Tabletki antykoncepcyjne a tycie
Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy
-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 101
- Rejestracja: 07 lut 2006, 18:21
- Choroba: CU
- województwo: -- poza Polską --
- Lokalizacja: fr.
Re: Tabletki antykoncepcyjne a tycie
Bardzo ciekawe jest to, ze jak przez 6 lat bralam (przyjmowalam) roznego rodzaju leki hormonalne i srodki antykoncepcyjne to nie przytylam ani grama, natomiast po odstawieniu, utylam, bagatelka - 22 kilo
Zycie nie jest, ani gorsze, ani lepsze od naszych marzen, jest tylko zupelnie inne.
William Szekspir
William Szekspir
- Izunia
- Początkujący ✽✽
- Posty: 154
- Rejestracja: 23 wrz 2004, 22:43
- Choroba: CU
- województwo: wielkopolskie
- Lokalizacja: Września
- Kontakt:
Re: Tabletki antykoncepcyjne a tycie
Nika aż się boję, bo odstawiłam tabletki, na razie jestem drugi miesiąc bez i nie przytyłam nawet kilograma. Dotychczas brałam Microgynon i byłam bardzo zadowolona, jak mąż wróci to znowu zacznę je brać
- Alishia
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 728
- Rejestracja: 12 sty 2007, 19:34
- Choroba: CD
- województwo: opolskie
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
Re: Tabletki antykoncepcyjne a tycie
Jedyny problem z tabletkami miałam taki,że przez nie utraciło moje libido;)Nic nie przytyłam,nic nie schudłam,pryszczy nie miałam i ogólnie czułam się po tabletkach dobrze(normalnie).Brałam tabletki,które zawierały bardzo małą dawkę hormonów,może dzięki temu nic mi szczególnego nie zrobiły:)
- ewkunia
- Doświadczony ❃
- Posty: 1030
- Rejestracja: 05 kwie 2008, 12:53
- Choroba: niesklasyfikowane NZJ
- województwo: pomorskie
- Lokalizacja: z Nibylandii:)
Re: Tabletki antykoncepcyjne a tycie
ja chyba jestem jakimś mamutem;p ,bo najlepiej toleruję Cilest i Dianę:D a co lepsze, biorąc Dianę i Encorton-schudłam:P
A tak na serio-ja mam dziwny przypadek, bo biorę tabletki głownie dla dobrego samopoczucia(singluję sobie, więc jakos OKAZJI nie mam:)) . Gdy nie jestem na hormonach, miesiączkuję co ok 3tyg przez 2tyg(dobrze czytacie) a towarzyszą temu np. wypróżnienia jeszcze częstsze niż przy moim 'normalnym'colitis... No i anemia... Lekarz mi powidziała,że i tak bym była na hormonach,więc dobre i antykoncepty.
Samopoczucie- Diana zlikwidowala mi syfki na cerze, depresji raczej nie mam,a jak mam to nic nowego, bo ogólnie rozemocjonowaną osóbką jestem.
Tycie- 62kg przy 170cm jest ok, a przytyłamz 58. Myślę, że to nabrani kobiecej budowy,a nie jakiś efekt uboczny.Na to też trzeba patrzeć.Po milvanie jednak kochałam jeść. Dosłownie co godzinę kanapeczka i batonik;p
Martwię się o wątrobę-rzeczywiście czas na jakies testy...
Lekarz gastro a antykoncepty-mówi, że luz przy colitis chronica nonspecifica;)
Najgorsze chyba są zmiany tabletek,choc nie uniknione. za każdym razem jak przechodzę z Diany(można ją brać kilka miesięcy tylko) na Cilest,skacze mi ciśnienie.Okropne.
