"Happiness is like glass. It may be all around you, yet be invisible. But if u change your angle of viewing a little, then it will reflect light more beautifully than any other object around you."

"The pain you feel today is the strenght you feel tomorrow."

ODPOWIEDZ

Wróć do „Miłość, Przyjaźń, Rodzina”