to oczywiste...Brawurka pisze: dla mnie to nikt nie jest autorytetem, prócz mega doświadczonych lekarzy i specjalistów w tej dziedzinie.
tylko niestety wielu jest zbyt zadufanych w sobie.
Mi AZA dołożono w szpitalu, wypisany po 2 tygodniach i nikt nie powiedział co i jak...a netu to ja wtedy nie miałem, przynajmniej tak jak teraz.
Inne czasy..dlatego zawsze powtarzam podstawa to EDUKACJA .
Lekarzom wierzyć, ale i samemu sprawdzać...i pytać !
Przykre jest to, jak niektórzy chorzy źle potraktowani przez lekarzy, albo nie rozumiejący ich zaleceń zostają poza systemem leczenia, szukając samemu alternatywnych terapi.Pół biedy jeśli potrafią od podstaw uczyć się i stosować zasady i nie rezygnują z lekarzy..jednak zbyt wiele ulega opowieściom innych "mądrych" czy "mądrzejszych"...
Czasem szlag człowieka trafia słuchając takich głupot w poczekalniach czy na salach szpitalnych.
O Pani w szpitalu, która wszystkie aplikowane jej leki w tabletkach chowającej do szuflady lepiej nie wspominać, za to żądającej badań na wszystko i opowiadającej że ją nie leczą bo coraz jej gorzej...to brak słów.
Ktoś kto spędził w szpitalach ponad 2 lata w kilkudziesięciu wizytach mógłby o tym wiele opowidać, ale po co..
Szkoda że Ci głoszący te alternatywne teorie tego nie doświadczają. że nie widzą tych ludzi ..
Inna sprawa to lekarze nie komunikatywni, komercjonalni, albo pozostający z wiadomościami nieaktualnymi czy nie przepisującycmi leki wg potrzeb , a wg rozdzielnika.