Sport, a CU

czyli smutki i radości posiadaczy CU i CD, wypróbowane sposoby radzenia sobie ze stresem etc.

Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Mike150
Debiutant ✽
Posty: 15
Rejestracja: 05 lut 2016, 11:21
Choroba: CU
województwo: kujawsko-pomorskie
Lokalizacja: Skępe

Sport, a CU

Post autor: Mike150 » 05 lut 2016, 11:32

Witam,
Jestem waszym użytkownikiem od dzisiaj czytałem już wasze posty i wgl ale samemu mam problem.
Jestem chory od lutego 2014 roku.
Po części się przyzwyczailem ale nadal mam problemy głównie nie mogę nadal się pogodzić z swoją chorobą (wrzodziejące zapalenie jelita grubego).
Moim problemem jest również strach przed tym że gdzieś gdzie ide nie ma toalety i mogę nie zdarzyć.

Kolejny problem to, to iż kocham sport chciałbym chodzić na siłownię lecz moja mam się nie zgadza bo mówi że nie mogę bo będę przeciążać brzuch i mi to zaszkodzi.
Kocham również motocykle (enduro i cross) i na to również mi nie pozwala bo mówi że jak będę jeździć to bedzie mnie brzuch bolal od wibracji i wgl.

No i tu jest problem bo chciałbym żyć normalnie robić to co Kocham lecz wszystkiego mi rodzice zabraniają bardziej mama.
A nie ciągle siedzieć w domu przed laptopem itp.

Bardzo się ostatnio denerwuje i stresuje co mi potrafi szybko zaszkodzić no sami wiecie więcej wizyt w Wc.

Chcialbym żebyście mi coś doradzili.
Proszę bardzo i również dziękuję.
Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony 08 lut 2016, 09:08 przez Mike150, łącznie zmieniany 1 raz.
Życie jest trudniejsze niż się wydaje.

Awatar użytkownika
-Ania-
Admin
Posty: 4331
Rejestracja: 06 lis 2003, 15:04
Choroba: CD
województwo: śląskie
Lokalizacja: Jaworzno

Re: Sport, a CU

Post autor: -Ania- » 05 lut 2016, 12:43

Może spróbuj porozmawiać z lekarzem, tym który Cię leczy co on o tym myśli. Jeśli on nie ma nic przeciwko a Ty nie zamierzasz urządzać nocnych rajdów z Neeed For Speed owym motorem to moim zdaniem nie widzę w tym nic złego. W aucie, pociągu, autobusach i w tramwaju (o zgrozo) tez są wibracje, a skoro to na Ciebie dobrze wpływa, to tym lepiej dla Twego zdrowia i samopoczucia. Mamie powiedz ze lekarz pozwolił. Możesz tez poszukać na forum tym albo w necie kto jakie sporty uprawia i co robi i pokazać Mamie ze z tym da się normalnie żyć.
W tej chorobie często zalecone są konsultacje w poradni psychologicznej, możesz też na taką iść, to nic złego przecież, lekarz jak lekarz, ino ten doradzi i potrafi pomóc ze stressem i ograniczeniami (wiem to po sobie).
To samo dotyczy ćwiczeń - dobry trener będzie wiedział jakie Ci doradzić ćwiczenia, a które nie. Ruch to zdrowie nawet z crohnem, zobacz sam na forum urządza się maratony rowerowe i to samych chorych :)

Pewnie Moderatorzy dadzą Ci linki do innych podobnych tematów, to sobie opracujesz plan działania :)

Ania
Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą !

Obrazek

Mike150
Debiutant ✽
Posty: 15
Rejestracja: 05 lut 2016, 11:21
Choroba: CU
województwo: kujawsko-pomorskie
Lokalizacja: Skępe

Re: Sport, a CU

Post autor: Mike150 » 05 lut 2016, 13:15

Bardzo Ci dziękuję Aniu porozmawiam z mamą na ten temat próbowałem kilka razy ale ja za szybko sie denerwuje.
:smutny:
Życie jest trudniejsze niż się wydaje.

