Tabletki antykoncepcyjne a tycie

metody zapobiegania ciąży a nieswoiste zapalenia jelit

Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy

ODPOWIEDZ
nika
Początkujący ✽✽
Posty: 101
Rejestracja: 07 lut 2006, 18:21
Choroba: CU
województwo: -- poza Polską --
Lokalizacja: fr.

Re: Tabletki antykoncepcyjne a tycie

Post autor: nika » 21 paź 2007, 23:15

Bardzo ciekawe jest to, ze jak przez 6 lat bralam (przyjmowalam) roznego rodzaju leki hormonalne i srodki antykoncepcyjne to nie przytylam ani grama, natomiast po odstawieniu, utylam, bagatelka - 22 kilo
:oops:
Zycie nie jest, ani gorsze, ani lepsze od naszych marzen, jest tylko zupelnie inne.
William Szekspir

Awatar użytkownika
Izunia
Początkujący ✽✽
Posty: 154
Rejestracja: 23 wrz 2004, 22:43
Choroba: CU
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: Września
Kontakt:

Re: Tabletki antykoncepcyjne a tycie

Post autor: Izunia » 02 lis 2007, 23:36

Nika aż się boję, bo odstawiłam tabletki, na razie jestem drugi miesiąc bez i nie przytyłam nawet kilograma. Dotychczas brałam Microgynon i byłam bardzo zadowolona, jak mąż wróci to znowu zacznę je brać :wink:

Awatar użytkownika
Alishia
Aktywny ✽✽✽
Posty: 728
Rejestracja: 12 sty 2007, 19:34
Choroba: CD
województwo: opolskie
Lokalizacja: Opole
Kontakt:

Re: Tabletki antykoncepcyjne a tycie

Post autor: Alishia » 03 lis 2007, 12:26

Jedyny problem z tabletkami miałam taki,że przez nie utraciło moje libido;)Nic nie przytyłam,nic nie schudłam,pryszczy nie miałam i ogólnie czułam się po tabletkach dobrze(normalnie).Brałam tabletki,które zawierały bardzo małą dawkę hormonów,może dzięki temu nic mi szczególnego nie zrobiły:)

Awatar użytkownika
ewkunia
Doświadczony ❃
Posty: 1030
Rejestracja: 05 kwie 2008, 12:53
Choroba: niesklasyfikowane NZJ
województwo: pomorskie
Lokalizacja: z Nibylandii:)

Re: Tabletki antykoncepcyjne a tycie

Post autor: ewkunia » 06 maja 2008, 00:55

ja chyba jestem jakimś mamutem;p ,bo najlepiej toleruję Cilest i Dianę:D a co lepsze, biorąc Dianę i Encorton-schudłam:P

A tak na serio-ja mam dziwny przypadek, bo biorę tabletki głownie dla dobrego samopoczucia(singluję sobie, więc jakos OKAZJI nie mam:)) . Gdy nie jestem na hormonach, miesiączkuję co ok 3tyg przez 2tyg(dobrze czytacie) a towarzyszą temu np. wypróżnienia jeszcze częstsze niż przy moim 'normalnym'colitis... No i anemia... Lekarz mi powidziała,że i tak bym była na hormonach,więc dobre i antykoncepty.

Samopoczucie- Diana zlikwidowala mi syfki na cerze, depresji raczej nie mam,a jak mam to nic nowego, bo ogólnie rozemocjonowaną osóbką jestem.
Tycie- 62kg przy 170cm jest ok, a przytyłamz 58. Myślę, że to nabrani kobiecej budowy,a nie jakiś efekt uboczny.Na to też trzeba patrzeć.Po milvanie jednak kochałam jeść. Dosłownie co godzinę kanapeczka i batonik;p
Martwię się o wątrobę-rzeczywiście czas na jakies testy...
Lekarz gastro a antykoncepty-mówi, że luz przy colitis chronica nonspecifica;)

Najgorsze chyba są zmiany tabletek,choc nie uniknione. za każdym razem jak przechodzę z Diany(można ją brać kilka miesięcy tylko) na Cilest,skacze mi ciśnienie.Okropne.

The end;) Pozdrawiam i mam nadzieję, że nie usnełyście, Drogie Panie;p
Ostatnio zmieniony 20 lut 2010, 19:40 przez ewkunia, łącznie zmieniany 1 raz.
Ewkunia; biorę: nic; brałam :Asamax Imuran, Pentasę, Metronizadol, Encorton, Salofalk, Jucolon, wlewki z hydrokortyzonem,..., and many more ;p ważę 60kg/169cm, mam notorycznie stany podgorączkowe;/ Moje jelita źle znoszą mesalazynę.

