konizacja szyjki macicy
Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy
- Cinimini
- Znawca ❃❃
- Posty: 2451
- Rejestracja: 27 maja 2006, 10:25
- Choroba: CD
- województwo: łódzkie
- Lokalizacja: łódź
- Kontakt:
Re: konizacja szyjki macicy
Absolutnie, teraz nie ma mowy o współżyciu - pilnujemy się . @ wypada 13.03.10 więc chyba jeszcze zbyt wcześnie..., aha, przestałam brać tabletki, teraz po zabiegu 10.02.10 odstawiłam... to może być to ? Jakieś 'zawirowania' ? Denerwuję się...
- Cinimini
- Znawca ❃❃
- Posty: 2451
- Rejestracja: 27 maja 2006, 10:25
- Choroba: CD
- województwo: łódzkie
- Lokalizacja: łódź
- Kontakt:
Re: konizacja szyjki macicy
No i są wyniki wycinków !
1. Wycinki z tarczy szyjki macicy. 2. Wyskrobiny z kanału szyjki macicy. 3. Wyskrobiny z jamy macicy.
I/1. Nadmiernie rozrośnięty nabłonek paraepidermalny z cechami infekcji wirusowej HPV i dysplazją małego stopnia - wycinki.
2, 3, 4 (godz. 6:00, 9:00, 12:00) szyjka macicy pokryta nabłonkiem paraepidermalnym z cechami infekcji wirusowej i dysplazją małego stopnia.
II/5. Endocervix z cechami epidermizacji oraz bardzo drobny fragment nabłonka paraepidermalnego z dysplazja małego stopnia.
6. Endometrium fazy proliferacyjnej.
... do końca nie wiem co to znaczy, ale lekarz zobaczywszy te wyniki powiedział "Dzięki Bogu" więc chyba lepiej niż gorzej
Jutro jadę na oddział i w czwartek będę miała konizację, lekarz zapewniał mnie, że ten zabieg nie wpłynie na donoszenie ciąży w 95%...także jestem już spokojna. Niech wycinaja co mają tam wyciąć - byle żadne świństwo sie nie rozwijało.
1. Wycinki z tarczy szyjki macicy. 2. Wyskrobiny z kanału szyjki macicy. 3. Wyskrobiny z jamy macicy.
I/1. Nadmiernie rozrośnięty nabłonek paraepidermalny z cechami infekcji wirusowej HPV i dysplazją małego stopnia - wycinki.
2, 3, 4 (godz. 6:00, 9:00, 12:00) szyjka macicy pokryta nabłonkiem paraepidermalnym z cechami infekcji wirusowej i dysplazją małego stopnia.
II/5. Endocervix z cechami epidermizacji oraz bardzo drobny fragment nabłonka paraepidermalnego z dysplazja małego stopnia.
6. Endometrium fazy proliferacyjnej.
... do końca nie wiem co to znaczy, ale lekarz zobaczywszy te wyniki powiedział "Dzięki Bogu" więc chyba lepiej niż gorzej
Jutro jadę na oddział i w czwartek będę miała konizację, lekarz zapewniał mnie, że ten zabieg nie wpłynie na donoszenie ciąży w 95%...także jestem już spokojna. Niech wycinaja co mają tam wyciąć - byle żadne świństwo sie nie rozwijało.
- ranka
- Mistrzunio ❃❃❃
- Posty: 3958
- Rejestracja: 18 gru 2005, 17:53
- Choroba: CU
- województwo: pomorskie
- Lokalizacja: 3 city
- Kontakt:
Re: konizacja szyjki macicy
to znzaczy ze masz CIN 1 do wyleczenia jak najbardziej nie przejmuj sie [powodzenia
- Cinimini
- Znawca ❃❃
- Posty: 2451
- Rejestracja: 27 maja 2006, 10:25
- Choroba: CD
- województwo: łódzkie
- Lokalizacja: łódź
- Kontakt:
Re: konizacja szyjki macicy
No i jestem już po konizacji...
Obecnie moja szyjka ma kształt "lejka" ... Byłam przerażona, bo spodziewałam się 'zabiegu', a to była jak powiedziała p. dr "normalna operacja, tyle, że oszczędzająca - bo nie musieliśmy ciąć brzucha". Cóż narkoza, dzień na sali pooperacyjnej, seria kroplówek, zastrzyków, cewnik...i po wszystkim. Ból nie jest duży - tzn. dla kobiet całkiem znajomy - po prostu jak przy 'konkretniejszym' okresie. Lekarz zalecił mi dużo leżenia, odpoczywania, nie dźwigania i... chodzenie bez majtek, aby ranka lepiej się goiła.
Teraz jeszcze miesiąc czekania na wynik histo. dla potwierdzenia czy zmiana została w całości usunięta.
