Studia a Crohn

czyli smutki i radości posiadaczy CU i CD, wypróbowane sposoby radzenia sobie ze stresem etc.

Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Misia

Re: Studia a Crohn

Post autor: Misia » 18 kwie 2011, 23:52

treść wpisu została usunięta na prośbę użytkownika

Awatar użytkownika
zaranin
Aktywny ✽✽✽
Posty: 553
Rejestracja: 19 mar 2009, 12:10
Choroba: CD u dziecka
województwo: lubuskie
Lokalizacja: Żary
Kontakt:

Re: Studia a Crohn

Post autor: zaranin » 19 kwie 2011, 00:40

Nie dalej jak tydzień temu była rozmowa w TVN24, oczywiście na tematy okołosmoleńskie, ale mniejsza o to. Jedną z dwóch zaproszonych osób była pani psycholog, której nazwiska niestety nie pamiętam. Kojarzę, że nie była to pierwsza lepsza psycholog, tylko ktoś z osiągnięciami. Rozmowa zeszła na temat polskości, a pani psycholog zaczęła opowiadać o swoim dziecku, które wykonało jakiś patriotyczny gest. I w tym momencie babka nie wytrzymała - zalała się łzami i to całkiem mocno.

Profesjonalizm to jedno i fajnie go szlifować, ale jestem przekonany, że panie psycholożki to nie tylko zimne, analityczne roboty.
- CD
- ileostomia 2010.06.07.-2011.04.01.
- subtotalna kolektomia 2010.11.17. (pozostawiono ostatnie 15cm jelita)
- przywrócenie ciągłości 2011.04.01. (usunięcie ostatnich 15cm jelita grubego i 12cm jelita cienkiego)
- 2010.04.12. niedrożność jelita, otwarcie powłok, brak jednoznacznego określenia przyczyny

Infliximab, Loperamid, witaminy, odżywki, stan po całkowitej kolektomii

Misia

Re: Studia a Crohn

Post autor: Misia » 19 kwie 2011, 08:14

treść wpisu została usunięta na prośbę użytkownika

Awatar użytkownika
zaranin
Aktywny ✽✽✽
Posty: 553
Rejestracja: 19 mar 2009, 12:10
Choroba: CD u dziecka
województwo: lubuskie
Lokalizacja: Żary
Kontakt:

Re: Studia a Crohn

Post autor: zaranin » 19 kwie 2011, 17:56

Chodziło mi tylko o to, by pokazać, że czasami ciężko zapanować nad emocjami nawet profesjonalistom. Oczywiście nie chciałbym, by czynny alkoholik prowadził grupę AA, ale już były jak najbardziej (wiem - były to już zupełnie inny temat).
- CD
- ileostomia 2010.06.07.-2011.04.01.
- subtotalna kolektomia 2010.11.17. (pozostawiono ostatnie 15cm jelita)
- przywrócenie ciągłości 2011.04.01. (usunięcie ostatnich 15cm jelita grubego i 12cm jelita cienkiego)
- 2010.04.12. niedrożność jelita, otwarcie powłok, brak jednoznacznego określenia przyczyny

Infliximab, Loperamid, witaminy, odżywki, stan po całkowitej kolektomii

Awatar użytkownika
violek
Początkujący ✽✽
Posty: 72
Rejestracja: 26 lis 2007, 00:02
Choroba: CU
województwo: małopolskie
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Studia a Crohn

Post autor: violek » 22 kwie 2011, 14:05

Okazujesz emocje, to dobrze, przeciez jestes czlowiekiem :roll:

Mysle ze jestesmy "wzorem" jak radzic sobie z ta choroba, kto wie czy ktos inny by sie odezwal ze rowniez zmaga sie z tym.

Wokol mnie, do tej pory spotkalam dwie osoby, ale nie mam z nimi kontaktu, wiem tylko ze choruja na to samo. W momencie zachorowania brakowalo mi informacji, co dalej robic.
Na szczescie znalazlam WAS :wink: i czytajac wasze przezycia wiem ze bedzie dobrze :wink:

A co do studiow wogole, to ja na poczatku 5 roku zachorowalam, opuscilam wtedy prawie caly rok, pozwolili mi wrocic i udalo sie :roll:

Ale tydzien temu wywali mnie ze studiow podyplomowych bo nie dotrzymalam terminow zaliczenia, a akurat jezdzilam po szpitalach a teraz mam zaostrzenie :smutny:

LoneWolf
Początkujący ✽✽
Posty: 201
Rejestracja: 26 lut 2011, 21:51
Choroba: nie ustalono
województwo: dolnośląskie

Re: Studia a Crohn

Post autor: LoneWolf » 23 kwie 2011, 18:00

Emocje wzięły górę, powinnaś posłuchać co laicy wiedzą o Crohnie i z optymizmem stwierdzić, że jak mówisz - da się żyć bez problemów większych. To czasem bardzo dobre doświadczenie posłuchać co inni sądzą o nas nie wiedząc że temat nas dotyczy. Ja bym nie pisał opowieści o chorobie a taki psycholog jak ty przyda się wszystkim innym ludziom chorym na choroby jelit. Jeśli zwątpisz to będzie to na pewno strata...

Awatar użytkownika
mhy
Początkujący ✽✽
Posty: 59
Rejestracja: 02 mar 2012, 22:00
Choroba: CD
województwo: małopolskie
Lokalizacja: Kraków

Re: Studia a Crohn

Post autor: mhy » 30 sie 2014, 16:51

Jak sobie radzicie na studiach?

W październiku zaczynam studiować i zastanawiam się, jak to będzie. Czy powinnam zanieść gdzieś zaświadczenie o tym, że choruję przewlekle? Nie mam żadnego orzeczenia o niepełnosprawności, nigdy się o nie nie starałam i teraz myślę, czy może by z tym nie spróbować... Chodzi mi o to, żeby mieć trochę "fory" na uczelni, żebym się nie musiała przesadnie stresować ani przejmować. Nie chcę wyjątkowego traktowania i cackania się nade mną, nie o to chodzi, po prostu wiem, jak to bywało w szkole. Czasem po prostu nie dało rady przyjść na sprawdzian czy inne ważne zajęcia.

Nie nastawiam się na to, że będzie źle, ale wolałabym być w razie czego jakoś 'ubezpieczona', żeby szybko nie wylecieć. I trochę nie wiem, jak się za to zabrać. :roll:

I czy jest sens tak od razu na początku się za to zabierać, czy po prostu studiować i w razie pogorszenia, dopiero myśleć?
"Wszyscy jesteśmy w rynsztoku, ale niektórzy patrzą w gwiazdy."

Awatar użytkownika
cordo
Aktywny ✽✽✽
Posty: 932
Rejestracja: 01 wrz 2007, 18:53
Choroba: CU
województwo: małopolskie
Lokalizacja: Kraków

Re: Studia a Crohn

Post autor: cordo » 30 sie 2014, 17:25

Hej, pewnie w Krk będziesz studiować to zapraszam na spotkania w rynku które organizujemy :) :)

Gdy masz umiarkowany stopień niepełnosprawności dostajesz co miesiąc socjalne. U mnie było to 400 zł co każdy miesiąc, więc zawsze coś. (agh) Co do taryf ulgowych to u mnie nie było wyproś, musiałem pisać wszystkie kolokwia, egzaminy w terminach inaczej dwója. Tak samo z wychowaniem fizycznym.

Pierwszy rok studiów zawaliłem właśnie przez chorobę, dopadła mnie coś na początku października i trzymała do grudnia. Mimo Encortonu, Imuranu i innych dopalaczy cały czas mnie trzymało...
Z nauką u mnie wszystko w porządku, bo zdałem bardzo dobrze maturę i ogólnie zdolny jestem, ale zmęczenie spowodowane przez chorobę, utrata krwi, anemia, senność, kłopoty z koncentracją przez leki i ogólne załamanie nerwowe spowodowały, że przestałem studiować...

Teraz próbuję drugi raz, z tym, że na informatykę no i zobaczymy jak to będzie. Nie myślę do przodu, jestem tu i teraz. Ogólnie też mógłbym pójść na jakiś lajtowy kierunek, w sensie kulturoznastwo, socjologia, turystyka i rekreacja, zarządzanie... no ale nie chcę. Jak to nie wypali, to niestety wyjeżdżam z Polski albo nie wiem co, na pewno będę mega załamany, bo skończenie studiów to moje marzenie... a z wielu już marzeń musiałem zrezygnować przez chorobę

Dużo też zależy, jaki masz przebieg choroby, bo niektórzy studiują z chorobą i dają radę wyśmienicie. Ale prawda jest taka, że jak choroba porządnie złapie to po prostu nie ma bata... i właśnie przez to wysiadłem już nie raz w życiu i ciągle uczę się pokory...