Awatar użytkownika
doelli
Aktywny ✽✽✽
Posty: 501
Rejestracja: 03 gru 2007, 17:20
Choroba: CD
województwo: podkarpackie
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Re: Tabletki antykoncepcyjne a tycie

Post autor: doelli » 23 cze 2008, 13:04

Nie wiem, ja chyba jestem z innej epoki, ale nie stosowałam antykonceptów w wieku 18-30 lat, jedynie leczniczo przez pięć miesięcy Diane10, bo przez wyniszczenie spowodowane chorobę, zatrzymał mi się okres. Wiadomo każdy ma swoje życie i układy partnerskie. Ale wydaje mi się, że nie ma się do czego śpieszyć, bo w późniejszym czasie ma się tego powyżej dziurek w nosie...a jak ktoś kocha, to poczeka... uszanuje wolę drugiej strony i jeżeli myśli o dobru tej drugiej osoby, nie pozwoli jej ryzykować zdrowiem i życiem, na prawdę nie warto inwestować w kogoś, kto ma tylko jedno na uwadze.
Rozumie starsze kobiety, które mają już dzieci, że decydują się na takie tabletki, ale młode kobiety, które nie posiadają potomstwa...
Dziewczyny przecież w życiu trzeba rezygnować z wielu przyjemności, wiadomo, a czy nie lepiej zrezygnować z tego typu przyjemności, inwestując w życie zarówno swoje, jak i dziecka! Zapewniam Was, że tego typu sprawy nadrabia się w życiu małżeńskim dość szybko i nie ma sensu myśleć, że jak teraz tego nie zrobię, to tracę coś nieodwracalnie... A tłumaczenie, że mi się odżycia też coś należy, to głupota, bo potem skutki mogą być opłakane...
Na wszystko przychodzi czas, uwierzcie!!!
doelli
Jak dobrze, że jesteście!

agusia 83
Debiutant ✽
Posty: 14
Rejestracja: 08 paź 2007, 17:03
Choroba: CU
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: Nowy Tomyśl
Kontakt:

Re: Tabletki antykoncepcyjne a tycie

Post autor: agusia 83 » 23 cze 2008, 13:37

WItajcie :)
Ja też nie jestem zwolennikiem antykoncepcji - po co szkodzić organizmowi takimi niepotrzebnymi tabletkami. W końcu można się też zabezpieczać w inne sposoby (prezerwatywy) - wiem, wiem, to nie jest 100 % pewność, ale przynajmniej wiem, że nie szkodzę swojemu organizmowi. A jeśli facet na prawdę kocha, to zrozumie, że to że on się zabezpiecza to jest o wiele lepsze wyjście, niż tabletki. Ja jedynie bym się zdecydowała na tabletki antykoncepcyjne wtedy, gdybym miała jakieś problemy typu nieregularne misiączki lub coż podobnego i wtedy ginekolog sam by mi zapisał.
-aga-

Awatar użytkownika
ranka
Mistrzunio ❃❃❃
Posty: 3958
Rejestracja: 18 gru 2005, 17:53
Choroba: CU
województwo: pomorskie
Lokalizacja: 3 city
Kontakt:

Re: Tabletki antykoncepcyjne a tycie

Post autor: ranka » 23 cze 2008, 15:29

kazda metoda ma zwolennikow i przeciwnikow :)
Obrazek

Natalka
Weteran ✿
Posty: 4895
Rejestracja: 19 kwie 2007, 13:54
Choroba: CD
województwo: lubelskie
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Re: Tabletki antykoncepcyjne a tycie

Post autor: Natalka » 23 cze 2008, 15:34

agusia 83 pisze:prezerwatywy) - wiem, wiem, to nie jest 100 % pewność,
żadna metoda nie daje 100% pewności, tylko wstrzemięźliwość taką pewność daje :wink:
nie wszyscy mogą używać gumek, są osoby uczulone na lateks.
Ja kiedyś brałam Diane, nie tyłam po niej, ale też nie pomogła mi za bardzo w polepszeniu stanu cery i ją odstawiłam. Potem brałam Logest i świetnie się po nim czułam, też nic nie tyłam. W sumie odkąd zachorowałam to przestałam brać anty, bo i tak miałam co łykać, jak mi w końcu postawili diagnozę. Ale teraz znów mam zamiar zacząć brać cuś, bo tylko Imuran już łykam, fajki rzuciłam, więc kolejny problem z głowy, żeby tylko wątróbka się nie zbuntowała :]
Nie istnieją żadne określone potrawy, które zasadniczo wpływają na ciężkość przebiegu lub na rodzaj nawrotu choroby u wszystkich pacjentów.
poradnik żywieniowy Falka

Awatar użytkownika
Cinimini
Znawca ❃❃
Posty: 2451
Rejestracja: 27 maja 2006, 10:25
Choroba: CD
województwo: łódzkie
Lokalizacja: łódź
Kontakt:

Re: Tabletki antykoncepcyjne a tycie

Post autor: Cinimini » 23 cze 2008, 21:03

Ja biore Harmonet juz od ok. 2 lat (aktualnie mam przerwe) i musze powiedziec, ze swietnie sie sprawdzaja. Nie przytylam ani kilograma ... mamusia tez nie jestem ;) .
Gdyby tylko ta cena byla nizsza ... ;/
Certolizumab od lipca'08 do lutego'11 -
Była zakwalifikowana do resekcji j. grubego na 12/04/2011, ale zwiała spod noża :D
Remicade od 24/02/2012 - 07/01/2013 - odstąpiono od leczenia ze wzg. na CIĄŻĘ !! :D

JELITKO JESTEŚ ZDROWE !!