The end;) Pozdrawiam i mam nadzieję, że nie usnełyście, Drogie Panie;p
A tak na serio-ja mam dziwny przypadek, bo biorę tabletki głownie dla dobrego samopoczucia(singluję sobie, więc jakos OKAZJI nie mam:)) . Gdy nie jestem na hormonach, miesiączkuję co ok 3tyg przez 2tyg(dobrze czytacie) a towarzyszą temu np. wypróżnienia jeszcze częstsze niż przy moim 'normalnym'colitis... No i anemia... Lekarz mi powidziała,że i tak bym była na hormonach,więc dobre i antykoncepty.
Samopoczucie- Diana zlikwidowala mi syfki na cerze, depresji raczej nie mam,a jak mam to nic nowego, bo ogólnie rozemocjonowaną osóbką jestem.
Tycie- 62kg przy 170cm jest ok, a przytyłamz 58. Myślę, że to nabrani kobiecej budowy,a nie jakiś efekt uboczny.Na to też trzeba patrzeć.Po milvanie jednak kochałam jeść. Dosłownie co godzinę kanapeczka i batonik;p
Martwię się o wątrobę-rzeczywiście czas na jakies testy...
Lekarz gastro a antykoncepty-mówi, że luz przy colitis chronica nonspecifica;)
Najgorsze chyba są zmiany tabletek,choc nie uniknione. za każdym razem jak przechodzę z Diany(można ją brać kilka miesięcy tylko) na Cilest,skacze mi ciśnienie.Okropne.
The end;) Pozdrawiam i mam nadzieję, że nie usnełyście, Drogie Panie;p
Ostatnio zmieniony 20 lut 2010, 19:40 przez ewkunia, łącznie zmieniany 1 raz.
Ewkunia; biorę: nic; brałam :Asamax Imuran, Pentasę, Metronizadol, Encorton, Salofalk, Jucolon, wlewki z hydrokortyzonem,..., and many more ważę 60kg/169cm, mam notorycznie stany podgorączkowe;/ Moje jelita źle znoszą mesalazynę.
- doelli
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 501
- Rejestracja: 03 gru 2007, 17:20
- Choroba: CD
- województwo: podkarpackie
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
Re: Tabletki antykoncepcyjne a tycie
Nie wiem, ja chyba jestem z innej epoki, ale nie stosowałam antykonceptów w wieku 18-30 lat, jedynie leczniczo przez pięć miesięcy Diane10, bo przez wyniszczenie spowodowane chorobę, zatrzymał mi się okres. Wiadomo każdy ma swoje życie i układy partnerskie. Ale wydaje mi się, że nie ma się do czego śpieszyć, bo w późniejszym czasie ma się tego powyżej dziurek w nosie...a jak ktoś kocha, to poczeka... uszanuje wolę drugiej strony i jeżeli myśli o dobru tej drugiej osoby, nie pozwoli jej ryzykować zdrowiem i życiem, na prawdę nie warto inwestować w kogoś, kto ma tylko jedno na uwadze.
Rozumie starsze kobiety, które mają już dzieci, że decydują się na takie tabletki, ale młode kobiety, które nie posiadają potomstwa...
Dziewczyny przecież w życiu trzeba rezygnować z wielu przyjemności, wiadomo, a czy nie lepiej zrezygnować z tego typu przyjemności, inwestując w życie zarówno swoje, jak i dziecka! Zapewniam Was, że tego typu sprawy nadrabia się w życiu małżeńskim dość szybko i nie ma sensu myśleć, że jak teraz tego nie zrobię, to tracę coś nieodwracalnie... A tłumaczenie, że mi się odżycia też coś należy, to głupota, bo potem skutki mogą być opłakane...
Na wszystko przychodzi czas, uwierzcie!!!
Rozumie starsze kobiety, które mają już dzieci, że decydują się na takie tabletki, ale młode kobiety, które nie posiadają potomstwa...
