Praca a choroba Crohna
Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy
-
- Debiutant ✽
- Posty: 23
- Rejestracja: 30 maja 2016, 09:18
- Choroba: w trakcie diagnozy
- województwo: śląskie
- Lokalizacja: Bytom
Praca a choroba Crohna
Jak to wygląda, naprawdę, z dzisiejszą medycyna, czy jest możliwość normalnie pracować, jak dlugo, czy jedyna przyszłość to oparcie na bliskich.
- alex0101
- Początkujący ✽✽
- Posty: 281
- Rejestracja: 18 maja 2014, 23:33
- Choroba: CD
- województwo: małopolskie
- Lokalizacja: Kraków
Re: Praca a choroba Crohna
Myślę, że nie da się jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie, wszystko zależy od stanu w jakim się znajdujesz i jak bardzo "uparta" jest Twoja choroba
-
- Debiutant ✽
- Posty: 23
- Rejestracja: 30 maja 2016, 09:18
- Choroba: w trakcie diagnozy
- województwo: śląskie
- Lokalizacja: Bytom
Re: Praca a choroba Crohna
Nie jest to optymistyczna wiadomoscalex0101 pisze:Myślę, że nie da się jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie, wszystko zależy od stanu w jakim się znajdujesz i jak bardzo "uparta" jest Twoja choroba
Pełno w internecie gadania że z CU można żyć, że są nowe metody leczenia, a widzę naprawdę ciężka codzienność
- obyty.z.cu
- Doradca CU
- Posty: 7790
- Rejestracja: 28 lis 2008, 13:48
- Choroba: CU
- województwo: wielkopolskie
- Lokalizacja: wielkopolska- Leszno
Re: Praca a choroba Crohna
to trudne pytanie, ale pracować zawsze można.
Pytanie tylko gdzie i na jakich warunkach. U mnie choroba spowodowała koniecznośc zmiany pracy i przejście na własna działalność, gdzie nie ma czasu pracy. Niestety z czasem i to było nierealne, ale to inna sprawa.
Warto mieć taki wariant gdzieś w głowie zapisany.
Teraz trochę łatwiej to zorganizować, choćby praca przez internet w jakieś formie.
No i nasze choroby czasami wchodzą w remisję. To wszystko oznacza,że musimy umieć się dostosowac do naszej sytuacji, ale nigdy nie rezygnować z życia aktywnego.
Pytanie tylko gdzie i na jakich warunkach. U mnie choroba spowodowała koniecznośc zmiany pracy i przejście na własna działalność, gdzie nie ma czasu pracy. Niestety z czasem i to było nierealne, ale to inna sprawa.
Warto mieć taki wariant gdzieś w głowie zapisany.
Teraz trochę łatwiej to zorganizować, choćby praca przez internet w jakieś formie.
No i nasze choroby czasami wchodzą w remisję. To wszystko oznacza,że musimy umieć się dostosowac do naszej sytuacji, ale nigdy nie rezygnować z życia aktywnego.
„Przytulanie jest zdrowe. Wspomaga system immunologiczny, utrzymuje człowieka w dobrym zdrowiu, leczy depresje, redukuje stres, przywołuje sen, odmładza, orzeźwia, nie ma przykrych skutków ubocznych, jest więc po prostu cudownym lekiem ..."Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku" . https://senmaluszka.pl
- Brawurka
- Doświadczony ❃
- Posty: 1085
- Rejestracja: 16 kwie 2014, 20:16
- Choroba: CU
- województwo: warmińsko-mazurskie
- Lokalizacja: Żuławy
Re: Praca a choroba Crohna
Zgodzę się, mi jest ciężko utrzymać remisję pracując gdzieś, gdzie jest dużo stresu i pracy za dwie osoby. Jak coś tam robię i kombinuję sama dla siebie to zupełnie inaczej się żyje. Jednak nie każdy ma ciężką postać choroby, musisz o tym pamiętać i nie każdemu musi być trudno.obyty.z.cu pisze:to trudne pytanie, ale pracować zawsze można.
