Wyłonienie stomii

czyli smutki i radości posiadaczy CU i CD, wypróbowane sposoby radzenia sobie ze stresem etc.

Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Dorota D.
Debiutant ✽
Posty: 4
Rejestracja: 27 paź 2015, 12:09
Choroba: CU
województwo: dolnośląskie
Lokalizacja: Nowa Ruda
Kontakt:

Wyłonienie stomii

Post autor: Dorota D. » 19 gru 2015, 11:13

mam mieć wyłonioną stomię, krwotoki, przetaczanie krwi zagraża już mojemu życiu. Jestem przerażona, różnie o stomii słyszałam. Po prostu boję się
Ostatnio zmieniony 19 gru 2015, 13:38 przez Dorota D., łącznie zmieniany 1 raz.
Dorota D.

Awatar użytkownika
Anette28
Junior Admin
Posty: 3607
Rejestracja: 16 lis 2008, 22:17
Choroba: CD
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: Holandia/Helmond
Kontakt:

Re: Wyłonienie stomii

Post autor: Anette28 » 19 gru 2015, 13:42

Witaj,
jak wiadomo na początku każdy jest przerażony, bo nie wiem dokładnie o co chodzi i jak to będzie; gdy tylko nauczysz się sprawnej pielęgnacji stomii i zmiany worków, poznasz inny komfort życia i kto wie może będziesz chciała zostać ze stomią :roll:
~Nie ma sensu życia tylko życiu trzeba nadać sens~
*Hoe minder mensen weten, hoe beter ze leven*

CD od 2002
Ileostomia 18.11.2012

Awatar użytkownika
Kinia87
Aktywny ✽✽✽
Posty: 659
Rejestracja: 30 wrz 2014, 19:33
Choroba: CD
województwo: podkarpackie
Lokalizacja: R....

Re: Wyłonienie stomii

Post autor: Kinia87 » 19 gru 2015, 13:46

O matko przypomniały mi się moje obawy, demony strachu jak dowiedziałam się, że będę mieć stomie :lol: :lol: najpierw płacz a potem modliłam się o to by już wycieli bo z bólu nie mogłam leżeć.
Zawsze myślałam, że "dostając" stomie w wieku 19 lat to będzie koniec życia, koniec znajomości, koniec zabaw, koniec wychodzenia z domu. Idąc po szpitalnym korytarzu myślałam, gdzie ja kupie worek na ziemniaki by to zakryć bo raczej bluzek, spódnic, jasnych rzeczy już nigdy nie założę. No bo jak kto obcisłe, krótkie, jasne rzeczy do stomii?? Przecież będzie wszystko widać!! Przecież koleżanki zobaczą, nie pójdę na żadną imprezę bo obcy ludzie zobaczą, wyśmieją mnie, wytkną palcami. Nie będę mogła jechać tam i tam, jeść tego i tego, muszę zrezygnować z planów i marzeń. Nie mówiąc już o znalezieniu drugiej połówki.
A droga Doroto weź pod uwagę, że miałam 19 lat wiec taki okres gdzie jeszcze byłam młoda i piękna (teraz juz paskudna :kox:) wiec myślałam, ze cały świat mi sie zawalił. Jakbym dostała stomie po 50tce może bym sie cieszyła bo ubiór inny, zachowanie inne. Jeszcze bym zdążyła to i to zrobić za młodu. Taki miałam tok myślenia.

A teraz nie żałuje mojego worka, baaa nawet pokochałam go...fakt ostatnio jesteśmy na stopie wojennej bo nie moge jej dopasować odpowiedniego worka bo drapię się do krwi ale chodzimy na terapie par i raz jest dobrze a raz źle :kox: Ale czasami posiadanie worka daje nowe życie i realizacje zaplanowanych celi i marzeń. I powiem, że bardziej odżyłam po operacji niż przed operacją, jako wegetująca osóbka pod wc. Nie zamienię jej na nic :mrgreen:

BTW dużo tu stomików i dział typowy z informacją wiec poszukać i czytać i nie bac sie :wink: :wink:
Od 16 lat szczęśliwa posiadaczka Crohna :kox:
Od 9 lat szczęśliwa posiadaczka remisji :wielbie:
Od 9 lat nierozerwalny związek ze stomią

Awatar użytkownika
Anette28
Junior Admin
Posty: 3607
Rejestracja: 16 lis 2008, 22:17
Choroba: CD
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: Holandia/Helmond
Kontakt:

Re: Wyłonienie stomii

Post autor: Anette28 » 19 gru 2015, 13:49

Kinia87 pisze:(teraz juz paskudna :kox: )
Kinia87, ty mnie rozwalasz na łopatki dziewczyno :rotfl3:
Kinia87 pisze:O matko przypomniały mi się moje obawy, demony strachu jak dowiedziałam się, że będę mieć stomie :lol: :lol: najpierw płacz a potem modliłam się o to by już wycieli bo z bólu nie mogłam leżeć.
Zawsze myślałam, że "dostając" stomie w wieku 19 lat to będzie koniec życia, koniec znajomości, koniec zabaw, koniec wychodzenia z domu. Idąc po szpitalnym korytarzu myślałam, gdzie ja kupie worek na ziemniaki by to zakryć bo raczej bluzek, spódnic, jasnych rzeczy już nigdy nie założę. No bo jak kto obcisłe, krótkie, jasne rzeczy do stomii?? Przecież będzie wszystko widać!! Przecież koleżanki zobaczą, nie pójdę na żadną imprezę bo obcy ludzie zobaczą, wyśmieją mnie, wytkną palcami. Nie będę mogła jechać tam i tam, jeść tego i tego, muszę zrezygnować z planów i marzeń. Nie mówiąc już o znalezieniu drugiej połówki.
a myślałam, że tylko ja miałam takie jazdy :wink:
~Nie ma sensu życia tylko życiu trzeba nadać sens~
*Hoe minder mensen weten, hoe beter ze leven*

CD od 2002
Ileostomia 18.11.2012

Awatar użytkownika
Kinia87
Aktywny ✽✽✽
Posty: 659
Rejestracja: 30 wrz 2014, 19:33
Choroba: CD
województwo: podkarpackie
Lokalizacja: R....

Re: Wyłonienie stomii

Post autor: Kinia87 » 19 gru 2015, 13:52

Pandziaak pisze:
Kinia87 pisze:(teraz juz paskudna :kox: )
Kinia87, ty mnie rozwalasz na łopatki dziewczyno :rotfl3:
Padłaś? Powstań! PowerStomia :kox: :kox:
Od 16 lat szczęśliwa posiadaczka Crohna :kox:
Od 9 lat szczęśliwa posiadaczka remisji :wielbie:
Od 9 lat nierozerwalny związek ze stomią

krzych84
Początkujący ✽✽
Posty: 91
Rejestracja: 20 paź 2013, 19:16
Choroba: osoba zainteresowana
województwo: podkarpackie
Lokalizacja: Leżajsk

Re: Wyłonienie stomii

Post autor: krzych84 » 19 gru 2015, 14:56

Kinia87 pisze:O matko przypomniały mi się moje obawy, demony strachu jak dowiedziałam się, że będę mieć stomie :lol: :lol: najpierw płacz a potem modliłam się o to by już wycieli bo z bólu nie mogłam leżeć.
Zawsze myślałam, że "dostając" stomie w wieku 19 lat to będzie koniec życia, koniec znajomości, koniec zabaw, koniec wychodzenia z domu. Idąc po szpitalnym korytarzu myślałam, gdzie ja kupie worek na ziemniaki by to zakryć bo raczej bluzek, spódnic, jasnych rzeczy już nigdy nie założę. No bo jak kto obcisłe, krótkie, jasne rzeczy do stomii?? Przecież będzie wszystko widać!! Przecież koleżanki zobaczą, nie pójdę na żadną imprezę bo obcy ludzie zobaczą, wyśmieją mnie, wytkną palcami. Nie będę mogła jechać tam i tam, jeść tego i tego, muszę zrezygnować z planów i marzeń. Nie mówiąc już o znalezieniu drugiej połówki.
A droga Doroto weź pod uwagę, że miałam 19 lat wiec taki okres gdzie jeszcze byłam młoda i piękna (teraz juz paskudna :kox:) wiec myślałam, ze cały świat mi sie zawalił. Jakbym dostała stomie po 50tce może bym sie cieszyła bo ubiór inny, zachowanie inne. Jeszcze bym zdążyła to i to zrobić za młodu. Taki miałam tok myślenia.

A teraz nie żałuje mojego worka, baaa nawet pokochałam go...fakt ostatnio jesteśmy na stopie wojennej bo nie moge jej dopasować odpowiedniego worka bo drapię się do krwi ale chodzimy na terapie par i raz jest dobrze a raz źle :kox: Ale czasami posiadanie worka daje nowe życie i realizacje zaplanowanych celi i marzeń. I powiem, że bardziej odżyłam po operacji niż przed operacją, jako wegetująca osóbka pod wc. Nie zamienię jej na nic
Świetnie napisane Kinia!!! Wypisz, wymaluj to było o mnie. Wszystko się zgadza, nawet wiek. No może tylko oprócz tych bluzek i spódnic ;)
Kinia87 pisze:Padłaś? Powstań! PowerStomia :kox: :kox:
Super hasło :)
"Oddział Podkarpacki J-elity zaprasza na grupę wsparcia Brygada-J w każdy ostatni wtorek miesiąca o godz. 16:00 w Szpitalu Wojewódzkim nr 2 w Rzeszowie".