Dziewczyny przecież w życiu trzeba rezygnować z wielu przyjemności, wiadomo, a czy nie lepiej zrezygnować z tego typu przyjemności, inwestując w życie zarówno swoje, jak i dziecka! Zapewniam Was, że tego typu sprawy nadrabia się w życiu małżeńskim dość szybko i nie ma sensu myśleć, że jak teraz tego nie zrobię, to tracę coś nieodwracalnie... A tłumaczenie, że mi się odżycia też coś należy, to głupota, bo potem skutki mogą być opłakane...
Na wszystko przychodzi czas, uwierzcie!!!
doelli
Jak dobrze, że jesteście!
Jak dobrze, że jesteście!
-
- Debiutant ✽
- Posty: 14
- Rejestracja: 08 paź 2007, 17:03
- Choroba: CU
- województwo: wielkopolskie
- Lokalizacja: Nowy Tomyśl
- Kontakt:
Re: Tabletki antykoncepcyjne a tycie
WItajcie
Ja też nie jestem zwolennikiem antykoncepcji - po co szkodzić organizmowi takimi niepotrzebnymi tabletkami. W końcu można się też zabezpieczać w inne sposoby (prezerwatywy) - wiem, wiem, to nie jest 100 % pewność, ale przynajmniej wiem, że nie szkodzę swojemu organizmowi. A jeśli facet na prawdę kocha, to zrozumie, że to że on się zabezpiecza to jest o wiele lepsze wyjście, niż tabletki. Ja jedynie bym się zdecydowała na tabletki antykoncepcyjne wtedy, gdybym miała jakieś problemy typu nieregularne misiączki lub coż podobnego i wtedy ginekolog sam by mi zapisał.
Ja też nie jestem zwolennikiem antykoncepcji - po co szkodzić organizmowi takimi niepotrzebnymi tabletkami. W końcu można się też zabezpieczać w inne sposoby (prezerwatywy) - wiem, wiem, to nie jest 100 % pewność, ale przynajmniej wiem, że nie szkodzę swojemu organizmowi. A jeśli facet na prawdę kocha, to zrozumie, że to że on się zabezpiecza to jest o wiele lepsze wyjście, niż tabletki. Ja jedynie bym się zdecydowała na tabletki antykoncepcyjne wtedy, gdybym miała jakieś problemy typu nieregularne misiączki lub coż podobnego i wtedy ginekolog sam by mi zapisał.
-aga-
-
- Weteran ✿
- Posty: 4895
- Rejestracja: 19 kwie 2007, 13:54
- Choroba: CD
- województwo: lubelskie
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Re: Tabletki antykoncepcyjne a tycie
żadna metoda nie daje 100% pewności, tylko wstrzemięźliwość taką pewność dajeagusia 83 pisze:prezerwatywy) - wiem, wiem, to nie jest 100 % pewność,
nie wszyscy mogą używać gumek, są osoby uczulone na lateks.
Ja kiedyś brałam Diane, nie tyłam po niej, ale też nie pomogła mi za bardzo w polepszeniu stanu cery i ją odstawiłam. Potem brałam Logest i świetnie się po nim czułam, też nic nie tyłam. W sumie odkąd zachorowałam to przestałam brać anty, bo i tak miałam co łykać, jak mi w końcu postawili diagnozę. Ale teraz znów mam zamiar zacząć brać cuś, bo tylko Imuran już łykam, fajki rzuciłam, więc kolejny problem z głowy, żeby tylko wątróbka się nie zbuntowała
Nie istnieją żadne określone potrawy, które zasadniczo wpływają na ciężkość przebiegu lub na rodzaj nawrotu choroby u wszystkich pacjentów.
poradnik żywieniowy Falka
poradnik żywieniowy Falka
- Cinimini
- Znawca ❃❃
- Posty: 2451
- Rejestracja: 27 maja 2006, 10:25
- Choroba: CD
- województwo: łódzkie
- Lokalizacja: łódź
- Kontakt:
Re: Tabletki antykoncepcyjne a tycie
Ja biore Harmonet juz od ok. 2 lat (aktualnie mam przerwe) i musze powiedziec, ze swietnie sie sprawdzaja. Nie przytylam ani kilograma ... mamusia tez nie jestem .