Pan dr zapewnił mnie, że sama konizacja nie ma wpływu na donoszenie ciąży, a jeśli nawet znalazłabym się w ułamku procenta kobiet, które z tego powodu mają jakiś problem tą są i na to sposoby - także nie mam czym się martwić. Konizacja nie dyskwalifikuje mnie też jeśli chodzi o poród naturalny - P. dr powiedział wręcz, że będzie mi łatwiej urodzić z taką "lejkowatą" szyjką.
Czuję ogromną ulgę, choć nadal jest we mnie niepokój, bo wciąż czytam w necie, że jeśli już mam w sobie wirusa HPV to te problemy mogą powracac... Tyle przeszłam, a nadal nie ma pewności, że już będzie ok. ... i to mnie martwi ...
Obecnie moja szyjka ma kształt "lejka" ... Byłam przerażona, bo spodziewałam się 'zabiegu', a to była jak powiedziała p. dr "normalna operacja, tyle, że oszczędzająca - bo nie musieliśmy ciąć brzucha". Cóż narkoza, dzień na sali pooperacyjnej, seria kroplówek, zastrzyków, cewnik...i po wszystkim. Ból nie jest duży - tzn. dla kobiet całkiem znajomy - po prostu jak przy 'konkretniejszym' okresie. Lekarz zalecił mi dużo leżenia, odpoczywania, nie dźwigania i... chodzenie bez majtek, aby ranka lepiej się goiła.
Teraz jeszcze miesiąc czekania na wynik histo. dla potwierdzenia czy zmiana została w całości usunięta.
Pan dr zapewnił mnie, że sama konizacja nie ma wpływu na donoszenie ciąży, a jeśli nawet znalazłabym się w ułamku procenta kobiet, które z tego powodu mają jakiś problem tą są i na to sposoby - także nie mam czym się martwić. Konizacja nie dyskwalifikuje mnie też jeśli chodzi o poród naturalny - P. dr powiedział wręcz, że będzie mi łatwiej urodzić z taką "lejkowatą" szyjką.
Czuję ogromną ulgę, choć nadal jest we mnie niepokój, bo wciąż czytam w necie, że jeśli już mam w sobie wirusa HPV to te problemy mogą powracac... Tyle przeszłam, a nadal nie ma pewności, że już będzie ok. ... i to mnie martwi ...
- Justa1985
- Początkujący ✽✽
- Posty: 111
- Rejestracja: 09 lut 2010, 20:22
- Choroba: inna choroba jelita
- województwo: łódzkie
- Lokalizacja: Tuszyn
- Kontakt:
Re: konizacja szyjki macicy
Cinimini odważna jesteś dziewczyna ciesze się,że prawie ( nie licząc tego wirusa przeklętego) wszystko z Toba o.k. pozdrawiam
- Cinimini
- Znawca ❃❃
- Posty: 2451
- Rejestracja: 27 maja 2006, 10:25
- Choroba: CD
- województwo: łódzkie
- Lokalizacja: łódź
- Kontakt:
Re: konizacja szyjki macicy
No doczekałam się wyniku...ale wszystko po łacinie - pomożecie rozszyfrować ?
Wynik Histopatologiczny usuniętego stożka macicy:
Cervicitis chronica. Signa infectionis virusalis in epithelio plano. Proliferatio acanthotica et parakeratosis focalis. Dysplasias focalis gradu mediocri (CIN II)
- dr. mówił, ze ten wynik potwierdzi czy wycięto cały zmieniony obszar, czu (odpukać) coś zostało i trzeba będzie jeszcze powtórzyć zabieg...?
Wynik Histopatologiczny usuniętego stożka macicy:
Cervicitis chronica. Signa infectionis virusalis in epithelio plano. Proliferatio acanthotica et parakeratosis focalis. Dysplasias focalis gradu mediocri (CIN II)
- dr. mówił, ze ten wynik potwierdzi czy wycięto cały zmieniony obszar, czu (odpukać) coś zostało i trzeba będzie jeszcze powtórzyć zabieg...?
- Cinimini
- Znawca ❃❃
- Posty: 2451
- Rejestracja: 27 maja 2006, 10:25
- Choroba: CD
- województwo: łódzkie
- Lokalizacja: łódź
- Kontakt:
Re: konizacja szyjki macicy
Byłam w kwietniu z tym wynikiem już u swojego lekarza - powiedział, ze jest ok. i zalecił cytologię w czerwcu.
Ogólnie przez najbliższe 2 lata mam byc pod wzmożoną kontrolą - min. co pół roku cytologia.
Ogólnie przez najbliższe 2 lata mam byc pod wzmożoną kontrolą - min. co pół roku cytologia.