atabe
Aktywny ✽✽✽
Posty: 863
Rejestracja: 28 kwie 2010, 10:31
Choroba: CD
województwo: mazowieckie
Lokalizacja: kobyla łąka

Re: Studia a Crohn

Post autor: atabe » 30 sie 2014, 18:18

Moja córka zaczynała studia w totalnym zaostrzeniu.Nie miała orzeczonej niepełnosprawności/dopiero na magisterce/. W razie konieczności dostarczała po prostu zwolnienia lekarskie/często na świstku, byle z pieczątką lekarza/ wprost do wykładowcy. Raz zdarzyło się formalne przeniesienie terminu egzaminu z racji szpitala, wtedy przez dziekanat.Czasami gdy ktoś był zainteresowany, wyjaśniała ,że ma przewlekłą chorobę jelit, bez wdawania się w szczegóły. Zwolnienie z WF bez problemu na podstawie zaświadczenia od lekarza gastrologa/bała się , że nie nadąży odrabiać nieobecności/ Ale ogólnie dawała radę . Z czasem wykładowcy tak się przyzwyczaili do jej chorowania , że nawet zwolnień nie wymagali, po prostu stwierdzali , że pewnie chora.
I tak minął cały licencjat, tak że dużo zależy na jakich ludzi trafisz na swojej uczelni. Życzę , aby byli do dogadania :roll:

Mamcia
Specjalista od Spraw medycznych
Posty: 10316
Rejestracja: 04 mar 2004, 16:08
Choroba: CD u dziecka
województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Studia a Crohn

Post autor: Mamcia » 30 sie 2014, 19:16

Załatwiaj orzeczenie. Może bardzo pomóc w przypadku zaostrzenia i nie tylko.
Przyłacz się do Towarzystwa J-elita. Działamy dla waszego dobra, ale bez Waszej pomocy niewiele zrobimy.

Awatar użytkownika
mhy
Początkujący ✽✽
Posty: 59
Rejestracja: 02 mar 2012, 22:00
Choroba: CD
województwo: małopolskie
Lokalizacja: Kraków

Re: Studia a Crohn

Post autor: mhy » 30 sie 2014, 23:31

Dziękuję za odpowiedzi. :wink:
cordo pisze:Co do taryf ulgowych to u mnie nie było wyproś, musiałem pisać wszystkie kolokwia, egzaminy w terminach inaczej dwója. Tak samo z wychowaniem fizycznym.
I nic nie dało to, że masz orzeczenie o niepełnosprawności? Rozumiem, że tego nie można nadużywać i to nie zwalnia od obowiązków, i nie jest przepustką i pozwoleniem do olewania sobie nauki, ale mam na myśli sytuacje, kiedy nie mogłeś, a oni mimo to wymagali...? Wg mnie tak nie powinno być. I tak mamy już trochę pod górkę w życiu.
cordo pisze:(...) i ogólne załamanie nerwowe spowodowały, że przestałem studiować...
cordo pisze:Jak to nie wypali, to niestety wyjeżdżam z Polski albo nie wiem co, na pewno będę mega załamany, bo skończenie studiów to moje marzenie... a z wielu już marzeń musiałem zrezygnować przez chorobę
A indywidualny tryb studiów? Z tego, co udało mi się wyczytać na forum, to przysługuje nam prawo do tego, ze względu na chorobę przewlekłą. Zawsze jest rozwiązanie, nie można się poddawać i rezygnować z marzeń, planów. :wink:
atabe pisze:W razie konieczności dostarczała po prostu zwolnienia lekarskie/często na świstku, byle z pieczątką lekarza/ wprost do wykładowcy. Raz zdarzyło się formalne przeniesienie terminu egzaminu z racji szpitala, wtedy przez dziekanat.
Właśnie się zastanawiam czy tak robić w razie pogorszenia, czy sprawę załatwić już na samym początku i oszczędzić sobie latania i tłumaczenia...

Mamcia, zaczynam to poważnie rozważać. Tylko zastanawiam się, bo u mnie przebieg jest stosunkowo łagodny, wyniki laboratoryjne zwykle mam dobre, a gdzieś przeczytałam, że najlepiej przed komisją stanąć z tymi gorszymi, by udało się dostać to oświadczenie. Zresztą... muszę się jeszcze wgłębić w ten temat, dowiedzieć się co i jak i gdzie załatwiać, bo jak na razie to jestem zupełnie w tym zielona.
"Wszyscy jesteśmy w rynsztoku, ale niektórzy patrzą w gwiazdy."