Awatar użytkownika
obyty.z.cu
Doradca CU
Posty: 7790
Rejestracja: 28 lis 2008, 13:48
Choroba: CU
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: wielkopolska- Leszno

Re: Wyłonienie stomii

Post autor: obyty.z.cu » 19 gru 2015, 18:37

Dorota D., spokojnie,wszystko co tu już napisali wyżej poprzednicy to prawda.Stomia może wrócić komfort życia.
Polecam poczytać też
http://stomalife.pl/ tam wiele o tym,również innych stomików i ich życiu po...operacji,czyli w nowym życiu .
„Przytulanie jest zdrowe. Wspomaga system immunologiczny, utrzymuje człowieka w dobrym zdrowiu, leczy depresje, redukuje stres, przywołuje sen, odmładza, orzeźwia, nie ma przykrych skutków ubocznych, jest więc po prostu cudownym lekiem ..."Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku" . https://senmaluszka.pl

Awatar użytkownika
Anette28
Junior Admin
Posty: 3607
Rejestracja: 16 lis 2008, 22:17
Choroba: CD
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: Holandia/Helmond
Kontakt:

Re: Wyłonienie stomii

Post autor: Anette28 » 19 gru 2015, 22:02

Myślę, że Dorota D., po naszych komentarzach spojrzy bardziej optymistycznie w przyszłość i na stomię :roll: :roll: :roll:
~Nie ma sensu życia tylko życiu trzeba nadać sens~
*Hoe minder mensen weten, hoe beter ze leven*

CD od 2002
Ileostomia 18.11.2012

Awatar użytkownika
eliszka
Początkujący ✽✽
Posty: 442
Rejestracja: 10 sie 2015, 21:31
Choroba: CU
województwo: kujawsko-pomorskie
Lokalizacja: Toruń
Kontakt:

Re: Wyłonienie stomii

Post autor: eliszka » 21 gru 2015, 20:08

Ważne, żeby nie patrzeć na operację i stomię jak na absolutny, definitywny koniec przekreślający resztę życia. Trzeba spojrzeć na nią przyjaźnie. Ona wielu osobom zwróciła życie, które zabrała choroba. Ja właśnie dzięki stomi znów zaczęłam żyć na 100%. Może nie paraduję z odkrytym brzuchem i zawsze mam podkoszulkę pod ubraniem, ale dzięki temu mam zdrowe nerki i nie przeziębiam się ;) Same plusy:)

Dorota D.
Debiutant ✽
Posty: 4
Rejestracja: 27 paź 2015, 12:09
Choroba: CU
województwo: dolnośląskie
Lokalizacja: Nowa Ruda
Kontakt:

Re: Wyłonienie stomii

Post autor: Dorota D. » 22 gru 2015, 07:05

dziękuję Wam kochani jesteście. już lepiej. rodzina wspiera, Wy Też. Może dam radę. a drapanie, zrobię tipsy one nie podrapią. Mam pytanie, czy ktoś, pielęgniarka lub lekarz uczą jak obsługuje się te CUDEŃKA - worki znaczy się ?
Dorota D.

Awatar użytkownika
obyty.z.cu
Doradca CU
Posty: 7790
Rejestracja: 28 lis 2008, 13:48
Choroba: CU
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: wielkopolska- Leszno

Re: Wyłonienie stomii

Post autor: obyty.z.cu » 22 gru 2015, 10:58

Dorota D. pisze:zy ktoś, pielęgniarka lub lekarz uczą jak obsługuje się te CUDEŃKA - worki znaczy się ?
'
tak,przed operacją przychodzi specjalna pielęgniarka, "stomijna".
Ona określi miejsce wyłonienia stomi po kilku przymiarkach z Tobą,na leżąco,siedząco itd.
Później ,po operacji nauczy Ciebie wszystkiego.U mnie przed operacją pielęgniarka przykleiła mi taki worek i całą dobę miałem go "przy" sobie,więc psychika się oswoiła.
Przy zmianie worka po operacji była obecna żona,która uczyła się jak to robić.Zresztą obecny był też inny pacjent który oczekiwał akurat na taką samą operacją.Pooglądał i był gotowy i spokojny ,bo zobaczył że to wcale nie jest wielki problem.
Może i Ty tak spróbujesz.

