POMOCY!!! czyli problem z urojeniami u dziewczyny

[marcin87]

Parę tygodni poznałem dziewczynę, to znaczy poznałem bliżej, bo wcześniej znaliśmy się z widzenia i mówiliśmy sobie "cześć", ewentualnie krótka rozmowa o niczym. To było na imprezie u kolegi. Siedziała koło mnie więc pogadałem sobie z nią trochę żeby być miły. Potem popisaliśmy trochę na gg. Jako dziewczyna mi się wogle nie podobała. Niestety ona sobie coś ubzdurała. Zaczęła pisać po kilkadziesiąt esemesów dziennie, o tym jak jej na mnie zależy, że WIE że mi na niej też, itp. Nie wiem już co mam robić, przeszliśmy już kilka rozmów na ten temat. Za każdym razem obiecuje że już więcej nie napisze, albo że będziemy zwykłymi kolegami, a za parę godzin jest to samo: nachodzi mnie w domu, pisze esemesy (ostatnio naliczyłem ponad 100 dziennie !), dzwoni (też kilkadziesiąt razy dziennie) i ma pretensje że nie odpisuję i nie odbieram telefonu. Wyżaliła mi się że ma nerwicę natręctw i depresję i że powinienem zrozumieć- rozumiem, ale to nie zmienia faktu że mi to przeszkadza. Niedługo sam wpadnę w jakąś chorobę przez nią. Ma ktoś pomysł jak jej się pozbyć?

[malapkasia]

marcin87, hmm chyba trzeba Ci współczuć.. sprawa byłaby prostsza gdyby nie miała depresji i nerwicy natręctw... wydaje mi się, że można spróbować usiąść z nią i porozmawiać szczerze, powiedzieć, że rozumiesz jej chorobę, ale nie może Cie tak nachodzić i dręczyć, bo tak naprawdę nie byliście razem i nie chcesz z nią być... i niech nie mói za Ciebie bo to jest po prostu dziwne... poza tym powiedz jej, że chyba nie chce żebyś był z nią z litości, na siłę bo to mija się z celem.. możesz dodać, że takie wydzwanianie i nachodzenie Cię od niej odrzuca...
zawsze możesz tez powiedzieć, że też jesteś chory a mimo to nie prosisz ani o zrozumienie, ani nie męczysz psychicznie z tego powodu ludzi.... (my, na forum to co innego )
a jak nie pomoże to powiedz, że jesteś gejem ale nie chcesz się ujawniać
---
nie które telefony mają opcję blokowania konkretnych nr i tak jak Żabusia pisze, można to zgłosić operatorowi

[Mamcia]

Uporczywe, złośliwe nękanie mogące wywołać poczucie zagrożenia - czyli tzw. stalking - będzie karany. Prezydent podpisał nowelizację Kodeksu karnego, przewidującą karę do 3, a nawet 10 lat więzienia za takie przestępstwa.

Sejm uchwalił nowelizację przed miesiącem. Senat nie wprowadzał do niej poprawek. Bronisław Komorowski podpisał ją w czwartek - o czym w piątek poinformowała Kancelaria Prezydenta.

Według nowych przepisów za stalking będzie można ukarać osobę, która poprzez uporczywe nękanie wzbudza u ofiary poczucie zagrożenia lub "istotnie narusza jej prywatność". Za nękanie sąd będzie mógł uznać wykonywanie licznych telefonów do ofiary, wysyłanie jej sms-ów, śledzenie, ale też obdarowywanie ofiary prezentami, których ona sobie nie życzy.

Do 3 lat więzienia będzie grozić również osobom wykorzystującym wizerunek pokrzywdzonego lub inne jego dane osobowe w celu wyrządzenia mu szkody majątkowej lub osobistej, np. przez zamawianie na jego koszt towarów oraz tworzenie, bez jego wiedzy, kont osobistych na portalach społecznościowych, podszywając się pod taką osobę.

W nowelizacji przewidziano, że w przypadku, gdy sprawca nękania doprowadzi poszkodowanego do próby samobójczej, to będzie mógł trafić do więzienia nawet na 10 lat. Ściganie sprawców stalkingu będzie następowało na wniosek osoby pokrzywdzonej.