Pytanie tylko gdzie i na jakich warunkach. U mnie choroba spowodowała koniecznośc zmiany pracy i przejście na własna działalność, gdzie nie ma czasu pracy. Niestety z czasem i to było nierealne, ale to inna sprawa.
- Anette28
- Junior Admin
- Posty: 3607
- Rejestracja: 16 lis 2008, 22:17
- Choroba: CD
- województwo: wielkopolskie
- Lokalizacja: Holandia/Helmond
- Kontakt:
Re: Praca a choroba Crohna
Ja zasuwam od rana do wieczora, mimo zaostrzenia, wszystko zależy od człowieka i jego determinacji. Znam wiele osób co ciężko pracują mimo choroby.
~Nie ma sensu życia tylko życiu trzeba nadać sens~
*Hoe minder mensen weten, hoe beter ze leven*
CD od 2002
Ileostomia 18.11.2012
*Hoe minder mensen weten, hoe beter ze leven*
CD od 2002
Ileostomia 18.11.2012
- mosterdziej
- Początkujący ✽✽
- Posty: 190
- Rejestracja: 30 mar 2011, 23:12
- Choroba: CD
- województwo: -- poza Polską --
- Lokalizacja: Nicość
Re: Praca a choroba Crohna
Determinację można mieć, ale nie zawsze wystarcza.
Jak pracowałem przy nawrocie choroby w pełnym wymiarze godzin (czasem nawet więcej niż 8 godzin), to doszło do tego, że miałem powazne problemy z zasnięciem/bezsennością przez rok (byłem za bardzo zmęczony), chodziłem za dnia jak zombie, bo po 2 godzinach byłem padnięty i odczuwałem non stop brak snu. Sinizna wokół oczu i uczucie braku snu (objaw choroby, kiedyś była to senność) pozostały do dziś... Po kilku miesiącach wymiękłem i pracowałem tylko tyle, ile mogłem, czyli 2-3 godzin wtedy, kiedy mogłem i miałem siły, bez przesadnego przemęczenia.
I nie mówię o pracy fizycznej czy jakiejś bardzo wymagającej biurowej i stresującej.
Jak pracowałem przy nawrocie choroby w pełnym wymiarze godzin (czasem nawet więcej niż 8 godzin), to doszło do tego, że miałem powazne problemy z zasnięciem/bezsennością przez rok (byłem za bardzo zmęczony), chodziłem za dnia jak zombie, bo po 2 godzinach byłem padnięty i odczuwałem non stop brak snu. Sinizna wokół oczu i uczucie braku snu (objaw choroby, kiedyś była to senność) pozostały do dziś... Po kilku miesiącach wymiękłem i pracowałem tylko tyle, ile mogłem, czyli 2-3 godzin wtedy, kiedy mogłem i miałem siły, bez przesadnego przemęczenia.
I nie mówię o pracy fizycznej czy jakiejś bardzo wymagającej biurowej i stresującej.
- Anette28
- Junior Admin
- Posty: 3607
- Rejestracja: 16 lis 2008, 22:17
- Choroba: CD
- województwo: wielkopolskie
- Lokalizacja: Holandia/Helmond
- Kontakt:
Re: Praca a choroba Crohna
nie zawsze każdy mamosterdziej pisze:Determinację można mieć, ale nie zawsze wystarcza.
Oczywiście nie można wszystkich oceniać jedna miarą, jednak jeśli ktoś będzie chciał i ma takie możliwości to będzie pracował.
to raczej inny problem niż z chorobą związanymosterdziej pisze:powazne problemy z zasnięciem/bezsennością przez rok (byłem za bardzo zmęczony), chodziłem za dnia jak zombie, bo po 2 godzinach byłem padnięty i odczuwałem non stop brak snu. Sinizna wokół oczu i uczucie braku snu (objaw choroby, kiedyś była to senność) pozostały do dziś... Po kilku miesiącach wymiękłem i pracowałem tylko tyle, ile mogłem, czyli 2-3 godzin wtedy, kiedy mogłem i miałem siły, bez przesadnego przemęczenia.