Awatar użytkownika
obyty.z.cu
Doradca CU
Posty: 7790
Rejestracja: 28 lis 2008, 13:48
Choroba: CU
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: wielkopolska- Leszno

Re: Sport, a CU

Post autor: obyty.z.cu » 05 lut 2016, 16:11

Mike150, powinieneś namówić mamę,aby założyła sobie tu konto i poczytała nas (zalogowani użytkownicy forum widzą więcej niż goście niezarejstrowani).
Tu na forum są rodzice dzieci z naszymi chorobami lub inne osoby zainteresowane.
W ten sposób poznałaby nasze problemy,ale i panujące stereotypy nie mające nic wspólnego z naszymi chorobami.
Mogłaby i pogadać,tak przez PW jakby i pewnie przez telefon z niektórymi z nas.
No i czasami na żywo spotkać się z chorymi,na Dniach Edukacji organizowanych przez J-elitę,..czy innych spotkaniach.
Na forum jest też wiele tematów o odżywianiu,o leczeniu,o uprawianych sportach,polecanych lekarzy,słowem kopalnia wiedzy.
Ty i mama macie szansę dowiedzieć sie tu o wszystkim i o wszystko zapytać.
Mike150 pisze:porozmawiam z mamą na ten temat próbowałem kilka razy ale ja za szybko sie denerwuje.
więc wpisz jej na meila nasz adres i adres Jelity i niech czyta.
„Przytulanie jest zdrowe. Wspomaga system immunologiczny, utrzymuje człowieka w dobrym zdrowiu, leczy depresje, redukuje stres, przywołuje sen, odmładza, orzeźwia, nie ma przykrych skutków ubocznych, jest więc po prostu cudownym lekiem ..."Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku" . https://senmaluszka.pl

Awatar użytkownika
Anette28
Junior Admin
Posty: 3607
Rejestracja: 16 lis 2008, 22:17
Choroba: CD
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: Holandia/Helmond
Kontakt:

Re: Sport, a CU

Post autor: Anette28 » 05 lut 2016, 16:13

Witaj,
jeśli tak bardzo kochasz sport warto odwiedzić nasz sportowy dział, znajdziesz tam wiele tematów, o Cudakach chorych uprawiających sport http://crohn.home.pl/forum/viewforum.php?f=47 i takim tematem na pewno przekonasz mamę, że sport w miarę możliwości można uprawiać.
Oczywiście koronnym argumentem do uprawiania sportu jest zdrowa diety i odpowiednie suplementy dlatego zapraszam do odpowiedniego działu http://crohn.home.pl/forum/viewforum.php?f=10 i http://crohn.home.pl/forum/viewforum.php?f=5. A mamę do poczytania informacji o chorobie w kwartalnikach j-elity. http://j-elita.org.pl/?pid=kwartalnik

Poradnik żywieniowy też warto przejrzeć: http://j-elita.org.pl/images/upload/por ... eniowy.pdf

Po takich argumentach każda mama ulegnie :wink:
~Nie ma sensu życia tylko życiu trzeba nadać sens~
*Hoe minder mensen weten, hoe beter ze leven*

CD od 2002
Ileostomia 18.11.2012

Mike150
Debiutant ✽
Posty: 15
Rejestracja: 05 lut 2016, 11:21
Choroba: CU
województwo: kujawsko-pomorskie
Lokalizacja: Skępe

Re: Sport, a CU

Post autor: Mike150 » 05 lut 2016, 16:38

Dziękuję wszystkim za pomoc a co w związku z motorem?? Nie chodzi tu o hakies duże pojemności typu 450 czy coś ja na początek chciałbym 50 ccm.
Chciałbym robić to co kocham to co jest moją pasją ale mama tego nie rozumie tata w miarę ale nie chce robić konfliktu w domu :!: jeśli tata by sie zgodził.

Jeszcze raz dzięki :wink: 5
Życie jest trudniejsze niż się wydaje.

Awatar użytkownika
obyty.z.cu
Doradca CU
Posty: 7790
Rejestracja: 28 lis 2008, 13:48
Choroba: CU
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: wielkopolska- Leszno

Re: Sport, a CU

Post autor: obyty.z.cu » 05 lut 2016, 17:47

Mike150 pisze:Kocham również motocykenduro i cross)
tak sobie myślę,że tu najmniej ważne jest czy ...bo co innego duży wyczyn,a co innego relaksowo.
Nie wszyscy zostaja mistrzami,niektórzy lubią samą otoczkę,towarzystwo itd.
Musisz zapamietać,że w naszej chorobie wszystko może się zdażyc,ale to wcale nie znaczy że ze wszystkiego mamy rezygnowąc.Tu raczej chodzi -> mierz siły na zamiary,a nie odwrotnie.
Możesz być w remisji lata,a może zaostrzenie nigdy nie minąć.Możesz latami "spokojnie" i umiarkowanie chorować,a może się zdażyć ,że trzeba będzie np. na ostro operować i zostać ze stomią,co wcale też nie jest takie złe.