Gdyby tylko ta cena byla nizsza ...
Gdyby tylko ta cena byla nizsza ...
- Alishia
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 728
- Rejestracja: 12 sty 2007, 19:34
- Choroba: CD
- województwo: opolskie
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
Re: Tabletki antykoncepcyjne a tycie
Też zawsze brałam Harmonet-najmniejsza dawka hormonów.Nie przytyłam,nie miałam problemów z cerą i okres się ustabilizował.W końcu mi w niczym nie przeszkadzał.
- Agikkus
- Początkujący ✽✽
- Posty: 423
- Rejestracja: 21 cze 2007, 16:11
- Choroba: CU
- województwo: -- poza Polską --
- Lokalizacja: UK/Herts
- Kontakt:
Re: Tabletki antykoncepcyjne a tycie
Tez bralam kiedys Harmonet Nigdy po nim nie tylam. A tabletki kupowalam w Czechach (bo mialam do granicy jakies 20km) i tam byly o jakies 15zeta tansze
W moim przypadku tez okazaly sie skuteczne
A teraz nic nie biore tylko Sulfe
W moim przypadku tez okazaly sie skuteczne
A teraz nic nie biore tylko Sulfe
-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 169
- Rejestracja: 13 paź 2006, 18:49
- Choroba: CU
- województwo: śląskie
- Lokalizacja: Górny Śląsk
- Kontakt:
Re: Tabletki antykoncepcyjne a tycie
Kiedyś także przyjmowałam Harmonet i dobrze go tolerowałam, nie tyłam, ale to wszytsko było jeszcze przed chorobą.
-
- Debiutant ✽
- Posty: 30
- Rejestracja: 30 lis 2006, 02:50
- Choroba: CD
- województwo: śląskie
- Lokalizacja: Pszczyna
Re: Tabletki antykoncepcyjne a tycie
Dziewczyny a brałyście może kiedyś Novynette???
-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 60
- Rejestracja: 07 lip 2006, 14:19
- Choroba: CU
- województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Płock
Re: Tabletki antykoncepcyjne a tycie
stosuje tabletki od 4 lat praktycznie non-stop i nigdy nie przytyłam po zadnych a szkoda bo kilka kilogramów wiecej by mi sie przydało obecnie zrezygnowałam z tej metody antykoncepcji bo zaczełam sie zle czuć ( bół głowy, mega nudności)
- majka_m
- Początkujący ✽✽
- Posty: 62
- Rejestracja: 13 mar 2008, 15:26
- Choroba: w trakcie diagnozy
- województwo: śląskie
- Lokalizacja: rybnik
Re: Tabletki antykoncepcyjne a tycie
ja biorę tabletki już kupę lat bo aż 11, zaczynałam od trój fazowych- Tri regol, potem kilka lat Gravistat a teraz od chyba 3 lat biorę Novynette. Po wszystkich czułam się ok. Mam tylko wrażenie, że od czasu kiedy zaczęłam karierę z tabletkami ubyło mi włosów na głowie i to dość sporo . Przy Novynette odczuwam niestety jeden skutek uboczny cholernie spadło mi libido, chyba, że ma to związek z moimi jelitkami i dla tego ciągle nie mam ochoty już sama nie wiem na co zwalić winę, no chyba że na mężusia hehe
Chcesz być szczęśliwy przez chwilę, zemścij się. Chcesz być szczęśliwy zawsze- przebacz.
Henri Lacordaire
Biorę: Asamax 500 2/2/2 , Pentasa, Kreon
1000, Essentiale forte
Wzrost/Waga: 160/58
Leczenie: Dr. Małecki
Henri Lacordaire
Biorę: Asamax 500 2/2/2 , Pentasa, Kreon
1000, Essentiale forte
Wzrost/Waga: 160/58
Leczenie: Dr. Małecki