~Nie ma sensu życia tylko życiu trzeba nadać sens~
*Hoe minder mensen weten, hoe beter ze leven*
CD od 2002
Ileostomia 18.11.2012
*Hoe minder mensen weten, hoe beter ze leven*
CD od 2002
Ileostomia 18.11.2012
- Brawurka
- Doświadczony ❃
- Posty: 1085
- Rejestracja: 16 kwie 2014, 20:16
- Choroba: CU
- województwo: warmińsko-mazurskie
- Lokalizacja: Żuławy
Re: Praca a choroba Crohna
Zależy jaką pracę się wykonuje. Jak pracujesz z klientami i nie możesz wyjść do wc od razu jak przyciśnie to w zaostrzeniu nie ma szans. W remisji zależy, bo jeśli ktoś ma parcie nie do ogarnięcia to też ciężko i wiem co mówię.
-
- Debiutant ✽
- Posty: 23
- Rejestracja: 30 maja 2016, 09:18
- Choroba: w trakcie diagnozy
- województwo: śląskie
- Lokalizacja: Bytom
Re: Praca a choroba Crohna
Hmm
Więc zapytam inaczej, widzę na forum dużo ludzi koło 20, koło 30 ale mało po 40, generalnie mało jest wypowiedzi osób które mają CD kilkanaście, kilkadziesiąt lat i jakoś ogarniają życie, pracę, jak tojest, co się dzieje kiedy rzeczywiście lekarstwa mało co już pomagają, czy CD w późniejszym wieku jest mniej dokuczliwy ?
Więc zapytam inaczej, widzę na forum dużo ludzi koło 20, koło 30 ale mało po 40, generalnie mało jest wypowiedzi osób które mają CD kilkanaście, kilkadziesiąt lat i jakoś ogarniają życie, pracę, jak tojest, co się dzieje kiedy rzeczywiście lekarstwa mało co już pomagają, czy CD w późniejszym wieku jest mniej dokuczliwy ?
- Brawurka
- Doświadczony ❃
- Posty: 1085
- Rejestracja: 16 kwie 2014, 20:16
- Choroba: CU
- województwo: warmińsko-mazurskie
- Lokalizacja: Żuławy
Re: Praca a choroba Crohna
Takijeden, nie każdy ma ciężką postać choroby i wiele osób żyje sobie normalnie, nawet rzadko biorą sterydy, mają długie remisje. Nie da się porównać, bo każdy choruje inaczej.
- alate
- Moderator
- Posty: 862
- Rejestracja: 23 wrz 2014, 18:28
- Choroba: CD
- województwo: świętokrzyskie
- Lokalizacja: Starachowice
Re: Praca a choroba Crohna
zależy co rozumiemy przez determinację...moim zdaniem, my Polacy, mamy niekiedy taką skłonność do "gierojstwa", spotkałam kiedyś w ZUS kobietę chorą na raka, widocznie chorą, z przerzutami... cały czas mówiła, że ona nie ma czasu na chorowanie, bo musi pracować... tylko chemię weźmie i do roboty...mam nadzieję, że jeszcze żyje...Pandziaak pisze: mosterdziej napisał/a:
Determinację można mieć, ale nie zawsze wystarcza.
nie zawsze każdy ma
Podziwiam ludzi pozytywnie nastawionych, zdeterminowanych, optymistycznych do bólu, ale dla niektórych jest bardzo cienka granica między zapracowaniem, a zaharowaniem. Nie oceniam, bo każdy ma swoje powody, należy je szanować, bez względu czy się je opiera czy nie. Każdy ma jakieś tam priorytety, warunki, stan rodzinny....
Ale nie ma co się oglądać na innych chorych, którzy chorują-pracując i odwrotnie. Każdy ma inną wytrzymałość, charakter no i warunki pracy.