Tu trzeba patrzeć realistycznie,nie odmawiać sobie,ale też nie łudzić się.
CU to poważna przewlekła choroba,ale to wcale nie oznacza że jesteśmy gorsi.
Ja tam mało znam się na motorach,ale czasem jak widzę po znajomych,to najwięcej im daje zadowolenia towarzystwo podobnych ludzi,a wynik jest najmniej ważny.
Ja sam kiedyś biegając w podobny sposób to traktowałem,lubiłem cała otoczkę,a wynik - było fajnie gdy był dobry,ale wcale nie był najważniejszy.
Wiek: 17
w tym wieku (sorki) to każdemu wydaje się że to czy tamto jest najważniejsze.
A za jakiś czas spojrzysz na to i powiesz ,fajnie było,ale czas na ...i to jest najważniejsze.
No ,może być też tak,że CU zacznie tym życiem rządzić,a wtedy już nic nie będzie ważniejsze,niż zdrowie.
To tak ku przestrodze,wtedy nie motor będzie ważny,ale najbliży WC :roll:

No i jeszcze jedno - sport musi się wiązać z dobrą kondycją fizyczna,inaczej są częste kontuzje.
Jeśli więc zaczynając to na sportowo,musisz się liczyć z tym,że może to być krótka historia.Może więc warto tak dobrać ten sport,by jak najmniej się narażać na kontuzję,a i by było możliwe uprawianie sportu nawet w zaostrzeniu.
„Przytulanie jest zdrowe. Wspomaga system immunologiczny, utrzymuje człowieka w dobrym zdrowiu, leczy depresje, redukuje stres, przywołuje sen, odmładza, orzeźwia, nie ma przykrych skutków ubocznych, jest więc po prostu cudownym lekiem ..."Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku" . https://senmaluszka.pl

Mike150
Debiutant ✽
Posty: 15
Rejestracja: 05 lut 2016, 11:21
Choroba: CU
województwo: kujawsko-pomorskie
Lokalizacja: Skępe

Re: Sport, a CU

Post autor: Mike150 » 05 lut 2016, 18:23

Dziękuję bardzo,a co do sportu tzn chodzrnie na siłownię (którąchce zacząć) a gra w piłkę to mógłbym nawet troche zejść z tego robić rzadziej ale dla zdrowia i żeby tez go nie tracić czyli jednak cos z tego sportu uprawiać.
Każdemu na czymś zależy jedni to rozumieją drudzy nie.
Każdy ma jakieś swoje potrzeby.
Ja chciałbym zapomnieć po części o tej chorobie iść wsiąść na motor przejechać wyluzować.
Żyć jak bym chciał.....
I dzięki :wink:
Życie jest trudniejsze niż się wydaje.

Awatar użytkownika
alate
Moderator
Posty: 862
Rejestracja: 23 wrz 2014, 18:28
Choroba: CD
województwo: świętokrzyskie
Lokalizacja: Starachowice

Re: Sport, a CU

Post autor: alate » 05 lut 2016, 18:34

Mike150 pisze:Żyć jak bym chciał....
oj, tak to każdy by chciał ,chłopaku, nie jesteś wyjątkiem :wink:
każdy z nas pewnie nie raz dostał od choroby kubeł zimnej wody na głowę..
i tu zdziwienie, bunt... jak to ja nie dam rady ? no, nie dasz... bo zdrowie już nie to...
Ale zawsze lepiej od zliczania tego, czego nie wolno, robi wyliczenie tego, co wolno jednak...
No i ?
Jest tego przecież trochę ! :roll:
Crohn ? Z tym da się żyć !

Awatar użytkownika
obyty.z.cu
Doradca CU
Posty: 7790
Rejestracja: 28 lis 2008, 13:48
Choroba: CU
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: wielkopolska- Leszno