-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 213
- Rejestracja: 02 mar 2005, 09:39
- Choroba: CD
- województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: warszawa
Re: konizacja szyjki macicy
Jakbym o sobie czytala Dodam ze juz po konizacji piekna corke donosilam czego i Tobie zycze
Wszyscy maja bloga....mam i ja www.matkawariatka.blogspot.pl
Mercaptopurinum 75mg, metypred 32mg, salofalk 500mg 2x3, wapno
Co mnie nie zabije to mnie wzmocni...
Mercaptopurinum 75mg, metypred 32mg, salofalk 500mg 2x3, wapno
Co mnie nie zabije to mnie wzmocni...
- Cinimini
- Znawca ❃❃
- Posty: 2451
- Rejestracja: 27 maja 2006, 10:25
- Choroba: CD
- województwo: łódzkie
- Lokalizacja: łódź
- Kontakt:
Re: konizacja szyjki macicy
U mnie niestety historia sie powtórzyła - tzn. jest podejrzenie nawrotu dysplazji. Miałam właśnie kolposkopie i pobranie wyskrobin z kanału szyjki macicy, czekam teraz na wyniki, ale mam nadzieje, że nie bedzie potrzebna powtórna konizacja.
lila, mam nadzieje, że tak jak i Ty wkrótce będę mogła napisać, że:
lila, mam nadzieje, że tak jak i Ty wkrótce będę mogła napisać, że:
lila pisze:juz po konizacji piekna corke donosilam
-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 213
- Rejestracja: 02 mar 2005, 09:39
- Choroba: CD
- województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: warszawa
Re: konizacja szyjki macicy
Trzymam kciuki za dobre wyniki!!!
Wszyscy maja bloga....mam i ja www.matkawariatka.blogspot.pl
Mercaptopurinum 75mg, metypred 32mg, salofalk 500mg 2x3, wapno
Co mnie nie zabije to mnie wzmocni...
Mercaptopurinum 75mg, metypred 32mg, salofalk 500mg 2x3, wapno
Co mnie nie zabije to mnie wzmocni...
- Cinimini
- Znawca ❃❃
- Posty: 2451
- Rejestracja: 27 maja 2006, 10:25
- Choroba: CD
- województwo: łódzkie
- Lokalizacja: łódź
- Kontakt:
Re: konizacja szyjki macicy
No i nadszedł wyczekiwany wynik....tylko czy się cieszyć??? Raczej nie...
"Śluz, strzepy normotypowego endocervix i małe fragmenty nabłonka paraepidermoidalnego. Fragmenty nabłonka tarczy bez podścieliska, (to wytłuszczonym drukiem) z cechami infekcji HPV i dysplazji małego stopnia."
No i tak to wygląda ... wizyta u gina 05.04. ...strachowo...
"Śluz, strzepy normotypowego endocervix i małe fragmenty nabłonka paraepidermoidalnego. Fragmenty nabłonka tarczy bez podścieliska, (to wytłuszczonym drukiem) z cechami infekcji HPV i dysplazji małego stopnia."
No i tak to wygląda ... wizyta u gina 05.04. ...strachowo...
- Alutka86
- Doświadczony ❃
- Posty: 1576
- Rejestracja: 08 lip 2010, 09:46
- Choroba: CD
- województwo: łódzkie
- Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
- Kontakt:
Re: konizacja szyjki macicy
po wyniku wycinków nic mi nie mówi, ale będzie dobrzeCinimini pisze:... wizyta u gina 05.04. ...strachowo...
Na 100%
I będziesz miała bliźniaki, takie w gorącej wodzie kąpane, to wtedy ożyjesz
Nie marnuj uśmiechu dla siebie samego!!!
- Cinimini
- Znawca ❃❃
- Posty: 2451
- Rejestracja: 27 maja 2006, 10:25
- Choroba: CD
- województwo: łódzkie
- Lokalizacja: łódź
- Kontakt:
Re: konizacja szyjki macicy
No i juz po wizycie. Usłyszałam, że zmiany są małego stopnia i w większości przypadków same się cofają. Także o żadnej konizacji nie ma mowy
Dostałam leki, mężuś też - na pewno się ucieszy no i za 2 m-ce kontrolna cytologia.
Ach jak sie cieszę...ale strachu mi napędzili... No i ciekawe co teraz by rzekł ten mądry doktorek, który wysłał mnie na 'natychmiastową konizację'....
Dostałam leki, mężuś też - na pewno się ucieszy no i za 2 m-ce kontrolna cytologia.
Ach jak sie cieszę...ale strachu mi napędzili... No i ciekawe co teraz by rzekł ten mądry doktorek, który wysłał mnie na 'natychmiastową konizację'....