Nie mogę sobie poradzic

czyli smutki i radości posiadaczy CU i CD, wypróbowane sposoby radzenia sobie ze stresem etc.

Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
niunia
Początkujący ✽✽
Posty: 366
Rejestracja: 27 cze 2006, 21:12
Choroba: CU
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: Gostyń (Poznan)
Kontakt:

Nie mogę sobie poradzic

Post autor: niunia » 04 gru 2017, 14:25

Choruje na CU od 12 lat. Nienawidzę tej choroby bo często psuje mi plany. Niestety w tym roku okazało się ze coś mam z jajnikami. Raz mi mówią że rak a za chwilę ze nie. Ostateczna wersja to taka że nic mi nie jest. Fajnie. Ale ja już nie wierzę. Panicznie boję się śmierci. Wymysłem sobie ze coś jest nie tak. Mam takie chwilowe ataki paniki i chce mi się płakać. Jak jest mąż to mnie przytuli i po chwili jest ok. Jak jestem sama z dziećmi to nie wiem co mam zrobić. Nie chce przy nich płakać ani nic podobnego. Dzisiaj np mam okres ale przy wyproznieniu pojawiła się krew z odbytu i już panikuje ze coś jest nie tak. Stres mnie nie opuszcza. Ziołowe tabletki w ogóle nie pomagają. Może ktoś coś doradzi?

atabe
Aktywny ✽✽✽
Posty: 863
Rejestracja: 28 kwie 2010, 10:31
Choroba: CD
województwo: mazowieckie
Lokalizacja: kobyla łąka

Re: Nie mogę sobie poradzic

Post autor: atabe » 04 gru 2017, 17:22

A może psycholog? niektórzy byli i sobie chwalą . A z tymi jajnikami to jakieś badania były robione , czy tak tylko panom doktorom coś się wydaje . Nie wszystko na jajnikach to rak , zdarzają się różne torbiele , które samoistnie się wchłaniają . Jeśli masz jakieś badania w tym kierunku to może je weź i spróbuj skonsultować z innym lekarzem, najlepiej, polecanym. Wtedy może Cię to uspokoi i czarne myśli odejdą.

Awatar użytkownika
niunia
Początkujący ✽✽
Posty: 366
Rejestracja: 27 cze 2006, 21:12
Choroba: CU
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: Gostyń (Poznan)
Kontakt:

Re: Nie mogę sobie poradzic

Post autor: niunia » 04 gru 2017, 19:59

Tak mam badania. Ponoć wszystko jest w porządku ale jakoś guzek tak jest i ginekolog onkolog stwierdził ze nic złego nie widzi ale przy tym guzku jakoś się zatrzymał. Kilka razy pytalam czy wszystko ok i to potwierdził. Niestety ja jestem pesymistka i to wszystko czarno widzę. Za 3 miesiące kontrola. Mam nadzieję ze guzek zniknie i wtedy się uspokoje ale jakoś te 3 miesiące muszę przetrwać. Zaczynam się poważnie zastanawiać nad psychologiem ale nie wiem jak się do tego zabrać.

Awatar użytkownika
-Ania-
Admin
Posty: 4331
Rejestracja: 06 lis 2003, 15:04
Choroba: CD
województwo: śląskie
Lokalizacja: Jaworzno

Re: Nie mogę sobie poradzic

Post autor: -Ania- » 04 gru 2017, 20:27

Ja bym poprosiła męża lub sama zarejestrowała się do rodzinnego po skierowanie do psychologa (najlepiej klinicznego) i jeśli Rodzinny przychyly to na cito, a potem zadzwoniłabym do poradni by się zapisać na wizytę. Latwo napisać ale innej drogi nie ma, no chyba ze prywatnie.

Zycze powodzenia
Ania
Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą !

Obrazek

Awatar użytkownika
obyty.z.cu
Doradca CU
Posty: 7790
Rejestracja: 28 lis 2008, 13:48
Choroba: CU
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: wielkopolska- Leszno

Re: Nie mogę sobie poradzic

Post autor: obyty.z.cu » 04 gru 2017, 20:59

niunia pisze: Zaczynam się poważnie zastanawiać nad psychologiem ale nie wiem jak się do tego zabrać.
jeśli na NFZ to tu masz z Gostynia http://psychiatra.nanfz.pl/wielkopolskie/gostyn/
Nie znam ich.
W lesznie też jest sporo , bardzo polecałbym np. Edyta Modzelewska też na NFZ przyjmuje w kilku miejscach.
Tu jest fajna poradnia np. i dobrzy specjaliści
mgr Edyta Modzelewska - psycholog kliniczny, psychoterapeuta
mgr Helena Zarzecka - psycholog
lek. med. Mariusz K. Perucki - specjalista psychiatra
https://www.facebook.com/pg/medullitus/about/
http://www.meridian-med.pl/pdf/MERIDIAN ... ie-NFZ.pdf
a tu jej gabinet i kilka o niej słów...http://www.psycholog-leszno.pl/contact.html
naprawdę fajnie się z nią rozmawiało...kobieta swoje przeżyła, więc nie opowiada głupot.
pani Zarzecka zupełnie inna osobowość , ale ..tu pisze bloga https://mojapsychologia.pl/terapeuci/ps ... ojowe.html

no nie zapomnij o skierowaniu od rodzinnego ;)
„Przytulanie jest zdrowe. Wspomaga system immunologiczny, utrzymuje człowieka w dobrym zdrowiu, leczy depresje, redukuje stres, przywołuje sen, odmładza, orzeźwia, nie ma przykrych skutków ubocznych, jest więc po prostu cudownym lekiem ..."Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku" . https://senmaluszka.pl

Awatar użytkownika
niunia
Początkujący ✽✽
Posty: 366
Rejestracja: 27 cze 2006, 21:12
Choroba: CU
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: Gostyń (Poznan)
Kontakt:

Re: Nie mogę sobie poradzic

Post autor: niunia » 05 gru 2017, 06:52

Myślę że największy problem będzie ze sskierowaniem od rodzinnego. Mam taką kobietę której do niczego nie idzie przekonać. W ogóle nie jest pomocna.

Awatar użytkownika
obyty.z.cu
Doradca CU
Posty: 7790
Rejestracja: 28 lis 2008, 13:48
Choroba: CU
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: wielkopolska- Leszno

Re: Nie mogę sobie poradzic

Post autor: obyty.z.cu » 05 gru 2017, 15:48

akurat w tym temacie nie będzie problemu..;) nikt nie chce kombinować z psychiką więc od razu wypisze, może jeszcze doradzi gdzie
„Przytulanie jest zdrowe. Wspomaga system immunologiczny, utrzymuje człowieka w dobrym zdrowiu, leczy depresje, redukuje stres, przywołuje sen, odmładza, orzeźwia, nie ma przykrych skutków ubocznych, jest więc po prostu cudownym lekiem ..."Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku" . https://senmaluszka.pl

ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasza Psychika”