Re: Sport, a CU

Post autor: obyty.z.cu » 05 lut 2016, 18:38

Mike150 pisze:Jestem chory od lutego 2014 roku.
Po części się przyzwyczailem ale nadal mam problemy głównie nie mogę nadal się pogodzić z swoją chorobą (wrzodziejące zapalenie jelita grubego).
Mike150 pisze:Ja chciałbym zapomnieć po części o tej chorobie iść wsiąść na motor przejechać wyluzować.
e no,Ty to już stary wyjadacz chorbowy jesteś .
A to znaczy,że już wiesz,że najważniejszy w Twoim Życiu jest... :wc2:
Akceptacja choroby to podstawa "normalnego" życia,ale to też oznacza,że trzeba się w niej wyedukować w każdym aspekcie.
U nas psychika pozytywna to podstawa,czyli jeśli ten motor byłby takim "wyzwoleniem" to jestem za.
Oczywiście pamiętam i moje jazdy na "Jawie' ,ale to było dawno.
Teraz to ja się motorów boję na drodze jako kierowca.Bo wiem, że są tacy normalni motocykliści jeżdżący dla relaksu,ale i są tacy "wyczynowcy".
Mam nadzieję że do nich się nie zapiszesz.Tak się nie da wyluzować,co najwyżej "szybciej" zakończyć ....
„Przytulanie jest zdrowe. Wspomaga system immunologiczny, utrzymuje człowieka w dobrym zdrowiu, leczy depresje, redukuje stres, przywołuje sen, odmładza, orzeźwia, nie ma przykrych skutków ubocznych, jest więc po prostu cudownym lekiem ..."Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku" . https://senmaluszka.pl

Mike150
Debiutant ✽
Posty: 15
Rejestracja: 05 lut 2016, 11:21
Choroba: CU
województwo: kujawsko-pomorskie
Lokalizacja: Skępe

Re: Sport, a CU

Post autor: Mike150 » 05 lut 2016, 18:41

No tak masz rację Alate ale takto odpowiedz mi na pytanie.
Spędzam dużo czasu siedząc przed komputerami i kolego Twoim zdaniem lepiej jest żebym robił to nadal?? Ja jak usiade potrafię pół dnia siedzieć a nie lepiej zrobić coś innego?? Ja bym chciał to co wymieniłem wyżej no ale rodzice... Wiem rozumiem ze się martwią ale mogliby mi dac spróbować co im zaszkodzi jak juz to mi i wtedy przestane bo zdrowie jest ważniejsze.

Ja mam przynajmniej takie podejście nwm jak Wy.
Ostatnio zmieniony 05 lut 2016, 18:47 przez Mike150, łącznie zmieniany 1 raz.
Życie jest trudniejsze niż się wydaje.

Mike150
Debiutant ✽
Posty: 15
Rejestracja: 05 lut 2016, 11:21
Choroba: CU
województwo: kujawsko-pomorskie
Lokalizacja: Skępe

Re: Sport, a CU

Post autor: Mike150 » 05 lut 2016, 18:46

Tak masz rację Obyty.z.cu
Znam ludzi normalnych i takih w drugą stronę. Mi chodzi o to żeby się bardziej wyluzować odpocząć od problemów często siadam i oglądam na internecie jak jeżdżą żeby sie wyluzować.

I gdzie tam zaraz stary te 2 lata mi minęły na pstrykniecie palcami chociaż nie umiem xDD ale mniejsza ale skoro mam z tym spędzić życie chciałbym nauczyć sie to jakoś omijać i nie myśleć czytam dzisiaj wasze forum cały dzień.
A napisałem żeby sie komuś wygadać bo szczerze tak w realu to nie mam jakoś ochoty o tym gadać nawet z dziewczyną :smutny:
Życie jest trudniejsze niż się wydaje.

Jacekx
Znawca ❃❃
Posty: 2717
Rejestracja: 29 lip 2006, 21:24
Choroba: CU
województwo: pomorskie
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Sport, a CU

Post autor: Jacekx » 05 lut 2016, 19:04

Mike150 ( ja zawodowo byłem informatykiem - ściśle uczyłem informatyki na różnych poziomach nauczania od dorosłych do gimnazjalistów - godziny spędzane przy kompie.
Poza tym uwielbiam gry komputerowe - strategie. Zawodowo zajmowałem się też grafiką komputerową i multimediami - godzinami) radzę jednak być aktywny ruchowo bo nie chcę byście poszli w moje ślady :friends:

Bo naszym chorobom , pewnie w związku z lekami które bierzemy grozi np. zakrzepica, żył
głębokich a ta może być przyczyną zatorowości płucnej - jest to cichy zabójca :mad:

Ja MIAŁEM JAK ZWYKLE WIĘCEJ SZCZĘŚCIA NIŻ ROZUMU bo wyszedłem cało z przygody. W końcu mieszkam pod 13 od 25 lat i mi się trochę fartu należy :wink:


Zapraszam Ciebie Mike i tych co nie wierzą do mojego tematu - link pod postem.