Ponadto nowelizacja zmienia zapis regulujący przesłanki orzekania przez sąd środków karnych, m.in. zakazu kontaktowania się z określonymi osobami i zakazu zbliżania się do określonych osób. Artykuł ten w brzmieniu dotychczasowym przewidywał jedynie taką możliwość co do przestępstw przeciwko wolności seksualnej i obyczajności, popełnionych na szkodę małoletniego oraz w przypadku skazania za przestępstwo z użyciem przemocy. Po zmianie taki środek będzie też można orzec za "inne przestępstwo przeciwko wolności", czyli np. właśnie stalking.

W czerwcu 2009 r. Ministerstwo Sprawiedliwości zwróciło się do Instytutu Wymiaru Sprawiedliwości z prośbą o dokonanie analizy uregulowań prawnych dotyczących zjawiska w ustawodawstwie innych państw, w szczególności krajów Unii Europejskiej. Na zlecenie resortu pod koniec 2009 r. przeprowadzono również badania (na próbie 10 tys. osób) - z których wynika, że co dziesiąty pytany Polak uważa, iż był ofiarą stalkingu. Częściej są to kobiety, ale problem dotyczy też mężczyzn.

Głośna była w mediach ponad rok temu sprawa Sebastiana W., który przez wiele miesięcy napastował warszawską dentystkę Andżelikę K. Dramat lekarki zaczął się w październiku 2006 roku, gdy asystowała ona przy wyrywaniu zęba Sebastiana W. Kolejnego dnia mężczyzna pojawił się znowu w warszawskiej klinice i wyznał kobiecie miłość.

Mimo że Andżelika K. starała się go unikać, Sebastian W. nie rezygnował; zaczął też przychodzić przed dom dentystki i jej rodziców. Pojawiał się kilka razy dziennie pod domem poszkodowanej, biegał za samochodem, kładł się na jego masce i całował szybę. Mężczyzna za nękanie, ale także m.in. za naruszenie nietykalności policjantów i zniszczenie mienia został prawomocnie skazany na 3,5 roku więzienia.

Ministerstwo Sprawiedliwości, które było inicjatorem zmian w prawie dotyczących tej kwestii, argumentowało, że przepisy dotyczące czynów mogących być zakwalifikowane jako stalking były rozproszone i nie oddawały w sposób kompletny istoty tego przestępstwa.(PAP)

Postrasz, że złożysz doniesienie do prokuratury

[marcin87]

Dzięki Żabusiu. Jutro skoczę do salonu Plusa spytać o możliwość zablokowania numeru. W swoim telefonie szukałem już, ale nic takiego nie znalazłem.
malapkasia: wszystko prawie to mówiłem. Pomagało na kilka godzin. O pomyśle z gejem też myślałem, ale obawiam się że mogłaby opowiedzieć to wszystkim naszym wspólnym znajomym.
Na policję na razie nie pójdę, bo mimo wszystko to dobra dziewczyna, tylko ma problem. Zobaczymy jak się to rozwinie

[malapkasia]

Żabusia, chyba masz rację

[marcin87]

[cytat usunięty na prośbę użytkownika]

Żabusia, chyba masz rację

Żabusia na pewno ma rację. Doświadczyłem tego na własnej skórze, niestety.

[Mamcia]

Ja wyraźnie napisałam o uświadomieniu jakie jest prawo i postraszeniu prokuraturą.
Ludzie nie zdają sobie sprawy z tego, że ich zachowania są karalne.

[Agula84]

Mamcia, mysle, że to tez na niewiele sie zda, bo z doswiadczenia wiem, ze Policja takie zdarzenia traktuje raczej z przymrużeniem oka- a juz w ogole to dziwnie patrzy na sytuacje, kiedy dziewczyna sie narzuca, a chłopak jest na nie... chociaz w ostatecznosci, jest to jakas opcja. Niemniej drogi Marcinie, zycze Ci uporania sie z problemem Najlepiej faktycznie bedzie ignorować zaloty tej dziewczyny.