Swoją drogą,to na którymś blogu stomijki wyczytałem,że najtrudniejszy dla niej był problem dotykania rękami masy kałowej przy opróznianiu worka.Wytłumaczyła to sobie prościutko- to moja masa i nikt nie będzie prócz mnie w niej się grzebał :wink: :lol:
Proste ?
Podobnie z wymianą worka, ta sama odpowiedź .
„Przytulanie jest zdrowe. Wspomaga system immunologiczny, utrzymuje człowieka w dobrym zdrowiu, leczy depresje, redukuje stres, przywołuje sen, odmładza, orzeźwia, nie ma przykrych skutków ubocznych, jest więc po prostu cudownym lekiem ..."Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku" . https://senmaluszka.pl

Awatar użytkownika
eliszka
Początkujący ✽✽
Posty: 442
Rejestracja: 10 sie 2015, 21:31
Choroba: CU
województwo: kujawsko-pomorskie
Lokalizacja: Toruń
Kontakt:

Re: Wyłonienie stomii

Post autor: eliszka » 22 gru 2015, 19:58

obyty.z.cu pisze:na którymś blogu stomijki wyczytałem,że najtrudniejszy dla niej był problem dotykania rękami masy kałowej przy opróznianiu worka.
przyznam się, że ja też miałam z tym problem. Trochę się tego brzydziłam, a zapach, który różni się od zapachu zdrowego, normalnego stolca odrzucał i powodował odruch wymiotny. Teraz nie mam z tym problemu. Stało się to dla mnie zupełnie normalne. Do wszystkiego można się przyzwyczaić ;)
Jeśli chodzi o pielęgniarkę stomijną, to nie miałam tyle szczęścia, co obyty.z.cu, pozazdrościć takiego przygotowania. Część teoretyczna może i była, ale praktykę musiałam zdobyć sama w domu. Ale raczej nie miałam z tym problemu. Tuż po operacji miejsce wokół stomi było wrażliwe i nie chciałam żeby ktoś mi tam grzebał. Ty też dasz sobie radę :)

Awatar użytkownika
obyty.z.cu
Doradca CU
Posty: 7790
Rejestracja: 28 lis 2008, 13:48
Choroba: CU
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: wielkopolska- Leszno

Re: Wyłonienie stomii

Post autor: obyty.z.cu » 22 gru 2015, 20:17

ja to wcześniej zmieniałem worki i wszystko co ze stomią związane,choc nie tylko...u mojej tesciowej.
Po operacji wycięcia raka j.grubego,z kolostomią na stałe i po udarach.Przez kilka miesięcy,w dzień i w nocy.
Sama nie była w stanie tego robić,na innych nie bardzo było co liczyć,więc dostałem dobrą szkołę.
Idąc na operację od tej strony byłem dobrze przygotowany.
No i od początku tylko ja i "stomijna" na przeglądach .To bardzo upraszcza,trzeba jak najszybciej samemu to robić :!:
Temat jest w psychice,nie w obsłudze .
„Przytulanie jest zdrowe. Wspomaga system immunologiczny, utrzymuje człowieka w dobrym zdrowiu, leczy depresje, redukuje stres, przywołuje sen, odmładza, orzeźwia, nie ma przykrych skutków ubocznych, jest więc po prostu cudownym lekiem ..."Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku" . https://senmaluszka.pl

Awatar użytkownika
kiara
Początkujący ✽✽
Posty: 58
Rejestracja: 02 lis 2010, 08:34
Choroba: CD
województwo: kujawsko-pomorskie
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Wyłonienie stomii

Post autor: kiara » 22 gru 2015, 21:13

Ja miałam stomię przez 4 miesiące i niestety nienawidziłam jej.wszystko robił mój mąż.Mówiłam na nią obcy.Może wynikało to z faktu że miałam problemy straszne i trzeba byłą ją ściągnąć.
Chcę być kropelką rosy,która w dni suszy zwilży choćby jedno źdźbło zdeptanej trawy...

Awatar użytkownika
Anette28
Junior Admin
Posty: 3607
Rejestracja: 16 lis 2008, 22:17
Choroba: CD
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: Holandia/Helmond
Kontakt:

Re: Wyłonienie stomii

Post autor: Anette28 » 22 gru 2015, 21:24

kiara pisze:Ja miałam stomię przez 4 miesiące
z jakiego powodu i jakie były powikłania
~Nie ma sensu życia tylko życiu trzeba nadać sens~
*Hoe minder mensen weten, hoe beter ze leven*

CD od 2002
Ileostomia 18.11.2012

ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasza Psychika”