Pozdrawiam

:friends:
Ostatnio zmieniony 05 lut 2016, 19:10 przez Jacekx, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
obyty.z.cu
Doradca CU
Posty: 7790
Rejestracja: 28 lis 2008, 13:48
Choroba: CU
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: wielkopolska- Leszno

Re: Sport, a CU

Post autor: obyty.z.cu » 05 lut 2016, 19:07

Mike150 pisze:Spędzam dużo czasu siedząc przed komputerami
Mike150 pisze:Ja bym chciał to co wymieniłem wyżej no ale rodzice... Wiem rozumiem ze się martwią ale mogliby mi dac spróbować co im zaszkodzi jak juz to mi i wtedy przestane bo zdrowie jest ważniejsze.
Mike150 pisze:A napisałem żeby sie komuś wygadać bo szczerze tak w realu to nie mam jakoś ochoty o tym gadać nawet z dziewczyną
Pozdrów rodziców od piszących na tym forum,zainteresuj ich nim,powiedz ,że piszą tu ludzie,którzy żyją z tą chorobą długie lata i naprawdę potrafią wiele podpowiedzieć.
Lepiej pytać i wiedzieć,niż żyć w ciągłym spodziewaniu się czego najgorszego,jakiś czarnych wizji.
My chorzy jesteśmy normalni i możemy żyć i korzystać z życia jak wszyscy inni.
Mamy swoje ograniczenia,ale kto ich nie ma.
Jednym przeszkadza otyłość,innym słaba kondycja,a my musimy tylko obserwowac swoj organizm i jak się coś dzieje to dostosowac się do tych zmian i tyle,albo aż tyle.

Forum to doskonałe miejsce na rozmowe,tu znajdziesz ludzi i w swoim wieku,i z problemami podobnymi.Tu korzystając z innych doświadczeń można unikac błędów.Można się też doedukować.Bo każdy post to jakaś wiadomość do przemyślenia.
Trzeba tylko umieć to wykorzystać,pamiętając też,że tu czytają wszyscy,więc trzeba brać poprawkę,że nie jest to personalnie skierowane do ...chyba że wymienia się go z nicka.

Swoją drogą,historie z forum pokazują,że wielu tu zapoznało przyjaciól,dziewczynę czy kogoś tam.

A rodzicom to się nie dziw,dbają i boją się o Ciebie.
Jeśli dla nich problemem jest Twoja choroba i stąd ograniczenia,to musisz im pokazać innych z taką chorobą i na ich przykładzie pokazać że się da.

Nasza choroba to nie wyrok,ale życie z dodatkowym ..bonusem,który musimy mieć na uwadze.
Kij ma zawsze dwa końce,ale niekoniecznie oba końce muszą być złe.

Wyluzować od choroby tak,to konieczne,ale ...dobra psychika to podstawa,tyle,że bez niepotrzebnego ryzyka.Nerwy nic nie dają,ale wymiana argumentów i pokazanie się od odpowiedzialnej strony już tak.
„Przytulanie jest zdrowe. Wspomaga system immunologiczny, utrzymuje człowieka w dobrym zdrowiu, leczy depresje, redukuje stres, przywołuje sen, odmładza, orzeźwia, nie ma przykrych skutków ubocznych, jest więc po prostu cudownym lekiem ..."Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku" . https://senmaluszka.pl

Mike150
Debiutant ✽
Posty: 15
Rejestracja: 05 lut 2016, 11:21
Choroba: CU
województwo: kujawsko-pomorskie
Lokalizacja: Skępe

Re: Sport, a CU

Post autor: Mike150 » 05 lut 2016, 19:22

Jackux ja np na początku brałem sterydy nie byłem agresywny czy coś ale jedzenie to był mój pogromca zawsze na śniadanko jem 1 bułeczkez żeby potem wziąść tabletki.
A po moch to byla masakra 3 na śniadanie a w szkole x2.

W tydzień przytylem tyle ze masakra ale co taka byla natura musiałem nadrobić 8kg ktore schudłem przez chorobe.

Ja ogółem chodzę na wf w szkole normalnie robie wszystkie ćwiczenia oprócz brzuszków ewentualnie kilka.

Ja chciałbym siłownię rekreacyjnie zaraz ide o tym wszystkim z rodzicami pogadać i wgl także wam dam znać co powiedzą.

Dzięki wielkie wszystkim na forum.
Pozdrowienia i oby było coraz lepiej
Życie jest trudniejsze niż się wydaje.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasza Psychika”