zmieszana - problemy zycia codziennego?

czyli smutki i radości posiadaczy CU i CD, wypróbowane sposoby radzenia sobie ze stresem etc.

Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy

ODPOWIEDZ
AidenMarkram
Debiutant ✽
Posty: 1
Rejestracja: 30 lis 2021, 08:01
Choroba: CD
województwo: śląskie

zmieszana - problemy zycia codziennego?

Post autor: AidenMarkram » 30 lis 2021, 08:09

witam, powrocilam ale pamietalam o was. jak widac dalej jestem bez operacji. miotalismy sie z partnerem jak to rozwiazac, doszlismy do wniosku ze zaczne szukac pracy aby odlozyc pieniadze. pracy szukam i nic nie ma. strace swoj dochod - renta rodzinna, mam zadluzenie, chyba z pomoca taty uda mi sie je splacic - tzn on je splaci. jestem na utrzymaniu partnera a on ma pol etatu

w poniedzialek mam rozmowe z prof. tarnowskim w PFG. zobaczymy jak on to widzi. chce poznac wszystkie szczegoly operacji, co mam zabrac. ze wzgledu na odleglosc - nie bedzie mogl ktos odrazu przyjechac, czy partner dostanie urlop/dzien wolny. czy bedzie mozliwa laparoskopia

poki co jestem ubezpieczona w nfz przez rente, potem zostaje mi tylko PUP, jesli nie beda miec ofert pracy dla mnie to pol biedy, wyjade na operacje. a moze sie okazac ze mnie zatrzymaja i powiedza ze cos maja i wyjazd na operacje nie dojdzie do skutku.
rozmawialam z pania z nfz i zostaje mi jeszcze dobrowolne ubezpieczenie - z czego sie
pytam?

wiec sytuacja sie zmienia z dnia na dzien.

w miedzy czasie zmarla nam ciocia-partnera. nowotwor. 2 miesiace i nie ma kobiety a na jesien jeszcze rozmawialismy ze soba. czasem lapie dola ze placze a czasem mam dobry humor. w kazdym skurczu, bolu doszukuje sie nowotworow. doszly klopoty z wyproznianiem (gazy, niepelny stolec) doktor dala mi debertin a po nim mam zaparcia i chodze w krzyzyk do toalety i kazala sie klasc na stol. nie majac pieniedzy - jak sie mam leczyc?
czasami mysle ze lepiej jest olac to wszystko bo wcale nie jest powiedziane ze po operacji bede hulac do 80-tki. a jesli zlapie mnie nowotwor gdzie indziej i bedzie mi trzeba wyciac pol ukladu pokarmowego? a tak przynajmniej pare lat pochodze w normalnych warunkach po tym swiecie. moj tata ludzi sie dalej czy na pewno mi jest ta operacja potrzebna. szkoda mi bliskich

Michael1959
Debiutant ✽
Posty: 1
Rejestracja: 30 lis 2021, 08:21
Choroba: nie ustalono
województwo: wielkopolskie
Kontakt:

Re: zmieszana - problemy zycia codziennego?

Post autor: Michael1959 » 30 lis 2021, 08:32

Witam,
Bardzo Ci współczuję obecnej sytuacji. Rozumiem Cię. W takim wypadku również miałbym takie myśli czy nie lepiej po prostu przestać to 'leczyć' i żyć zwyczajnie.
Nie rób tego, proszę. Masz jedno życie i trzeba z niego skorzystać jak najdłużej, bo drugiej szansy nie dostaniesz. Trzeba walczyć na tyle ile się da żeby z tego wyjść i nie stworzyć kolejnych problemów zdrowotnych. Jest po co żyć, uwierz mi.
Trzymam za Ciebie kciuki!

ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasza Psychika”