Tak że zgadzam się z Brawurka, każdy pracuje jeśli ma siły i możliwości, i nie ma tu żadnych schematów pracownika z Crohnem czy CU
Crohn ? Z tym da się żyć !
- obyty.z.cu
- Doradca CU
- Posty: 7790
- Rejestracja: 28 lis 2008, 13:48
- Choroba: CU
- województwo: wielkopolskie
- Lokalizacja: wielkopolska- Leszno
Re: Praca a choroba Crohna
długo pracowałem bez względu na stan zdrowia, bo uważałem z jednej strony, że musze bo..to wiele tematów podpowiedzi, choćby to, że wiele rodzin było uzależnionych od mojej pracy, bo to ja ją organizowałem , zdobywałem.Dobrze zarabiali i byli zadowoleni, niestety mało kto rozumiał ile za tym idzie wyrzeczeń..szczególnie w zaostrzeniu. Kiedy musiałem zrezygnować z tej pracy, znaleźli inną pracę ,albo inne rozwiązania.alate pisze:Ale nie ma co się oglądać na innych chorych, którzy chorują-pracując i odwrotnie. Każdy ma inną wytrzymałość, charakter no i warunki pracy.
Pracowałem bo dom trzeba było wybudować, utrzymac rodzinę, zapewnić odpowiednie wykształcenie itd..A potem się skończyło.
Nie dało się i koniec.....
No na rencie też były okresy "szaleństw". Krew się lała, nie jadłem bo bolało, a ja uparłem się że zrobię ..miesiąc ciężkiej fizycznej pracy zakończonej kilkoma miesiącami w różnych szpitalach.
To tak dla pokazania, że pracować Z DETERMINACJĄ się da,nawet z wynikami, ale to z nawiązką się odpłaci w zdrowiu.
Trzeba umieć się dostosować, nie zrezygnowac z pracy, ale dostosować do swoich możliwości.
Rozumiem, że niektórym trudno się przekwalifikować a i zarabiac trzeba.
Tylko to z czasem może zadziałać w drugą stronę. Wtedy w aptece i w gabinetach lekarskich zostawimy zarobioną kasę. A rodzina z czasem i tak będzie musiała zrozumieć że choroba znaczy ograniczenia.
A wtedy nie ma zmiłuj, trzeba znaleźć inne wyjście.
„Przytulanie jest zdrowe. Wspomaga system immunologiczny, utrzymuje człowieka w dobrym zdrowiu, leczy depresje, redukuje stres, przywołuje sen, odmładza, orzeźwia, nie ma przykrych skutków ubocznych, jest więc po prostu cudownym lekiem ..."Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku" . https://senmaluszka.pl
-
- Debiutant ✽
- Posty: 23
- Rejestracja: 30 maja 2016, 09:18
- Choroba: w trakcie diagnozy
- województwo: śląskie
- Lokalizacja: Bytom
Re: Praca a choroba Crohna
Forumowy mentor ten tytuł zobowiązuje, dziekuje wszystkim za ciekawe wypowiedzi, naszła mnie taka myśl, czemu ludzie są tak podłym gatunkiem, że dopiero w obliczu choroby, problemow, bólu zaczynają myśleć, dostrzegają to co naprawde wazne, generalnie stają się dojrzałymi ludźmi
Chyba już tak musi być, po prostu
Chyba już tak musi być, po prostu
Ostatnio zmieniony 05 cze 2016, 21:45 przez Takijeden, łącznie zmieniany 1 raz.
- Brawurka
- Doświadczony ❃
- Posty: 1085
- Rejestracja: 16 kwie 2014, 20:16
- Choroba: CU
- województwo: warmińsko-mazurskie
- Lokalizacja: Żuławy
Re: Praca a choroba Crohna
Takijeden, no niestety, też doszłam do tego wniosku ostatnio po rozstaniu z narzeczonym, który wszystko ma w czterech literach.
Doświadczenie i cierpienie uszlachetnia.
Doświadczenie i cierpienie uszlachetnia.