Obrazek

Awatar użytkownika
Alishia
Aktywny ✽✽✽
Posty: 728
Rejestracja: 12 sty 2007, 19:34
Choroba: CD
województwo: opolskie
Lokalizacja: Opole
Kontakt:

Re: Tabletki antykoncepcyjne a tycie

Post autor: Alishia » 24 cze 2008, 09:27

Też zawsze brałam Harmonet-najmniejsza dawka hormonów.Nie przytyłam,nie miałam problemów z cerą i okres się ustabilizował.W końcu mi w niczym nie przeszkadzał.

Awatar użytkownika
Agikkus
Początkujący ✽✽
Posty: 423
Rejestracja: 21 cze 2007, 16:11
Choroba: CU
województwo: -- poza Polską --
Lokalizacja: UK/Herts
Kontakt:

Re: Tabletki antykoncepcyjne a tycie

Post autor: Agikkus » 24 cze 2008, 13:16

Tez bralam kiedys Harmonet :) Nigdy po nim nie tylam. A tabletki kupowalam w Czechach (bo mialam do granicy jakies 20km) i tam byly o jakies 15zeta tansze :)
W moim przypadku tez okazaly sie skuteczne :)
A teraz nic nie biore :mrgreen: tylko Sulfe :lol:

Graga
Początkujący ✽✽
Posty: 169
Rejestracja: 13 paź 2006, 18:49
Choroba: CU
województwo: śląskie
Lokalizacja: Górny Śląsk
Kontakt:

Re: Tabletki antykoncepcyjne a tycie

Post autor: Graga » 24 cze 2008, 16:14

Kiedyś także przyjmowałam Harmonet i dobrze go tolerowałam, nie tyłam, ale to wszytsko było jeszcze przed chorobą.

Aniołek
Debiutant ✽
Posty: 30
Rejestracja: 30 lis 2006, 02:50
Choroba: CD
województwo: śląskie
Lokalizacja: Pszczyna

Re: Tabletki antykoncepcyjne a tycie

Post autor: Aniołek » 16 lip 2008, 17:36

Dziewczyny a brałyście może kiedyś Novynette??? :neutral:

Elcia
Początkujący ✽✽
Posty: 60
Rejestracja: 07 lip 2006, 14:19
Choroba: CU
województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Płock

Re: Tabletki antykoncepcyjne a tycie

Post autor: Elcia » 07 paź 2008, 01:44

stosuje tabletki od 4 lat praktycznie non-stop i nigdy nie przytyłam po zadnych a szkoda bo kilka kilogramów wiecej by mi sie przydało :) obecnie zrezygnowałam z tej metody antykoncepcji bo zaczełam sie zle czuć ( bół głowy, mega nudności)

Awatar użytkownika
majka_m
Początkujący ✽✽
Posty: 62
Rejestracja: 13 mar 2008, 15:26
Choroba: w trakcie diagnozy
województwo: śląskie
Lokalizacja: rybnik

Re: Tabletki antykoncepcyjne a tycie

Post autor: majka_m » 07 paź 2008, 09:56

ja biorę tabletki już kupę lat bo aż 11, zaczynałam od trój fazowych- Tri regol, potem kilka lat Gravistat a teraz od chyba 3 lat biorę Novynette. Po wszystkich czułam się ok. Mam tylko wrażenie, że od czasu kiedy zaczęłam karierę z tabletkami ubyło mi włosów na głowie i to dość sporo :mad:. Przy Novynette odczuwam niestety jeden skutek uboczny cholernie spadło mi libido, chyba, że ma to związek z moimi jelitkami i dla tego ciągle nie mam ochoty :( już sama nie wiem na co zwalić winę, no chyba że na mężusia :devil2: hehe
Chcesz być szczęśliwy przez chwilę, zemścij się. Chcesz być szczęśliwy zawsze- przebacz.
Henri Lacordaire


Biorę: Asamax 500 2/2/2 , Pentasa, Kreon
1000, Essentiale forte

Wzrost/Waga: 160/58

Leczenie: Dr. Małecki

ODPOWIEDZ

Wróć do „Antykoncepcja”