[malapkasia]

Agula84, ale być może kiedy Marcin pokaże policji telefon to wtedy uwierzą, tym bardziej jeśli doda o chorobie...
ja też życzę "pozbycia" (jak to strasznie brzmi) problemu...

[deth]

ignorować - nie rozmawiac - nie odpisywać - nawet nie patrzeć
powinno jej przejsc

[Alutka86]

Mamcia, mysle, że to tez na niewiele sie zda, bo z doswiadczenia wiem, ze Policja takie zdarzenia traktuje raczej z przymrużeniem oka- a juz w ogole to dziwnie patrzy na sytuacje, kiedy dziewczyna sie narzuca, a chłopak jest na nie... chociaz w ostatecznosci, jest to jakas opcja. Niemniej drogi Marcinie, zycze Ci uporania sie z problemem Najlepiej faktycznie bedzie ignorować zaloty tej dziewczyny.

Agula84, ale być może kiedy Marcin pokaże policji telefon to wtedy uwierzą, tym bardziej jeśli doda o chorobie...
ja też życzę "pozbycia" (jak to strasznie brzmi) problemu...

Ale można porozmawiać wcześniej z policją, żeby tylko nastraszyła delikwentkę.. Sądzę, że powinni się zgodzić..

[Natuśka]

Faktycznie trudna sytuacja
Cokolwiek zrobisz- dziewczyna może odebrać to na opak. Blokada nr-u wydaje się być rozsądnym rozwiązaniem. Tyle, że może Cię potem nachodzić w domu Ale to wtedy możesz ją rzeczywiście postraszyć prokuraturą, lecz uważam, że to ostateczność, jak również ucięcie sprawy.
Rozmowa z rodziną też nie głupia, tylko nie wiadomo jak się rodzinka zachowa Może wyskoczą na Ciebie i zmieszają z błotem, albo i jeszcze gorzej.
Chociaż, wydaje mi się, ona może wykorzystywać swoje przypadłości właśnie w życiu codziennym. Może tak dotychczas było, że wszyscy jej ustępowali, miała jakieś przywileje i to też próbuje wymusić na Tobie.
Nie ustępuj. Póki co nie odpowiadaj, bo to do niczego nie prowadzi, a może wręcz zaszkodzić zarówno Tobie, jak i tej dziewczynie.
Zmiana numeru też chyba jest krótkodystansowym rozwiązaniem, bo zawsze może poprosić o niego kogoś ze wspólnych znajomych.

Dziewczyna być może szukała kogoś, kto zwróci na nią uwagę, tak więc jeśli z nią rozmawiałeś to uznała, że jesteś nią zainteresowany i jest jak jest. Jakby to ująć- sprzeczność interesów: Ty o niebie, a ona o chlebie.
Tylko, że żebyś nie miał urazu na przyszłość co do rozmów z płcią przeciwną, bo teraz się jakaś dziwna, niezdrowa relacja nawiązała

A ile ona ma lat? Nikt ze znajomych nie miał z nią podobnych problemów?

[malapkasia]

bo my to w ogóle fajne jesteśmy tylko czasem nam ktoś taki zszarga opinię
jak coś jeszcze możesz jej powiedzieć, że masz dziewczynę i podać jej mój nr ja umiem sobie radzić z takimi "osobnikami"

[gregtech]

Postrasz, że złożysz doniesienie do prokuratury

Jak naprawdę masz dość i to dla Ciebie duże obciążenie to zrób co mówi Mamcia po czym zmień numer telefonu. I po problemie...... się wystraszy i skończy temat z Tobą.

[marcin87]

Jest 2 lata starsza. Rodziców poznałem (spotkaliśmy się kiedyś w sklepie)- też są trochę dziwni, jak na moje oko i nie wiem co by powiedzieli. Numeru nie chcę zmieniać, bo musiałbym wszystkim znajomym go wysyłać, poza tym urzędy itd. Straszne jest też to że popada ona ze skrajności w skrajność. Gdy mówię że nie chcę jej już więcej widzieć mówi że mnie nienawidzi, życzy wszystkiego najgorszego, że depresja jej wróci przeze mnie itd. a następnego dnia prosi żebym się z nią spotykał, bo żyć beze mnie nie może.