Anonymous_13ece955

Re: Studia a Crohn

Post autor: Anonymous_13ece955 » 31 sie 2014, 00:16

u mnie nie ma opcji indywidualnego toku nauczania. dlatego byłam zmuszona wziąć urlop zdrowotny. :smutny:

Awatar użytkownika
Karolka91
Początkujący ✽✽
Posty: 123
Rejestracja: 21 sty 2014, 19:37
Choroba: CD
województwo: śląskie
Lokalizacja: Sosnowiec
Kontakt:

Re: Studia a Crohn

Post autor: Karolka91 » 31 sie 2014, 00:45

Jako wieczny student mam pewne doświadczenie i chętnie się nim podzielę :)
Absolutnie wszystko zależy od obranej uczelni i kierunku. Na UŚ postawa dziekanatu była z sercem na talerzu i nie było najmniejszego problemu z IOSem, stypendiami i innymi kwestiami.
Obecnie na UP Wroc spotykam się ze ścianą, moje prawa są znikome, jako osoba po licencjackie z innego kierunku nie przysługuje mi żadna pomoc materialną, lepsze miejsce w akademiku, a na IOSa czekałam 2 miesiące.
W moim przypadku na obu kierunkach miałam, mam i będę miała dużo zajęć praktycznych w laboratorium, prosektorium lub zajęć klinicznych. Nie ma szans takich przedmiotów nadrobić samodzielnie, więc dłuższą nieobecność nadrabia się w kolejnym roku. Nie ma szans bez dziekanki. Jeżeli masz kierunek teoretyczny powinno być łatwiej.
Wszystko zależy też od przebiegu choroby, przez biotechnologię i pierwszy semestr wety było super. Najmniejszych problemów nie było. Przez drugi semestr miałam postępujące zaostrzenie i było ciężko, ale udało się zdać. Nigdy nie powtarzałam niczego, choroba mnie nie ograniczała. Teraz jest źle i bardzo się boję o kolejny rok, bo dziekanka jest możliwa.

Podsumowując... przy łaskawości Crohna i dziekanatu można normalnie studiować :)

mrowczas
Debiutant ✽
Posty: 14
Rejestracja: 20 kwie 2012, 20:17
Choroba: CD
województwo: dolnośląskie
Lokalizacja: Bolków

Re: Studia a Crohn

Post autor: mrowczas » 31 sie 2014, 17:19

Tak - orzeczenie to podstawa, już nie wspomnę o dofinansowaniu z PFRON na pokrycie kosztów kształcenia, a bez orzeczenia ani rusz.. A studia.. Sami wiecie raz z górki raz pod górkę. Ja osobiście nikomu nie chwaliłam się chorobą od samego początku i czasami nie było łatwo, ale ROZUMIELI :) odrobina optymizmu, wiary i Crohn (w moim przypadku) też się czegoś nauczył :D teraz zaczynam magisterkę we Wrocławiu, pracuję w Jeleniej Górze a mieszkam pomiędzy :D Będzie wesoło, ale cóż - niech zdrowie będzie z nami! :D

A teraz korzystajcie jeszcze z wakacji :D

:)
Aby coś się zdarzyło, aby mogło się zdarzyć.. - TRZEBA MARZYĆ!


Pentasa, Polpril, Azathioprine..
Oficjalnie: KRÓLIK DOŚWIADCZALNY - leki bio.

atabe
Aktywny ✽✽✽
Posty: 863
Rejestracja: 28 kwie 2010, 10:31
Choroba: CD
województwo: mazowieckie
Lokalizacja: kobyla łąka

Re: Studia a Crohn

Post autor: atabe » 31 sie 2014, 17:49

No właśnie,trzeba korzystać ile się da , póki zdrowie pozwala. Nie zamartwiaj się na zapas. Orzeczenie możesz załatwiać , najwyżej nie dadzą , zależy na jakiego lekarza trafisz. Jeśli masz choć trochę papierów ze szpitala to powinno się udać. Są z tego głównie korzyści finansowe. A reszta , zobaczysz jak się potoczy choroba, jeśli będzie dokuczać, to wtedy będziesz musiała reagować na bieżąco na bazie zwolnień lekarskich , bo samo orzeczenie to chyba niewiele pomoże. A do przodu pewnie niewiele możesz zrobić , bo nie przewidzisz kiedy będziesz miała pogorszenie czy polepszenie stanu zdrowia. Udanego studiowaniai dużo zdrowia :roll:

ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasza Psychika”